Skocz do zawartości

Odcinkowy pomiar prędkości


camel00

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie techniczne.

Dostajemy mandat, przyznajemy się do winy, ale z zaznaczeniem, ze na początku pomiaru prowadził kierowca X a na końcu kierowca Y (po drodze jeszcze Z, G, A i może K) i żaden z nich nie jest właścicielem samochodu.

Co się dzieje dalej?

Rozumiem, że takie pomiary nie wykonują zdjęcia, a jedynie rozpoznają numery rejestracji.

Rozumiem, że pomiary są na odcinkach zarówno 100m jak i 10km, ale nawet na najkrótszym odcinku -teoretycznie- można zrobić zmianę kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie techniczne.

> Dostajemy mandat, przyznajemy się do winy, ale z zaznaczeniem, ze na początku pomiaru prowadził

> kierowca X a na końcu kierowca Y (po drodze jeszcze Z, G, A i może K) i żaden z nich nie jest

> właścicielem samochodu.

Po co więc "przyznanie się do winy"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co więc "przyznanie się do winy"?

Żeby nie ciągać się po sądach. Chodzi o stwierdzenie: "no tak, jechaliśmy za szybko"

Jest przewinienie, właściciel samochodu wskazuje konkretnych sprawców.

I np. dla urozmaicenia: każdy mówi, że jechał przepisowo.

Pytanie - jak wygląda proces egzekwowania. Przecież nie podzielą na pół albo 1/10 jeśli było 10 kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żeby nie ciągać się po sądach. Chodzi o stwierdzenie: "no tak, jechaliśmy za szybko"

> Jest przewinienie, właściciel samochodu wskazuje konkretnych sprawców.

To tak jakbyś był oskarżony razem z kolegą o zabójstwo. Powiesz prokuratorowi "no tak, zabiliśmy"?

Odpowiedz - "jechaliśmy na zmianę ja i kolega. Nie wiem czy przekroczyłem prędkość bo nie wiem czy akurat prowadziłem".

A najlepiej - na tym odcinku prowadził mój kolega - Janek Kowalski. Zrzuć na niego winę. zlosnik.gif

> Pytanie - jak wygląda proces egzekwowania. Przecież nie podzielą na pół albo 1/10 jeśli było 10

> kierowców.

Wezwą właściciela pojazdu do wskazania, kto na tym odcinku prowadził pod rygorem skierowania do sądu wniosku o ukaranie za odmowę.

Niepotrzebnie komplikujesz sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak jakbyś był oskarżony razem z kolegą o zabójstwo. Powiesz prokuratorowi "no tak, zabiliśmy"?

> Odpowiedz - "jechaliśmy na zmianę ja i kolega. Nie wiem czy przekroczyłem prędkość bo nie wiem czy

> akurat prowadziłem".

> A najlepiej - na tym odcinku prowadził mój kolega - Janek Kowalski. Zrzuć na niego winę.

> Wezwą właściciela pojazdu do wskazania, kto na tym odcinku prowadził pod rygorem skierowania do

> sądu wniosku o ukaranie za odmowę.

> Niepotrzebnie komplikujesz sprawę.

To ja przy okazji zapytam o coś takiego: Dostajemy zdjęcie (albo tylko wezwanie) i pytanie kto prowadził (był użytkownikiem pojazdu) w dniu 1.1.2013 o godzinie 13.00.00 - zgodnie z prawdą odpowiadamy, że dokładnie o tej godzinie następowała przesiadka na fotelu kierowcy (zamiana z żoną) i zegar z fotoradaru spieszy się / późni względem np. polskiego radia i jeśli się spieszy to prowadził mąż, ale jeśli się późni to prowadziła żona - co w takiej sytuacji zrobi albo powinien zrobić "wysyłacz zdjęć" / sąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja przy okazji zapytam o coś takiego: Dostajemy zdjęcie (albo tylko wezwanie) i pytanie kto

> prowadził (był użytkownikiem pojazdu) w dniu 1.1.2013 o godzinie 13.00.00 - zgodnie z prawdą

> odpowiadamy, że dokładnie o tej godzinie następowała przesiadka na fotelu kierowcy (zamiana z

> żoną) i zegar z fotoradaru spieszy się / późni względem np. polskiego radia i jeśli się

> spieszy to prowadził mąż, ale jeśli się późni to prowadziła żona - co w takiej sytuacji zrobi

> albo powinien zrobić "wysyłacz zdjęć" / sąd.

Tego Ci nikt nie powie. Albo sprawę umorzą z powodu braku możliwości ustalenia sprawcy albo skierują wniosek o ukaranie właściciela pojazdu za odmowę wskazania sprawcy. Sąd oceni na ile wiarygodne jest to o czym piszesz wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tego Ci nikt nie powie. Albo sprawę umorzą z powodu braku możliwości ustalenia sprawcy albo

> skierują wniosek o ukaranie właściciela pojazdu za odmowę wskazania sprawcy. Sąd oceni na ile

> wiarygodne jest to o czym piszesz wyżej.

Akurat odmowy to tam nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak jakbyś był oskarżony razem z kolegą o zabójstwo. Powiesz prokuratorowi "no tak, zabiliśmy"?

> Odpowiedz - "jechaliśmy na zmianę ja i kolega. Nie wiem czy przekroczyłem prędkość bo nie wiem czy

> akurat prowadziłem".

> A najlepiej - na tym odcinku prowadził mój kolega - Janek Kowalski. Zrzuć na niego winę.

> Wezwą właściciela pojazdu do wskazania, kto na tym odcinku prowadził pod rygorem skierowania do

> sądu wniosku o ukaranie za odmowę.

> Niepotrzebnie komplikujesz sprawę.

facepalm%5B1%5D.gif

jeżeli pomiar jest odcinkowy , np 3 km przez jakąś miejscowość, do miejscowości wjeżdża kierowca A, po np. kilometrze wsiada kierowca B i on wyjeżdża z miejscowości.....

? zlosnik.giftongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja przy okazji zapytam o coś takiego: Dostajemy zdjęcie (albo tylko wezwanie) i pytanie kto

> prowadził (był użytkownikiem pojazdu) w dniu 1.1.2013 o godzinie 13.00.00 - zgodnie z prawdą

> odpowiadamy, że dokładnie o tej godzinie następowała przesiadka na fotelu kierowcy (zamiana z

> żoną) i zegar z fotoradaru spieszy się / późni względem np. polskiego radia i jeśli się

> spieszy to prowadził mąż, ale jeśli się późni to prowadziła żona - co w takiej sytuacji zrobi

> albo powinien zrobić "wysyłacz zdjęć" / sąd.

Ty masz wiedzieć kto prowadził. Jeżeli nie wiesz to zgaduj, nie znasz się na zegarku zgaduj, nie potrafisz odróżnić żony od siebie zgaduj... itd.

Albo jedź zgodnie z przepisami 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam pojęcia o co Ci chodzi.

pomiar jest na odcinku np. 3 km , kamera na wejściu łapie kierowcę A, po 1,5 kilometra samochód się zatrzymuje , kierowca A wysiada, wsiada kierowca B i jedzie dalej, po następnym 1,5 kilometra kamera na wyjściu łapie kierowcę B....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie techniczne.

> Dostajemy mandat, przyznajemy się do winy, ale z zaznaczeniem, ze na początku pomiaru prowadził

> kierowca X a na końcu kierowca Y (po drodze jeszcze Z, G, A i może K) i żaden z nich nie jest

> właścicielem samochodu.

> Co się dzieje dalej?

Jeżeli pomiar był na na autostradzie lub drodze ekspresowej a po drodze nie było parkingu ani zjazdu to stosowni kierowcy mogą zostać ukarani za zatrzymanie na tejże zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie techniczne.

> Dostajemy mandat, przyznajemy się do winy, ale z zaznaczeniem, ze na początku pomiaru prowadził

> kierowca X a na końcu kierowca Y

To zmienia postać rzeczy bo jeśli ograniczenie na odcinku 10 km było 50 km/h a system zarejestrował, ze auto przejechało go z prędkością 70 km/h i jednocześnie kierujący przyznaje że międzyczasie miał postój na przesiadkę która trwała z zwolnieniem i przyspieszeniem około 3 minut to chwilowa prękość wynosiła nie 70 a może i 120 km/h więc mandat należy podnieść o kilkaset złoty i nałożyć obu kierowcą jednocześnie bo obaj popełnili to wykroczenie hehe.gif i po 10 punktów każdemu zlosnik.gif

A jeśli na rozprawie podadzą że przesiadali się w trakcie jazdy bez zatrzymywania pojazdu co często się zdarza u kierowców "TIR-ów" to za wprowadzenie potencjalnego zagrożenia i katastrofy drogowej zabrać im dokumenty i do celi na 3 miesiące .... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uprościłem. Uściślijmy - za nie wskażanie na żądanie

Czekaj - jakie nie wskazanie ?

Załóżmy pomiar na odcinku 5 km i właściciel pisze:

Samochód prowadzili:

1. Jan Kowalski - od km 00 do km 1,233

2. Andrzej Malinowski - od 1,233 do 1,4

3. Zofia Kowalska - od 1,4 do 2,4

4. Janina Malinowska - od 2,4 do 4,4

5. Franciszek Malinowski - od 4,4 do 5,0

- co z tym zrobisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj - jakie nie wskazanie ?

...

> - co z tym zrobisz ?

IMHO pójdzie do śmietnika smile.gif Winę trzeba udowodnić. Każdy ze wskazanych powie że jechał prawidłowo a że sie akurat zdrzemnął w czasie kiedy inni prowadzili to nawet nie jest w stanie wskazać jako świadek ktory z nich przekroczył prędkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

> Mistrzostwo swiata... tyle kombinacji, bo sie nie da 5km przejechac przepisowo

Widzisz, da sie tyle że ja dajmy na to przejade 2,5km przepisowo ale poczuje się źle, senny, zmęczony i za kierownice wsiądzie kolega z roboty, który "depnie"...

No ja bym za nie go nie chciał płacić zlosnik.gif

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mistrzostwo swiata... tyle kombinacji, bo sie nie da 5km przejechac przepisowo

Zupełnie nie o to mi chodzi. Nie godzę się na partackie tworzenie złego prawa.

Są pewne podstawowe zasady prawa karnego - czyli że postępowanie prowadzi organ ścigania, a oskarżony nie ma obowiązku dostarczać dowodów swojej winy - i te zasady w polskim kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia są:

"Art. 54. § 1. W celu ustalenia, czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie oraz zebrania danych niezbędnych do sporządzenia wniosku o ukaranie, Policja przeprowadza czynności wyjaśniające. "

to Policja ma przeprowadzić te czynności, ma siły i środki właśnie po to, żeby wskazać osobę, która wykroczenie popełniła - i od modelu torturowania podejrzanego aż się przyzna i zasady "confessio est regina probationum" chyba już odeszliśmy.

"Art. 74. § 1. Oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść. " - w zw z art. 20 kpsw.

Co do trybu administracyjnego - jeśli działanie miałoby podlegać opłacie administracyjnej, nie mogłoby być jednocześnie wykroczeniem - czyli należałoby uznać, że jazda 100 km/h po mieście jest dopuszczalna i podlega opłacie np. 10 zł/km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzisz, da sie tyle że ja dajmy na to przejade 2,5km przepisowo ale poczuje się źle, senny,

> zmęczony i za kierownice wsiądzie kolega z roboty, który "depnie"...

> No ja bym za nie go nie chciał płacić

> Krawiec

A kolega nie umie jezdzic przepisowo? Zwlaszcza jak widac, ze jest pomiar predkosci sredniej?

Poza tym juz zupelnie serio. Nie wiem jak w PL, ale w UK jak jest pomiar predkosci sredniej, sa i odcinki 50km, ale bez wzgledu na to, czy jest to 2 czy 50km, jest cala masa kamer posrednich (co mniej wiecej 1-2mile), wiec to nie jest tak, ze musisz miec wlasciwa predkosc srednia z pierwszej i ostatniej kamery, ale na KAZDEJ kamerze, jaka jest musisz miec wlasciwa predkosc. Wiec jesli faktycznie padniesz po srodku odcinka, i ktos Cie zmieni, to bedzie widac, ze gdzies tam jest dluzsza przerwa na zmiane kierowcy ok.gif

BTW - na takim odcinku, gdzie mierzy sie srednia predkosc, zapinasz tempomat i wio 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj - jakie nie wskazanie ?

> Załóżmy pomiar na odcinku 5 km i właściciel pisze:

> Samochód prowadzili:

> 1. Jan Kowalski - od km 00 do km 1,233

> 2. Andrzej Malinowski - od 1,233 do 1,4

> 3. Zofia Kowalska - od 1,4 do 2,4

> 4. Janina Malinowska - od 2,4 do 4,4

> 5. Franciszek Malinowski - od 4,4 do 5,0

> - co z tym zrobisz ?

Ale mnie nie musisz przekonywać - sam to wyżej radziłem. wink.gif

W pytaniu na które odpowiadałem nie było takiego wskazania, a pojawiło się sporo wątpliwości, podważanie godziny odczytu z FR etc. Poza tym dotyczyło FR a nie odcinkowego pomiaru prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

> W PL beda pewnie ze 3 miejsca z pomiarem sredniej V. Czym tu sie przejmowac

No, raczej wiecej. Dwa już stoja i sie testują o ile wiem i oba są miedzy Grójcem a Warszawą.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, raczej wiecej. Dwa już stoja i sie testują o ile wiem i oba są miedzy Grójcem a Warszawą.

Póki nie zmienią kpw i kpk to postępowanie będzie opierało się na takim samym szukaniu jeleni jak w przypadku ITD i ich wezwań bez zdjęcia. Zapłaci ten kto

- jest pewny swojej winy

- nie jest pewny swojej winy i zapłaci dla świętego spokoju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.