kudlaty1990 Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 Pacjent Peugeot 306 1.6 na gazie. Wsiąka gdzieś 0.75l na tysiac km. Silnik jest czysty. Koło korka sie troche poci ale nie az tak zeby 0.75 znikało. Co jest nie tak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > Pacjent Peugeot 306 1.6 na gazie. Wsiąka gdzieś 0.75l na tysiac km. > Silnik jest czysty. Koło korka sie troche poci ale nie az tak > zeby 0.75 znikało. Co jest nie tak? Bardzo dużo. Nie pali oleju przy starcie zimnego silnika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 21 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > Bardzo dużo. Nie pali oleju przy starcie zimnego silnika? Po starcie jest biały dym, ale nie jest go duzo. Auto Większość km robi na zimnym silniku, bo służy mi za transport do szkoły 7km w jedna strone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > Po starcie jest biały dym, ale nie jest go duzo. Auto Większość km > robi na zimnym silniku, bo służy mi za transport do szkoły 7km w > jedna strone. do sprawdzenia uszczelniacze zaworowe. Najprawdopodobniej puszcza Ci olej przez nie. Przez noc olej spływa do komory spalania i tyle. Koszt ok. 500 zł ... w zależności od wielu czynników, jak mechanik, lokalizacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > Pacjent Peugeot 306 1.6 na gazie. Wsiąka gdzieś 0.75l na tysiac km. > Silnik jest czysty. Koło korka sie troche poci ale nie az tak > zeby 0.75 znikało. Co jest nie tak? jak lejesz niedrogi olej to da sie z tym żyć. mi francuz bierze litra na 1000km już od jakichś 50kkm (po lekkim przegrzaniu) i sie sytuacja narazie nie pogarsza to jeżdże i sie nie przejmuje Niebieskiego dymu za sobą nie zostawiam, wiec tragedii nie ma i jadący za mną mnie nie przeklinają. jakby ci po odpaleniu zakopcił na niebiesko, albo gdy trzymasz go na wysokich obrotach i nagle odpuszczasz gaz, to masz wytarte uszczelniacze zaworowe. Jesli natomiast nie ma powyższych ojawów to raczj pierścienie zużyte. JAk będziesz pilnował stanu oleju, to da sie z tym jeździć jeszcze długo. tymbardziej, że piszesz iż mało jeździsz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 pytanie - czy on nagle zaczął tyle żłopac, czy żłopie tyle odkąd pamiętasz? Bo ja mam roczne Grande punto co od nowości też tyle pali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 21 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > jak lejesz niedrogi olej to da sie z tym żyć. kolega mi załatwia 10w40 z beczki za 15zł/l. Podobno to jakiś olej co w fabryce do oplów leją. Tak właśnie się zastanawiałem czy opłaca się z tym robić czy lepiej olej dolewać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 21 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > pytanie - czy on nagle zaczął tyle żłopac, czy żłopie tyle odkąd > pamiętasz? > Bo ja mam roczne Grande punto co od nowości też tyle pali Trudne pytanie:D mam go od października dopiero, czyli żłopie odkąd pamiętam. Nie wiem jak było przy poprzednim właścicielu (przy sprzedaży nic o tym nie wspomniał. Nie jest to dla mnie jakieś bardzo uciążliwe bo robie tym autem bardzo mało km (od października 3.5tys), ale zastanawiałem się czy może się przez to coś stać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > kolega mi załatwia 10w40 z beczki za 15zł/l. Podobno to jakiś olej co > w fabryce do oplów leją. Tak właśnie się zastanawiałem czy > opłaca się z tym robić czy lepiej olej dolewać. ja jeżdżę na tym już od 25 litrów organika . 37zł za 4 litry i spełnia te same normyy co duużo droższe, markowe półsyntetyki. tani i dobry. I o samym producencie , firmie organika jeszcze nigdy nie słyszałem złego słowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > ale zastanawiałem się > czy może się przez to coś stać. jak bedziesz pilnował stnu oleju i zawsze będzie ponad min to nie ma szansy sie nic złego stac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 21 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > ja jeżdżę na tym organika . > 37zł za 4 litry i spełnia te same normyy co duużo droższe, markowe > półsyntetyki. tani i dobry. > I o samym producencie , firmie organika jeszcze nigdy nie słyszałem Tanszy od mojego:) dzieki, nastepnym razem go kupie:) > złego słowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 > do sprawdzenia uszczelniacze zaworowe. Najprawdopodobniej puszcza Ci > olej przez nie. Przez noc olej spływa do komory spalania i tyle. nie tylko tyle. uszczelniacze zaworowe najbardziej dostają "po tyłku" podczas hamowania silnikiem - to tzw. wymuszone wolne obroty i wtedy panuje największe podciśnienie wysysające olej skąd tylko się da. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 22 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 > nie tylko tyle. uszczelniacze zaworowe najbardziej dostają "po > tyłku" podczas hamowania silnikiem - to tzw. wymuszone wolne > obroty i wtedy panuje największe podciśnienie wysysające olej > skąd tylko się da. Dzieki:) teraz znam przyczynę duzego poboru:) Staram się jak najwięcej hamować silnikiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 > Dzieki:) teraz znam przyczynę duzego poboru:) Staram się jak > najwięcej hamować silnikiem... Na twoim miejscu nie robiłbym nic przy tym . jak bedziesz przy kasie to kup nowsze autko .Jak koledzy tu nie którzy wiedza moja astra paliła mineralnego 1l/900km ,i stwierdziłem ze na te 10kkm rocznie , wole dolewać a potem sprzedac autko . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 > mi francuz bierze litra na 1000km już od jakichś 50kkm (po lekkim > przegrzaniu) Jaka masz ta megi ? tę starszą. ?. jak przegrzałes silnik i ile masz na szafie . Moja puki co na 4kkm po wymianie nie bierze,no ale 76kkm dopiero Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 > Jaka masz ta megi ? tę starszą. ?. jak przegrzałes silnik i ile masz > na szafie . Moja puki co na 4kkm po wymianie nie bierze,no ale > 76kkm dopiero 1,4 8v 71KM 320km przebiegu, 96 rocznik. tak gdzieś do 260-270kkm nie paliła nic oleju, ale jakoś wtedy zapchał mi sie katalizator i nie dość, że nie miała siły wkręcić się na obroty powyżej 2500-3000, to jeszcze prawie bezprzerwy się mocno grzała (nie to że gotowała, ale prawie że), a ja głupek stwierdziłem, że te 100 kilosów to jakoś do domu dojade . Owszem dojechałem, ale po wymianie kata zaczęła łykać ten literek oleju na 1kkm. ps ale i tak nie mam zamiaru jej narazie sprzedawać, choć teoretycznie mógłbym. Auto przez 8 lat ze mną tylko 2 razy mnie zawiodło (chyba niewiele jak na niby wadliwe francuzy). Raz umarł immo, a drugi raz padł moduł. Pozatym zawsze dojechałem gdze chciałem. Oby każde następe auto było nie bardziej wadliwe niż to i będe bardzo zadowolony. ps2 może dlatgo, że to golas, nie ma prawie żadnej elektroniki, to nie ma się co psuć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 > 1,4 8v 71KM 320km przebiegu, 96 rocznik. > tak gdzieś do 260-270kkm nie paliła nic oleju, ale jakoś wtedy > zapchał mi sie katalizator i nie dość, że nie miała siły wkręcić > się na obroty powyżej 2500-3000, to jeszcze prawie bezprzerwy > się mocno grzała (nie to że gotowała, ale prawie że), a ja > głupek stwierdziłem, że te 100 kilosów to jakoś do domu dojade . > Owszem dojechałem, ale po wymianie kata zaczęła łykać ten > literek oleju na 1kkm. > ps > ale i tak nie mam zamiaru jej narazie sprzedawać, choć teoretycznie > mógłbym. Auto przez 8 lat ze mną tylko 2 razy mnie zawiodło > (chyba niewiele jak na niby wadliwe francuzy). > Raz umarł immo, a drugi raz padł moduł. Pozatym zawsze dojechałem > gdze chciałem. Oby każde następe auto było nie bardziej wadliwe > niż to i będe bardzo zadowolony. > ps2 > może dlatgo, że to golas, nie ma prawie żadnej elektroniki, to nie ma > się co psuć Własnie kazdy narzeka ,mysle że na sama elektronike np .u mnie przelutowane mam kabelki a mimo nieraz airbagi sie zapalą. Dwa przewody jeszcze mam do przelutowania bo jak dociskam do kostki to gaśnie. Mysle że jak bym miał tem 250-300kkm to może śmiało się poszczycić francuzem. Przecież te auta co teraz robia to jakas porażka.Aha ojciec kupuje jakiegos forda za 40tys zł ,pewnie w ropie .A ja mu dokupie 5l oleju A pózniej powiem tatuś lipne auto masz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 > ja jeżdżę na tym już od 25 litrów organika . > 37zł za 4 litry i spełnia te same normyy co duużo droższe, markowe > półsyntetyki. tani i dobry. Ale to jest chyba olej mineralny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 > Ale to jest chyba olej mineralny no i czemu to przeszkadza? spelnia wszystkie normy wymagane przez producenta wiec nie widze problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 24 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 > no i czemu to przeszkadza? > spelnia wszystkie normy wymagane przez producenta wiec nie widze > problemu. Tez zastanawiam sie nad przejściem na mineralny... Auto swoje ma nalatane (152kkm na liczniku a ile cofniete to nie wiadomo:D) mineralny jest gęściejszy i podobno mniej go silnik bierze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysq11998866 Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 > Tez zastanawiam sie nad przejściem na mineralny... Auto swoje ma > nalatane (152kkm na liczniku a ile cofniete to nie wiadomo:D) > mineralny jest gęściejszy i podobno mniej go silnik bierze. Mniej brać nie będzie, za to dolewki wyjdą Cię taniej. Rozgrzany olej mineralny wcale nie jest jakoś istotnie gęstszy od półsyntetycznego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2009 > Mniej brać nie będzie, za to dolewki wyjdą Cię taniej. Rozgrzany olej > mineralny wcale nie jest jakoś istotnie gęstszy od > półsyntetycznego 100% racji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 > Ale to jest chyba olej mineralny A w zimie zawory mu nie beda klepać ,jak mi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 > A w zimie zawory mu nie beda klepać ,jak mi? Zawory klepią przez zbyt wysoką lepkość oleju, kóra to w znacznej większości minerałów wynosi 15w40. Tyczasem ten minerał organiki ma lepkość taką samą jak oleje semisyntetyczne więc nie ma obaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS(axo) Napisano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 > Mniej brać nie będzie, za to dolewki wyjdą Cię taniej. Rozgrzany olej > mineralny wcale nie jest jakoś istotnie gęstszy od > półsyntetycznego Lepkosc minerala spada drastycznie w wysokiej temperaturaturze. Dlatego minerala wcale nie bedzie silnik brac mniej a moze brac wiecej a na dodatek jeszcze bardziej pogarsza sie jakosc smarowania silnika. To takie bledne kolo... tyle, ze dolewki tansze (i to jest jedyny plus stosowania minerala). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2009 >a na dodatek jeszcze bardziej pogarsza sie jakosc > smarowania silnika. To takie bledne kolo... gdyby tak było, toby minerał nie spełniał surowych norm API, które jednak ma wypisane na etykiecie i są one niemal identyczne z tymi wypisanymi na oleju semi. Współczesne oleje mineralne nie są takie badziewne jak kilkanaście lat temu. taki mały dowodzik: patrz na lepkość oleju w 150 stopniach. (taką temperature to nie wiem czy olej kiedykolwiek osiągnie w silniku zwykłego samochodu osobowego) minerał 3,8 semi 3,7 i gdzie tu Twoja teoria ma zastosowanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS(axo) Napisano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 > gdyby tak było, toby minerał nie spełniał surowych norm API, które > jednak ma wypisane na etykiecie i są one niemal identyczne z > tymi wypisanymi na oleju semi. Olej semi to w 3/4 mineral. > Współczesne oleje mineralne nie > są takie badziewne jak kilkanaście lat temu. Zgadza sie, jednak wiekszosc producentow silnikow od kilkunastu lat nie zaleca stosowania olei mineralnych do swoich silnikow (w tym i Citroen/Peugeot od 1998 roku). > taki mały dowodzik: patrz na lepkość oleju w 150 stopniach. (taką > temperature to nie wiem czy olej kiedykolwiek osiągnie w silniku > zwykłego samochodu osobowego) W misce olejowej zapewnie tyle nie uzyska ale w krytycznych miejscach smarownia silnika uzyskuje ja bez problemow (dlatego od jakiegos czasu podaje sie wartosc lepkosci dynamicznej HTHS w temp 150 st. - po to aby odpowiednio dobrac olej o odpowiedniej wartosci tego parametru dla danego silnika - jeden silniki lepiej jak ma olej o nizszym HTHS a inny silnik o wyzszym). > minerał 3,8 > semi 3,7 > i gdzie tu Twoja teoria ma zastosowanie? Wartosci dla HTHS dotycza lepkosci dynamicznej a nie kinematycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 > Zgadza sie, jednak wiekszosc producentow silnikow od kilkunastu lat > nie zaleca stosowania olei mineralnych do swoich silnikow (w tym > i Citroen/Peugeot od 1998 roku). pokaż proszę jakiegoś skana z książki albo coś w tym rodzaju, bo tego jeszcze na własne oczy nie widziałem. > Wartosci dla HTHS dotycza lepkosci dynamicznej a nie kinematycznej. A jaką to robi różnicę? Czy istnieje nieliniowy związek między lepkością dynamiczną a kinematyczną?. Nie. Zakładając, że minerał i semi mają podobną gęstość (bo mają) otrzymujemy, że lepkość dynamiczna jest wprost proporcjonana do kinematycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS(axo) Napisano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 > pokaż proszę jakiegoś skana z książki albo coś w tym rodzaju, bo tego > jeszcze na własne oczy nie widziałem. > A jaką to robi różnicę? > Czy istnieje nieliniowy związek między lepkością dynamiczną a > kinematyczną?. Nie. > Zakładając, że minerał i semi mają podobną gęstość (bo mają) > otrzymujemy, że lepkość dynamiczna jest wprost proporcjonana do > kinematycznej. Znamy lepkosc dynamiczna w 150st.. Lepkosc kinematyczna=lepkosc dynamiczna/gestosc. Ty zakladasz, ze gestosc wysokotemperaturowa minerala i semi jest podobna. Pytanie co w/g Ciebie oznacza podobna (na ile podobna) bo owa roznica w podobienstwie bedzie miala wplyw na lepkosc kinematyczna. Same lepkosci, wlacznie z HTHS, podawane w materialach producentow olei nie powiedza wszystkiego o oleju. Mozemy wziac dwa oleje o takich samych parametrach podawanych w materialach producentow a jednak owe oleje beda sie roznic swoimi realnymi wlasciwosciami. To co rozni minerala od semi to pakiet dodatkow (syntetycznych), ktore zapewniaja temu drugiemu wieksza stabilnosc lepkosciowa (szczegolnie w wysokich temperaturach) i obciazeniowa. Wiec jesli nawet wiemy, ze HTHS jest taki sam w 150st dla minerala i semi i zalozymy, ze lepkosc kinematyczna jest podobna to w zaden sposob nie udowodni, ze mineral jest tak samo dobry jak semi i silnik nie bedzie palil wiecej minerala niz semi czy full syntetyka. Mineral jednak bedzie mial tendencje, ze wzgledu na swoje gorsza wysokotemperaturowa stabilnosc lepkosciowa, do uciekania z silnika (niezgarniety przez uszczelniacze z trzonkow zaworow wydechowych czy niezgarniety przez pierscienie z gladzi cylindrowych czyli tam gdzie temperatura oleju osiaga spokojnie znacznie wiecej stopni Celcjusza niz 150). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 25 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Zrobiłem tak jak polecaliście, olałem to i postanowiłem dolewać oleju, ale sprawa się pogorszyła i teraz zabrał 1.5l na niecałe 1000km... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 > Zrobiłem tak jak polecaliście, olałem to i postanowiłem dolewać > oleju, ale sprawa się pogorszyła i teraz zabrał 1.5l na niecałe > 1000km... czyli co zrobiłeś .? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 26 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 > czyli co zrobiłeś .? Stwierdziłem że nie będe remontował silnika tylko bede cześciej uzupełniał poziom oleju, ale mu się pogorszyło i remont jest konieczny;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kisi Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > Zrobiłem tak jak polecaliście, olałem to i postanowiłem dolewać > oleju, ale sprawa się pogorszyła i teraz zabrał 1.5l na niecałe > 1000km... No cóż - gdyby ci ktoś kazał go podpalić, podpaliłbyś ? Nie chce mi się czytać całego wątku, ale co jak co uważam że silniczek w każdym autku powinien chodzić jak zegareczek. Ciągłe dolewania oleju skończy się remontem silnika - problem jedynie w tym czy do tego momentu uda się auto sprzedać (i to kupujący będzie miał problem). Silnik co prawda może pobierać olej (wg producentów) ale nie w takich ilościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > Stwierdziłem że nie będe remontował silnika tylko bede cześciej > uzupełniał poziom oleju, ale mu się pogorszyło i remont jest > konieczny;/ Dolewałem przez 3 lata mineralnego 1l/1000km/ lałem jezdziłem i ciągle miałem te same spalanie.Wsumie 30kkm przez 3 lata to mały przebieg . Puzniej sprzedałem .Jak nie masz kasy na lepsze ,to remont musisz zrobić.Może akurat bedzie dobrze,tyle że nieraz szkoda grubszej kasy pakowac w starsze auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekS(axo) Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > Dolewałem przez 3 lata mineralnego 1l/1000km/ lałem jezdziłem i > ciągle miałem te same spalanie.Wsumie 30kkm przez 3 lata to mały > przebieg . Puzniej sprzedałem .Jak nie masz kasy na lepsze ,to > remont musisz zrobić.Może akurat bedzie dobrze,tyle że nieraz > szkoda grubszej kasy pakowac w starsze auto. Jesli wymiane uszczelniaczy zaworowych mozna nazywac remontem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > Jesli wymiane uszczelniaczy zaworowych mozna nazywac remontem... Watpie, zeby 1,5 litra uciekalo tylko przez uszczelniacze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > No cóż - gdyby ci ktoś kazał go podpalić, podpaliłbyś ? a jaki to ma związek z tematem?? >Nie chce mi się czytać całego wątku, ale co jak co uważam że silniczek w > każdym autku powinien chodzić jak zegareczek. nieosiągalne. Nie ma co się spodziewać cudów po kilkunastoletnich autach. A po co pakowac kasę w coś, co jeszcze dość dobrze pracuje? są ważniejsze wydatki. (co nie zmienia faktu, ze przy 1,5 litra na 1000km pora już sie zastanowić nad jakimś remoncikiem) Ciągłe dolewania > oleju skończy się remontem silnika dlaczego? jak bedziesz pilnował stanu i nie będzie poniżej minimum, to w czym problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kisi Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > a jaki to ma związek z tematem?? Czytaj ze zrozumieniem. Autor sam napisał że ulegl namowom (z tego forum) i temat zlał. > nieosiągalne. Nie ma co się spodziewać cudów po kilkunastoletnich > autach. A po co pakowac kasę w coś, co jeszcze dość dobrze > pracuje? są ważniejsze wydatki. (co nie zmienia faktu, ze przy > 1,5 litra na 1000km pora już sie zastanowić nad jakimś > remoncikiem) No właśnie o to chodzi. Żeby to miało sens trzeba by jeździć na całkiem gównianym/najtanszym oleju. W sumie bilans nie taki zły - zużycie oleju rocznie (zakładając 1000km miesięcznie) około 9 litrów (dolewki) + wymiana oleju (nie wiem strzelam) około 3-4 litry = 13-14 litrów nieźle... A teraz jak bierze 1.5l/1000 to już wchodzimy w zakres 18l oleju. Nie no spoko. > Ciągłe dolewania > dlaczego? > jak bedziesz pilnował stanu i nie będzie poniżej minimum, to w czym > problem? Zadaj pytabnie osobie która dolewa 1.5l/1000 km Problem chyba z ekonomia - tak na chłopski rozum oraz z tym że tak jak w tym przypadku będzie się to powiększać (też tak jak w tym przypadku). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 > Czytaj ze zrozumieniem. Autor sam napisał że ulegl namowom (z tego > forum) i temat zlał. Jak auto brało 0,75/1000 to najbardzej rozsądnym było zlać temat. Tymbardziej, że autor niewiele jeździ i nie bardzo ma kase. O ile w silniku nie ma pękniętego pierścienia (np po przegrzaniu) tylko powiedzmy pierścienie są zużyte, uszczelniacze zaworowe wytarte etc, to jazda w takim stanie niczego drastycznie nie pogarsza (o ile nie zpomnimy o dolewaniu oleju w pore). > No właśnie o to chodzi. Żeby to miało sens trzeba by jeździć na > całkiem gównianym/najtanszym oleju. dlaczego? ja używam u siebie oleju 10w40 o bardzo dobrych parametrach SJ/CF, który zakupje w cenie 9.25 za litr. Tanio i od "gównianości" daleko. > Zadaj pytabnie osobie która dolewa 1.5l/1000 km > Problem chyba z ekonomia - tak na chłopski rozum oraz z tym że tak > jak w tym przypadku będzie się to powiększać (też tak jak w tym > przypadku). Moje auto zaczęło nagle brac 1 litr na 1000km i już od 35kkm nic sie nie powiększa ani nie zmniejsza. Znaczna większość aut, które biora olej, konsumują go na stałym poziomie i przez dziesiątki kkm nic się nie zmienia. Z tym Peugeotem jest właśnie coś bardzo nie tak, że tak nagle apetyt mu wzrósł. Obawiam się, że jest to mina odremontowana minimalnymi środkami tylko do sprzedaży. Żeby się o ty przekonać, trzebaby zdjąć głowice i zobaczyć jak wygląda gładź cylindrów, pierścienie itp. ps takie drobne posdumowanie dla mojej megany: przez niespełna dwa lata i 35kkm dolałem około 35 litrów oleju czyli w przeliczeniu nieco ponad 300zł. Na remont silnika (zakładając, że tłoki i cylindry będą jeszcze w miarę ok) potrzeba minimum te 1500zł (a i tak nie ma gwarancji, że zużycie spadnie do 0). Przy dużej owalizacji cylindrów wogóle remont staje się nieopłacalny. Szczególnie przy autach za <10kpln Dla mnie ekonomia jest prosta. ps2. Jedyne co skłoniło by mnie do remontu, do kłęby niebieskiego dymu za mną. Ale jako że narazie tego nie ma, jeżdżę spokojnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 27 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Auto nie było przegrzane, napewno nie jak ja nim jechałem. Mam go od października i dopiero teraz mu się pogorszyło. Możliwe że to moja wina bo mam głupi nawyk od zimy żeby kiedy się da hamować silnikiem a to podobno największe obciążenie dla silnika. Zdecydowałem się na remont bo mam zamiar nim jeszcze ze 2 lata pojeździć i nie wozić że sobą na dalszą trasę butli z olejem na dolewki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Od hamowania silnikiem na pewno nic sie nie stalo!!! Mozliwe, ze ktos wczesniej zalal motodoktora i teraz jak zmieniles olej jest lipa. Ile planujesz przejechac tym autem przez te 2 lata? Bo obawiam sie, ze porzadny remont pochlonie lekko z 2tys. Musisz sobie przekalkulowac czy Ci sie oplaca, bo dolanie litra oleju raz na miesiac to nie jest jakis klopt IMHO.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kudlaty1990 Napisano 27 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 Jeśli nie tak dawno brał mi 0.75l a teraz 1.5l to znaczy że jest coraz gorzej... zrobie remont i będe miał spokój. W poniedziałek mam jechać nim do znajomego mechanika i zobacze co on mi tam powie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kisi Napisano 28 Maja 2009 Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 W takim razie poprzedni uzytkownik dolewal już długo wczesniej oleju a na ciebe wypadło. Cóż chciałoby się powiedzieć że to norma że w końcu używane auto - ciekaw jestem czy poprzednik wspomniał o tym ile dolewa oleju ? PS. nunu7 - to drogo płacisz za 1 l oleju. PS2. Wszyscy wiemy że jak zaczyna się (trzeba obserwować dokładnie ile się go dolewa oraz czy się powiększa i w jakim tempie) dolewanie oleju to już jest światełko że w przyszłości (loteria teraz jak dalekiej/bliskiej) czekać nas będzie remont silnika. Zaraz na początku najprawdopodobniej wystarczy wymiana uszczelniaczy - niektóre warsztary robią to bez rozbierania głowicy. PS3. nunu7 - gdybym przy kupnie auta dowiedział się że pije 1l/1000 km to bym sobie darował ten silniczek - tylko który sprzedający informuje o tym rzetelnie kupującego ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nunu7 Napisano 28 Maja 2009 Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 > nunu7 - to drogo płacisz za 1 l oleju. cena jest myśle dobra. i przynajmniej mam pewność, że jakość też bedzie wporządku > nunu7 - gdybym przy kupnie auta dowiedział się że pije 1l/1000 km to > bym sobie darował ten silniczek - tylko który sprzedający > informuje o tym rzetelnie kupującego ?? ja jak kiedyś bede sprzedawał megane, to powiem prosto w oczy o wadach jesli kupujący zapyta. Kit, że pewnie sprzedam za pół darmo i jakiś handlarzyna pusci go dalej za dwa razy tyle jako stan bardzo dobry. Przynajmniej moje sumienie bedzie czyste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.