Skocz do zawartości

Do speców elektryków samochodowych. Alternator, co wymienić?


BlacKnight

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Fakty, nowy miesięczny akumulator, po miesiącu użytkowania, oszczędnego w energie elektryczna, stan akumulatora - naładowany w szacunkowo 60-70%. Prąd upływu rzędu 7-9mA (alarm odłączony).

Akumulator naładowany prostownikiem, po dobie od odłączenia napięcie na klemach 12,86V gęstość elektrolitu 1,28-1,29.

Zamontowany w aucie, mierzone napięcie ładowania:

Wyłączone wszystkie odbiorniki prądu - 14,56V

Włączone światła i dmuchawa 2/3 - 14,3V

Włączone wszystko co tylko się da - 13,75V (w tym grzały jeszcze świece żarowe - chyba)

Czyli wszystko ok. podłączyłem miernik pod gniazdo zapalniczki i ruszyłem na miasto pojeździć i w trakcie jazdy czyli mija czas i silnik (alternator) się nagrzewa napięcie sukcesywnie spada, alternator "nie trzyma" i tak po godzinnej jeździe po mieście (wentylator chłodnicy się nie włącza)

Wyłączone wszystkie odbiorniki prądu - 14,45V

Włączone światła i dmuchawa 2/3 - 13,75V

Włączone wszystko co można - 12,8V

Pomiary dokonane na wolnych obrotach, przygazówka w żadnym przypadku nić nie daje, z wyjątkiem ostatniego pomiaru z 12,8V skacze na 13,0V i to juz przy 1200RMP.

Teraz, alternator jest do roboty, tylko co? diody? regulator napięcia? czy może coś jeszcze poza alternatorem?

Przebieg alternatora ~ 200kkm, czas 10lat, Alternator Bosch 70A

Proszę o opinie.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zaczal od pomiaru gdzie jest problem. Konkretnie zmierzylbym napiecie - przy stalym mozliwie duzym obciazeniu altka - miedzy minusowa klema a obudowa altka oraz miedzy sruba (nie nakretka!) altka a sruba, kablem i + akumulatora.

Wcale nie rzadkie sa przypadki ze jakies pozornie dobre polaczenie daje spadek napiecia przekraczajacy 1V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja bym zaczal od pomiaru gdzie jest problem. Konkretnie zmierzylbym

> napiecie - przy stalym mozliwie duzym obciazeniu altka - miedzy

> minusowa klema a obudowa altka oraz miedzy sruba (nie nakretka!)

> altka a sruba, kablem i + akumulatora.

> Wcale nie rzadkie sa przypadki ze jakies pozornie dobre polaczenie

> daje spadek napiecia przekraczajacy 1V

.

Regulator, skoro utrzymuje napięcie przy małym obciążeniu to jest przwdopodobnie dobry.

Może coś ze szczotkami wzbudzenia.

Bardzo dobry pomysł - pomierzyć spadki napięcia, sprawdzić połączenia.

Podobne objawy miałem w Leganzie, problem był jeszcze głębiej.

Okazało się, że wyjściowa śruba alternatora wewnątrz korpusu ma spłaszczenie i tam jest połączona z radiatorem dodatnich diod jednym radełkowanym nitem - czasem dobrze kontaktował, czasem na połączeniu był spadek rzędu 1V.

Solidne skręcenia śrubą z nakrętką wyleczyło alternator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napiecie - przy stalym mozliwie duzym obciazeniu altka - miedzy

> minusowa klema a obudowa altka

Czy dobrze rozumie? biorę miernik w łapę mierze napięcie (V) miedzy klemą (-) akumulatora i obudową alternatora? Obudowa alternatora ma (+)?

>oraz miedzy sruba (nie nakretka!)

> altka a sruba, kablem i + akumulatora.

Czyli śruba (nie nakrętka) ma (-)? tu może być problem ze zmierzeniem, ciężki dostęp.

Do obudowy alternatora dostęp jest więc to mogę pomierzyć, dziś już nie dam rady, jutro się tym zajmę, wyniki przedstawię.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mierze napięcie (V) miedzy

> klemą (-) akumulatora i obudową alternatora? Obudowa alternatora

> ma (+)?

obudowa altka to minus, napiecie powinno byc male (powiedzmy 0.1-0.3V przy duzym obciazeniu altka)

> Czyli śruba (nie nakrętka) ma (-)? tu może być problem ze

> zmierzeniem, ciężki dostęp.

sruba i nakretka altka to "+", napiecie miedzy ta sruba a + aku tez powinno byc male ale niestety w felici sa dosc dlugie i cienkie przewody. Do 0.5V przy max. obciazeniu altka (nalezy w aucie wlaczyc ile sie da odbiornikow) bym dopuscil

przed ew. dokrecaniem sruby/nakretki na ktorej jest PLUS zdejmujemy MINUSowa kleme z aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obudowa altka to minus, napiecie powinno byc male (powiedzmy 0.1-0.3V

Chyba już kumam o co biega, mierze (+) z (+) i (-) z (-) i napięcie w najgorszym wypadku powinno być do 0,5V, co jeżeli jest większe np. 1,2V o czym to świadczy i jak temu zaradzić.

Świadczy to o zwarciu? Braku dobrego styku? Bo z ta radą o dokręceniu śruby na alternatorze {ściągając klemę (-)} to rozumie, że to właśnie w przypadku jak napięcie będzie powyżej 0,5V aczkolwiek profilaktycznie nie zaszkodzi to sprawdzić.

Co jeżeli będzie powyżej 0,5V, przeczyszczę te połączenia dokręcę i to nic nie zmieni?

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba już kumam o co biega, mierze (+) z (+) i (-) z (-) i napięcie w

> najgorszym wypadku powinno być do 0,5V, co jeżeli jest większe

> np. 1,2V o czym to świadczy i jak temu zaradzić.

> Świadczy to o zwarciu? Braku dobrego styku? Bo z ta radą o dokręceniu

> śruby na alternatorze {ściągając klemę (-)} to rozumie, że to

> właśnie w przypadku jak napięcie będzie powyżej 0,5V aczkolwiek

> profilaktycznie nie zaszkodzi to sprawdzić.

> Co jeżeli będzie powyżej 0,5V, przeczyszczę te połączenia dokręcę i

> to nic nie zmieni?

oj widze ze elektryk to z kolegi nie jest. Oto wiedza w pigulce: jesli prad plynie a napiecie ma byc mozliwie male to oznacza ze ma byc dobre polaczenie (czyli ZWARCIE i to mozliwie dobre!). Jesli napiecie jest wieksze to oznacza to podwyzszona rezystancje polaczenia np. przez zly styk. A gdzie to juz inna kwestia - jest kilka polaczen w obwodzie a ktore szwankuje to juz trzeba po kolei diagnozowac.

Pomierz, napisz co wyszlo i wtedy pomyslimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oj widze ze elektryk to z kolegi nie jest

Zgadza się, ja to obróbką skrawaniem się zajmuje wink.gif z elektroniką to miałem deko coś wspólnego z 15lat wstecz jak brat chodził do szkoły monter RTV i Radio, teraz żałuję że nie poszedłem w stronę elektryki czy elektroniki, fajna sprawa smile.gif

> Pomierz, napisz co wyszlo i wtedy pomyslimy.

Dziś już nie zdążę na noc do pracy, jutro pomierzę i napiszę jakie wyszło szydło z worka, wcześniej będę musiał naginać po nowe kable do miernika bo tych już nie zreanimuję, nie wytrzymały warunków pracy, na mrozie strasznie pękają.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podobne objawy miałem w Leganzie, problem był jeszcze głębiej.

> Okazało się, że wyjściowa śruba alternatora wewnątrz korpusu ma

> spłaszczenie i tam jest połączona z radiatorem dodatnich diod

> jednym radełkowanym nitem - czasem dobrze kontaktował, czasem na

> połączeniu był spadek rzędu 1V.

> Solidne skręcenia śrubą z nakrętką wyleczyło alternator.

Może to być coś w tym stylu i u mnie, bo spadek napięcie powiązany jest ze wzrostem temp.

Swego czasu miałem tak że na zimnym silniku rozrusznik mi kręcił jak głupi, a na ciepłym ledwo ledwo jakby akumulator był rozładowany.

Winny okazał się wg. mechanika jakiś brak styku masy.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomierz, napisz co wyszlo i wtedy pomyslimy.

Więc dokonałem następujących pomiarów.

Na początek ten co Cię najbardziej interesuje, niestety jeżeli chodzi o (+) alternatora to nie miałem dostępu do tej śruby, na niej w sumie pewnie na nakrętce jest jakaś osłona, kapturek którego nie umie/nie potrafię zdjąć, mimo walki śrubokrętem, nie ma miejsca nawet aby dźwignię zrobić. Pomierzyłem więc do kawałka metalowej części wystającej z pod kapturka, z której kawałka udało mi się zeskrobać rdzę.

wyniki pomiaru na zimnym silniku:

(-) klema i korpus alternatora (-) - 0,01V (tu mogłem popełnić błąd w pomiarze)

(+) klema i (+) alternator - 0,31V

wyniki pomiaru na ciepłym silniku:

(-) klema i korpus alternatora (-) - 0,07V

(+) klema i (+) alternator - 0,35V

Jakie wnioski? wychodzi, że jest w tolerancji o której mówiłeś.

Jeszcze pomierzyłem:

Mierzone napięcie (przez gniazdko zapalniczki) tuż po uruchomieniu silnika po nocy, temp. zewnętrzna -3,5C, napięcie akumulatora 12,7V:

wyłączone odbiorniki prądu - 14,30V

włączone światła mijania - 14,08V

+ dmuchawa I bieg - 14,01V

+ dmuchawa II bieg - 13,94V

+ dmuchawa III beg (max) - 13,75V

+ ogrzewanie szyby i lusterek- 12,20V Tu widać alternator nie wydolił, ale przypominam że grzeją świece które dużo prądu biorą.

+ światła przeciwmgielne przód i tył - 11,8V

Teraz to samo tyle, że dokładnie po 3min jak silnik pracuje, świece żarowe wyłączają się:

wyłączone odbiorniki prądu - 14,51V

włączone światła mijania - 14,21V

+ dmuchawa I bieg - 14,14V

+ dmuchawa II bieg - 14,06V

+ dmuchawa III beg (max) - 13,89V

+ ogrzewanie szyby i lusterek- 13,57V

+ światła przeciwmgielne przód i tył - 13,31V

Nadmienię, że w sobotę jak mierzyłem gdy montowałem w pełni naładowany akumulator minimum było rzędu 13,7V

Teraz to samo na ciepłym silniku po około 50min pracy w trybie miejskim (połowa to postoje).

wyłączone odbiorniki prądu - 14,34V

włączone światła mijania - 13,94V

+ dmuchawa I bieg - 13,851V

+ dmuchawa II bieg - 13,76V

+ dmuchawa III beg (max) - 13,54V

+ ogrzewanie szyby i lusterek- 13,15V

+ światła przeciwmgielne przód i tył - 12,91V

Robiłem jeszcze taki pomiar, o jaką wartość spadnie napięcie przy włączaniu danego odbiornika prądu:

i tak:

światła mijania: Z - 0,29V C; - 0,42V

dmuchawa I bieg: Z -0,11V; C -0,17V

dmuchawa II bieg: Z -0,18V; C -0,27V

dmuchawa III bieg: Z -0,39V; C -0,52V

ogrzewanie szyby i lusterka: Z -0,40V; C -0,54V

światła mijania i przeciwmgielne przód i tył: Z -0,56V; C -0,71V

światła drogowe - Z -0,32V; C -0,46

gdzie Z - silnik zimny po 3 min. pracy, C - silnik ciepły po 50min. pracy

Jakie wnioski niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiary na gnieździe zapalniczki nie są miarodajne.

Istotne jest napięcie na klemach.

Pomiędzy plusowa klemą a bezpiecznikem zapalniczki są przewody, złączki, szyny w skrzynce bezpieczników itd, przez które jednocześnie płyną prądy od kilku odbiorników prądu - to zaniża odczyty na gnieździe.

Włącz wszystko, co masz na pokładzie i wtedy zmierz; raz przez gniazdo a raz bezpośrednio na klemach i porównaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc dokonałem następujących pomiarów.

> wyniki pomiaru na zimnym silniku:

> (-) klema i korpus alternatora (-) - 0,01V (tu mogłem popełnić błąd w

> pomiarze)

> (+) klema i (+) alternator - 0,31V

> wyniki pomiaru na ciepłym silniku:

> (-) klema i korpus alternatora (-) - 0,07V

> (+) klema i (+) alternator - 0,35V

> Jakie wnioski? wychodzi, że jest w tolerancji o której mówiłeś.

a warunki pomiaru? jakie obroty silnika i co w aucie wlaczone? Powinno byc wlaczone ile sie da: swiatla, ogrzew. tylnej szyby, dmuchawa na max. etc - wszystko po to aby z alternatora byl generowany mozliwie duzy prad bo wtedy ew. problem wywolany slabymi polaczeniami jest najbardziej widoczny.

Podane wyniki sa wrecz az za dobre (z zaznaczeniem ze nie mogac dotknac do sruby byc moze pomijamy zrodlo problemu). Z tego co pamietam w felici tyle ze 1.3, alternator 70A obciazony prawie na max. Miedzy + alt a + aku bylo nawet 0.7V, na minusie chyba 0.1-0.2. Niestety w F13 problemem byly za cienkie i za dlugie kable alt-skrzynka-aku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc dokonałem następujących pomiarów.

" ciach"

>> Jakie wnioski

myślę ,że jest wszystko ok. owszem napięcia ładowania spadają po nagrzaniu silnika ale wg mnie to dlatego ,że aku sie doładował i zadziałał regulator napięcia. zaraz po rozruchu zimny aku stracił troche energii więc altek go szybko ładuje. z biegiem czasu jazdy stan naładowania aku się zwiększa a napięcie ładowania spada. zapobiega to przeładowaniu aku.

myśle ,że wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

> Włącz wszystko, co masz na pokładzie i wtedy zmierz; raz przez

> gniazdo a raz bezpośrednio na klemach i porównaj.

Masz rację, ale tak było mi wygodnie i chciałem zobrazować jak spada napięcie przy włączanych kolejno urządzeniach.

Nie mniej nie spodziewałem się aż takiej różnicy, przy włączonych urządzeniach elektrycznych (co się dało tylko) na gniazdku zapalniczki 12,91V, natomiast na klemach 13,55V byłem zaskoczony tak dużą różnica, aż tak źle nie jest no ale nie trzyma tych minimum 13,9V.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a warunki pomiaru? jakie obroty silnika i co w aucie wlaczone?

włączone wszystko co się tyko dało (pomijam lampkę kabiny czy oświetlenie bagażnika) na wolnych obrotach

> Powinno byc wlaczone ile sie da: swiatla, ogrzew. tylnej szyby,

> dmuchawa na max. etc - wszystko po to aby z alternatora byl

> generowany mozliwie duzy prad bo wtedy ew. problem wywolany

> slabymi polaczeniami jest najbardziej widoczny.

Tak też było i wtedy napięcie 0,31-0,35V. Przy wyłączonych odbiornikach prądu na wolnych obrotach było 0,00-0,01V

> Podane wyniki sa wrecz az za dobre (z zaznaczeniem ze nie mogac

> dotknac do sruby byc moze pomijamy zrodlo problemu). Z tego co

> pamietam w felici tyle ze 1.3, alternator 70A obciazony prawie

> na max. Miedzy + alt a + aku bylo nawet 0.7V, na minusie chyba

> 0.1-0.2. Niestety w F13 problemem byly za cienkie i za dlugie

> kable alt-skrzynka-aku

hmmm i co teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> " ciach"

> myślę ,że jest wszystko ok. owszem napięcia ładowania spadają po

> nagrzaniu silnika ale wg mnie to dlatego ,że aku sie doładował i

> zadziałał regulator napięcia. zaraz po rozruchu zimny aku

> stracił troche energii więc altek go szybko ładuje. z biegiem

> czasu jazdy stan naładowania aku się zwiększa a napięcie

> ładowania spada. zapobiega to przeładowaniu aku.

> myśle ,że wszystko jest ok.

Widzisz, jakbym jako osoba trzecia sam przeczytał to co ja wypisuje, wyniki pomiarów, szczególnie teraz jak sprawdziłem na klemach nie na gniazdku zapalniczki gdzie przy włączonych możliwie wszystkich urządzeniach elektrycznych jest 13,55V, to też bym stwierdził, że wszystko jest ok.

Wszak nie zawsze jeździmy z włączonymi wszystkimi odbiornikami i przy typowych jest co najmniej w tej granicy 13,9V.

Tylko teraz, dlaczego po niecałym miesiącu użytkowania, nowego akumulatora (sprawnego) stan jego naładowania to około 60-70%?

Już przy większym mrozie ledwo zakręcił, podejrzewam, że jakbym pod prostownik nie podpiął akumulatora i mrozy się utrzymały to myślę kwestia 2-3 tygodni i była by rano niespodzianka przy uruchamianiu silnika.

Rozumie jakby auto było jeżdżone na bardzo krótkie trasy, tyle że minimum 15km x2 co 2 dni, w tym raz w tygodniu przynajmniej 2x50-60km. W danym miesiącu (akumulator miesięczny) trasa 2x 300km. Jeżeli zdarzy się wypad po zakupy 2-3km to po powrocie auto chodzi jeszcze na wolnych obrotach przez 10-15min zanim zgaszę silnik.

Takie warunki i akumulator po miesiącu pod prostownik? Prąd upływu znikomy, praktycznie pomijalny.

Dziwne.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak cie temat bardzo meczy - walcz z alternatorem. Zaczalbym od

> regulatora napiecia.

Nie wiem, podejrzewam, że to naturalne zużycie alternatora, jest po prostu coraz to słabszy i taka kolej rzeczy.

Jeżeli nie będę musiał co tydzień czy dwa biegać z akumulatorem celem jego naładowania, to jakoś to przeżyje, raz w miesiącu mogę dla kondycji poćwiczyć taki sport.

Cały problem w tym, że dostęp do tego alternatora jest niezbyt przyjazny, mechanik za wymontowanie i zamontowanie weźmie ze 100pln roboty czasochłonnej jest trochę.

Gdyby dostęp nie był problemowy to bym wymontował i oddał do regeneracji, a tak to będę wyczekiwał najgorszego i dopiero wtedy chyba zdecyduje się na ten krok.

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Czytam twoje pytania.

Wszystko jest w porzadku. Ten alternator tak ma. Mialem go w Astrze, Bosch 70A.

Co mozesz zrobic to:

1. Wymienic na Bosch 120A - koszt na allegro - 50-150 z przesylka za uzywany, tylko nie wiem czy znajdzesz pasujace do Skody.

2. W astrze podwoilem przekroje kabli. Kupilem komplet wiazek z rozbitego auta i kluczowe przewody czyli Alternator - rozrusznik + kable masy silnika zdublowalem.

Reka odjął, moge wlaczac dmuchawy, szyby, wszystkie swiatla i jest lepiej, konkretnych pomiarów nie mam. Przede wszystkim alternator daje rade, nie ma sytuacji, w któej których okazuje sie za slaby i prad jest brany z akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno.

Alternatory Bosch maja (moim zdaniem zbyt) gleboka korekcje napiecia w funkcji temperatury. Gdy alternatzor sie nagrzewa spada napiecie - co jest porządane ze wzgledu na przeladowanie akumulatora. Tyle ze chłopaki z Boscha chyba troche przesadzili. Latem moj Bosch 70A potrafil dawac 13.2 - 13.3V. Akumulator musialem doladowywac.

O zuzyciu alternatora nie ma mowy, mial tak od nowosci. Wyjąłem go z auta rok temu, gdy mial 7 lat i 70kkm. Jezdzi jako zapasowy w razie gdyby ten zlom a allegro padl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co mozesz zrobic to:

> 1. Wymienic na Bosch 120A - koszt na allegro - 50-150 z przesylka za

> uzywany, tylko nie wiem czy znajdzesz pasujace do Skody.

Wątpię, nie wiem czy to ma znaczenia ale to diesel, 120A fabrycznie nie było więc wątpię czy coś podejdzie.

Z tymi 50-150 z przesyłką to mocno przesadziłeś, o ile nowy zamiennik do Felicji benzyniaka za 150 na allegro można znaleźć to do diesla zamiennik nowy >350pln, oryginalny >700pln, natomiast używki 150-250pln w stanie takim że chyba wolałbym nowy zamiennik.

Nie wiem skąd cena 50-150 za mocniejszy alternator.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Alternatory Bosch maja (moim zdaniem zbyt) gleboka korekcje napiecia

> w funkcji temperatury. Gdy alternatzor sie nagrzewa spada

> napiecie - co jest porządane ze wzgledu na przeladowanie

> akumulatora. Tyle ze chłopaki z Boscha chyba troche przesadzili.

> Latem moj Bosch 70A potrafil dawac 13.2 - 13.3V. Akumulator

> musialem doladowywac.

No właśnie i tu jest chyba cały problem.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Alternatory Bosch maja (moim zdaniem zbyt) gleboka korekcje napiecia w funkcji temperatury.

> Gdy alternatzor sie nagrzewa spada napiecie - co jest porządane ze wzgledu na przeladowanie

> akumulatora. Tyle ze chłopaki z Boscha chyba troche przesadzili. Latem moj Bosch 70A potrafil

> dawac 13.2 - 13.3V. Akumulator musialem doladowywac.

A jakie napięcie daje w zimę, gdy silnik i alternator jeszcze są zimne?

Z jakiego kraju pochodzi auto?

Kiedyś (może i teraz) niektórzy producenci samochodów instalowali różne regulatory napięcia w zależności od kraju przeznaczenia auta.

Na Włochy (i pewno Afrykę) nominalne napięcie 13.2V a na Skandynawię 14.4V.

W pierwszych maluchach z alternatorem u nas też były "włoskie" regulatory - na obudowie napisane 13.2V a niektóre egzemplarze dawały przy jeździe ze światłami tylko 12.8V, na wolnych obrotach nie ładowały wcale.

Moje autko niemile zaskoczyło mnie, gdy po jesiennych jazdach na światłach, przy pierwszych mrozach nie miało siły odpalić.

Woltomierz do ręki i sprawa się wydała.

Przerobiłem regulator tak, by w mróz dawał 14,5V a w upały kilka dziesiątych wolta mniej.

Potem dodałęm przekaźnik zwierający w czasie zapalania przewód oporowy w zasilaniu cewki zapłonowej i nigdy więcej maluch nie zawiódł w największe mrozy

Gotowca zakładałem przy -15* do zdechłego fiatka koleżanki - odpalony "na pych" nigdy więcej nie odmówił posłuszeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakie napięcie daje w zimę, gdy silnik i alternator jeszcze są

> zimne?

> Z jakiego kraju pochodzi auto?

Z Polski, z Gliwic.

Przy silnych mrozach zimny alternator daje 14.6-14.8V.

Lepsze samochody maja alternatory z zewnetrzna korekcja napiecia. Czujnik temperatury siedzi pod akumulatorem i mierzy temperature akumulatora, a nie wnetrza alternatora. Tam zawsze bedzie angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wątpię, nie wiem czy to ma znaczenia ale to diesel, 120A fabrycznie

> nie było więc wątpię czy coś podejdzie.

> Z tymi 50-150 z przesyłką to mocno przesadziłeś

Ani troche. Kupilem dwa bosche 120A oryginalnie montowane do Astr z lepszym wypasem, uzywane. Wyszly mnie znacznie ponizej 100 z przesylka kazdy.

Ten drugi podobno ma nowe lozyska, nie wiem, bo od 3 miesiecy lezy nierozpakowany wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> " ciach"

> myślę ,że jest wszystko ok. owszem napięcia ładowania spadają po

> nagrzaniu silnika ale wg mnie to dlatego ,że aku sie doładował i

> zadziałał regulator napięcia. zaraz po rozruchu zimny aku

> stracił troche energii więc altek go szybko ładuje. z biegiem

> czasu jazdy stan naładowania aku się zwiększa a napięcie

> ładowania spada. zapobiega to przeładowaniu aku.

> myśle ,że wszystko jest ok.

No i chyba nie jest wszystko ok.

Sprawdziłem dziś ładowanie w brata Golfie III 1,8l (benz) z 92r. więc prawie 20letnie auto, akumulator 4 letnia Centra Futura, auto jeżdżone raz w tygodniu, garażowane pod chmurka.

Właśnie brat przyjechał auto stało 5 dni nie jeżdżone, napięcie przed uruchomieniem silnika na akumulatorze po 3h od zgaszenia silnika po trasie 30km, temp. otoczenia -11C wynosiło 12,76V

Po uruchomieniu silnika 14,8V (u mnie 14,56V - jak wyłączą się świece)

Po włączeniu typowych odbiorników prądu (światła dmuchawa na danym biegu) u brata 14,55V u mnie ~14,0V.

Po włączeniu wszystkiego co można u brata 14,3V u mnie 13,55V

Najlepsze jest to, że brat ma identyczny alternator z identycznymi numerami Bosch 30 902 23B (70A)

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.