Skocz do zawartości

Odpadły obydwa wkłady lusterek - jak to możliwe?


gilbert3

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj rano wsiadłem do auta jak zwykle. Dodam, że trzymam auto na parkingu tzw "strzeżonym". Rzuciłem oko na prawe lusterko i się zdziwiłem, bo nic nie zobaczyłem. Myślę sobie "zaparowało czy co" i wyszedłem ze szmatką na zewnątrz. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłem wkład leżący pod lusterkiem, całe szczęście się nie stłukł. Ale to jeszcze nie koniec - nie ujechałem 3 metrów, jak zobaczyłem jak wylatuje lewy wkład lusterka - całe szczęście zawisł na plastiku i zdążyłem uchronić go od zbicia.

Czy to możliwe, że ktoś psiknął na lusterka jakimś płynem do rozpuszczania kleju, na który są przyklejone i postanowił wrócić po nie za jakiś czas i nie zdążył mi ich zwinąć? Bo tylko to mi przychodzi na myśl, przecież to niemożliwe, żeby odkleiły się obydwa wkłady lusterek w tym samym czasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[....]

> Czy to możliwe, że ktoś psiknął na lusterka jakimś płynem do rozpuszczania kleju, na który są

> przyklejone i postanowił wrócić po nie za jakiś czas i nie zdążył mi ich zwinąć? Bo tylko to

> mi przychodzi na myśl, przecież to niemożliwe, żeby odkleiły się obydwa wkłady lusterek w tym

> samym czasie?

Jeździsz na myjki bezdotykowe ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.