Skocz do zawartości

Lepsi i lepszejsi


eryko

Rekomendowane odpowiedzi

> Fajny artykuł , co prawda szkoda ludzi ale tłumaczenie i kolegi . Normalnie było by że

> niedostosowanie prędkości do panujących warunków , no ale jak zdarzenie się stało władzy to

> problemem okazało się miniejsze stężenie soli drogowej na m2.

Na to samo zwróciłem dzisiaj uwagę czytając o tym zdarzeniu. Piszą że sprawdzą ile soli wysypali na tym odcinku i ile razy były tam piaskarki crazy.gif. Szukanie winnego na siłę gdzie się da. Z całym szacunkiem dla ofiar ale wygląda na ewidentne niedostosowanie prędkości. Wypadek jakich wiele o tej porze crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na to samo zwróciłem dzisiaj uwagę czytając o tym zdarzeniu. Piszą że sprawdzą ile soli wysypali

> na tym odcinku i ile razy były tam piaskarki . Szukanie winnego na siłę gdzie się da. Z całym

> szacunkiem dla ofiar ale wygląda na ewidentne niedostosowanie prędkości. Wypadek jakich wiele

> o tej porze

Przyznanie się do winy i poszukanie jej w sobie dawno już umarło z nieodżałowanym Zdrowym Rozsądkiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajny artykuł , co prawda szkoda ludzi ale tłumaczenie i kolegi . Normalnie było by że

> niedostosowanie prędkości do panujących warunków , no ale jak zdarzenie się stało władzy to

> problemem okazało się miniejsze stężenie soli drogowej na m2.

a może to zwiastun stałej zmiany w dziedzinie ustalania przyczyn wypadków... cfaniaczek.gif jeśli nie to powinien posłużyć jako precedens przytaczany na obronę argumentów o zbyt pobieżnym zbadaniu sprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajny artykuł , co prawda szkoda ludzi ale tłumaczenie i kolegi . Normalnie było by że

> niedostosowanie prędkości do panujących warunków , no ale jak zdarzenie się stało władzy to

> problemem okazało się miniejsze stężenie soli drogowej na m2.

Ja proponuję ustalać winnych zaocznie: winny jest zarządca, bo mógł w tym miejscu zbudować wiadukt / pas zieleni / kładkę do pieszych - i wypadku by wtedy nie było...

Proste, szybkie, skuteczne... I ile czasu na sądach oszczędzimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co prawda szkoda ludzi ale tłumaczenie i kolegi . Normalnie było by że

> niedostosowanie prędkości do panujących warunków , no ale jak zdarzenie się stało władzy to

> problemem okazało się miniejsze stężenie soli drogowej na m2.

Mnie jeszcze ciekawi inna sprawa: czy tajniacy mieli zapięte pasy?

Wiem, że to generalizowanie, ale w mojej okolicy większość mundurowych i wszyscy tajniacy jeżdżą bez pasów... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>ale w mojej okolicy większość mundurowych i wszyscy tajniacy jeżdżą

> bez pasów...

Widocznie ich prawa fizyki nie dotyczą hehe.gif

Mnie nieźle śmieszą ludzie, co mają zamiar w razie wypadku przytrzymać się uchwytu nad oknem, czy zaprzeć nogami i rękami. Widocznie myślą, że ich to uchroni przed czymkolwiek, no oprócz prędkości parkingowych.

Przykład znajomego - na chwilę przed uderzeniem oparł się ręką o deskę rozdzielczą (jako pasażer). Efekt - złamany nadgarstek. Jakby trzymał ręce przy sobie pewnie obyło się bez żadnych poważnych obrażeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykład znajomego - na chwilę przed uderzeniem oparł się ręką o deskę rozdzielczą (jako pasażer).

> Efekt - złamany nadgarstek. Jakby trzymał ręce przy sobie pewnie obyło się bez żadnych

> poważnych obrażeń

A teraz pomyśl chwilę, pewnie długa musi być i znajdź oczywista odpowiedź dlaczego tak zareagował? ideia.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A teraz pomyśl chwilę, pewnie długa musi być i znajdź oczywista odpowiedź dlaczego tak zareagował?

Wg mnie po prostu nie pomyślał i wykonał "odruch bezwarunkowy".

Oglądając trochę filmów i wywiadów motoryzacyjnych jakoś wyłapałem informacje, że w razie wypadku jeśli trzeba trzymać kierownicę to należy trzymać ją "podchwytem", a nie "nadchwytem" tzn, żeby nie mieć kciuków przełożonych przez obręcz kierownicy.

Kilka lat temu też leciał wywiad chyba z Kubicą po wypadku, że jedyne co zdążył zrobić przed uderzeniem, to puścić kierownicę i przycisnąć ręce do klatki piersiowej na ułamek sekundy przed uderzeniem i skoro sprawdza się w F1, to w wielu innych sytuacjach na pewno nie przyniesie szkody, szczególnie, że nie jest to "ślepe" wyznawanie tej reguły, tylko po przemyśleniu faktycznie ma ona sens.

Zawsze pozostaje sprawa, czy w chwili wypadku ktoś odpowiednio zareaguje - ja myślę, że o ile kiedykolwiek przydarzy mi się wypadek, to dam radę zareagować w sposób jaki piszę o ile będzie to uzasadnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

>Mnie nieźle śmieszą ludzie, co mają zamiar w razie wypadku przytrzymać się uchwytu nad oknem, czy

> zaprzeć nogami i rękami. Widocznie myślą, że ich to uchroni przed czymkolwiek, no oprócz

> prędkości parkingowych.

Mój znajomy, istruktor jazdy, miał sytuację, że w eLkę wjechała ciężarówka (autobus wyjeżdżał z przystanku, kursantka przyhamowała, ciężarówka nie). To samochód poszedł do kasacji, rzeczy z tylnej półki wyleciały przez przednią szybę, a on jedynie zaparł się nogami za deskę rozdzielczą, prawą ręką za uchwyt i nie wiem co robił lewą zlosnik.gif ale ze zdarzenia wyszedł bez szwanku. Jechał oczywiście bez pasów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój znajomy, istruktor jazdy, miał sytuację, że w eLkę wjechała ciężarówka (autobus wyjeżdżał z

> przystanku, kursantka przyhamowała, ciężarówka nie). To samochód poszedł do kasacji, rzeczy z

> tylnej półki wyleciały przez przednią szybę, a on jedynie zaparł się nogami za deskę

> rozdzielczą, prawą ręką za uchwyt i nie wiem co robił lewą ale ze zdarzenia wyszedł bez

> szwanku. Jechał oczywiście bez pasów

Jeśli dobrze rozumiem, to ciężarówka uderzyła w tył elki. To jest całkiem inna sytuacja, bo w chwili uderzenia, bezwładność nie wyrzuca pasażerów do przodu, tylko wciska ich w fotele. Pasy w takiej sytuacji mają trochę mniej ważne zadanie, bardziej istotne jest ustawienie zagłówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja proponuję ustalać winnych zaocznie: winny jest zarządca, bo mógł w tym miejscu zbudować wiadukt

> / pas zieleni / kładkę do pieszych - i wypadku by wtedy nie było...

> Proste, szybkie, skuteczne... I ile czasu na sądach oszczędzimy...

Winny czy niewinny, i tak z kieszeni podatników wypłaci się po 250 tys. na każdego członka rodziny: klik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli dobrze rozumiem, to ciężarówka uderzyła w tył elki. To jest całkiem inna sytuacja, bo w

> chwili uderzenia, bezwładność nie wyrzuca pasażerów do przodu, tylko wciska ich w fotele. Pasy

> w takiej sytuacji mają trochę mniej ważne zadanie, bardziej istotne jest ustawienie zagłówka.

Dobrze rozumiesz i masz rację- nie przemyślałem tematu.

Ale z drugiej strony parasolka przeleciała przez cały samochód, ja jak kiedyś brałem udział w zdarzeniu, że ktoś wjechał w tył to też pamiętam, że głowę przy samej desce miałem (dobrze, że w seicentach jest ten "nocnik" po prawej stronie zlosnik.gif)

Ale na pewno szanse wylecenia przez szybę przy uderzeniu z tyłu są mniejsze niż w opisanym przypadku. Mój błąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a zdajesz sobie sprawe ze nad odruchem warunkowym nie myslisz?

Wg mnie wystawienie ręki przed wypadkiem nie jest odruchem bezwarunkowym, dlatego napisałem to w cudzysłowiu. Jak ktoś będzie chciał, to nie wystawi ręki, albo u nie wszystkich taki odruch wystąpi.

Na odruch bezwarunkowy każdy reaguje tak samo i choćby chciał, to nie zmieni tego - każda osoba jak się przewraca, to wystawi nogę, czy rękę żeby się podeprzeć, albo przy oparzeniu cofnie się. Tego nie można kontrolować.

W czasie wypadku raczej 100% ludzi nie opiera się rękami o deskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Winny czy niewinny, i tak z kieszeni podatników wypłaci się po 250 tys. na każdego członka rodziny:

> klik

Quote:

dwóch policjantów zginęło w wypadku samochodowym ścigając przestępcę, zaś
jeden został śmiertelnie postrzelony przez innego policjanta
.


facepalm%5B1%5D.gif

Jak to już jakiś czas temu wytłumaczył p. mordasewicz z Lewiatan-a (wtedy chodziło o inną grupę zawodową): "przecież nikt im nie kazał zostać policjantami, mogli pracować jako magazynierzy".

Jak dla mnie - wypadek przy pracy i tyle. A od tego są ubezpieczenia, czyż nie?

Quote:

W tej chwili roszczeniom rodzin policjantów MSW mówi >>nie<<, a chodzi o 250 tys. złotych dla każdego członka rodziny


I bardzo dobrze, w końcu cywilne ofiary policyjnych pomyłek też nie dostają takiego zadośćuczynienia, jakie by chciały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.