misiekdrupi Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Tak wczoraj zajrzałem pod autko przypadkiem i została mi w ręce sprężyna. Z utylizowała się. Po dalszych oględzinach korektor nie wykazuje oznak jakiejkolwiek współpracy. Pytanie. Zmieniać na nowy czy wyp....usunąć go z układu . Zmieniam tylne hamulce na tarcze. Chodzi mi po głowie wymiana pompy na paliową na 4 przewody. Puszczę 4ty przewód do tyłu i będzie każdy zacisk zasilany oddzielnie. I tak się zastanawiam co z tym zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 > Tak wczoraj zajrzałem pod autko przypadkiem i została mi w ręce > sprężyna. Z utylizowała się. Po dalszych oględzinach korektor > nie wykazuje oznak jakiejkolwiek współpracy. Pytanie. Zmieniać > na nowy czy wyp....usunąć go z układu . Zmieniam tylne hamulce > na tarcze. Chodzi mi po głowie wymiana pompy na paliową na 4 > przewody. Puszczę 4ty przewód do tyłu i będzie każdy zacisk > zasilany oddzielnie. I tak się zastanawiam co z tym zrobić. Hmmm... nie wiem czy wywalanie korektora to dobry pomysł. Może tobie za mocno hamować tył. A co rozumiesz przez to, że korektor nie wykazuje chęci współpracy? Sprężynę można łatwo dostać, kosztuje góra kilkanaście zł A jak chcesz zmieniać żeby było w ogóle oddzielnie to możesz zrobić układ tak jak jest UT Antiskid U mnie na lewą i prawą stronę są oddzielne korektory. Tylko że u mnie prawa sprężyna się też zdegradowała i nigdzie nie idzie takiej dostać, nikt nie wie że taka istniała (a jest inna niż lewa) Z resztą skoro chcesz zmieniać pompę na paliową to może i tam też są dwa oddzielne korektory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djo Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Ja już dawno temu nad tym myślałem, kiedy zakładałem do uno tarcze na tył. W końcu zdecydowałem, że korektor zostanie, auto było obniżone więc trzeba było to wyregulować. Korektor sprowadzili mi ricambi originalli za całe 56zł (2004) i do tej pory działa jak należy. Tarcze z tyłu szybko w uno łapią co oczywiście wiąże się z koniecznością poprawnej regulacji, a pewnie byś nie chciał żeby tył Ci wyjechał w deszczu, czy gorszej przyczepności.... Pomysł z niezależnymi obiegami na oba koła z tyłu też jest ok, pod warunkiem, że oczywiście każde koło będzie również korygowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Centomaniacy trochę przy tym grzebali, można tam sporo ciekawych pomysłów znaleźć. Kolesie wstawiali przy tarczach z tyłu, w kabinie sportowy korektor hamowania. Masz sobie takie pokrętło - zawór i możesz w każdej chwili zmienić ile ciśnienia ma iść na tył. Gdzieś ktoś pisał nawet że jakaś wersja golfa III chyba takie coś posiadała, do zmiany balansu hamulców. LINK1 LINK2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spuki1 Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Podłącze się do wątku a co może być przyczyną że na luźnej nawierzchni jak zahamuje to blokuje mi lewe tylnie koło i samochód staje bokiem.Ja przyjdzie zima to tragedia będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klok Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 > Tak wczoraj zajrzałem pod autko przypadkiem i została mi w ręce > sprężyna. Z utylizowała się. Po dalszych oględzinach korektor > nie wykazuje oznak jakiejkolwiek współpracy. Pytanie. Zmieniać > na nowy czy wyp....usunąć go z układu . Zmieniam tylne hamulce > na tarcze. Chodzi mi po głowie wymiana pompy na paliową na 4 > przewody. Puszczę 4ty przewód do tyłu i będzie każdy zacisk > zasilany oddzielnie. I tak się zastanawiam co z tym zrobić. Moje doświadczenia są takie, że jest lepiej mieć wyregulowany korektor. Ja wywaliłem całkiem i powiem Ci, że ostro mi czasem porwie tył, stawia mnie bokiem i muszę odpuszczać hamulce, a przód śmiało zniósłby jeszcze mocniejsze depnięcie. Także tylko z pozoru hamuje lepiej, zrywa mocno i ciągnie go na boki ale zero pożytku z latającego po drodze tyłu, a potencjał przodu zostaje nie wykorzystany. Z pasażerami z tyłu jest kapitalnie, bo wyraźnie czuje, że hamuje na 4 łapy. Najlepiej mieć sprawny korektor i dobrze wyregulowane wsio. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 A wie ktoś jak wyregulować korektor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 W książce jest opisany sposób. Kolega pawel_78 kiedyś też opisywał, jak on to robi. Z tego co pamiętam, to podciągał korektor na maxa (tylko wszystkie blachy i dźwignia w korektorze mają mieć nie rozkalibrowane otwory) i robił testy na szutrowej drodze. Korektor był dobrze wyregulowany, gdy przy hamowaniu i zablokowaniu kół, tylne koła blokują się nieco później niż przednie. Paweł jeśli coś przekręciłem to mnie popraw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
podwys Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 jak na mój gust to tył w ogóle nie powinien się blokować... ale może się mylę a w książce jest to opisane tak: w zatankowany do pełna samochód do bagażnika nad tylną oś wrzucasz 60 kg i wtedy luzujesz regulację i skręcasz tak jak Ci się ułoży pisze to z pamięci więc tych 60 kg nie jestem pewien, jak będę w domu to postaram się sprawdzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > jak na mój gust to tył w ogóle nie powinien się blokować... ale może > się mylę > a w książce jest to opisane tak: > w zatankowany do pełna samochód do bagażnika nad tylną oś wrzucasz 60 > kg i wtedy luzujesz regulację i skręcasz tak jak Ci się ułoży > pisze to z pamięci więc tych 60 kg nie jestem pewien, jak będę w domu > to postaram się sprawdzić Gdzie to sie reguluje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djo Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > Gdzie to sie reguluje? Mocowanie sprężyny korektora jest regulowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > W książce jest opisany sposób. Kolega pawel_78 kiedyś też opisywał, > jak on to robi. Z tego co pamiętam, to podciągał korektor na > maxa (tylko wszystkie blachy i dźwignia w korektorze mają mieć > nie rozkalibrowane otwory) i robił testy na szutrowej drodze. > Korektor był dobrze wyregulowany, gdy przy hamowaniu i > zablokowaniu kół, tylne koła blukują się nieco później niż > przednie. > Paweł jeśli coś przekręciłem to mnie popraw. merytorycznie jest OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > jak na mój gust to tył w ogóle nie powinien się blokować... ale może > się mylę Zwróć uwagę że metoda opisywana przeze mnie jest robiona na drodze szutrowej/żwirowej, a nie na asfalcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > jak na mój gust to tył w ogóle nie powinien się blokować... ale może > się mylę > a w książce jest to opisane tak: > w zatankowany do pełna samochód do bagażnika nad tylną oś wrzucasz 60 > kg i wtedy luzujesz regulację i skręcasz tak jak Ci się ułoży > pisze to z pamięci więc tych 60 kg nie jestem pewien, jak będę w domu > to postaram się sprawdzić Jeśli dobrze pamiętam to te 60 kg jest dla wersji trzydrzwiowej, natomiast dla pięciodrzwiowej jest 55 albo nawet 50 kg. Poza tym instrukcja mówi żeby powiesić sześciokilogramowy ciężarek na dźwigni przy belce i dopiero wtedy tą dźwignię dokręcać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > Jeśli dobrze pamiętam to te 60 kg jest dla wersji trzydrzwiowej, > natomiast dla pięciodrzwiowej jest 55 albo nawet 50 kg. Poza tym > instrukcja mówi żeby powiesić sześciokilogramowy ciężarek na > dźwigni przy belce i dopiero wtedy tą dźwignię dokręcać co i tak jest mało miarodajna metoda. metoda hamowania daje to ustawić na gotowo ( zauważ że niektóre klocki czy szczeki hamują lepiej , inne gorzej - wtedy balans hamulców się zmienia) pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz1t Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 > co i tak jest mało miarodajna metoda. > metoda hamowania daje to ustawić na gotowo ( zauważ że niektóre > klocki czy szczeki hamują lepiej , inne gorzej - wtedy balans > hamulców się zmienia) > pozdr Owszem, w każdym razie tak mówi książka Myślę, że autorzy uwzględnili to o czym mówisz i podali akurat taki sposób żeby pasowało do większości samochodów i żeby w tych przypadkach nie blokowały się tylne koła przy gwałtownym hamowaniu. A jeśli ktoś chce sobie dokładnie to ustawić to faktycznie nie ma innej metody niż poprzez próbowanie ustawienia hamulców Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.