Skocz do zawartości

pozostawienia auta na 1,5 msc - konczacy sie aku


dareq_

Rekomendowane odpowiedzi

witam

jutro wyjezdzam za granice i zostawiam auto na podworku rodzicow na minimum miesiac.. maksymalnie 2

mam dosc slabiutki akumulator ktory z zalozenia mial dozyc do konca listopada .. i chcialbym aby do konca listopada wytrzymal

przejmowac sie wogole problemem ?

wiem ze jak przyjade za miesiac to auta nie odpale.. teraz pytanie

czy co 3-4 dni ktos ma "przepalic" auto ?.. na postoju bo jezdzil nikt nim nie ebdzie

czy aku do domu.. i po meisiacu go po prostu naladowac ?

pytanie bierze sie stad ze wyczytalem gdzies ze aku jak postoi nie podpiety przez dlugi czas to jest juz nie do naladowania

z gory dzieki za info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naładuj na max aku i wypnij z auta. Przepalanie auta aku nie pomoże, bo silnik musiałby długo pracować aby aku naładować. Dodatkowo jak się zrobi zimno to słaby aku w aucie i tak padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy po powrocie aku moze sie jakos sam rozladowac ?.. konieczne bedzie ladowanie ?..

Jak słaby aku to może ale nie musi. Ja bym po powrocie profilaktycznie go podładował. Zreszta jak wepniesz prostownik to sam zobaczysz ile w nim prądu zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz popelnilem ten blad, ze zostawilem auto na 3 miesiace w wpietym akumulatorem. Nikt auta nie przepalal.

Jak wrocilem, nie bylo znakow zycia z akumulatora.

Zalozylem tymczasowo inny akumulator a tamten ladowalem prostownikiem - nistety bez efektu - nic sie nie naladowaal.

Innymi slowy aku do wyrzucenia.

Od wtedy gdy wyjezdzam i zostawiam auto zawsze odpinam aku (tak naprawde odpinam tylko jedna kleme - minusowa) i tak zostawiam.

Po powrocie przykrecam kleme spowrotem i zawsze zapala za pirwszym razem bez problemu.

Sprawdzane w roznych autach, na przestrzeni miesiaca do czterech. Z czego kilka razy w zimie.

Innymi slowy przy odpietym aku mimo ze zostawal w aucie nigdy nie bylo problemu z odpaleniem po powrocie.

PS. Ostatnio zdazylo mi sie jednak cos innego.

Bylem na 9 dni w Polsce i wlasnie na tyle zostawilem Primere na lotnisku. Z jednej strony primera ma pelno elektorniki i napewno pobiera sporo pradu. Z drugiej 9 dni to nie tak wiele, pozatym nie chcialem odpinac aku bo nie bylem pewny czy po podpieciu to auto bedzie dzialac odrazu normalnie (wlasnie ze wzgledu na elektornike).

Tak na wszelki wypadek jednak wzialem sobie akumulator z drugiego auta do bagaznika i kable, zeby w razie czego odpalic, bo na parkingu lotniskowym usluga odpalania auta ze zdechnietym aku kosztuje 40 euro co jest kompletnym zdzierstewem..

No i niestety najczarniejszy scenariusz sie sprawdzil. Przyjechalem po 9 dniach i auto nie dawalo znaku zycia. Poprostu nic. Drzwi nie dalo sie otworzyc pilotem, po przekrteceniu kluczyka w stacyjce, nie pojawialo sie absolutnie nic. Dodatkowo wydobycie zapasowego aku z bagaznika tez nie bylo najprostsze, bo recznie w tym aucie da sie otworzyc tylko drzwi pasazera przednie. Reszty (w tym klapy bagaznika) nie da rady otworzyc bez akumulatora i centralnego zamka. Ostatecznie jednak postawilem zapasowy akumulator na ziemii, podpialem kablami, poczekalem minute i odpalil. Od wtedy chodzi normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.