Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Mam takie pytanko i chciałbym się skonsultować. mianowicie w niektórych autach po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka ze stacyjki wskaźnik paliwa dalej pokazuje poziom. Znakomita informacja dla amatorów cudzego paliwa, dziurka w baku i po sprawie. O co mi chodzi. Czy zna ktoś jakiś układ, sposób, aby wskaźnik działał tylko w czasie pracy silnika ? IMO jest to prosta sprawa, bo najprawdopodobniej jest tam podany plus na stałe. Można by odciąć stałego plusa i podać plus po stacyjce. Dobrze całkuję ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Mam takie pytanko i chciałbym się skonsultować. mianowicie w > niektórych autach po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka ze > stacyjki wskaźnik paliwa dalej pokazuje poziom. Znakomita > informacja dla amatorów cudzego paliwa, dziurka w baku i po > sprawie. O co mi chodzi. Czy zna ktoś jakiś układ, sposób, aby > wskaźnik działał tylko w czasie pracy silnika ? IMO jest to > prosta sprawa, bo najprawdopodobniej jest tam podany plus na > stałe. Można by odciąć stałego plusa i podać plus po stacyjce. > Dobrze całkuję ? Chyba tak. Ale może jeszcze lepsze byłoby podpiąć pod prąd na stałe żółtą diogę że jedzie sie na rezerwie? Poza Oplami OFC. Delco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Pełny bak i świecaca dioda Może ktoś się da nabrać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Dobrze całkuję ? No wiesz, tylko np u mnie jest tak, że wskaźnik rośnie dopiero po odpaleniu samochodu... Po zatankowaniu możesz bez włączenia zapłonu stać do wiosny :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OPAL Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Hmmmm nie wpadlem na to... czyzbys mial jakies doswiadczenie w tym temacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablo_k Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > No wiesz, tylko np u mnie jest tak, że wskaźnik rośnie dopiero po > odpaleniu samochodu... > Po zatankowaniu możesz bez włączenia zapłonu stać do wiosny :-D Na stacji benzynowej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Nie, ale tak dzisiaj sobie całkowałem, gdy czekałem na zone i sie zastanawiałem po jaką cholerę on pokazuje poziom paliwa, skoro silnik nie działa. I wyszło na to, że logicznego uzasadnienia brak. A wiesz ..... nie ma co kusić złego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Danielpoz. Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Nie, ale tak dzisiaj sobie całkowałem, gdy czekałem na zone i sie > zastanawiałem po jaką cholerę on pokazuje poziom paliwa, skoro > silnik nie działa. I wyszło na to, że logicznego uzasadnienia > brak. A wiesz ..... nie ma co kusić złego wiekszosc amerykanow tak ma jesli nawet nie wszystkie a kia zreszta tez uzasadnienie: bo tak hahaha a tak w ogole co za swiat ze czlowiek boi sie nawet o paliwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > wiekszosc amerykanow tak ma jesli nawet nie wszystkie a kia zreszta > tez > uzasadnienie: bo tak hahaha Ano własnie. Znaczy czas skorygować ta ewidentna wade fabryczna > a tak w ogole co za swiat ze czlowiek boi sie nawet o paliwo Gustavo ostatnio pisał, że mu spuścili paliwo z baku, wywiercili dziurę i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rumun Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Mam takie pytanko i chciałbym się skonsultować. mianowicie w > niektórych autach po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka ze > stacyjki wskaźnik paliwa dalej pokazuje poziom. Znakomita > informacja dla amatorów cudzego paliwa, dziurka w baku i po > sprawie. O co mi chodzi. Czy zna ktoś jakiś układ, sposób, aby > wskaźnik działał tylko w czasie pracy silnika ? IMO jest to > prosta sprawa, bo najprawdopodobniej jest tam podany plus na > stałe. Można by odciąć stałego plusa i podać plus po stacyjce. > Dobrze całkuję ? a jestes pewien ze tam wogole jest podawane napiecie .... bo jesli nie to , odepnij aku i zobaczysz czy wskaznik opadnie ... choc najprawdopodobniej nieopadnie .... najprawdopodobniej jest to patencik w ktorym wskazowka zmienia polozenie ale jest to tak zrobione ze wskazowka ma na tyle oporu ze niespada do pozycji 0 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Tak zrobię jutro. W instrukcji widzimy coś takiego. Czy coś wynika z tego tekstu ? Może jakaś zagwozdka ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rumun Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 no mnie sie wydaje ze on pozostaje w pozycji przy wylaczeniu mimo ze niepodaje sie na niego napiecia. ... z innej beczki , 15,9 gal = 16 l ciekawe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 26 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > no mnie sie wydaje ze on pozostaje w pozycji przy wylaczeniu mimo ze > niepodaje sie na niego napiecia. Sprawdzę jutro z akku, ale jak opadnie po odłączeniu akumul;atora oznacza to, że ma stały plus i nalezy to zweryfikować. Np. podać plus z zegarka, bo on się włącza dopiero po włączeniu stacyjki > ... z innej beczki , 15,9 gal = 16 l ciekawe W instrukcji jest więcej perełek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_77 Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Ale może jeszcze lepsze byłoby podpiąć pod prąd na stałe żółtą diogę > że jedzie sie na rezerwie? Ale to ma chyba działać na zgaszonym silniku, gdy właściciela nie ma, więc paląca się lampka rezerwy wyglądałaby dziwnie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rumun Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Sprawdzę jutro z akku, ale jak opadnie po odłączeniu akumul;atora > oznacza to, że ma stały plus i nalezy to zweryfikować. Np. podać > plus z zegarka, bo on się włącza dopiero po włączeniu stacyjki jesli opadnie po odpieciu akku to trzeba wskaznik podpiac pod napiecie po stacyjce i powinno byc git Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wmak Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > jesli opadnie po odpieciu akku to trzeba wskaznik podpiac pod > napiecie po stacyjce i powinno byc git Ten mierniczek nie ma sprężyny ciągnącej wskazówkę do zera. Po wyłączeniu zasilania wskazówka zostaje tam, gdzie ostatnio była. Musiałbyś zrobić przełącznik, którym ręcznie przed wyłączeniem zapłonu sciągniesz wskazówkę do minimum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yatanza Napisano 26 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 > Ten mierniczek nie ma sprężyny ciągnącej wskazówkę do zera. > Po wyłączeniu zasilania wskazówka zostaje tam, gdzie ostatnio była. > Musiałbyś zrobić przełącznik, którym ręcznie przed wyłączeniem > zapłonu sciągniesz wskazówkę do minimum. Cos ta wskazowke jednak sciaga do zera w miare ubywania paliwa w zbiorniku. Mozna wiec zastosowac jakis maly przekaznik zwierajacy wejscie wskaznika lub wyjscie czujnika poziomu paliwa tak, aby ten "myslal" ze zbiornik jest pusty. Przekaznik zasilany plusem po stacyjce i sprawa rozwiazana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Cos ta wskazowke jednak sciaga do zera w miare ubywania paliwa w > zbiorniku. Mozna wiec zastosowac jakis maly przekaznik > zwierajacy wejscie wskaznika lub wyjscie czujnika poziomu paliwa > tak, aby ten "myslal" ze zbiornik jest pusty. > Przekaznik zasilany plusem po stacyjce i sprawa rozwiazana. Sprawdziłem w mojej Kijance - po odłączeniu akumulatora wskazówka dalej pokazuje poziom paliwa taki jak przed odłączeniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Ten mierniczek nie ma sprężyny ciągnącej wskazówkę do zera. > Po wyłączeniu zasilania wskazówka zostaje tam, gdzie ostatnio była. > Musiałbyś zrobić przełącznik, którym ręcznie przed wyłączeniem > zapłonu sciągniesz wskazówkę do minimum. Hmmm, to troche kiepsko, bo najprawdopodobniej jest tak jak napisałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ariibyd Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Gustavo ostatnio pisał, że mu spuścili paliwo z baku, wywiercili > dziurę i już. Niestety naszym też podebrali http://autokacik.pl/showthreaded.php?Cat=0&Number=276455814&an=0&page=1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Sprawdziłem w mojej Kijance - po odłączeniu akumulatora wskazówka > dalej pokazuje poziom paliwa taki jak przed odłączeniem Bo tam nie ma sprężyny powrotnej wskazówki. Taki wskaźnk w uproszczeniu ma dwa elektromagnesy - jeden ciągnie wskazówkę w lewo, do zera, a drugi w prawo, do maksimum. Z tym, że lewy jest podpięty pod stały plus zapłonu, a drugi przez rezystor o zmiennej wartości, czyli czujnik poziomu paliwa w baku. I dzięki temu wskazówka wychyla się w funkcji róznicy pól generowanych przez obydwa elektromagnesy. W starych czasach, gdy nie było stabilizatorów napięcia, to było rozwiazanie zapobiegające zmianom wskazania w funkcji zmian napięcia w instalacji samochodu - pola bezwzględnie mogły się wraz z napięciem zmieniać, ale ich różnica (decydująca o wychyleniu wskazówki) pozostawała stała. I jeżeli odepniesz napięcie, to obydwa pola zanikają i wskazówka pozostaje tam, gdzie była. W części starych samochodów dawano sprężynkę cofającą wtedy wskazówkę do zera, a w części nie. Co do sposobu - dać przycisk w obwodzie czujnika paliwa w baku, ale trzeba sprawdzić, jaki on ma kierunek działania (czy w miarę spadku poziomu paliwa rezystancja rośnie, czy maleje - na moje oko powinna rosnąć). Wtedy dajesz przycisk rozwierający obwód. Gdy go naciśniesz, wskazówka opadnie do zera (przy włączonym zapłonie). I w takim stanie wyłączasz zapłon kluczykiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Bo tam nie ma sprężyny powrotnej wskazówki. > Taki wskaźnk w uproszczeniu ma dwa elektromagnesy - jeden ciągnie > wskazówkę w lewo, do zera, a drugi w prawo, do maksimum. Z tym, > że lewy jest podpięty pod stały plus zapłonu, a drugi przez > rezystor o zmiennej wartości, czyli czujnik poziomu paliwa w > baku. I dzięki temu wskazówka wychyla się w funkcji róznicy pól > generowanych przez obydwa elektromagnesy. W starych czasach, gdy > nie było stabilizatorów napięcia, to było rozwiazanie > zapobiegające zmianom wskazania w funkcji zmian napięcia w > instalacji samochodu - pola bezwzględnie mogły się wraz z > napięciem zmieniać, ale ich różnica (decydująca o wychyleniu > wskazówki) pozostawała stała. I jeżeli odepniesz napięcie, to > obydwa pola zanikają i wskazówka pozostaje tam, gdzie była. W > części starych samochodów dawano sprężynkę cofającą wtedy > wskazówkę do zera, a w części nie. > Co do sposobu - dać przycisk w obwodzie czujnika paliwa w baku, ale > trzeba sprawdzić, jaki on ma kierunek działania (czy w miarę > spadku poziomu paliwa rezystancja rośnie, czy maleje - na moje > oko powinna rosnąć). Wtedy dajesz przycisk rozwierający obwód. > Gdy go naciśniesz, wskazówka opadnie do zera (przy włączonym > zapłonie). I w takim stanie wyłączasz zapłon kluczykiem. Czyli krótko:w obwód wskaźnika dać przycisk co roziera obwód. Znaczy w plusa ? Przepraszam za pytanie, alem silnie zakręcony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Najpierw sprawdź, czy otwarcie (rozłączenie) obwodu czujnika poziomu paliwa (tego w baku) powoduje spadek wskazówki do zera. Jeżeli tak, to w ten obwód dajesz przełączniczek, który w stanie "puszczonym" ma styki zwarte, a w chwili przyciśnięcia je rozwiera. Ma to tylko tę wadę, że musisz pamiętać o operacji manualnej - przed zgaszeniem silnika wciskasz przycisk, czekasz aż wskazówka opadnie do zera i trzymając przycisk wyłaczasz zapłon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Najpierw sprawdź, czy otwarcie (rozłączenie) obwodu czujnika poziomu > paliwa (tego w baku) powoduje spadek wskazówki do zera. > Jeżeli tak, to w ten obwód dajesz przełączniczek, który w stanie > "puszczonym" ma styki zwarte, a w chwili przyciśnięcia je > rozwiera. Ma to tylko tę wadę, że musisz pamiętać o operacji > manualnej - przed zgaszeniem silnika wciskasz przycisk, czekasz > aż wskazówka opadnie do zera i trzymając przycisk wyłaczasz > zapłon. Czyli trzeba się dostać do baku myślałem, że wystarczy w desce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Hmmm, to troche kiepsko, bo najprawdopodobniej jest tak jak napisałeś Oczywiście można do tego dorobić prostą automatykę, tylko pytanie, po co sobie komplikować samochód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Oczywiście można do tego dorobić prostą automatykę, tylko pytanie, po > co sobie komplikować samochód. Ot, przyzwyczajenie z poprzedniego auta Ale IMO to rozwiązanie z tym wskaźnikiem to porażka, wada fabryczna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rumun Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 no to zamiast przelacznikow zerujacych wskazania proponuje wycignac sprezynke powrotna z jakiegos starego czujnika i zamontowac u siebie , przynajmniej samo bedzie wracac w pozycje 0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > no to zamiast przelacznikow zerujacych wskazania proponuje wycignac > sprezynke powrotna z jakiegos starego czujnika i zamontowac u > siebie , przynajmniej samo bedzie wracac w pozycje 0 Niegłupi pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rancho Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Bo tam nie ma sprężyny powrotnej wskazówki. > Taki wskaźnk w uproszczeniu ma dwa elektromagnesy - jeden ciągnie > wskazówkę w lewo, do zera, a drugi w prawo, do maksimum. Z tym, > że lewy jest podpięty pod stały plus zapłonu, a drugi przez > rezystor o zmiennej wartości, czyli czujnik poziomu paliwa w > baku. I dzięki temu wskazówka wychyla się w funkcji róznicy pól > generowanych przez obydwa elektromagnesy. W starych czasach, gdy > nie było stabilizatorów napięcia, to było rozwiazanie > zapobiegające zmianom wskazania w funkcji zmian napięcia w > instalacji samochodu - pola bezwzględnie mogły się wraz z > napięciem zmieniać, ale ich różnica (decydująca o wychyleniu > wskazówki) pozostawała stała. I jeżeli odepniesz napięcie, to > obydwa pola zanikają i wskazówka pozostaje tam, gdzie była. W > części starych samochodów dawano sprężynkę cofającą wtedy > wskazówkę do zera, a w części nie. > Co do sposobu - dać przycisk w obwodzie czujnika paliwa w baku, ale > trzeba sprawdzić, jaki on ma kierunek działania (czy w miarę > spadku poziomu paliwa rezystancja rośnie, czy maleje - na moje > oko powinna rosnąć). Wtedy dajesz przycisk rozwierający obwód. > Gdy go naciśniesz, wskazówka opadnie do zera (przy włączonym > zapłonie). I w takim stanie wyłączasz zapłon kluczykiem. Układ ilorazowy Proponuję podpiąć elektrolit 1000 mikro pod tę cewkę, która ciągnie do zera (równolegle do niej, z zachowaniem biegunowości). W czasie pracy niczego to nie zmieni - zmiany poziomu paliwa są i tak bardzo powolne. Po wyłączeniu kluczyka prąd w cewce "ciągnącej do max." zaniknie praktycznie natychmiast, a w tej ciągnącej do zera dopiero po rozładowaniu kondensatora (mam nadzieję, że nie idzie ona wprost do +12V, bo 1000 mikro nie udźwignie zasilania całej instalacji auta nawet przez 0,01 sek., a nawet gdyby, to ta druga cewka też miałaby zasilanie - rozwiązaniem byłaby dioda w szereg, ale to nieco zniekształci wskazania). W sprzyjających warunkach te 1000 mikro powinno wystarczyć na powrót wskazówki. Bez żadnych ukrytych przełączników. Ale bez rozbierania tablicy chyba się jednak nie obejdzie. Choć można zacząć od wpięcia elektrolita w przewód pomiędzy bakiem a tablicą (ale efekt może być odwrotny - wskazanie max. - i wtedy będzie konieczna ingerencja w zegary). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yatanza Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Układ ilorazowy Pisalem juz wczesniej, ze wystarczy jakimkolwiek przekaznikiem zasilanym "po zaplonie" zewrzec do plusa albo masy (w zaleznosci od samochodu) wyjscie czujnika poziomu paliwa, symulujac tym samym zerowy poziom paliwa w baku. Cala operacja sprowadza sie do wpiecia trzech przewodow z przekaznika w instalacje pojazdu - plus po zaplonie, masa i wyjscie czujnika... 15 minut roboty na mrozie, w lecie przy piwku okolo dwoch godzin . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Nie proponowałem tego bo w większości samochodów, które mają układ ilorazowy, a więc nie mają stabilizatora napięcia wskaźników, plus z cewki "stałej" jest na żywca podłączony do reszty obwodów załączanych zapłonem, a diody nie polecałem właśnie ze względu na spadek napięcia powodujący przeklamanie wskazania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 27 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Pisalem juz wczesniej, ze wystarczy jakimkolwiek przekaznikiem > zasilanym "po zaplonie" zewrzec do plusa albo masy (w zaleznosci > od samochodu) wyjscie czujnika poziomu paliwa, symulujac tym > samym zerowy poziom paliwa w baku. Cala operacja sprowadza sie > do wpiecia trzech przewodow z przekaznika w instalacje pojazdu - > plus po zaplonie, masa i wyjscie czujnika... 15 minut roboty na > mrozie, w lecie przy piwku okolo dwoch godzin . Nie jestem super biegły w elektyce samochodowej, nie wiem czy Kia Clarus powie Ci wiele, ale jakbyś steb=by-step opisał to moja dźwięczność byłaby wielka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yatanza Napisano 27 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 > Nie jestem super biegły w elektyce samochodowej, nie wiem czy Kia > Clarus powie Ci wiele, ale jakbyś steb=by-step opisał to moja > dźwięczność byłaby wielka Marka samochodu nic mi nie powie, nawet widzac schemat jego instalacji moge sie "zapowietrzyc", bo interesujace nas elementy sa przedstawiane przewaznie jako prostokaty z oznaczonymi tylko zaciskami. Trzeba odnalezc przewod biegnacy z czujnika poziomu paliwa w zbiorniku i polaczyc go na probe do plusa i masy - wskazowka powinna poleciec albo na max albo na zero i tak to podlaczyc wspomnianym przekaznikiem. Dla bezpieczenstwa przy "szukaniu" mozna zwierac ten przewod przez zarowke 21W - niech sie w razie czego ona zaswieci zamiast bezpiecznika . Popros jakiegos kolege amatora elektryka/elektronika o pomoc (wystarczy, ze potrafi prawidlowo podlaczyc lampki choinkowe ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Akurat u mnie złodzieje nie patrzyli na wskaźnik bo w Feli wskazówka opada. Opis miernika ilorazowego zamieściłem dawno temu tutaj Natomiast fragment schematu Matiza w załaczniku - może to pomoże rozwiazać problem (mam w rodzinie to autko więc problem tez mnie zainteresował) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 28 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > Akurat u mnie złodzieje nie patrzyli na wskaźnik bo w Feli wskazówka > opada. No własnie tego mi brakuje > Opis miernika ilorazowego zamieściłem dawno temu tutaj > Natomiast fragment schematu Matiza w załaczniku - może to pomoże > rozwiazać problem (mam w rodzinie to autko więc problem tez mnie > zainteresował) Jestem zwolennikiem łatwej elektroniki Nie wiem czy to się kwalifikuje do tej kategorii Ale popróbujemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 >No własnie tego mi brakuje wyrazy współczucia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > Trzeba odnalezc przewod biegnacy z czujnika poziomu > paliwa w zbiorniku i polaczyc go na probe do plusa i masy - > wskazowka powinna poleciec albo na max albo na zero i tak to > podlaczyc wspomnianym przekaznikiem. IMO w Matizie przewód V (fioletowy) wskażnika paliwa powinien po wyłączeniu zaplonu zostać przełączony przekaźnikiem z czujnika poziomu na masę. Pozostaje pytanie: co z zasilaniem. Może trzeba by wstawić diodę w przewód RY (czerwono-żółty) zasilajacy wskaxniki i za nią kondensator elektrolityczny ("-" do masy) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 28 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > IMO w Matizie przewód V (fioletowy) wskażnika paliwa powinien po > wyłączeniu zaplonu zostać przełączony przekaźnikiem z czujnika > poziomu na masę. Pozostaje pytanie: co z zasilaniem. Może trzeba > by wstawić diodę w przewód RY (czerwono-żółty) zasilajacy > wskaxniki i za nią kondensator elektrolityczny ("-" do masy) ? Taka ciekawostka. Zegar działa tylko i wyłącznie po przekręceniu kluczyka - da się to uzyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rancho Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > Nie proponowałem tego bo w większości samochodów, które mają układ > ilorazowy, a więc nie mają stabilizatora napięcia wskaźników, > plus z cewki "stałej" jest na żywca podłączony do reszty obwodów > załączanych zapłonem, a diody nie polecałem właśnie ze względu > na spadek napięcia powodujący przeklamanie wskazania. No to tak: Bezpośrednio z wyłącznika zapłonu 12V dajemy przez diodę cewkę małego przekaźnika na 12V z kondensatorem 470 mikro. Dioda "nie pozwala prądowi z kondensatora powrócić na instalację" w momencie wyączenia kluczyka. Taki przekaźnik realizuje funkcję opóźnionego rozłączania. I właśnie stykiem tego przekaźnika zasilamy "cofającą" cewkę wskaźnika poziomu z punktu, gdzie 12V występuje także po wyjęciu kluczyka i gdzie jest odpowiednio zabezpieczenie przed zwarciem, np. bezpiecznikiem 8A. Po przekręceniu kluczyka na "0" przekaźnik trzymając jeszcze chwilę cewkę powrotną pod napięciem 12V spowoduje powrót wskazówki, później styki się rozłączą. Ale to już więcej hardware'u i więcej roboty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 IMO to powinno być tak jak w załaczniku. Elementy trzeba by dobrac praktycznie. IMO dioda powinna być Schottkiego na 3...5 A, kondensator elektrolityczny 1000...2200 uF/16V, przekaźnik może jakiś samochodowy jak od swiateł (odporny na wstrząsy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 28 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > IMO to powinno być tak jak w załaczniku. Elementy trzeba by dobrac > praktycznie. IMO dioda powinna być Schottkiego na 3...5 A, > kondensator elektrolityczny 1000...2200 uF/16V, przekaźnik może > jakiś samochodowy jak od swiateł (odporny na wstrząsy) Gustav, ostatnie pytanie. Montować to przy pompie czy przy desce ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 28 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > Gustav, ostatnie pytanie. Montować to przy pompie czy przy desce ? Hmmm pewnie tam, gdzie wygodniej. Nie wiem, jak przebiega w aucie ta linia zasilająca wskaźniki +12V. Na pewno pod deską dodatkowe elementy mają lepsze warunki pracy, ale dostęp może być trudniejszy. No i pamietaj, ze to tylko teoretyczny projekt, IMO nic nie powinno się sfajczyć, ale ostrożnośc nie zawadzi. No i szkoda, że nikt z kolegów nie skomentował mojego projektu, zawsze byłoby to lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 28 Lutego 2006 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 > Hmmm pewnie tam, gdzie wygodniej. Nie wiem, jak przebiega w aucie ta > linia zasilająca wskaźniki +12V. Na pewno pod deską dodatkowe > elementy mają lepsze warunki pracy, ale dostęp może być > trudniejszy. No i pamietaj, ze to tylko teoretyczny projekt, IMO > nic nie powinno się sfajczyć, ale ostrożnośc nie zawadzi. No i > szkoda, że nikt z kolegów nie skomentował mojego projektu, > zawsze byłoby to lepiej Spróbuje w tym tygodniu sie pobawić w to, może nie spłonę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 1 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 Dostałem sie do zegarów, sa trzy kostki, odpiąłem ta, która uważałem, że to ona i bingo. Jednak niestety, nie jest to na klasycznych kablach a sciezkach drukowanych jak jakiejśc grubej folii. Problem bedzie z odnaleziemien ścieżki do miernika. Chyba bez schematu się nie obejdzie. Broni nie składam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 1 Marca 2006 Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 Tia, to teraz ja mam pytania (może glupie ale w pracy mam mętlik) 1. Jaki właściwie samochód modyfikujesz ? 2. Masz schemat ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 1 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 > Tia, to teraz ja mam pytania (może glupie ale w pracy mam mętlik) > 1. Jaki właściwie samochód modyfikujesz ? Kia Clarus > 2. Masz schemat ? Nie Bazuję na tym co zamiesciłeś tutaj - w zasadzie sie to sprawdza, bo jest jedno zasilanie tych lampek i wskaźników Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 1 Marca 2006 Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 > Kia Clarus > Nie Bazuję na tym co zamiesciłeś tutaj - w zasadzie sie to sprawdza, > bo jest jedno zasilanie tych lampek i wskaźników No to musisz modyfikować instalację na przewodach , bo (tak jak przypuszczałem) plytki nie bardzo sie da. Aha: lampka ładowania aku też tam jest, czy nie - jak w Matizie ? pisżę bo dodanie diody mogłoby mieć wpływ na obwód wzbudzenia alternatora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 1 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 > No to musisz modyfikować instalację na przewodach , bo (tak jak > przypuszczałem) plytki nie bardzo sie da. Aha: lampka ładowania > aku też tam jest, czy nie - jak w Matizie ? pisżę bo dodanie > diody mogłoby mieć wpływ na obwód wzbudzenia alternatora No jest lampka ładowania, jest, a jakże Tak na przewodach bedzie to zrobione, jedyne co musze to odnaleźć przewód w tej wtyczce który jest od obwodu wskaźnika, a to może być problem mały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gustavo Napisano 1 Marca 2006 Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 a ten wątek czytaleś ? Mam dziwne wrażenie że schemat tam zamieszczony jest jakiś inny od tego w tym wątku (ja ściągałem ze strony kącika Matiza ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kozmin Napisano 1 Marca 2006 Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 to zart, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.