4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Mianowicie, wciskam raz - heble są żyleta. Wciskam zaraz potem drugi raz- heble są jak goofno.... mało co dziś bym nie wdu----wjechałem w tyłek jakiejś miłej damie o co kaman z tym? zapowietrzone? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Mianowicie, wciskam raz - heble są żyleta. > Wciskam zaraz potem drugi raz- heble są jak goofno.... > mało co dziś bym nie wdu----wjechałem w tyłek jakiejś miłej damie > o co kaman z tym? > zapowietrzone? Zapowietrzone działają odwrotnie - najpierw pedał leci do podłogi a za kolejnym depnięciami rośnie. Na motokąciku jest wątek o hamulcach - w taką pogodę jak teraz tarcze szybko korodują i pierwsze hamowanie może być całkiem nieskuteczne. A jak nie to może pompa Ci siada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Zapowietrzone działają odwrotnie - najpierw pedał leci do podłogi a za kolejnym depnięciami rośnie. > Na motokąciku jest wątek o hamulcach - w taką pogodę jak teraz tarcze szybko korodują i pierwsze > hamowanie może być całkiem nieskuteczne. > A jak nie to może pompa Ci siada? Nie zrozumiales....jade,wciskam pedal auto staje dęba,odpuszczam i wciskam ponownie to hamulec duzo slabszy. I tak za kazdym razem czyli nie chodzi o pierwsze hamowanie. Gdyby to pompa nie trzymala cisnienia to pierwsze hamowanie byloby duzo gorsze. A tutaj na adwrot wszystko....tloczki z przodu staja bokiem? Zatarte?...czyszczone bylo ze 3-4 miechy temu wiec niemozliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Nie zrozumiales....jade,wciskam pedal auto staje dęba,odpuszczam i wciskam ponownie to hamulec duzo > slabszy. Zawór serwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Zawór serwa? byłoby wtedy słyszeć syk powietrza? Lucek nie wiem czy zawór serwa.... pytam się Was co to może być...mogę oczywiście wymienić wkład pompy, serwo, przewody, szczęki, klocki tarcze....ale chyba szybciej wymienię samochód niż to wszystko no żeby nie było że tak od razu potrzebuję od was dokładnej informacjii...ale np strzału w 10 już oczekuję chyba że na HP napiszę, tam są przecież sami znafffcy i przewidywacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Mianowicie, wciskam raz - heble są żyleta. > Wciskam zaraz potem drugi raz- heble są jak goofno.... > mało co dziś bym nie wdu----wjechałem w tyłek jakiejś miłej damie > o co kaman z tym? > zapowietrzone? podaj historię pojawienia się tej usterki. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > podaj historię pojawienia się tej usterki. > pozdr niepamiętam, z historii ...wymieniłem z przodu klocki bo po kupnie strucla okazało się że potrzeba je było wymienić jakiś czas wstecz , rozruszałem przy okazji tłoczki bo stały w miejscu - ładnie chodzą, koła się nie grzeją, przeczyściłem jarzma, z tyłu ....no z tyłu rozebrany cylinderek i przeczyszczony, przeczyszczone szczęki, rozpieraki, nasmarowane, odpowietrzone....i jeździło i hamowało jakoś.... jakoś niedawno zwróciłem uwagę że dzieją się jakieś cudawianki z tym, może to występowało wcześniej, nie wiem, nie zwróciłem jakoś uwagi... poprawcie mnie gdy nie mam racji: - uszkodzona pompa hamulcowa - problem dział by się raczej przy każdym hamowaniu - uszkodzone serwo - słychać by było syczenie powietrza gdyby było nieszczelne i problem też byłby przy każdym hamowaniu Heble są wtedy naprawdę kijowe....spróbuje jutro jeszcze wpierw zaciągnąć ręcznego a potem hamować, jak to będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 Zwróć uwagę na jedną rzecz: Gdy silnik ma podwyższone obroty i gwałtownie zamkniesz przepustnicę wytwarza się dużo wyższe podciśnienie niż w silniku pracującym na wolnych obrotach. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > Zwróć uwagę na jedną rzecz: > Gdy silnik ma podwyższone obroty i gwałtownie zamkniesz przepustnicę wytwarza się dużo wyższe > podciśnienie niż w silniku pracującym na wolnych obrotach. > pozdr myślisz że wtedy serwo działa najlepiej, a chwile później już nie bardzo chce mu się działać? hmmm pedał hamulca wtedy delikatnie idzie wyżej i jest jakby twardszy....zupełnie przypomina mi faktycznie problem ze wspomaganiem, ale czy to to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 1 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > myślisz że wtedy serwo działa najlepiej, a chwile później już nie bardzo chce mu się działać? hmmm > pedał hamulca wtedy delikatnie idzie wyżej i jest jakby twardszy....zupełnie przypomina mi > faktycznie problem ze wspomaganiem, ale czy to to? W 1,4 hamulce są wyraźnie słabsze, gdy silnik ma już obroty jałowe, niż gdy używasz ich jednocześnie hamując silnikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Lutego 2013 > W 1,4 hamulce są wyraźnie słabsze, gdy silnik ma już obroty jałowe, niż gdy używasz ich > jednocześnie hamując silnikiem. o to to...czyli co...taki kurna standart? hmmm wydajniejsza pompa hamulcowa da radę to poprawić? wydajniejsze serwo? tylko z czego podejdzie? sc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 2 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 > o to to...czyli co...taki kurna standart? > hmmm wydajniejsza pompa hamulcowa da radę to poprawić? > wydajniejsze serwo? > tylko z czego podejdzie? sc? wydajniejsza pompa nie poprawi a pogorszy, mniej wydajna poprawi - czyli o mniejszej średnicy - zwiększy się wówczas przełożenie hydrauliczne. A najprostszą metodą jest montaż przednich klocków z poloneza (najlepiej Fomarowskich) Trzeba je tylko minimalnie na długość podszlifować - tak aby luźno weszły z blaszkami od uno. Klocki te wykonane z miększego materiału charakteryzują się większym współczynnikiem tarcia. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 2 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 > wydajniejsza pompa nie poprawi a pogorszy, > mniej wydajna poprawi - czyli o mniejszej średnicy - zwiększy się wówczas przełożenie hydrauliczne. > A najprostszą metodą jest montaż przednich klocków z poloneza (najlepiej Fomarowskich) Trzeba je > tylko minimalnie na długość podszlifować - tak aby luźno weszły z blaszkami od uno. Klocki te > wykonane z miększego materiału charakteryzują się większym współczynnikiem tarcia. > pozdr No wlasnie takie klocki załoźone ale to nie poprawia problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 2 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 > Zawór serwa? Lucek, chyba masz rację.... przybadałem teraz na warsztacie ten problem, słychać w trakcie wciśnięcia pedału takie "fuk".....coś jakby przytłumione powietrze....to może być to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 2 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 > Lucek, chyba masz rację.... > przybadałem teraz na warsztacie ten problem, słychać w trakcie wciśnięcia pedału takie > "fuk".....coś jakby przytłumione powietrze....to może być to? Fuk to jest zadziałanie serwa i szum wytwarzanego na nowo podciśnienia. Zawór sprawdź w ten sposób, że zgaś samochód, daj mu postać z pół godziny, a potem naciśnij mocno hamulec kilka razy. Przynajmniej pierwszy raz, dwa powinien być słyszalny syk powietrza z serwa, to znaczy że zawór trzyma. Edit: Zajrzyj jeszcze na koniec mojej wypowiedzi tutaj Nie wiem jak u Ciebie to wygląda, ale u mnie przewód podciśnieniowy do serwa idzie od kolektora ssącego i przechodzi dokładnie nad cybantem mocującym do tegoż kolektora przewód wodny do jego podgrzewania. I wymacałem, że jest tam "wyrobiony" od śruby cybantu. Jutro to obejrzę dokładniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Fuk to jest zadziałanie serwa i szum wytwarzanego na nowo podciśnienia. > Zawór sprawdź w ten sposób, że zgaś samochód, daj mu postać z pół godziny, a potem naciśnij mocno > hamulec kilka razy. Przynajmniej pierwszy raz, dwa powinien być słyszalny syk powietrza z > serwa, to znaczy że zawór trzyma. no i na postoju po pół godziny nie ma "fuk", pedał twardy na samej górze > Edit: > Zajrzyj jeszcze na koniec mojej wypowiedzi tutaj > Nie wiem jak u Ciebie to wygląda, ale u mnie przewód podciśnieniowy do serwa idzie od kolektora > ssącego i przechodzi dokładnie nad cybantem mocującym do tegoż kolektora przewód wodny do jego > podgrzewania. I wymacałem, że jest tam "wyrobiony" od śruby cybantu. Jutro to obejrzę > dokładniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > no i na postoju po pół godziny nie ma "fuk", pedał twardy na samej górze No to jakby zawór wsteczny serwa puszczał. Sprawdź w krótszym czasie - kilka sekund po zgaszeniu, kilka minut, kilkanaście (oczywiście za każdym razem po zapaleniu uprzednio silnika). Czy przy zapalaniu silnika z wciśniętym twardym pedałem hamulca wyczuwasz wyraźnie, że go "wciąga" głębiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > No to jakby zawór wsteczny serwa puszczał. Sprawdź w krótszym czasie - kilka sekund po zgaszeniu, > kilka minut, kilkanaście (oczywiście za każdym razem po zapaleniu uprzednio silnika). > Czy przy zapalaniu silnika z wciśniętym twardym pedałem hamulca wyczuwasz wyraźnie, że go "wciąga" > głębiej? tak się dzieje, przy zapaleniu pedał wchodzi dużo niżej... grzebałem przy wężu podciśnienia, i w miejscu gdzie wchodzi on do serwa jest taki dynks koloru białego coś jak na tym zdjęciu http://www.motoneo.pl/img/161/mid/psa741.jpg...i jak go pociągnę na dół syknie złowrogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > tak się dzieje, przy zapaleniu pedał wchodzi dużo niżej... Czyli serwo działa. > grzebałem przy wężu podciśnienia, i w miejscu gdzie wchodzi on do serwa jest taki dynks koloru > białego coś jak na tym zdjęciu http://www.motoneo.pl/img/161/mid/psa741.jpg... Wprawdzie zdjęcie się nie otwiera, ale jedyne co może wchodzić do serwa to właśnie ów zawór. > i jak go > pociągnę na dół syknie złowrogo Jeżeli jakiś czas po zgaszeniu silnika tak się dzieje, to znaczy, że zawór trzyma - jest dobry. Być może po prostu będziesz się musiał pogodzić z tym, że hamulce w Uno biorą zdecydowanie słabo przy "dohamowaniu" na biegu jałowym. Ja się przyzwyczaiłem i zasadnicze wytracanie prędkości robię z hamowaniem silnikiem, wtedy hampelki ładnie działają. A gdy na końcówce się dotaczam, to ma małe znaczenie. Natomiast w Uno należy unikać wyrzucania biegu na luz i próbowania ostrego hamowania później, niż wcześniej. Wtedy możesz mieć "maślane" hamulce. W dieslach (VW) ten problem rozwiązywano dodatkową pompą próżniowa pędzoną silnikiem, a w Audi mam serwo hydrauliczne, gdzie z kolei zapas ciśnienia jest przechowywany w postaci sprężonego azotu w kuli ciśnieniowej (takim naczyniu wzbiorczym) jak mają citroeny, o ciśnieniu tak pod 200 atm. Zanim mi ktoś napisze, że na pewno już nie działa, to się pomyli - rzeczywiście one po iluś latach przestają działać, dlatego mam wymienioną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maly35 Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 jedno pytanie czy był kiedykolwiek wymieniony płyn hamulcowy ? on także sie starzeje a wtedy szybciej sie gotuje i przy drugim hamowaniu moga juz w układzie hamulcowym znajdowac sie babelki powietrza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Czyli serwo działa. no działa > Wprawdzie zdjęcie się nie otwiera, ale jedyne co może wchodzić do serwa to właśnie ów zawór. > Jeżeli jakiś czas po zgaszeniu silnika tak się dzieje, to znaczy, że zawór trzyma - jest dobry. ulżyło mi > Być może po prostu będziesz się musiał pogodzić z tym, że hamulce w Uno biorą zdecydowanie słabo > przy "dohamowaniu" na biegu jałowym. Ja się przyzwyczaiłem i zasadnicze wytracanie prędkości > robię z hamowaniem silnikiem, wtedy hampelki ładnie działają. A gdy na końcówce się dotaczam, > to ma małe znaczenie. Natomiast w Uno należy unikać wyrzucania biegu na luz i próbowania > ostrego hamowania później, niż wcześniej. Wtedy możesz mieć "maślane" hamulce. no są takie, jakieś dziwne, jakbym planował tym jeździć dłużej to pewnie bym zmienił na zestaw z Palio, ale nie przywiązuje do tej padaki sentymentu > W dieslach (VW) ten problem rozwiązywano dodatkową pompą próżniowa pędzoną silnikiem, a w Audi mam > serwo hydrauliczne, gdzie z kolei zapas ciśnienia jest przechowywany w postaci sprężonego > azotu w kuli ciśnieniowej (takim naczyniu wzbiorczym) jak mają citroeny, o ciśnieniu tak pod > 200 atm. Zanim mi ktoś napisze, że na pewno już nie działa, to się pomyli - rzeczywiście one > po iluś latach przestają działać, dlatego mam wymienioną no jest taka grucha, w octavii też mam...czasem mam wrażenie że heble w skodzie są mega zayebiste - ale to zwykle jak przesiadam się z padaki do skody.... dziś mi się wydech rozleciał próbowałem do ratować dziś migiem, ale bardzo nie ma do czego spawać, jutro muszę zanabyć jakiś wydech, co polecacie, jak cenowo to wygląda? p.s. Aha, Lucek miałeś rację jak chwaliłem się kupnem padaki....dziś leżąc pod autem stwierdziłem że blacha w tym aucie istniała przez pierwsze dwa lata poruszania się po drodze, dziś jakby nie konserwacja to pewnie dooopą szorowałbym po asfalcie, pora chyba zakupić rolkę drutu, blachę, ocynk, konserwę jakąś i może coś się uda porobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Aha, Lucek miałeś rację jak chwaliłem się kupnem padaki....dziś leżąc pod autem stwierdziłem że > blacha w tym aucie istniała przez pierwsze dwa lata poruszania się po drodze, dziś jakby nie > konserwacja to pewnie dooopą szorowałbym po asfalcie, pora chyba zakupić rolkę drutu, blachę, > ocynk, konserwę jakąś i może coś się uda porobić No widzisz, znam ten samochód. Mój z drugim przeszczepem był tydzień temu na oglądzie blacharza, który go robił ze 4 lata temu i stwierdził, że poza koniecznością uzupełnienia drobnych ubytków zabezpieczenia podwozia, jest całkiem zdrowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajoss Napisano 5 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 > dziś mi się wydech rozleciał > próbowałem do ratować dziś migiem, ale bardzo nie ma do czego spawać, jutro muszę zanabyć jakiś > wydech, co polecacie, jak cenowo to wygląda? Ostatnio zanabyłem do 1.5 oryginalny Fiatowski wydech (środkowy i końcowy tłumik) za całe 140zł. Cisza jest teraz aż miło. Dla porównania Bosal to ponad 200zł, a najtańsze co jest chyba 115zł. > p.s. > Aha, Lucek miałeś rację jak chwaliłem się kupnem padaki....dziś leżąc pod autem stwierdziłem że > blacha w tym aucie istniała przez pierwsze dwa lata poruszania się po drodze, dziś jakby nie > konserwacja to pewnie dooopą szorowałbym po asfalcie, pora chyba zakupić rolkę drutu, blachę, > ocynk, konserwę jakąś i może coś się uda porobić Blachy ocynkowanej nie kupuj bo tragicznie się ją spawa, chyba że będziesz zeszlifowywał ocynk w miejscach spawów. Do konserwacji polecam środki APP, w profile F400 lub F410 a na spód najpierw U210 a potem W100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 5 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 > No widzisz, znam ten samochód. Mój z drugim przeszczepem był tydzień temu na oglądzie blacharza, > który go robił ze 4 lata temu i stwierdził, że poza koniecznością uzupełnienia drobnych > ubytków zabezpieczenia podwozia, jest całkiem zdrowe. tłumok wymieniony, całe 85zł dałem, ale zauważyłem że spaw łączący rurę z puszką jest nieszczelny i przepuszcza -ale jakoś nie uśmiecha mi się wyciągać badziewia i jechać na gwarancję dodatkowo wymieniłem wkład termostatu no teraz wskazówka ładnie się podnosi i utrzymuje na jednym poziomie blisko 90' , zrobiłem to bo ostatnio znów ogrzewanie znikło, po wymianie wkładu termostatu, odpowietrzeniu wszystkiego bez zmian, krew mnie jasna zaraz zaleje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 5 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 > tłumok wymieniony, całe 85zł dałem, ale zauważyłem że spaw łączący rurę z puszką jest nieszczelny i > przepuszcza -ale jakoś nie uśmiecha mi się wyciągać badziewia i jechać na gwarancję Ja bym egzekwował. W końcu zapłaciłeś. > dodatkowo wymieniłem wkład termostatu no teraz wskazówka ładnie się podnosi i utrzymuje na jednym > poziomie blisko 90' , zrobiłem to bo ostatnio znów ogrzewanie znikło, po wymianie wkładu > termostatu, odpowietrzeniu wszystkiego bez zmian, krew mnie jasna zaraz zaleje No to tu nie mam pomysłu. U mnie podczas jazdy wskazówka jest tak na 10:30 skali. Ale ogrzewanie działa. Gdy wskazówka dojdzie prawie do pionu, włącza się wentylator (czyli to powinno być koło 85 stopni). Ale nie włącza się podczas jazdy w obecnych warunkach, żeby zresetować kompa po wymianie sondy lambda musiałem wóz nagrzać na postoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 5 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 > Ja bym egzekwował. W końcu zapłaciłeś. ja wytrzyma na LPG rok czasu to i tak chwała > No to tu nie mam pomysłu. U mnie podczas jazdy wskazówka jest tak na 10:30 skali. Ale ogrzewanie > działa. Gdy wskazówka dojdzie prawie do pionu, włącza się wentylator (czyli to powinno być > koło 85 stopni). Ale nie włącza się podczas jazdy w obecnych warunkach, żeby zresetować kompa > po wymianie sondy lambda musiałem wóz nagrzać na postoju. kurde rozumiem gdybym się nie znał, gdybym nie wiedział o co biega...ale ja, stary wyjadacz i tak się dać szkolić.... nienawidzę UNO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 5 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 > ja wytrzyma na LPG rok czasu to i tak chwała Hmm. To ja mam inne punkty odniesienia Wydech w Uno ma z 7 lat i nic. W Audi poza jednym tłumikiem, który zmieniłem dopiero 2 lata temu, jest fabryczny - 24 lata > kurde rozumiem gdybym się nie znał, gdybym nie wiedział o co biega...ale ja, stary wyjadacz i tak > się dać szkolić.... > nienawidzę UNO Spoko, tu jeszcze możesz czegoś szukać na logikę. W nowszych już tylko na komputer Tylko koszty tak jakby "nieco wyższe". Za badanie kompa zapłacisz 100+ zł. A wcale nie wszystko Ci powie, bo co dokumentacja, to inne opisy. Jak wiesz, walczę ze sporadycznym przyduszaniem się Uno. Koszty są zabawne. Ponieważ chcę też sprawdzić ciśnienie w układzie paliwowym, ale podczas jazdy (bo przyduszanie występuje sporadycznie i losowo), za całe ok 40 zł kupiłem manometr cieczowy do 6 atm, półtora metra wężyka paliwowego oraz trójnik i opaski. Sądzisz, że jakiś warsztat by Ci zmierzył to (stacjonarnie) taniej? A mnie się te elementy potem przydadzą także do innych zastosowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dyniek000 Napisano 12 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 > Mianowicie, wciskam raz - heble są żyleta. > Wciskam zaraz potem drugi raz- heble są jak goofno.... > mało co dziś bym nie wdu----wjechałem w tyłek jakiejś miłej damie > o co kaman z tym? > zapowietrzone? Witam , kolego proponował bym ci najpierw sprawdzić korektor siły hamowania a następnie przewody hamulcowe elastyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 13 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 > Witam , kolego proponował bym ci najpierw sprawdzić korektor siły hamowania a następnie przewody > hamulcowe elastyczne nie wiem co się stało ale problem ustąpił...sam od siebie albo też zmieniłem styl jazdy na taki jak mówił Lucek...zresztą ostatnio przetestowałem heble w Kato i sądząc po śladach to działają i to znakomicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 2 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2013 > nie wiem co się stało ale problem ustąpił...sam od siebie albo też zmieniłem styl jazdy na taki jak > mówił Lucek...zresztą ostatnio przetestowałem heble w Kato i sądząc po śladach to działają i > to znakomicie odgrzewam kotleta od pewnego czasu przy wciskaniu hamulca słychać głośne syczenie spod pedału, jak na jałowym biegu trzymam hamulce obroty spadają, zaczyna się trząść silnik i syczy spod hamulca. czy to tak jak podejrzewam padło serwo? skuteczność wspomagania pozostawia też sporo do życzenia i trzeba fest depnąć na hebel.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trychu Napisano 3 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2013 serwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.