stalan Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 Tak sobie czytam artykuł na Interi i...,piszą tam że osuszacz klimatyzacji,wymienia się co trzy lata.Nie jest to moje pierwsze auto z klimatyzacją,wszystkie w czasie kilku lat eksploatacji (8/9 lat),wzmiankowanego osuszacza wymienianego nie miały.Obecny samochód w sierpniu skończy 7 lat,na przemian każdego roku ,albo wymieniam filtr kabinowy i odgrzybiam lub przegląd z wymianą czynnika i odgrzybianie, w różnych serwisach.O wymianie osuszacza nawet nikt nie wspomniał...czyli co,moje klimy są zle serwisowane?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jagu Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 Według każdego ASO tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzel Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 uruchomiłem ostatnio ponad 20 letnią klimę, która nie działała co najmniej od 2005, a może i dłużej - na oryginalnym osuszaczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mp79 Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 > Według każdego ASO tak Najchętniej produkowaliby klimatyzacje, które rozszczelniałyby się wraz z końcem gwarancji auta - ale chyba za trudno to tak wycyrklować... Aczkolwiek w nubirze udało im się osiągnąć ideał - skraplacze, z których po kilkunastu miesiącach robiło się sito (tylko pierwszy wytrzymał chyba z sześć lat) Nie muszę chyba nadmieniać, iż wymiana osuszacza wraz ze skraplaczem nic nie dawała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 > uruchomiłem ostatnio ponad 20 letnią klimę, która nie działała co najmniej od 2005, a może i dłużej > - na oryginalnym osuszaczu Ale czy to, że udało Ci się uruchomić znaczy, że nie ma sensu wymieniać osuszacza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzel Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 > Ale czy to, że udało Ci się uruchomić znaczy, że nie ma sensu wymieniać osuszacza? oczywiście że nie, nowy zresztą mam w zapasie ale po co wymieniać jak na starym dobrze działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 > oczywiście że nie, nowy zresztą mam w zapasie ale po co wymieniać jak na starym dobrze działa Jak serwis robisz przez odessanie czynnika, jego osuszenie i wprowadzenie do ukladu, to wymiana osuszaccza jest nadgorliwoscia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smigiel Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 > Tak sobie czytam artykuł na Interi i...,piszą tam że osuszacz klimatyzacji,wymienia się co trzy > lata Osuszaczy wymienia się przy okazji rozszczelnienia układu na więcej niż 5 minut. Czy trzeba czy nie? Pewnie tak, ale mało kto to robi. Jeżeli na sprawnym układzie z odpowiednią ilością czynnika jest problem z uzyskaniem właściwiej temp. z nawiewów (nie napiszę czy 3,4 czy 7 stopni bo to w zależności od auta) to podejrzenie pada na obecność wody i wymianę osuszacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luki Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 Bo ten osuszacz jest po to aby chronić układ (głównie kompresor) przed wilgocią. Osuszacz jest dużo tańszy niż kompresor i jeśli jego wymiana jest prosta to zaleca się jego wymianę. W praktyce jeśli od nowości klima była serwisowana regularnie co 2-4 lata a układ nie był nigdy rozszczelniony ani uszkodzony to można zrezygnować z wymiany. Ważne jest jednak aby serwisant na każdym przeglądzie wykonywał pełny zalecany cykl próżni (najczęściej wymagane 30 min) bo niestety często dla oszczędności czasu jest ten proces skracany do 15-20 a widziałem nawet że do 10 min. Te 30 min jest potrzebne aby uzyskać tak niskie ciśnienie aby woda przeszła w stan lotny i był jeszcze czas aby ją odessać z układu. O osuszaczu warto sobie przypomnieć jeśli mieliśmy małe bum i została uszkodzona chłodnica klimy. Przeważnie w kosztorysie naprawy brakuje tego elementu. Auto stoi w zakładzie blacharskim i czeka na swoją kolej, robią blachy i lakier, wrzucają nową chłodnicę a o osuszaczu nikt nie pamięta a jest on już do wyrzucenia. Do tego serwisant który się spieszy (słaba próżnia, za mało oleju) i mamy gotowy przepis na szybkie zatarcie kompresora. A przygotowanie układu do montażu nowego kompresora po zatarciu starego nie jest wcale takie proste i sporo kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
multiheniek Napisano 21 Maja 2013 Udostępnij Napisano 21 Maja 2013 >...(tylko pierwszy wytrzymał chyba z sześć lat)... No to chyba najlepszy dowód na to, że "oryginał" był odpowiedniej jakości >...Aczkolwiek w nubirze udało im się osiągnąć ideał - skraplacze, z których po kilkunastu miesiącach robiło się sito... No to świadczy już o kiepskiej jakości tego co włożono "zamiast"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.