Skocz do zawartości

Odszkodowanie OC - odcinek 928576


janist

Rekomendowane odpowiedzi

Jest samochód po kolizji. Naprawiony bezgotówkowo w dobrym zakładzie (wykonującym naprawy blach-lak dla ASO Toyoty). Właściciel wnosi o odszkodowanie z tytułu utraty wartości rynkowej. TU odmawia twierdząc, że zgodnie z instrukcją obliczania wartości pojazdu warunkiem przyznania takiego odszkodowania jest naprawa a ASO. Ekspert rzecznika praw ubezpieczonych twierdzi, że to bezpodstawne. Przywoływana instrukcja nie jest obowiązującym prawem jednak nie jest w stanie podać konkretnych przepisów mających zaprzeczyć takiej praktyce. Logika wskazuje, że utrata wartości jest nawet wtedy gdy auto jest doprowadzone w 100% do stanu przed kolizją jego wartość spada bo kupcy nie chcą zapłacić za takie auto takiej samej ceny jak na bezwypadkowe i zdaje się, że SN podziela taką opinię.

Ciekaw jestem Waszej opinii i pomysły jakich argumentów użyć w odwołaniu.

Nie udało mi sie znaleźć Instrukcji Określenia Rynkowego Ubytku Wartości Pojazdu. Wie ktoś, gdzie tego szukać i jaka jest najnowsza wersja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest samochód po kolizji. Naprawiony bezgotówkowo w dobrym zakładzie (wykonującym naprawy blach-lak

> dla ASO Toyoty). Właściciel wnosi o odszkodowanie z tytułu utraty wartości rynkowej. TU

> odmawia twierdząc, że zgodnie z instrukcją obliczania wartości pojazdu warunkiem przyznania

> takiego odszkodowania jest naprawa a ASO. Ekspert rzecznika praw ubezpieczonych twierdzi, że

> to bezpodstawne. Przywoływana instrukcja nie jest obowiązującym prawem jednak nie jest w

> stanie podać konkretnych przepisów mających zaprzeczyć takiej praktyce. Logika wskazuje, że

> utrata wartości jest nawet wtedy gdy auto jest doprowadzone w 100% do stanu przed kolizją jego

> wartość spada bo kupcy nie chcą zapłacić za takie auto takiej samej ceny jak na bezwypadkowe i

> zdaje się, że SN podziela taką opinię.

> Ciekaw jestem Waszej opinii i pomysły jakich argumentów użyć w odwołaniu.

> Nie udało mi sie znaleźć Instrukcji Określenia Rynkowego Ubytku Wartości Pojazdu. Wie ktoś, gdzie

> tego szukać i jaka jest najnowsza wersja?

art. 6 k.c sie klania ...

jesli spadla wartosc rynkowa pojazdu to nalezy to udowodnic smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> art. 6 k.c sie klania ...

> jesli spadla wartosc rynkowa pojazdu to nalezy to udowodnic

OK, a jak to sie ma do mojego pytania? TU nie mówi mi "udowodnij, że straciło na wartości" tylko " mam cię gdzieś bo nie byłeś w ASO".

Inna sprawa co s tego art6 wynika w przypadku szkody z OC? Że sam miałbym udowodnić wartość szkody (już niezależnie czy koszt naprawy czy utraty wartości)? Jeśli tak to i tak kosztami tego udowadniania obciążałbym TU bo to też jest moją szkodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli tak to i tak kosztami tego

> udowadniania obciążałbym TU bo to też jest moją szkodą.

Oczywiscie masz racje smile.gif

Uwazasz ze auto stracilo na wartosci - to udowodnij smile.gif

Prosty temat ...

To Ty wywodzisz z tego skutki prawne, wiec to po Twojej stronie winna lezec inicjatywa dowodowa.

Z drugiej strony nie wiem jak i jaki biegly mialby to wycenic smile.gif Przeanalizowac stosunek cen transakcyjnych aut bezwypadkowych do tych po przejsciach ? Na jakiej grupie robic badania, zeby to bylo miarodajne ?

Poza tym tak czysto hipotetycznie - czy w ogole szkoda zaistnieje ?

Powiedzmy, ze samochodu pozbedziesz sie za 10 lat. Ceny tych bezwypadkowych z tymi po przejsciach sie zrownaja... Zatem, czy nie bedzie tak, ze ubezpieczyciel Cie wzbogaci wyplacajac Ci jakas sume pieniedzy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiscie masz racje

> Uwazasz ze auto stracilo na wartosci - to udowodnij

> Prosty temat ...

> To Ty wywodzisz z tego skutki prawne, wiec to po Twojej stronie winna lezec inicjatywa dowodowa.

> Z drugiej strony nie wiem jak i jaki biegly mialby to wycenic Przeanalizowac stosunek cen

> transakcyjnych aut bezwypadkowych do tych po przejsciach ? Na jakiej grupie robic badania,

> zeby to bylo miarodajne ?

Ale TU to robią. Właśnie przy pomocy Instrukcji o której wspomniałem a wydanej przez stowarzyszenie rzeczoznawców. Tam jest określone jak to zrobić. Można mieć wątpliwości co do miarodajności wyniku i stąd spory ale w moim przypadku TU mówi nie zastosujemy tej instrukcji bo auto nie było naprawiane w ASO.

Czyli twierdzą: Gdyby auto było naprawiane w ASO to jego wartość w wyniku wypadku się zmieniła ale skoro nie było to jego wartość jest taka jak przed wypadkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale TU to robią. Właśnie przy pomocy Instrukcji o której wspomniałem a wydanej przez stowarzyszenie

> rzeczoznawców. Tam jest określone jak to zrobić. Można mieć wątpliwości co do miarodajności

> wyniku i stąd spory ale w moim przypadku TU mówi nie zastosujemy tej instrukcji bo auto nie

> było naprawiane w ASO.

> Czyli twierdzą: Gdyby auto było naprawiane w ASO to jego wartość w wyniku wypadku się zmieniła ale

> skoro nie było to jego wartość jest taka jak przed wypadkiem.

A od kiedy to stowarzyszenie rzeczoznawcow moze wydawac powszechnie obowiazujace normy prawne ? smile.gif

W takim razie zdobac ta instrukcje, na jej podstawie wylicz szkode, wezwij T.U do zaplaty, gdy nie pomoze to powodztwo do sadu - jako material dowodowy ta instrukcja + wniosek o powolanie bieglego z zakresu techniki samochodowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z drugiej strony nie wiem jak i jaki biegly mialby to wycenic

Rzeczoznawca samochodowy, ew. biegły od szacowania wartości ruchomości.

> Poza tym tak czysto hipotetycznie - czy w ogole szkoda zaistnieje ?

> Powiedzmy, ze samochodu pozbedziesz sie za 10 lat.

Jest na ten temat na pewno orzeczenie SN - wiem, bo koleżanka doprowadziła taką sprawę do SN - chodzi o to, że nie można uzależniać zaistnienia szkody od tego, co on ma zamiar z tym samochodem zrobić.

Po prostu - miał rzecz ruchomą o wartości X, a aktualnie jest ona warta 0,9 X - więc należy mu się od sprawcy 0,1 X.

To tak jak z odszkodowaniem np. za wgniecenie drzwi - kasę mogę przepić i drzwi nie naprawić. Za miesiąc auto mi ukradli - czyli nie poniosłem szkody, bo wgniecione drzwi na nic nie wpłynęły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest na ten temat na pewno orzeczenie SN - wiem, bo koleżanka doprowadziła taką sprawę do SN -

> chodzi o to, że nie można uzależniać zaistnienia szkody od tego, co on ma zamiar z tym

> samochodem zrobić.

> Po prostu - miał rzecz ruchomą o wartości X, a aktualnie jest ona warta 0,9 X - więc należy mu się

> od sprawcy 0,1 X.

> To tak jak z odszkodowaniem np. za wgniecenie drzwi - kasę mogę przepić i drzwi nie naprawić. Za

> miesiąc auto mi ukradli - czyli nie poniosłem szkody, bo wgniecione drzwi na nic nie wpłynęły.

No widzisz, on ma to tłumaczyć TU (konflikt interesów) a znaczna część ludzi tego nie przyjmuje do wiadomości (zostanie na "akumulator"). zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajmujesz rzeczoznawcę, on określa utrate wartości. Wysyłasz do TU wezwanie to wypłaty utraty wartości i kosztów rzeczoznawcy w terminie pow. 14 dni, w przeciwnym wypadku kierujesz sprawę do sądu. Tu należy wymienić pewnie art z KC o wyrównaniu utraty wartości. Dobrze też żeby pismo napisał prawnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiadomości (zostanie na "akumulator").

A z tym to inna bajka. Sytuacja kiedy przed TU drę paszczę, że "tylko po stawkach ASO, nie będę naprawiał u Zenka w stodole, bo to mój dorobek życia i miłość do grobowej deski", na forum "TU to chamy i złodzieje, bo mi kasy nie chcą dać, tylko faktury z ASO chcą, a przecież tam tylko praktykanci i złodzieje, Zenek maluje najlepiej na świecie, odszedł z ASO bo się tam marnował" jest zwykłym wyłudzeniem.

Naprawiasz w ASO - dostajesz kasę za naprawę w ASO, naprawiasz u Zenka - dostajesz kasę za naprawę u Zenka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A z tym to inna bajka. Sytuacja kiedy przed TU drę paszczę, że "tylko po stawkach ASO, nie będę

> naprawiał u Zenka w stodole, bo to mój dorobek życia i miłość do grobowej deski", na forum "TU

> to chamy i złodzieje, bo mi kasy nie chcą dać, tylko faktury z ASO chcą, a przecież tam tylko

> praktykanci i złodzieje, Zenek maluje najlepiej na świecie, odszedł z ASO bo się tam marnował"

> jest zwykłym wyłudzeniem.

To jakim wyłudzeniem jest wzięcie pieniędzy i nie naprawienie szkody w ogóle?

> Naprawiasz w ASO - dostajesz kasę za naprawę w ASO, naprawiasz u Zenka - dostajesz kasę za naprawę

> u Zenka.

Nie naprawiasz w ogóle - nie dostajesz kasy?

Bądźmy konsekwentni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rzeczoznawca samochodowy, ew. biegły od szacowania wartości ruchomości.

> Jest na ten temat na pewno orzeczenie SN - wiem, bo koleżanka doprowadziła taką sprawę do SN -

> chodzi o to, że nie można uzależniać zaistnienia szkody od tego, co on ma zamiar z tym

> samochodem zrobić.

> Po prostu - miał rzecz ruchomą o wartości X, a aktualnie jest ona warta 0,9 X - więc należy mu się

> od sprawcy 0,1 X.

> To tak jak z odszkodowaniem np. za wgniecenie drzwi - kasę mogę przepić i drzwi nie naprawić. Za

> miesiąc auto mi ukradli - czyli nie poniosłem szkody, bo wgniecione drzwi na nic nie wpłynęły.

To jest jasne, ale odpowiedzialnosc jest tylko w granicach szkody, ktora nalezy udowodnic.

I teraz niech ktos mi powie jaka jest roznica w wartosci 10 letniego passata od dziadka z Niemiec, ktory nigdy nie mial wypadku i takiego, ktory mial przykladowo wymienione drzwi ? smile.gif

Ja bym powiedzial nawet, ze ten z wymienionymi drzwiami jest wiecej warty bo nie zgnija tak szybko biglaugh.gif

Bieglym nie jestem, ale moim zdaniem opinia w tym zakresie jest tak samo miarodajna jak szklana kula smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jakim wyłudzeniem jest wzięcie pieniędzy i nie naprawienie szkody w ogóle?

Nie - wyłudzeniem jest wzięcie 200 zł w sytuacji, gdy naprawienie szkody pochłania 100 zł.

Wprowadzasz TU w błąd, twierdząc że "tylko ASO, nie ma innej opcji" i natychmiast po wypłacie kasy idąc do Zenka oraz po nowy akumulator. Kwestia zamiaru - nie zamierzałeś naprawiać w ASO, zamierzałeś uzyskać nowy akumulator.

> Nie naprawiasz w ogóle - nie dostajesz kasy?

Dostajesz - zgodnie z kosztorysem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie - wyłudzeniem jest wzięcie 200 zł w sytuacji, gdy naprawienie szkody pochłania 100 zł.

> Wprowadzasz TU w błąd, twierdząc że "tylko ASO, nie ma innej opcji" i natychmiast po wypłacie kasy

> idąc do Zenka oraz po nowy akumulator. Kwestia zamiaru - nie zamierzałeś naprawiać w ASO,

> zamierzałeś uzyskać nowy akumulator.

> Dostajesz - zgodnie z kosztorysem.

Tak jak pisałem: bądźmy konsekwentni. Zgodnie z Twoją logiką ten co nie naprawił szkody a wziął pieniądze na podstawie kosztorysu "wyłudził" dwa, trzy a nawet dziesięć akumulatorów... Bo przecież takich kosztów naprawy jak w kosztorysie nie poniósł - prawda? Nie zamierzał naprawiać w ogóle - wziął pieniądze z zamiarem kupna dziesięciu akumulatorów! icon_rolleyes.gifwink.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A od kiedy to stowarzyszenie rzeczoznawcow moze wydawac powszechnie obowiazujace normy prawne ?

No oczywiście nie może. Może natomiast rekomendować rzeczoznawcom TU obliczanie wartości szkody na podstawie tej instrukcji. Praktyka jest taka,że w przypadku sporu sąd powołuje biegłego, który z braku lepszych mozliwości korzysta również z tej samej instrukcji. Sąd zaś jako laik w tej dziedzinie zawierza bezkrytycznie biegłemu. Czyli ta instrukcja stowarzyszenia de facto staje sie aktem prawnym.

Ale mi to nie przeszkadza. Chcę żeby ją zastosowali.

> W takim razie zdobac ta instrukcje, na jej podstawie wylicz szkode, wezwij T.U do zaplaty, gdy nie

> pomoze to powodztwo do sadu - jako material dowodowy ta instrukcja + wniosek o powolanie

> bieglego z zakresu techniki samochodowej.

Tyle, że wyliczenie tego nie jest łatwe, tym bardziej, że trzeba mieć dodatkowe dane które są płatne. Myślałem o tym, żeby najpierw odwołać się od decyzji (i tu potrzebyję maksimum argumentów i liczę na wsparcie forumowiczów) a jeśli to nie pomoże to wezwać TU do zapłaty podając jakąś oszacowaną wartość szkody (sąd w radzie jakby co i tak powoła biegłego) i potem do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(sąd w radzie jakby co i tak powoła biegłego) i potem

> do sądu.

sad nie powola jesli Ty nie zlozysz takiego wniosku dowodowego... - wiec zeby pozniej nie bylo lamentu, ze powodztwo zostalo oddalone, bowiem ani wysokosc, ani zasadnosc roszczenia nie zostaly udowodnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (sąd w radzie jakby co i tak powoła biegłego) i potem

> sad nie powola jesli Ty nie zlozysz takiego wniosku dowodowego... -

złożę, złożę....

Ale dalej pytanie co napisać w odwołaniu od decyzji TU żeby zwiększyć szanse na załatwienie tego bez sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie - wyłudzeniem jest wzięcie 200 zł w sytuacji, gdy naprawienie szkody pochłania 100 zł.

> Wprowadzasz TU w błąd, twierdząc że "tylko ASO, nie ma innej opcji" i natychmiast po wypłacie kasy

> idąc do Zenka oraz po nowy akumulator. Kwestia zamiaru - nie zamierzałeś naprawiać w ASO,

> zamierzałeś uzyskać nowy akumulator.

jest to chyba twoja własna interpretacja prawa

i nie wiesz czym jest odszkodowanie

Quote:

Wyłudzenie

Pojęcie wyłudzenia funkcjonuje w języku powszechnym najczęściej dla określenia sytuacji zdefiniowanej prawnie w art. 286 KK, a więc przestępstwa oszustwa. Na mocy w/w art. oszustwo popełnia osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie jej w błąd, wyzyskanie błędu lub wyzyskanie niezdolności osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania.


> Dostajesz - zgodnie z kosztorysem.

po jakiej stawce?

ASO, ustalonej przez TU, średniej ????

a części jakie?

alternatywne?

a z jakim urealnieniem i na jakiej podstawie wyliczonym????

ps:

wg twojej teorii to każdy kto chce uzyskać należne mu odszkodowanie za poniesione straty (pomijam kwestie moralne i inne) w większej wysokości niż chce mu wypłacić TU - to przestępca

sciana.gif

claps.gifclaps.gif

no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest samochód po kolizji. Naprawiony bezgotówkowo w dobrym zakładzie (wykonującym naprawy blach-lak

> dla ASO Toyoty). Właściciel wnosi o odszkodowanie z tytułu utraty wartości rynkowej. TU

> odmawia twierdząc, że zgodnie z instrukcją obliczania wartości pojazdu warunkiem przyznania

> takiego odszkodowania jest naprawa a ASO. Ekspert rzecznika praw ubezpieczonych twierdzi, że

> to bezpodstawne. Przywoływana instrukcja nie jest obowiązującym prawem jednak nie jest w

> stanie podać konkretnych przepisów mających zaprzeczyć takiej praktyce. Logika wskazuje, że

> utrata wartości jest nawet wtedy gdy auto jest doprowadzone w 100% do stanu przed kolizją jego

> wartość spada bo kupcy nie chcą zapłacić za takie auto takiej samej ceny jak na bezwypadkowe i

> zdaje się, że SN podziela taką opinię.

> Ciekaw jestem Waszej opinii i pomysły jakich argumentów użyć w odwołaniu.

> Nie udało mi sie znaleźć Instrukcji Określenia Rynkowego Ubytku Wartości Pojazdu. Wie ktoś, gdzie

> tego szukać i jaka jest najnowsza wersja?

1. auto u pierwszego właściciela

2. auto ponizej 3 lat

3. bez wczesniejszych naprawch blach - lak

4. wartość auta minimum 60% wartości nowego

5. nie pamiętam

nazywa się to określenie ubytku wartości handlowej pojazdu z tytulu zaistnienia szkody komunikacyjnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest to chyba twoja własna interpretacja prawa

Jak każda inna.

Przepis o powszechnie obowiązującej wykładni ustaw zmarł wraz z wejściem w życie aktualnie obowiązującej Konstytucji.

> i nie wiesz czym jest odszkodowanie

Masz tytuł naukowy w zakresie prawa cywilnego i przeegzaminowałeś mnie ?

> Quote:

> Wyłudzenie

> Pojęcie wyłudzenia funkcjonuje w języku powszechnym najczęściej dla określenia sytuacji

> zdefiniowanej prawnie w art. 286 KK, a więc przestępstwa oszustwa. Na mocy w/w art. oszustwo

> popełnia osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do

> niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie jej w błąd, wyzyskanie błędu lub

> wyzyskanie niezdolności osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Ah, no tak - ekspert z googla.

> wg twojej teorii to każdy kto chce uzyskać należne mu odszkodowanie za poniesione straty (pomijam

> kwestie moralne i inne)

I w tym momencie - łącząc pojęcie odszkodowania i kwestie "strat moralnych" zapukałeś w dno od spodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest jasne, ale odpowiedzialnosc jest tylko w granicach szkody, ktora nalezy udowodnic.

> I teraz niech ktos mi powie jaka jest roznica w wartosci 10 letniego passata od dziadka z Niemiec,

> ktory nigdy nie mial wypadku i takiego, ktory mial przykladowo wymienione drzwi ?

> Ja bym powiedzial nawet, ze ten z wymienionymi drzwiami jest wiecej warty bo nie zgnija tak szybko

> Bieglym nie jestem, ale moim zdaniem opinia w tym zakresie jest tak samo miarodajna jak szklana

> kula

i tutaj masz rację, jest taka korekta na plus w przypadku starszych pojazdow gdzie naprawa została przeprowadzona w aso i jest na to papier smile.gif (fv)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ah, no tak - ekspert z googla.

fascynująca spostrzegawczość

szkoda że mało merytorycznie i nie na temat

> I w tym momencie - łącząc pojęcie odszkodowania i kwestie "strat moralnych" zapukałeś w dno od

> spodu.

jak to łatwo ocenić? prawda???

rozumiem, że wg ciebie każdy który z OC innego sprawcy musi naprawić swoje auto, jest szczęśliwy, nie ma żadnego stresu, a wręcz cieszy się, że ma uszkodzone auto i mnóstwo z tym związanych kłopotów i formalności

a jak mu jeszcze TU zaniży należne odszkodowanie to już aż człowieka roznosi z radości

ciekawe czy jak w twoim autku będzie szkoda, też będziesz dumny zlosnik.gif

ale aby nie być przestępcą - wyłudzaczem poprosisz TU o najtańsze części, itp...... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozumiem, że wg ciebie każdy który z OC innego sprawcy musi naprawić swoje auto, jest szczęśliwy,

Wielokrotnie pisałem. Assistannce - ASO - zastępczak - telefon "zrobione"- zwrot zastępczaka, odbiór naprawionego auta - po problemie.

> nie ma żadnego stresu,

A po co mieć stres ? Zastępczak też auto.

Ludzie - traktujmy auto normalnie, to nie coś, co nam grawerują na nagrobku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielokrotnie pisałem. Assistannce - ASO - zastępczak - telefon "zrobione"- zwrot zastępczaka,

> odbiór naprawionego auta - po problemie.

czyli jednak jakiś problem był....

rozumiem, że znasz to z autopsji......

choć bardziej mi to trąci teorią

> A po co mieć stres ? Zastępczak też auto.

oczywiście......

no stres.....

wszystkie ASO każdej marki w całym kraju zapewnią ci auto zastępcze klasy conajmniej porównywalnej z twoim uszkodzonym..... hehe.gif

auto to auto ......

a ASO to dobroczyńca...

> Ludzie - traktujmy auto normalnie, to nie coś, co nam grawerują na nagrobku.

piszemy o szkodzie (uszkodzeniu twojej własności), komplikacjach z tym związanych i należnym z tego tytułu odszkodowaniu,

dla ciebie ktoś kto chce w inny sposób rozwiązać swój problem odbierając mu należne z tytułu szkody odszkodowanie w gotówce, ale nie po stawkach i na warunkach oferowanych przez TU - jest wyłudzaczem (przestępcą), bo jak nie chce naprawiać w ASO po bardzo wysokich stawkach za rbg to powinien nie marudzić i brać ochłap od TU..... zaniżony jak tylko się da.....

claps.gifclaps.gif

Quote:

wyłudzeniem jest wzięcie 200 zł w sytuacji, gdy naprawienie szkody pochłania 100 zł.

Wprowadzasz TU w błąd, twierdząc że "tylko ASO, nie ma innej opcji" i natychmiast po wypłacie kasy idąc do Zenka oraz po nowy akumulator. Kwestia zamiaru - nie zamierzałeś naprawiać w ASO, zamierzałeś uzyskać nowy akumulator.


zacytowałęm twój wywód....

wyjaśnij mi zatem jak to jest.....

została uszkodzona moja własność....

i rozumiem, że nie zależnie od tego co z nią zamierzam zrobić w tej sytuacji, to albo należy mi się odszkodowanie, albo nie

mniejsze albo większe....

ps:

jeszcze żadna firma TU nie wypłaciła nikomu pieniędzy stosując stawki ASO,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jednak jakiś problem był....

Jeśli dla Ciebie wykonanie 2 telefonów to problem .....

> rozumiem, że znasz to z autopsji......

> choć bardziej mi to trąci teorią

Też już kiedyś pisałem - obsłużyłem tyle szkód ile Ty w życiu nie będziesz miał.

> wszystkie ASO każdej marki w całym kraju zapewnią ci auto zastępcze klasy conajmniej porównywalnej

> z twoim uszkodzonym.....

Moje ego mieści się w aucie klasy B. Przez tydzień, dwa mogę jeździć nawet Pandą.

Ale rozumiem, że niektórym może być potrzebna długotrwała psychoterapia po traumie utraty lansu na dzielni.

> jeszcze żadna firma TU nie wypłaciła nikomu pieniędzy stosując stawki ASO,

Przeanalizowałeś wszystkie przypadki w Polsce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli dla Ciebie wykonanie 2 telefonów to problem .....

> Też już kiedyś pisałem - obsłużyłem tyle szkód ile Ty w życiu nie będziesz miał.

> Moje ego mieści się w aucie klasy B. Przez tydzień, dwa mogę jeździć nawet Pandą.

> Ale rozumiem, że niektórym może być potrzebna długotrwała psychoterapia po traumie utraty lansu na

> dzielni.

> Przeanalizowałeś wszystkie przypadki w Polsce ?

Wiecie co? Gadacie jak potłuczeni.

I właściwie to nie jestem zaskoczony, że zamiast czegoś co mogło by mi pomóc jest jakaś pyskówka prowadząca donikąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też już kiedyś pisałem - obsłużyłem tyle szkód ile Ty w życiu nie będziesz miał.

nie bawi mnie odgrzebywanie i analizowanie wszystkich twoich postów

ale teraz wszystko jasne, obsługując szkody nie masz za wiele pojęcia jak to jest po drugiej stronie - tego obsługiwanego

ale czemu lobbujesz tak za ASO????

przecież to nie jest interes twojej firmy, bo musi zapłacić za każdą szkodę wiele więcej niż poszkodowanemu...

przecież dobrze wiesz likwidując szkody, że polityka firmy polega na celowym zaniżaniu stawek i stosowaniu bezprawnego urealnienia w wielu przypadkach...

zgadzając się z tym, czyli oszukując w pewien sposób ludzi nie mających o tym pojęcia jeszcze uważasz ich za wyłudzaczy???? gdy chcą walczyć o większe należne im pieniądze????

> Moje ego mieści się w aucie klasy B. Przez tydzień, dwa mogę jeździć nawet Pandą.

> Ale rozumiem, że niektórym może być potrzebna długotrwała psychoterapia po traumie utraty lansu na

> dzielni.

zapewne chciałbyś aby każdy nosił taki sam mundurek i miał takie same potrzeby ....ale to utopia.....

szkoda że nie rozumiesz pewnych rzeczy a wszystko wiąże się u ciebie z lansem, szpanem i oszustwem wyłudzaczy

> Przeanalizowałeś wszystkie przypadki w Polsce ?

wystarczająco dużo aby mieć pewność.....

i na koniec ostatnie słowo w tej dyskusji prowadzącej jak widzę do nikąd.....

nie potrafisz zrozumieć że nie wszyscy są dumni z tego że obsługujesz im szkody, bo każdy z nich ma różny dyskomfort takiej sytuacji i różne problemy z tym związane

nie odpowiedziałeś merytorycznie na żadne pytanie....wierząc że polityka firm TU jest jedyna i słuszna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale teraz wszystko jasne, obsługując szkody nie masz za wiele pojęcia jak to jest po drugiej

> stronie - tego obsługiwanego

Dlaczego - błędnie - zakładasz, że moje doświadczenie jest ze strony TU ?

> ale czemu lobbujesz tak za ASO????

Nie lobbuję.

Racjonalnie rzecz biorąc, jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Czemu każdy kupujący używane auto chce takiego "serwisowany w ASO" ?

> przecież to nie jest interes twojej firmy,

Niestety, nie mam firmy ubezpieczeniowej. Szkoda.

Większa część Twojej wypowiedzi kulą w płot.

Moje doświadczenia z TU są pozytywne. No ale akumulatory kupuję sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego - błędnie - zakładasz, że moje doświadczenie jest ze strony TU ?

fakt, to założenie mogło być błędne

to nie musi być wcale TU

to może być ASO ....

....o tym nie pomyślałem...ale....przy twojej "skłonności" do ASO to możliwe....

> Nie lobbuję.

> Racjonalnie rzecz biorąc, jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Czemu każdy kupujący używane auto

> chce takiego "serwisowany w ASO" ?

a co ma serwisowanie auta do likwidowania szkody???

dlaczego naprawa w ASO jest dużo bardziej kosztowna niż w innym warsztacie nie posiadającym takiej autoryzacji????

czy możliwość stosowania zamienników w ASO też uważasz za racjonalne???? oczywiście bez zgody właściciela auta, za to za przychylnością TU zlosnik.gif

ASO i tak dostaje nie małą kasę, prawda?????

nie jestem przeciwnikiem ASO,

bo wszystko zależy od tego kto ma jakie auto, bogate czy biedne, nowe czy stare, zadbane czy nie ....itd...itp.....

i w związku z tym każdy powinien móc wybrać sobie sam opcje wyboru miejsca naprawy lub skorzystania z możliwości odebrania odszkodowania....

kto chce niech jedzie do ASO..

a kto nie chce niech nie jedzie.....

a jak komuś się zachce wziąć pieniądze z odszkodowania, bo mu takie prawo przysługuje jako poszkodowanemu to powinien je otrzymać zgodnie z obowiązującym w tym kraju prawem.... i nie powinno być ono zaniżone o jakąkolwiek kwotę, a wyliczone rzetelnie na podstawie obowiązujących średnich stawek w danym regionie

i dlatego nie masz prawa nazywać kogoś kto chce walczyć o swoje wyłudzaczem (przestępcą) - choćby kupił sobie nawet 5 akumulatorów........

> Większa część Twojej wypowiedzi kulą w płot.

> Moje doświadczenia z TU są pozytywne. No ale akumulatory kupuję sobie sam.

i dalej merytorycznie....... claps.gifclaps.gif

jeśli pracujesz w ASO to pewnie że nie masz na co narzekać w kontaktach z TU... zlosnik.gif (kalendarzami przecież na koniec roku się na pewno wymieniacie hehe.gif)

myślę że czas zakończyć tę polemikę, bo mnie zupełnie jest obojętne czy sam akumulatory kupujesz czy nie

a polemika o dnach, płotach i kulach mnie nie bawi....

wnioski nasuwają się same

z mojej strony EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerabialem temat na wlasnej skorze i jest kilka wnioskow :

1. TU zawsze Ci powiedzą , żebyś spadał na drzewo bo Ci nic nie zaplaca

2. nie poddawaj sie tylko walcz !

3. ja wygralem cytujac orzeczenie SN i grożąc ,że dalszą dyskusje bedziemy prowadzic w sądzie. Ktory sąd niższej instacji podważy orzeczenie SN ? Takie orzecznictwo funkcjonuje w praktyce lepiej niz ustawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to może być ASO ....

Kolejna kula w płot.

> a co ma serwisowanie auta do likwidowania szkody???

To, że informacja o naprawie blacharskiej przeprowadzonej w ASO jest lepiej przyjmowana niż informacja o naprawie blacharskiej przeprowadzonej przez Zenka ze szwagrem w stodole.

> dlaczego naprawa w ASO jest dużo bardziej kosztowna niż w innym warsztacie nie posiadającym takiej

> autoryzacji????

To w dużej mierze trzecia rodzaj prawdy wg. ks. Tischnera.

Powszechne są przypadki, gdy dobrze wyposażone serwisy niezależne równają z cenami do ASO. No ale żeby to wiedzieć, trzeba ceny porównać, a lud zwykle przyjmuje za pewnik, że ASO to - jak pisze wujek Sibui - śfinie i złodzieje.

> jeśli pracujesz w ASO to pewnie że nie masz na co narzekać w kontaktach z TU...

Jak już wspominałem, strasznie ostrzeliwujesz ten płot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.