Skocz do zawartości

chlodzenie turbiny ...


Efkwadrat

Rekomendowane odpowiedzi

> woli dmuchać na zimne niż "wydmuchać" z portfela 3 tysie na nowe turbo

Nie jestem przekonany, że takie "dmuchanie" w czymś pomoże. ok.gif

Oczywiście mówię o bardzo skrajnym przypadku, gdzie ktoś wlecze się na bardzo niskich obrotach, parkuje dość długo, a i tak czeka aż turbo się wychłodzi, choć tak na prawdę nie zdążyło się jeszcze zagrzać. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najbardziej śmieszy mnie jak ktoś jeździ w stylu "emeryt mode on", a przed wyłaczeniem silnika

> czeka ze dwie minuty.

nie mam turbo w aucie i w żadnym nie miałem, co nie zmienia fakty, że po zaparkowaniu auta odczekuje chwilkę aż wszystkie płyny w aucie się przemieszają, gorący płyn z silnika pójdzie na chłodnicę ect.

Gasząc auto odcinasz obieg wszystkiego, gorący blok momentalnie rozgrzewa płyn daleko powyżej temp. w której zwyczajowo włącza się wentylator. Takie zostawienie auta na chwilę, umożliwienie wymieszania płynów nie tylko dba o turbinę, ale też o wszelkie uszczelki w silniku i o generalną jego kondycję.

Także śmianie się z kogoś, kto chwilę czeka przed zgaszeniem auta jest generalnie nieogarnianiem całej fizyki jaka bierze udział w ''życiu'' silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam turbo w aucie i w żadnym nie miałem, co nie zmienia fakty, że po zaparkowaniu auta

> odczekuje chwilkę aż wszystkie płyny w aucie się przemieszają, gorący płyn z silnika pójdzie

> na chłodnicę ect.

ale to chyba tylko po mega ekstremalnym bucie typu - palenie gumy na na postoju.

Bo innego sensownego wytłumaczenia w aucie N/A nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to chyba tylko po mega ekstremalnym bucie typu - palenie gumy na na postoju.

> Bo innego sensownego wytłumaczenia w aucie N/A nie widzę.

zgaś auto zaraz po jeździe, przekręć kluczyk po kilku min i zobacz gdzie jest wskazówka temp, zmienisz zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgaś auto zaraz po jeździe, przekręć kluczyk po kilku min i zobacz gdzie jest wskazówka temp,

> zmienisz zdanie

Zdania nie zmienię, bo wiem jak funkcjonuje układ chłodzenia. Ty za to chyba nie ok.gif

W przypadku normalnej, cywilnej jazdy takie hocki klocki jak opisujesz zwyczajnie nie występują.

Jeśli twierdzisz inaczej poproszę o bardziej szczegółowy wywód dla twoich teorii. Bo na chwilę obecną ocierają się one o zwykłe herezje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdania nie zmienię, bo wiem jak funkcjonuje układ chłodzenia. Ty za to chyba nie

> W przypadku normalnej, cywilnej jazdy takie hocki klocki jak opisujesz zwyczajnie nie występują.

> Jeśli twierdzisz inaczej poproszę o bardziej szczegółowy wywód dla twoich teorii. Bo na chwilę

> obecną ocierają się one o zwykłe herezje.

spotkałeś się kiedyś z efektem załączenia elektrowentylatora na chłodnicy po zgaszeniu silnika na przykład po 15 sekundach?

albo po co są informacje - naklejki w okolicach silnika, ze po zgaszeniu silnika elektrowentylator moze się nagle włączyć? wink.gif

woda stoi, olej sciekł bo nie ma cisnienia, a silnik dalej oddaje ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.