Skocz do zawartości

[ZZAK] Auto dla kobiety, żeby się wysoko siedziało ... ?


Lawnowerman

Rekomendowane odpowiedzi

Mama szuka auta dla siebie. Chce wysoko siedzieć i dobrze widzieć. Najprędzej chyba SUV albo jakaś terenówka. Nie interesuje jej Duster. devil.gif

Docelowo za kilka lat możliwe, że ja nim będę pomykał więc szukam też trochę dla mnie.

Priorytetem jest bezawaryjność - czyli mniemam, że żadne 1.0 Triturbo ani diesel [może jakimś wyjątkiem].

Nie interesuje nas spalanie ani osiągi.

Auto zrobi może z 10 tys rocznie.

Bardzo chętnie automat i chętnie 4x4.

Auto ma być nowe w leasingu, strzelam, że koło 80-100 tys. brutto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mama szuka auta dla siebie. Chce wysoko siedzieć i dobrze widzieć. Najprędzej chyba SUV albo jakaś

> terenówka. Nie interesuje jej Duster.

> Docelowo za kilka lat możliwe, że ja nim będę pomykał więc szukam też trochę dla mnie.

> Priorytetem jest bezawaryjność - czyli mniemam, że żadne 1.0 Triturbo ani diesel [może jakimś

> wyjątkiem].

> Nie interesuje nas spalanie ani osiągi.

> Auto zrobi może z 10 tys rocznie.

> Bardzo chętnie automat i chętnie 4x4.

> Auto ma być nowe w leasingu, strzelam, że koło 80-100 tys. brutto

Peugeot 3008 albo 5008. Silnik 1.6THP, albo znany i sprawdzony 2.0HDi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba ten 1.6 T to chyba nie za bardzo...

Cytując

http://www.auto-swiat.pl/1-dynamiczny-falstart-silnika-16-t-grupy-bmwpsa

Niepokojące sygnały pojawiły się dość szybko. Początkowo główny problem stanowił wadliwy napinacz łańcucha rozrządu. Objaw usterki to głośna praca silnika (dieslowskie klekotanie) w ciągu pierwszych minut po rozruchu. Po rozgrzaniu nieprzyjemny hałas z reguły znika. Warto jednak podkreślić, że jest to nie tylko usterka kosmetyczna. Ma ona też wpływ na ogólny stan i żywotność jednostki napędowej.

W skrajnym przypadku (a znamy takich całkiem dużo) łańcuch może po przebiegu 40-50 tys. km rozciągnąć się nawet o długość jednego ogniwa! Zdarzały się także uszkodzenia wałków rozrządu, które „przycierały się” na panewkach. Efekt? Kosztowna naprawa głowicy. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że zarówno BMW, jak i PSA w zasadzie bez zająknienia wymieniały wadliwe części w ramach gwarancji.

Jednak oficjalnej akcji naprawczej nie ogłoszono. Niestety, naprawy często przynosiły tylko chwilową poprawę i złowieszcze klekotanie pojawiało się ponownie. Zmodyfikowane, bardziej trwałe napinacze wprowadzono dopiero na przełomie lat 2008/09. Kolejny kłopot to nagłe zaniki mocy. W takim wypadku przyczyn może być kilka: od problemu z oprogramowaniem sterującym pracą jednostki napędowej po źle ustawiony napęd rozrządu (luźny łańcuch może „przeskoczyć”). Niekiedy jednostka potrafi przejść w tryb awaryjny, ponieważ centralka sterująca stwierdza nieprawidłowy skład mieszanki.

Gazy wydechowe nie spełniają więc norm czystości i są zagrożeniem dla środowiska. Wygląda jednak na to, że problem z zanikiem mocy częściej dotyczy pojazdów koncernu PSA. W takim wypadku na zestawie zegarów wyświetlany jest komunikat o usterce systemu oczyszczania spalin.

Poza tym warto regularnie kontrolować poziom oleju – niektóre egzemplarze potrafią zużyć nawet litr na 2,5 tys. km. Lekkie dymienie z rury wydechowej to normalne zjawisko dla silników z bezpośrednim wtryskiem paliwa.

_________________________________________

Czy poprawiono te rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mama szuka auta dla siebie. Chce wysoko siedzieć i dobrze widzieć. Najprędzej chyba SUV albo jakaś

> terenówka. Nie interesuje jej Duster.

> Docelowo za kilka lat możliwe, że ja nim będę pomykał więc szukam też trochę dla mnie.

> Priorytetem jest bezawaryjność - czyli mniemam, że żadne 1.0 Triturbo ani diesel [może jakimś

> wyjątkiem].

> Nie interesuje nas spalanie ani osiągi.

> Auto zrobi może z 10 tys rocznie.

> Bardzo chętnie automat i chętnie 4x4.

> Auto ma być nowe w leasingu, strzelam, że koło 80-100 tys. brutto

Captiva 2.4 MT lub AT do wyboru ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oj chyba ten 1.6 T to chyba nie za bardzo...

> Cytując

> http://www.auto-swiat.pl/1-dynamiczny-falstart-silnika-16-t-grupy-bmwpsa

Artykuł sprzed prawie 2-óch lat. Do tego gazety ... aaa, nie będę komentował.

Wiele z tych rzeczy poprawiono, jeśli nie wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To zawężasz sobie wybór. Bo niestety takie są trendy - mniejszy silnik z turbo, w miejsce większej

> jednostki N/A.

Nie ufam takim silnikom, nie chce - matka nie jest kierowcą świadomym - wiesz, pałowanie na zimno, gaszenie jak jej się zachce.

Sądzę, że wolnossak lepiej to zniesie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mama szuka auta dla siebie. Chce wysoko siedzieć i dobrze widzieć. Najprędzej chyba SUV albo jakaś

> terenówka. Nie interesuje jej Duster.

> Docelowo za kilka lat możliwe, że ja nim będę pomykał więc szukam też trochę dla mnie.

> Priorytetem jest bezawaryjność - czyli mniemam, że żadne 1.0 Triturbo ani diesel [może jakimś

> wyjątkiem].

> Nie interesuje nas spalanie ani osiągi.

> Auto zrobi może z 10 tys rocznie.

> Bardzo chętnie automat i chętnie 4x4.

> Auto ma być nowe w leasingu, strzelam, że koło 80-100 tys. brutto

jeśli nie musiałby być 4x4 to popatrz na Kia Venga, prosty automat, prosty silnik benzynowy

auto na tyle małe, że nie sprawie mamie kłopotu i na tyle duże że się spokojnie więcej gratów zmieści

inna propozycja to Suzuki SX4

ewentualnie jeszcze Nissan Qashqai, Kia Sportage, Outlander

generalnie szukać trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No trzeba będzie podjechać do dealera.

> Myślałem jeszcze nad Grand Vitarą.

> 97 jest cennikowo

Grand Vitara fajna

szczególnie że wszedł nowszy model

więc może na starszy będą rabaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sliczne jest ale 1.4 , 1.8 i diesel wszytsko turbo

Nie zachowuj się jak Lucyfer - turbo to nie jakaś kosmiczna technologia, TeDeiki jeżdżą od dziesięcioleci i milionów kilometrów.

Nie ma się czego bać, pora przyjąć turbo jako coś tak normalnego jak wtrysk czy 16 zaworów - też jak te technologie wchodziły to zwolennicy teorii "co stare to dobre" straszyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślałem jeszcze nad Grand Vitarą.

> 97 jest cennikowo

Oj zastanów się. Bo porównując Captivę i GV to pierwszy jest w prowadzeniu wysoką osobówką, a drugi .... 270751858-jezyk.gif taką starą i głośną osobówką

Wiem bo też chciałem kupić i odpuściłem GV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zachowuj się jak Lucyfer - turbo to nie jakaś kosmiczna technologia, TeDeiki jeżdżą od

> dziesięcioleci i milionów kilometrów.

> Nie ma się czego bać, pora przyjąć turbo jako coś tak normalnego jak wtrysk czy 16 zaworów - też

> jak te technologie wchodziły to zwolennicy teorii "co stare to dobre" straszyli.

No ale sam przyznasz, że stare TDI na pompie to nie to samo co nowe na CR, stary VAG-wski 1.8T z Octavii czy paska też nie to samo co nowe TFSI itp. wynalazki.

Jeżeli mogę uniknąć kłopotu [turbo, kompresor, dwumas] to chętnie uniknę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Umówię mamę na jazdę próbną i zobaczymy co i jak....

Jak będziecie jechać manualem to zwróćcie uwagę na dźwignię zmiany biegów. W testowym GV miała taki luz, że pytałem sprzedawcę o awarię. Stwierdził, że każda tak ma grinser006.gif

Dla porównania nowa Captiva ma mechanizm ten sam co nowe Ople - krótkie i precyzyjne drogi prowadzenia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ale sam przyznasz, że stare TDI na pompie to nie to samo co nowe na CR, stary VAG-wski 1.8T z

> Octavii czy paska też nie to samo co nowe TFSI itp. wynalazki.

> Jeżeli mogę uniknąć kłopotu [turbo, kompresor, dwumas] to chętnie uniknę

przecież to ma być auto na 10000km rocznie...

silnik bez problemu wystarczy kilkadziesiąt tysięcy, więc czym się stresować?

ja bym brał albo 2.0 tdi albo 1.8 TSI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Octavii czy paska też nie to samo co nowe TFSI itp. wynalazki.

Eksploatacyjnie - bez większej różnicy.

Jakbyś nie czytał netu, katalogów itp. to miałbyś pojęcie takie - leję paliwo, na serwis jadę wtedy jak komputer woła - a pod maską to i 30 małych chińczyków może siedzieć.

> Jeżeli mogę uniknąć kłopotu [turbo, kompresor, dwumas] to chętnie uniknę

Tezę, że to są kłopoty głoszą ci, którzy te auta widzą w katalogach i przez szybę salonu. Na codzień używają nastoletniego VW od dziadka z Niemiec z "przebiegiem" 120 kkm, gdzie rzeczywiście turbina i wtryski wymagają reanimacji, bo przejechały 500 kkm.

Czy komputer też kupujesz 486, telefon 6310i - żeby "unikać kłopotu" ?

Mała turbobenzyna bardzo fajnie sprawdza się w mieście i przy krótkich przebiegach, nie słuchaj legend o żelaznym wilku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przecież to ma być auto na 10000km rocznie...

> silnik bez problemu wystarczy kilkadziesiąt tysięcy, więc czym się stresować?

> ja bym brał albo 2.0 tdi albo 1.8 TSI

tu jest przykład bezawaryjności VAG http://forum.autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=286828402&an=0&page=0#Post286828402

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeśli nie musiałby być 4x4 to popatrz na Kia Venga, prosty automat, prosty silnik benzynowy

> auto na tyle małe, że nie sprawie mamie kłopotu i na tyle duże że się spokojnie więcej gratów

> zmieści

ok.

dzięki za sugestię - popatrzę

> inna propozycja to Suzuki SX4

Za małe i za drogie

> ewentualnie jeszcze Nissan Qashqai,

Fuj oslabiony.gif

> Kia Sportage,

ok. to fajne

>Outlander

Ohydny.

II była fajna - kuzynka ma.

> generalnie szukać trzeba

Oj niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu jest przykład bezawaryjności VAG

> http://forum.autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=286828402&an=0&page=0#Post286828402

albo kierowcy...

moja ma 65000km (w 1,5roku) i była dwa razy w serwisie - na przeglądach po 30 i 60 kkm

no i raz się żarówka postojówek spaliła

silnik 140km TDI z DSG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu jest przykład bezawaryjności VAG

Myślisz, że gdzie indziej się takie przypadki nie znajdą ?

Fascynuje mnie plucie na nowe VAG przy jednoczesnym uwielbieniu dla nastoletnich ? Czyżby syndrom kwaśnych winogron, które im starsze tym tańsze i "słodsze" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eksploatacyjnie - bez większej różnicy.

> Jakbyś nie czytał netu, katalogów itp. to miałbyś pojęcie takie - leję paliwo, na serwis jadę wtedy

> jak komputer woła - a pod maską to i 30 małych chińczyków może siedzieć.

> Tezę, że to są kłopoty głoszą ci, którzy te auta widzą w katalogach i przez szybę salonu. Na

> codzień używają nastoletniego VW od dziadka z Niemiec z "przebiegiem" 120 kkm, gdzie

> rzeczywiście turbina i wtryski wymagają reanimacji, bo przejechały 500 kkm.

No ale te opinie skądś się biorą.

I jak oglądam turbo kamerę, to nie ma tam popsutych wolnossącyh benzyn, tylko same turbo 1.4 w Golfie albo 47 wizyta jakiegoś francuskiego cuda w stylu C4 DS picasso hdi

> Czy komputer też kupujesz 486, telefon 6310i - żeby "unikać kłopotu"

Generalnie tak.

Mam ThinkPada T61 i Samsunga Solid

>?

> Mała turbobenzyna bardzo fajnie sprawdza się w mieście i przy krótkich przebiegach, nie słuchaj

> legend o żelaznym wilku.

Chcąc nie chcąc się słucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak będziecie jechać manualem to zwróćcie uwagę na dźwignię zmiany biegów. W testowym GV miała taki

> luz, że pytałem sprzedawcę o awarię. Stwierdził, że każda tak ma

> Dla porównania nowa Captiva ma mechanizm ten sam co nowe Ople - krótkie i precyzyjne drogi

> prowadzenia

ok. dziekuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jak oglądam turbo kamerę, to nie ma tam popsutych wolnossącyh benzyn,

Naprawdę uważasz, że to jest jakiś wyznacznik ?

> tylko same turbo 1.4 w Golfie

1,4 TSi bym sobie - w sumie prewencyjnie - odpuścił.

Choć moja koleżanka - absolutnie atechniczna osoba, używająca jednak auta jak książka każe - ma Golfa 1,4 TSi z DSG (czyli wg AK kombinacja, która po 20 km się rozpada) i zero problemów, w pełni zadowolona.

> Mam ThinkPada T61 i Samsunga Solid

T61 to przy 486 rakieta kosmiczna. Samsung Solid przy 6310 to też nowoczesność.

> Chcąc nie chcąc się słucha.

Jestem pewien, że użytkowniczka by nie miała pojęcia o tym jaka tam jest technologia, a była by bardzo zadowolona z charakterystyki turbobenzyny i DSG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślisz, że gdzie indziej się takie przypadki nie znajdą ?

> Fascynuje mnie plucie na nowe VAG przy jednoczesnym uwielbieniu dla nastoletnich ? Czyżby syndrom

> kwaśnych winogron, które im starsze tym tańsze i "słodsze" ?

Nie. Po prostu firmom nie zależy na trwałości aut.

Zależy na kasie z nowych modeli i napraw.

Zobacz jak się na przestrzeni lat zmieniła polityka np.: w Mercedesie.

Na początku lat 90-tych miałeś C-klase, E i S i G.

A teraz A,B,C, E,S, G, jakieś wariacje M.

Kazdy ma w palecie 30 modeli rózniących się o pierdołę.

To musi na czymś zarabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawdę uważasz, że to jest jakiś wyznacznik ?

Tak.

No skądś się te tematy biorą.

Nie na darmo pokazują jak w Subaru Dieslach pada sprzegło, Kia miała problemy z lakierem, ostatnio jakaś Jetta była krzywa.

Wyobrażasz sobie taką sytuację 20 lat temu?

> 1,4 TSi bym sobie - w sumie prewencyjnie - odpuścił.

> Choć moja koleżanka - absolutnie atechniczna osoba, używająca jednak auta jak książka każe - ma

> Golfa 1,4 TSi z DSG (czyli wg AK kombinacja, która po 20 km się rozpada) i zero problemów, w

> pełni zadowolona.

Kolega ma Octe 1.4 122km z DSG.

Mówi, że lubi sie przełaczyć w tryb awaryjny

> T61 to przy 486 rakieta kosmiczna. Samsung Solid przy 6310 to też nowoczesność.

Ale na tle Smartfonów i Tabletobooków to sam dół technicznej drabiny

> Jestem pewien, że użytkowniczka by nie miała pojęcia o tym jaka tam jest technologia, a była by

> bardzo zadowolona z charakterystyki turbobenzyny i DSG.

Nie przeczę, że jeździ się tym fajnie, tylko potem serwis nas bardzo lubi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyobrażasz sobie taką sytuację 20 lat temu?

Jedna różnica - nie było internetu i forów internetowych.

O tym, że komuś psuje się auto wiedział on i jego znajomi.

> Nie przeczę, że jeździ się tym fajnie, tylko potem serwis nas bardzo lubi

Mam raport z zaprzyjaźnionej floty - awaryjność aut grupy VAG jest radykalnie mniejsza niż awaryjność w analogicznym okresie aut poprzedniego, francuskiego dostawcy.

Oczywiście aktualne VAG-i to TDI/TSI, poprzednie to prosta benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.