Skocz do zawartości

tynkowanie mnie czeka


MeMpHiS

Rekomendowane odpowiedzi

i mam takie pytanie, co sie nada na szpryce na sciany, najlepiej gotowe w workach do kupienia w marketach zlosnik.gif wiem ze powinien byc cement z piaskiem, ale z piaskiem za duzo zachodu. Rzadka zaprawa murarska bedzie ok, czy poszukac lepiej czegos takiego obrzutka cementowa

Macie moze jakies porady dla kogos kto pierwszy raz bedzie tynkował duze powierzchnie? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i mam takie pytanie, co sie nada na szpryce na sciany, najlepiej gotowe w workach do kupienia w

> marketach wiem ze powinien byc cement z piaskiem, ale z piaskiem za duzo zachodu. Rzadka

> zaprawa murarska bedzie ok, czy poszukac lepiej czegos takiego obrzutka cementowa

> Macie moze jakies porady dla kogos kto pierwszy raz bedzie tynkował duze powierzchnie?

Rady? U mnie byli tacy tynkarze, co to pierwszy raz tynkowali duze powierzchnie... Poszukaj watku, jak to sie skonczylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rady? U mnie byli tacy tynkarze, co to pierwszy raz tynkowali duze powierzchnie... Poszukaj watku,

> jak to sie skonczylo.

ja mam zamiar pomęczyc sie sam, przynajmniej bede mogl miec pretensje tylko do siebie ok.gif

powierzchni nie ma za duzo, wiec moze nie bedzie źle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam zamiar pomęczyc sie sam, przynajmniej bede mogl miec pretensje tylko do siebie

> powierzchni nie ma za duzo, wiec moze nie bedzie źle

A co tynkujesz? Bo ja moze bym sie odwazyl otynkowac murek ogroszenia, no moze garaz od srodka grinser006.gif Jakosc wykonczenia, to przede wszystkim doswiadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mieszkanie w kamienicy

swoje? biglaugh.gif

jak recznie szpryce dasz, to bardzo duzo ci jej pojdzie. Z agregatu w porywach do 5mm (a nie jest to rownomierna warstwa, tylko "struktura", wiec 0-5mm) daja. Jakosc sceptycznie jestem nastawiony do recznych tynkow, jesli sie tego nie robilo, a bez pomocy doswiadczonego tynkarza. Masz jakas koncepcje, jak to nakladac, scinac i zacierac, czy nie przeszkadza ci wizja pagorkow na scianie?

Z tego, co wiem, to najpierw sie montuje listwy, narzuca miedzy nimi, scina po listwach, a jak lekkostwardnieje, to wyjmuje listwy i wypelnia rowki. Jeno trzeba wiedziec, kiedy i jak zacierac, zeby uzyskac szczelna powloke. Doswiadczeni tynkarze robia bez listw, korzystaja z 2m i wiecej trapezow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> swoje?

tak

> jak recznie szpryce dasz, to bardzo duzo ci jej pojdzie.

ale za to moze mniej tynku zlosnik.gif

> Jakosc sceptycznie jestem

> nastawiony do recznych tynkow, jesli sie tego nie robilo, a bez pomocy doswiadczonego

> tynkarza.

za mała powierzchnia, nie opłaca sie maszynowych,

> Masz jakas koncepcje, jak to nakladac, scinac i zacierac, czy nie przeszkadza ci

> wizja pagorkow na scianie?

> Z tego, co wiem, to najpierw sie montuje listwy, ...

oczywiscie bede robił do listw tynkarskich, dwumetrowa łata juz jest, co moze pojsc zle? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szpryc nada się wszystko co jest rzadkie, ma dużo cementu i mało wapna wink.gif. Zaprawa murarska nie bardzo. Prędzej tania wylewka betonowa, z gatunku tych grubych (40,80mm itd). Ta z linka jak najbardziej.

Porady? Kup rękawiczki lateksowe i używaj kremu do rąk. Zwłaszcza jeśli nie masz styczności z cementem na co dzień. Okulary ochronne też nie zaszkodzą, albo szybki dostęp do bieżącej wody, bo rzadka zaprawa ma tendencję to szukania w locie najbliższego otwartego oka. Nie przejmuj się jak pół obrzutki wyląduje na podłodze podczas układania.

To nie jest gips, więc układanie z packi odpada. Najpierw strzał na ścianę z kielni, żeby się dobrze przykleiło, a potem wygładzasz. Jak trochę podeschnie, zacierasz packą z filcem, albo styropianową.

Jeśli to pierwszy raz i nie miałeś wcześniej kogoś kto by Ci pokazał jak to robić, to... współczuję i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szpryc nada się wszystko co jest rzadkie, ma dużo cementu i mało wapna . Zaprawa murarska nie

> bardzo. Prędzej tania wylewka betonowa, z gatunku tych grubych (40,80mm itd). Ta z linka jak

> najbardziej.

ok.gif o to mi chodziło

> Porady? Kup rękawiczki lateksowe i używaj kremu do rąk.

i tutaj własnie zrobie na odwrót, na latex mam chyba jakies uczulenie, bo zawsze jak robie w rekawiczkach to mam zaczerwienione ręce i bardzo mnie swedzą, a po zaprawie nigdy mi nic nie bylo, nawet jak mieszalem reką zlosnik.gif

> Okulary ochronne też nie zaszkodzą, albo szybki dostęp do bieżącej wody,

> bo rzadka zaprawa ma tendencję to szukania w locie najbliższego otwartego oka.

tak samo jak wszystko inne przy remoncie, a juz szczegolnie opiłki z kątówki zlosnik.gif

> Nie przejmuj

> się jak pół obrzutki wyląduje na podłodze podczas układania.

tu chyba będe sobie podkladał płyte OSB w miejscu gdzie będę robił, łatwiej bedzie częsc odzyskac

> To nie jest gips, więc układanie z packi odpada. Najpierw strzał na ścianę z kielni, żeby się

> dobrze przykleiło, a potem wygładzasz.

wiem, podobno najtrudniej wyrobci sobie ten ruch ręką, zeby tynk został na scianie, ale wszystko do nauczenia

> Jak trochę podeschnie, zacierasz packą z filcem, albo

> styropianową.

stropianowa, podbno nie tak łatwo wyczuc moment w którym rozpocząc zacieranie

> Jeśli to pierwszy raz i nie miałeś wcześniej kogoś kto by Ci pokazał jak to robić, to... współczuję

> i cierpliwości.

dzieki, cierpliwy do takich prac jestem 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak

> ale za to moze mniej tynku

bynajmniej - szpryca musi byc nierowna, a warstwa tynku nie moze byc mniejsza, niz zalecana przez producenta.

> za mała powierzchnia, nie opłaca sie maszynowych,

ale moze warto wziac doswiadczonego w tynkach tradycyjnych?

> oczywiscie bede robił do listw tynkarskich, dwumetrowa łata juz jest, co moze pojsc zle?

wszystko biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie znalazlem twojego tematu o tynkarzach, ale wnioskuje z wcześniejszej wypowiedzi, ze nie jest to

> gwarancją dobrze wykonanych tynków?

a czytales dokladnie wypowiedz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i mam takie pytanie, co sie nada na szpryce na sciany, najlepiej gotowe w workach do kupienia w

> marketach wiem ze powinien byc cement z piaskiem, ale z piaskiem za duzo zachodu. Rzadka

> zaprawa murarska bedzie ok, czy poszukac lepiej czegos takiego obrzutka cementowa

> Macie moze jakies porady dla kogos kto pierwszy raz bedzie tynkował duze powierzchnie?

krótki kurs tynkowania

musisz się zaopatrzyć w :

listwy tynkarskie - grubość uzależniasz od nierówności

zaprawa tynkarska - może być gotowa

zaprawa wyrównująca - tego kilka worków

Lepo - tego też kilka worków bo dodajesz to do zaprawy wyrównującej ok 4 kelni na wiaderko zaprawy

łata 2m,

łata 2,5m

poziomica

kelnia

rajbetka styropianowa albo filcowa

woda

wpierw osadzasz listwy tynkarskie na mieszance zaprawy wyrównującej oraz Lepo - Lepo jest coś a'la cement z wapnem, tylko nie przesadź z ilością Lepa bo ci stężeje szybciej niż myślisz

potem robisz rzadką prawie wodnistą mieszaninę zaprawy wyrównawczej oraz Lepo i obrzucasz tym ściany dla lepszej przyczepności tynku i to się nazywa szpryca smile.gif

jak przytęgnie to mieszasz zaprawę tynkarską z odrobiną Lepo i obrzucasz ściany, zbierasz łatą po listwach i jak przytęgnie to zacierasz rajbetką wpierw mocząc ściany szczotką malarską - uważaj bo na tym etapie można łatwo narobić dziur

to że ci w cholerę pospada na ziemię to norma, rozłóż grubą folię budowlaną z której szybko pozbierasz to co spadło smile.gif

uważaj na kamyki 270751858-jezyk.gif

powodzenia smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, a czemu ich wybrałeś, jak wiedzialeś, ze nie mają doswiadczenia?

jakbym wiedzial, to bym nie wybral. Wybralem wykonawce, ale dopiero pozniej sie okazalo, ze ten wzial "podwykonawce". Mial poprawic swoimi sprawdzonymi ludzmi i sie wypial. Ale jeszcze zobaczymy, czy mozna wydymac Freda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rajbetka styropianowa albo filcowa

rajberka chyba wink.gif

Jeśli chodzi o Lepo:

Quote:

Informujemy, iż produkcja cementu LEPO została wstrzymana.

Produkt będzie dostępny w sprzedaży w wybranych punktach sprzedaży detalicznej do końca lutego 2013 r.


Powiedz mi kto Cię tak uczył żeby Lepo dodawać do zaprawy tynkarskiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Macie moze jakies porady dla kogos kto pierwszy raz bedzie tynkował duze powierzchnie?

Ja Ci powiem tylko, ze jedyne co u siebie tynkowalem to komin. Wyszło tragicznie. Mimo osadzenia katowników i ściągania zaprawy po nich, zaprawa wyciskała sie, 'splywala', narobilem sie jak głupi a efekt żaden. Dlatego do domu wziąłem ekipę - 14 zł od metra, tynki 3 warstwowe, robione ręcznie. Zrobili tak, że mucha nie siada. A roboty było w ciul, 400 m2, 4 chłopa i 8 dniowek. Mimo, że sam robiłem mnóstwo rzeczy na budowie, łącznie z murowaniem i dachem, za żadne skarby nie podjalbym sie tynkowania cemwap. ewentualnie jakiś goldband, ale też nie na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rajberka chyba

no chyba nie, u nas to jest rajbetka...a jak tam u was to się zwie to mnie to średnio akurat teraz interere

> Jeśli chodzi o Lepo:

> Quote:

> Informujemy, iż produkcja cementu LEPO została wstrzymana.

> Produkt będzie dostępny w sprzedaży w wybranych punktach sprzedaży detalicznej do końca lutego 2013

> r.

a to tego nie wiedziałem

> Powiedz mi kto Cię tak uczył żeby Lepo dodawać do zaprawy tynkarskiej?

nikt, sam na to wpadłem tynkując szpalety w domu rodziców smile.gif

i powiem ci że miałem dobry pomysł smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no chyba nie, u nas to jest rajbetka...a jak tam u was to się zwie to mnie to średnio akurat teraz

> interere

Zdziwiłem się bo szukałem w google co to jest rajbetka ale takie słowo nie pojawia się ani razu, w sklepach tez tego nie mozna kupić niewiem.gif

> a to tego nie wiedziałem

> nikt, sam na to wpadłem tynkując szpalety w domu rodziców

> i powiem ci że miałem dobry pomysł

Myślę, że producent zaprawy tynkarskiej nie byłby zadowolony, że do jego zaprawy ktoś czegoś dosypuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdziwiłem się bo szukałem w google co to jest rajbetka ale takie słowo nie pojawia się ani razu, w

> sklepach tez tego nie mozna kupić

sprawdź może w słowniku gwary śląskiej grinser006.gif

po polskiemu to się nazywa paca styropianowa albo coś w ten deseń

> Myślę, że producent zaprawy tynkarskiej nie byłby zadowolony, że do jego zaprawy ktoś czegoś

> dosypuje...

to mnie średnio interesuje z czego byłby on zadowolony, dla niego raczej ważniejsze jest to że sprzedał towar i ma kasiure z tego, BTW jeśli chodzi o gotowe zaprawy czy to wyrównujące, czy do tynkowania czy jakiekolwiek inne to są słabe...nie mam zwyczaju dosypywać czegoś jeśli robię to dla kogoś, ale jeśli robię to dla siebie to lubię eksperymentować grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szpryc nada się wszystko co jest rzadkie, ma dużo cementu i mało wapna .

Dobrze prawi, polać mu

Szpryc rzucasz "bele jak" w granicach rozsądku, jak wyschnie to zaprawa i docierania packą styropianową (lepiej kupić dwie bo lubią pękać zlosnik.gif).

Ja osobiście mało tynkowałem (kawałek garażu), ale ojciec tynkował dom wokoło (ok. 45m2 ) garaż z pomieszczeniami (też ok. 40m2), garaż wewnątrz (kilkanaście m2), piwnice w domu (z 30m2), w większości pomagałem więc widziałem jak robi.

Z tym ze zawsze używał cement+piasek+wapno(nie plastyfikatory - użył to raz i już nigdy nie używał)+ woda, ostatnio dostał dwa worki "zaprawy tynkarskiej" i postanowił dokończyć garaż... Strasznie przezywał na to "coś", odlatywało od ściany, kolor bardziej piaskowy niż szary, dopiero po dodaniu solidnej ilości wapna zaczęło się kleić (żeby nie było - wszystko robione wg. zaleceń na opakowaniu, oprócz dodania wapna - ale to już było "wyjście awaryjne").

Nie myślałeś o tynku maszynowym zamiast zaprawy murarskiej ?

Ostatnio dużo tego używaliśmy i jest b. dobre (jak chcesz żeby było gładkie, to po położeniu trzeba zamoczyć pacę w wodzie i wygładzić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie myślałeś o tynku maszynowym zamiast zaprawy murarskiej ?

> Ostatnio dużo tego używaliśmy i jest b. dobre (jak chcesz żeby było gładkie, to po położeniu trzeba

> zamoczyć pacę w wodzie i wygładzić)

ale jako alternatywa do nakładania recznego czy masznowo, jak druga opcja to sie nie opłaca nawet maszyny wnosic na pierwsze pietro grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Porady? Kup rękawiczki lateksowe i używaj kremu do rąk. Zwłaszcza jeśli nie masz styczności z

> cementem na co dzień.

LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!! święta rada.

Ja po remoncie nabawiłem się egzemy na rękach. Coś strasznego, skóra jak u trędowatego, pęka, boli, łuszczy się itd. Trwało to rok. Jest to praktycznie nieuleczalne. Mogą być okresy poprawy a potem nagle pogorszenia...

Wydałem kupę kasy, testy, lekarzy, leki. Ręce w zeszłym miesiącu wróciły do normy, jak nowe. Niestety w ten weekend byłem w górach, coś widocznie organizmowi nie podeszło i zaczęły sie pojawiać jakieś krostki znowu... TRAGEDIA !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!! święta rada.

> Ja po remoncie nabawiłem się egzemy na rękach. Coś strasznego, skóra jak u trędowatego, pęka, boli,

> łuszczy się itd. Trwało to rok. Jest to praktycznie nieuleczalne. Mogą być okresy poprawy a

> potem nagle pogorszenia...

> Wydałem kupę kasy, testy, lekarzy, leki. Ręce w zeszłym miesiącu wróciły do normy, jak nowe.

> Niestety w ten weekend byłem w górach, coś widocznie organizmowi nie podeszło i zaczęły sie

> pojawiać jakieś krostki znowu... TRAGEDIA !!!

To chyba mam to samo. Jak tylko robi się mróz, to od razu mam zewnętrzne części dłoni czerwone, skórę suchą jak pieprz, miejscami pęka do krwi. Ale myślałem że to odmrożenie sprzed dwóch lat jak w okolicach 0 *C bawiłem się w gipsowanie, mycie narzędzi itp. Zresztą cała budowa to dla rąk ciężka sprawa - zaprawy, woda, mróz, wiatr - skutki już widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz pomocnika? Wiesz jak jest to zarąbiście ciężka robota fizyczna?

bede miał pomocnika i licze sie z tym ze to jest ciezka praca, ale na co dzien pracuje fizycznie, młody jestem... jak bym fizycznie nie dał rady, to był by to po prostu wstyd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś strasznego, skóra jak u trędowatego, pęka, boli,

> łuszczy się itd.

tez kiedys miałem cos takiego, ale do teraz nie wiem co było tego przyczyną. Objawy tak jak opisujesz, do tego spuchnieta twarz, na szczesice przeszlo po dwóch tygodniach.

Najlepsze jest to ze objawy przyszly bardzo szybko, praktycznie z godziny na godzine, a było to na imprezie, na ktorej nie mogłem pic - chyba taka nauczka, zeby wiecej nie byc trzezwym na imprezach zlosnik.gif

Tak czy inaczej remontu wtedy zadnego nie robiłem, a sobie tłumaczę, ze mam uczulenie na mróz, bo nienawidze zimy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz pomocnika? Wiesz jak jest to zarąbiście ciężka robota fizyczna?

Ja zbytnio nie zniechęcam kolegi, ale już pisałem - 400 m2 (wcale nie jest to wiele, jakieś 90 m2 po podłodze) i 4 chłopa, od rana do wieczora, 8 dni. Ale do odważnych świat należy. Martwię się tylko czy samemu da się technologicznie ugryźć temat - bo bez wprawy może się okazać, że zanim pół ściany obrzuci, to już trzeba ściągać albo zacierać to co zasycha. Mnie ogólnie tynkowanie, gładzie nie sprawiają żadnej przyjemności i z tych robót zrezygnowałem na wstępie. Zwłaszcza że robocizna w tym przypadku nie jest droga, patrząc na "tony" jakie trzeba przerzucić. U moich tynkarzy pomocnik (jeden na trzech tynkarzy) latał z zaprawą tak, że nie wyrabiał, ciągle się na niego darli.

Przy wspomnianym powyżej przeze mnie kominie (może z 10 m2) pół dnia zeszło mi na mieszaniu i lataniu z zaprawą, łapy pod koniec dnia trzęsły mi się tak, że ciężko było pacę równo ciągnąć. A wiadereczko zaprawy to było parę rzutów kielnią. I jeszcze pytanie do autora - sufity też planujesz, czy tylko ściany? Spróbuj soie najpierw na jakiejś niewielkiej, nierzucającej się w oczy ścianie (powiedzmy 2 m szerokości) - zobaczysz jak Ci to idzie. Może akurat okaże się, że masz w ręku ten dar - po prostu niektórzy nie mają sentymentu do takiej roboty. Nawet wprawieni budowlańcy, z którymi miałem okazję pracować dzielili się na tych "od wszystkiego" i tych "od wszystkiego + tynki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczne od najprostrzej sciany, bez zadnych otworów i tylko dwie puszki elektryczne - 5m szerokosci i 3,3 wysokosci.

Powierzchnia do tynkowania wygląda tak ze takie sciany są dwie, z czego na tej drugiej jest cala instalacja wodna, bateria podtynkowa, CO, kanalizacja, a pozostałe dwie mają po 10m szerokosci, z czego sa bogate w drzwi i okna i te zostawie sobie na koniec. Reszta to bede sciany działowe z płyt K-G.

Sufity odpadaja bo będa podwieszane z racji wysokosci mieszkania.

Jestem przygotowany na rozrabianie dwóch worków zaprawy na raz, oczywiscie mieszadłem. jak tylko dojde do wprawy powinno szybko isc zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powoli zaczynam sie zastanawiac, czy temat założyłem na dobrym kąciku

Ale kolega ma rację. Umiesz dobrze ściągnąć tynk? A może wcześniej - równo obsadzić listwy prowadzące? Będziesz go potem umiał idealnie prosto zatrzeć - "pod żarówkę"?

Z racji wieku i przebiegu na coś takiego bym się dziś nie porwał, ale i wcześniej mając możliwości i parę także nie - bo to wymaga konkretnych umiejętności. Ja tego nie umiem. Mało tego, wielu "tynkarzy" tego nie umie, zobacz w archeo jak jednemu z kolegów "zrobiono" tynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tez kiedys miałem cos takiego, ale do teraz nie wiem co było tego przyczyną. Objawy tak jak

> opisujesz, do tego spuchnieta twarz, na szczesice przeszlo po dwóch tygodniach.

> Najlepsze jest to ze objawy przyszly bardzo szybko, praktycznie z godziny na godzine, a było to na

> imprezie, na ktorej nie mogłem pic - chyba taka nauczka, zeby wiecej nie byc trzezwym na

> imprezach

> Tak czy inaczej remontu wtedy zadnego nie robiłem, a sobie tłumaczę, ze mam uczulenie na mróz, bo

> nienawidze zimy

Widzisz, różnie bywa. Ja wiele lat temu musiałem sporo popracować przy naprawie tynków w mieszkaniu, które kupiłem w latach 80. Nie wiem co w tym tynku było (musiałem sporo zeskrobać lub skuć i niestety się na mnie sypało), dostałem po tym jakiegoś potężnego uczulenia skórnego, które w pewnym stopniu do dziś mi daje popalić. Co ciekawe później pracowałem na budowach Paryża, też w pyle tynkowym i to nie powodowało nasileń problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kolega ma rację. Umiesz dobrze ściągnąć tynk? A może wcześniej - równo obsadzić listwy

> prowadzące? Będziesz go potem umiał idealnie prosto zatrzeć - "pod żarówkę"?

Nie umie, będę się uczył, okaże sie czy sie do tego nadaje. Jak nie to bede szukał pomocy u znajomych ktorzy sie tym zajmują, ale jednak satysfakcja ze zrobinia czegos samemu jest silniejsza.

Na razie na mieszkaniu miałem dwie ekipy, jedna wstawiała okna, druga drzwi wejsciowe i mam cicha nadzieje, że na tym się skończy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Porady? Kup rękawiczki lateksowe

Ja tak z niewielkiego doświadczenia powiem, że rękawiczki lateksowe też nie są najlepszym pomysłem, bo ciężko jest w nich długotrwale pracować - po krótkim czasie ręce w nich są całe mokre.

Dla mnie przy takich pracach najlepiej sprawdzają się robocze rękawiczki gumowane od wewnątrz, a od zewnętrznej strony przepuszczalne, tylko nie wampirki za 90 groszy. Wystarczy kupić takie za kilka złotych i na prawdę ochrona rąk jest wystarczająca nawet przy całkowicie zabrudzonych zaprawą rękach.

Coś takiego:

rekawice-robocze-dragon_769.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kolega ma rację. Umiesz dobrze ściągnąć tynk? A może wcześniej - równo obsadzić listwy

> prowadzące? Będziesz go potem umiał idealnie prosto zatrzeć - "pod żarówkę"?

> Z racji wieku i przebiegu na coś takiego bym się dziś nie porwał, ale i wcześniej mając możliwości

> i parę także nie - bo to wymaga konkretnych umiejętności. Ja tego nie umiem. Mało tego, wielu

> "tynkarzy" tego nie umie, zobacz w archeo jak jednemu z kolegów "zrobiono" tynki.

Lucek, już go nie strasz, pod żarówkę to można zrobić po tynkach gładzie, ale z tynkiem bym nie przesadzał, ważne żeby zatarł równo, nie narobił dziur po potem to ciężko wyprowadzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaczne od najprostrzej sciany, bez zadnych otworów i tylko dwie puszki elektryczne - 5m szerokosci

> i 3,3 wysokosci.

> Powierzchnia do tynkowania wygląda tak ze takie sciany są dwie, z czego na tej drugiej jest cala

> instalacja wodna, bateria podtynkowa, CO, kanalizacja, a pozostałe dwie mają po 10m

> szerokosci, z czego sa bogate w drzwi i okna i te zostawie sobie na koniec. Reszta to bede

> sciany działowe z płyt K-G.

> Sufity odpadaja bo będa podwieszane z racji wysokosci mieszkania.

> Jestem przygotowany na rozrabianie dwóch worków zaprawy na raz, oczywiscie mieszadłem. jak tylko

> dojde do wprawy powinno szybko isc

jeżeli robisz podwieszany sufit to nie tynkuj ścian do obecnego sufitu tylko do wysokości podwieszanego sufitu +20cm....po co marnować czas, materiał i kasę

z rozrabianiem dwóch worków zaprawy to bym nie przesadzał, ciężko będzie to wymieszać, najwięcej pójdzie ci na obrzutkę, potem jak zrobisz na 5mm listwach to nie wychodzi tego za dużo

dobra rada jeszcze jedna, nie rzucaj tynku na raz bo ci zjedzie i tylko się wkurzysz, wpierw sobie narzuć trochę i poczekaj aż trochę złapie, potem znów i znów...aż dojdziesz do grubości którą będziesz mógł ściągnąć łatą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten temat i jestem przerażony.

Tynkowanie to jakaś rzecz niewykonalna i tylko kosmici sobie z tym poradzą. shocked.gif

Od trzech lat sam meczę się z budową domu i nawet do głowy mi nie przyszło, żeby brać tynkarzy. Zastanawiałem się nad cieślami, ale jak zobaczyłem pracę cieśli u szwagra, to doszedłem do wniosku, że to jest głupi pomysł. Więźbę będę robić sam.

Wracając do tynkowania, to robić na listwach, kupić dobry sprzęt i nie bać się. Pierwsza ściana pewnie nie wyjdzie najlepiej, ale do odważnych świat należy.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytam ten temat i jestem przerażony.

> Tynkowanie to jakaś rzecz niewykonalna i tylko kosmici sobie z tym poradzą.

Każdy sobie poradzi, lepiej lub gorzej. Problem w tym, że efekt (lepszy lub gorszy) będzie dobrze widoczny grinser006.gif W ostateczności można wmawiać wszystkim, że taki byl zamysł twórcy grinser006.gif

> Od trzech lat sam meczę się z budową domu i nawet do głowy mi nie przyszło, żeby brać tynkarzy.

> Zastanawiałem się nad cieślami, ale jak zobaczyłem pracę cieśli u szwagra, to doszedłem do

> wniosku, że to jest głupi pomysł. Więźbę będę robić sam.

> Wracając do tynkowania, to robić na listwach, kupić dobry sprzęt i nie bać się. Pierwsza ściana

> pewnie nie wyjdzie najlepiej, ale do odważnych świat należy.

> Pozdrawiam i życzę powodzenia.

ok.gifbiglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytam ten temat i jestem przerażony.

> Od trzech lat sam meczę się z budową domu i nawet do głowy mi nie przyszło, żeby brać tynkarzy.

Może nie wszycy chcą/mogą się męczyć z budową przez trzy lata.

Gratki za wytrwałość, ale sam przyznasz, że tylkowanie wymaga i siły i czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.