Skocz do zawartości

Sprzęgło - problem - pytanie


Owcen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jest sobie GSF600 Bandit 98r.

Wymienione:

- linka sprzęgła

- tarcze (ebc)

- sprężyny (ebc)

Wymiana przeprowadzona zgodnie z "serwisówką" Suzuki, weryfikowałem jeszcze w "Haynes".

Na zimnym, sprzęgło pracuje idealnie, biegi wchodzą super itd.

Na gorącym, mam wrażenie, jakby "linka się wyciągneła". Pojawia się luz na lince.

Fabryczny "luz" ma mieć około 5mm skoku klamki, i taki ustawiłem. Czyli ruch "jałowy" dźwigni.

Na ciepłym "ruch jałowy" to już połowa zakresu pracy klamki.

Na pracującym silniku nie da się wbić "luzu".

Podciągnięcie wtedy linki nic nie daje.

Wystarczy wyłączyć silnik, i już luz wskakuje idealnie.

Przez pierwsze 1-2kkm po wymianie problem nie występował. Nasilił się wraz z kolejnymi kilometrami....

Skrzynia działa dobrze. Wszystkie biegi wchodzą miękko, bez zgrzytów itd ( no może poza jedynką, ale TTTM).

Wszelkie wskazówki, podpowiedzi, gdzie szukać problemu, mile widziane.

Sam mam już kilka podejrzeń, ale chciałbym się upewnić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na zimnym, sprzęgło pracuje idealnie, biegi wchodzą super itd.

Jakbyś nie napisał tego co poniżej, to proponowałbym zmianę oleju na inną markę i zapytałbym się o próbę wrzucania luzu z przegazówką.

> Na gorącym, mam wrażenie, jakby "linka się wyciągneła". Pojawia się luz na lince. Fabryczny "luz" ma mieć około 5mm skoku klamki, i taki ustawiłem. Czyli ruch "jałowy" dźwigni.

> Na ciepłym "ruch jałowy" to już połowa zakresu pracy klamki.

Ale napisałeś... przyglądnąłbym się wysprzęglikowi.

Albo zmieniające się parametry sprężyn z temperaturą?

Przekładki metalowe się wyginają jak dostaną temperaturę?

Ale przed wszystkimi pracami rozgrzebującymi moto zmieniłbym olej.

Najwyżej zostanie na następny sezon.

Ja jeżdżę obecnie na motulu i po 20 min placyku sprzęgło jest zdecydowanie bardziej czepliwe niż podczas krążenia po drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymienione:

> - linka sprzęgła

> - tarcze (ebc)

> - sprężyny (ebc)

> Na zimnym, sprzęgło pracuje idealnie, biegi wchodzą super itd.

> Na gorącym, mam wrażenie, jakby "linka się wyciągneła". Pojawia się luz na lince.

> Fabryczny "luz" ma mieć około 5mm skoku klamki, i taki ustawiłem. Czyli ruch "jałowy" dźwigni.

> Na ciepłym "ruch jałowy" to już połowa zakresu pracy klamki.

> Na pracującym silniku nie da się wbić "luzu".

> Podciągnięcie wtedy linki nic nie daje.

Sugerowało by to "spuchnięcie" okładzin bądź cokolwiek innego, co się rozszerza pod wpływem temperatury... hmm.gif

> Wystarczy wyłączyć silnik, i już luz wskakuje idealnie.

Ale to przeczy w/w hipotezie... niewiem.gif

> Przez pierwsze 1-2kkm po wymianie problem nie występował. Nasilił się wraz z kolejnymi

> kilometrami....

A to jeszcze nasuwa mi myśl o "spuchnięciu" okładzin w reakcji z olejem, no ale raz spuchnięte chyba by takie już zostały... spineyes.gif

Coś źle złożyłeś... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to przeczy w/w hipotezie...

Co przeczy - pasuje.

Silnik pracuje, sprzęgło nie do końca wysprzęglone przyłącza napęd, nie puści.

Wyłączasz silnik - sprzęgło nie pracuje biegi wchodzą.

Kumpel miał podobny problem w aprilli i ja w stilo.

Biegi nie wchodziły na silniku (w stilonie 1 i wsteczny), po wyłączeniu - bez problemów.

Diagnoza - wadliwy układ sterowania wysprzęglikiem.

Naprawa - w obydwu przypadkach wystarczyło zlać stary (7 letni - sic!) płyn hydrauliczny, zalać nowy i odpowietrzyć

ok.gifok.gifok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś źle złożyłeś...

Możliwe, tylko tam nie ma co źle złożyć zlosnik.gif

Wszystko poskręcane według instrukcji serwisowej, zgodnie z zalecanymi momentami itd.

Olej był wymieniany razem z tarczami, zalałem nowego, świeżutkiego motula 10w/40 + filtr.

Tarcze 24h moczyły się w oleju przed założeniem, tak jak kazała instrukcja, chyba nawet 48h się moczyły, coś tak kojarzę zlosnik.gif

Nie pasuje mi do całej układanki wpływ temperatury oleju na działanie sprzęgła.

Czuć, że na rozgrzanym nie do końca wysprzęgla, gdyż moto "ciągnie" delikatnie... i dlatego nie można wbić luzu.

No i to zjawisko prawie 50% wyciągnięcia linki po rozgrzaniu sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprawa - w obydwu przypadkach wystarczyło zlać stary (7 letni - sic!) płyn hydrauliczny, zalać

> nowy i odpowietrzyć

Olej wymieniłem przy wymianie sprzęgła.

Co prawda, pierwszy raz nie kupowałem u znajomego w hurtowni, a w zwykłym sklepie gdzie kupowałem sprzęgło/sprężyny/uszczelkę/linkę sprzęgła.

Co może jeszcze pod wpływem temperatury oleju ( poza tarczami) puchnąć, rozchodzić się, powodując problemy z rozprzęganiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co może jeszcze pod wpływem temperatury oleju ( poza tarczami) puchnąć, rozchodzić się, powodując

> problemy z rozprzęganiem ?

Metalowe przekładki mogą być zwichrowane.

Najprościej sprawdzić ich kondycję po demontażu kładąc je na szybie, płaskiej oczywiście.

Co jeszcze - kolejność ułożenia przekładka, tarcza...

confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz na myśli takie ślady:

- kosz zewnętrzny

- kosz wewnętrzny

To nie. wszystko w stanie dobrym, bez śladów ("zębów").

Tarcze rozdzielające zmierzyłem, i były w połowie zakresu dopuszczalnego, aczkolwiek, jedna była lekko fioletowa na powierzchni mniejszej jak 1gr.

Problem pojawił się po dobrych 1-2kkm. Na początku, poza odczuwalnie większą siłą, jaką musiałem przyłożyć, wszystko było OK.

Teraz i tak mam do zrobienia kilka spraw, więc mógłbym zajrzeć. Spuścić olej i kupić kolejną uszczelkę pokrywy to nie problem.

Tylko nie wiem czego szukać, gdzie może być przyczyna.

Jeżeli wyeliminować efekt " wyciągania linki", to obstawiałbym klejenie się tarcz, wyrobienie mechanizmu ślimakowego wysprzęglika, łożysko oporowe itd.

Ale zmiany w "długości linki" sprzęgła pod wpływem temperatury, i to tylko na pracującym silniku, troszkę mnie zastanawia. Zgaszę silnik, luz od razu sam wchodzi. Biegi na gorącym/zimnym nie ma problemu.

Tylko z "luzem" jest problem i ewidentnie na jedynce czuć, że silnik ciągnie, a nie powinien po wciśnięciu sprzęgła niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a próbowałeś samą linką zadziałać eliminując na niej luz?

Jak ustawiałem, że tak się wyrażę "książkowo" to skrzynia średnio działała i kiepsko się jeździło, jak luz ustawiłem po swojemu (czyli praktycznie bez luzu na klamce) to od razu zadziałało elegancko, można spróbować grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tarcze 24h moczyły się w oleju przed założeniem, tak jak kazała instrukcja, chyba nawet 48h się

> moczyły, coś tak kojarzę

No to przedobrzyłeś, więc co się dziwisz... wink.gifgrinser006.gifbiglaugh.gif

> Nie pasuje mi do całej układanki wpływ temperatury oleju na działanie sprzęgła.

> Czuć, że na rozgrzanym nie do końca wysprzęgla, gdyż moto "ciągnie" delikatnie... i dlatego nie

> można wbić luzu.

> No i to zjawisko prawie 50% wyciągnięcia linki po rozgrzaniu

Tak sobie jeszcze gdybam... ale wydaje mi się to tak abstrakcyjne, jak zerwany łańcuch rozrządu u któregoś z kącikowiczów... hmm.gif

Czytamy:

> Wymienione:

> - linka sprzęgła

> - tarcze (ebc)

> - sprężyny (ebc)

I tu mi się nasunęła taka myśl, że to może nie tyle linka się wydłuża pod wpływem temperatury, co może ulegać zgniataniu/miażdżeniu/ściskaniu pancerz... efekt będzie identyczny: większy luz i inne objawy.

Wyrzuciłeś starą linkę? Może by tak podmienić? hmm.gif To tak na początek, zanim znów rozbierzesz sprzęgło... niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko poskładałem/poustawiałem jak "serwisówka każe" zlosnik.gif

Musze pokombinować z ustawieniem wysprzęglika.

Może ten mechanizm się kończy, tylko jaki wpływ by to miało na długość linki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyrzuciłeś starą linkę? Może by tak podmienić? To tak na początek, zanim znów rozbierzesz

> sprzęgło...

Stara linka się zerwała, więc nie mam nic na podmianę, ale... Poddałeś mi dobry pomysł.

Jak wymieniałem sprzęgło, to linka sprzęgła była puszczona nie zgodnie z rysunkiem w serwisówce. Zakładając nową linkę, poszła dokładnie tak, jak książka każe. Spróbuje przywrócić do stanu "nie oryginalnego", wyregulować ponownie wysprzęglik, może coś to da niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stara linka się zerwała, więc nie mam nic na podmianę, ale... Poddałeś mi dobry pomysł.

> Jak wymieniałem sprzęgło, to linka sprzęgła była puszczona nie zgodnie z rysunkiem w serwisówce.

> Zakładając nową linkę, poszła dokładnie tak, jak książka każe. Spróbuje przywrócić do stanu

> "nie oryginalnego", wyregulować ponownie wysprzęglik, może coś to da

a sam wysprzeglik nie ma luzu?

miałem w SV luz na osi wysprzęglika, pracował w mniejszym zakresie i dokuczało to na ciepło (trzeba było baardzo przecyzyjnie to wyregulować i potem co jakis czas poprawiać). wymieniłem to ustrojstwo (15 min roboty) i od tamtej pory spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a sam wysprzeglik nie ma luzu?

Troszkę ma. Ale miał go także na starym sprzęgle, gdzie sie nie buntował.

W każdym bądź razie, wysprzeglikowi też się przyjże. Może przy wymianie sprzęgła, jak czyściłem wysprzęglik "zgubiłem" jakąś kulkę niewiem.gif

Ale to by się od razu pojawiło, a nie po kilkuset kilometrach niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

Witam.

Zagadka rozwiązana.

Z dwóch wysprzęglików złożyłem jeden zlosnik.gif

Kupiłem wysprzęglik "igła, super, po 9kkm itd."

Rozebrałem mój, rozebrałem nowy.

U mnie dość mocno wyrobiony koszyk, kulki tez na oko dużo mniejsze jak w "nowym" z "ostatniego" olejaka.

Z nowego wyrzuciłem 4 kulki odznaczające się mniejszą średnicą zamieniając na kulki z starego. Na styk starczyło.

Wszystko wyczyszczone "sprajem do hamulców", nic innego nie potrafiło rozpuścić "zaschniętego oleju do smarowania łańcucha".

Wyczyszczone, nasmarowane, złożone, wyregulowane, od prawie 1000km biegi pracują idealnie. Powiedziałbym, że aż za często przy delikatnym zmienianiu biegu z 1 -> 2 wskakuje luz yikes.gif

A więc "koszyczek sprzęgłowy" wraca do sprzedawcy, nie będzie potrzebny, a byłem gotowy na jego wymianę.

Dziękuje za rady i szerokości ok.gif

ps. w przyszły weekend:

- gwintowanie półpanewek

- wymiana łańcuszka rozrządu

- pomiary i wymiana wałków rozrządu

- regulacja zaworów

- nowy napinacz

- czyszczenie i regulacja gaźników

- wymiana kompletu uszczelek klawiatura i wszystko dookoła

- synchronizacja gaźników

- test na hamowni, ewentualnie korekty

- synchronizacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Który napinacz wymieniasz - z dekla zaworów?

Napinacz łańcuszka rozrządu.

Teraz mam zamontowany "tjuningowy" z ręczną regulacją, a chce wrócić do "automatu".

Co do manuala, na "polishbanditcrew" są, z tym, że jeżeli chodzi o gaźniki, i ich regulacje, raczej płocho :/

Natomiast służę pomocą jeżeli coś by było nie tak z gaźnikami "podciśnieniowymi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napinacz łańcuszka rozrządu.

> Teraz mam zamontowany "tjuningowy" z ręczną regulacją, a chce wrócić do "automatu".

> Co do manuala, na "polishbanditcrew" są, z tym, że jeżeli chodzi o gaźniki, i ich regulacje, raczej

> płocho :/

> Natomiast służę pomocą jeżeli coś by było nie tak z gaźnikami "podciśnieniowymi".

Napisałeś "napinacz", a ja przeczytałem "ślizgacz" grinser006.gif

Jakoś na "polishbanditcrew" nie bardzo mogę się odnaleźć, ale cóż, jak trzeba, to się znajdzie ok.gif

Kolega w 1200 wymieniał łańcuszek metodą "bez zdejmowania głowicy" refleksja, którą się podzielił jest taka, że po wymianie napinacz nie znalazł się na minimalnej pozycji, tylko kilka kliknięć poniżej - pewnie tego samego możesz się spodziewać ok.gif

A dlaczego półpanewki wymagają gwintowania?

I co z wałkami jest nie tak - wymieniasz na "ostrzejsze" alien.gif, czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś na "polishbanditcrew" nie bardzo mogę się odnaleźć, ale cóż, jak trzeba, to się znajdzie

To forum jest bardzo specyficzne, niestety frown.gif

> Kolega w 1200 wymieniał łańcuszek metodą "bez zdejmowania głowicy" refleksja, którą się podzielił

> jest taka, że po wymianie napinacz nie znalazł się na minimalnej pozycji, tylko kilka kliknięć

> poniżej - pewnie tego samego możesz się spodziewać

Zobaczymy zlosnik.gif Według serwisówki, powinien wylądować na trzecim/czwartym ząbku.

> A dlaczego półpanewki wymagają gwintowania?

Do półpanewek trzymających wałki rozrządu montowana jest "klawiatura" (pokrywa zaworów). W półpanewkach są wstawione gwintowane tuleje z bardzo miękkiego materiału, co powoduje, że łatwo gwint zerwać.

U mnie, cztery półpanewki wymagają gwintowania oslabiony.gif

Poprzedni właściciele "zbyt namiętnie" przykręcali pokrywę, aby olej nie ciekł, a powinni wymienić uszczelki sciana.gif

Co do wałków, ta sama przypadłość co w Hornecie 600, po 25-30kkm osiągają limit frown.gif

Moje są sporo poniżej (wyczuwalny rant) więc na 99% wymiana na trzymające "limit", ale też wystarczą na góra 15-20kkm frown.gif

Niestety, tak to bywa jak serce ma "100kkm" frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciach

> U mnie, cztery półpanewki wymagają gwintowania

> Poprzedni właściciele "zbyt namiętnie" przykręcali pokrywę, aby olej nie ciekł, a powinni wymienić

> uszczelki

Wstawiasz reparaturki gwintów, czy większa średnica otworów, czy też puszczenie ponowne gwintownika? Maszynowo?

> Co do wałków, ta sama przypadłość co w Hornecie 600, po 25-30kkm osiągają limit

> Moje są sporo poniżej (wyczuwalny rant) więc na 99% wymiana na trzymające "limit", ale też

> wystarczą na góra 15-20kkm

> Niestety, tak to bywa jak serce ma "100kkm"

Serwisówka też przewiduje wymianę co 25-30 kkm?

Oryginalne nowe wałki, to chyba dramat cenowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciach

> Wstawiasz reparaturki gwintów, czy większa średnica otworów, czy też puszczenie ponowne

> gwintownika? Maszynowo?

Wstawiam sprężynki. Mam zestaw "naprawczy" m7x1 na 5mm. Wiertarkę stołową z regulowanym stołem, więc będzie git.

> Serwisówka też przewiduje wymianę co 25-30 kkm?

Niestety nie.

Aczkolwiek, szukałem wałków przez prawie dwa lata, wszystkie były zużyte sporo poniżej limitu w serwisówce, a sprzedający zarzekali się, że 2oo miało 15-20kkm przebiegu max zlosnik.gif

Długodystansowy test Horneta był w Motocyklu na początku roku.

Wałki do wyrzucenia po 25kkm, regulacja zaworów co 40kkm hehe.gif

Regeneracja wałków jest nie opłacalna. w GL 700zł/wałek oslabiony.gif

> Oryginalne nowe wałki, to chyba dramat cenowy?

Nowy wałek pewnie z 2kzł albo lepiej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.