Skocz do zawartości

wymiana alternatora w 1,6


jackdob

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was wymianiał sam alternatorek w 1,6???

wczoraj własnie odebrałem ze sklepu nóweczkę Bosh'a (zdjątko wrzucę moze jutro)

i się teraz zastanawiam, cz sam mam się za to wziąć?

czy sobie odpuścić......

przy okazji wymienię jeszcze łożysko naciągu paska altka - bo lekko szumi......

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś z Was wymianiał sam alternatorek w 1,6???

Na szczęście jeszcze nie...

> i się teraz zastanawiam, cz sam mam się za to wziąć?

> czy sobie odpuścić......

Mój znajomy stwierdził przy oglądaniu mojego przyszłego a obecnie teraźniejszego autka:

"Dobrze, że silnik 1.2 bo jakby 1.6 było to przy robieniu alternatora pół silnika trzeba rozebrać"

Nie wiem czy to prawda, co powiedział, ale człowiek sporo przy autkach dłubie.

Może żartował? Zobacz jakie jest dojście do "elektrowni" i będziesz wiedział czy brać się za to samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś z Was wymianiał sam alternatorek w 1,6???

> wczoraj własnie odebrałem ze sklepu nóweczkę Bosh'a (zdjątko wrzucę

> moze jutro)

> i się teraz zastanawiam, cz sam mam się za to wziąć?

> czy sobie odpuścić......

> przy okazji wymienię jeszcze łożysko naciągu paska altka - bo lekko

> szumi......

> pozdrowionka

co prawda na mam dizelka, ale moj mechanik rozkrecal prawe zawieszenie (amortyzator) aby wyjac to ustrojstwo... Ogolnie dostep do tego jak do... klnie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dzięki za opis we wszystkich wersjach oprócz 1,6.......

> jak sie wkurze....to i tak sam wymienie....

> tylko mi się nie chce na razie......

> zaczne sobie od wahaczy....

na oko, jak się zabierałem do paska rozrządu to wygląda to tak zdjąć:

1. prawe koło,

2. osłona przy nadkolu

3. odkręcić napinacz paska

4. chyba nie trzeba paska wspomagania, ale jak trzba to nie problem.

dalej nie robiłem bo zająłem się psuciem rozrządu, ale jakoś to g... trzeba wydłubać, chyba dalej nie jest skomplikowane.

Przy napinaniu paska, trzeba mieć odpowiedni klucz, lub chociaż duży (nie pamiętam rozmiaru) płaski, którym się obróci śrubę odpowiednio napinając pasek, potem trzeba dokręcić w tej napiętej pozycji napinacz i już.

Cały problem to napiąć nie za monco i nie za słab.

Za mocno-lecą łożyska, za lekko ślizga się pasek.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> i to jakiś konkret jest....

> słyszałem, że wyciąga sie go górą, ale i tak od prawej strony trzeba

> się tam dostać....:)

i co sam wymieniłeś czy dałeś komuś zarobić?

Właśnie u mnie chyba szczotki/regulator pada, bo zapaliła się raz kontrolka na jakiś czas, zgasła potem, ale troszkę za małe napięcie jest frown.gif

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.