Skocz do zawartości

Odnotowywanie stanu licznika auta podczas przeglądu


Tenenberg

Rekomendowane odpowiedzi

> Nie miałem na myśli załatwiania tylko skanowanie czytnikiem kodów QR - szybkie i nie da się zrobić

> błędu. Jak jakaś stacja tego nie używa to jest zacofana po prostu. A dowodu może nie być z

> kilku powodów, dlatego też pytałem.

Spoko wink.gif

Najpierw na badaniu był fiat stilo zamiast bravo wróciłem się, żeby poprawić potem jak wyszedłem zobaczyłem przebieg ale nie miałem już siły wracać.

Ap ropo stacji to jest funkiel nówka istnieje od 3 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nad tym samym się zastanawiam, pewnie ostatni wpis, czyli miało być dobrze, a wyszło jak zwykle.

Marudzić oczywiście jest najłatwiej. A zapomniał kolega, że przepisy o odnotowywaniu przebiegu obowiązuja dopiero od bieżącego roku?

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi ostatnio wystawili

> Mi na SKP udzielili informacji, że mam obowiązek wożenia tego świstka, ponieważ policja każe go

> sobie okazywać podczas kontroli aut, które niedawno przeszły przegląd. Na pytanie czy jest

> jakiś przepis itp, zakończyli dyskusję: trzeba i koniec

Mnie tydzień temu na kontroli na SKP powiedzieli, że mogę sobie ten świstek dorzucić do domowego archiwum. Nic nie wspominali o obowiązkowym wożeniu w aucie oraz okazywaniu podczas kontroli policyjnej.

Jakoś nie widzę powodu, dla którego ten nowy świstek miałby cokolwiek wnieść nowego. Pieczątka i tak jest wstawiana do dowodu i jest poświadczeniem aktualnych badań.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj, pierwszy przegląd po trzech latach od pierwszej rejestracji. Podchodzi do mnie gościu i po cichu: wjeżdżamy? Ja mówię, Panie po co, prawie nowe auto grinser006.gif, nie ma do czego się przyczepić. Wtedy on: widać od razu po wozie że auto sprawne zlosnik.gif i na tym koniec rozmowy. Nawet vinu nie sprawdził facepalm%5B1%5D.gif a na tablice rejestracyjne zerknął przez okno dopiero jak miał DR przed komputerem. Przebieg wpisał jaki podałem (oryginalny skromny.gif). Gość widział mnie drugi albo trzeci raz w życiu bo robiłem tam już kiedyś przegląd, ale na pewno mnie nie pamiętał. Zapłaciłem 99zł i pojechałem. Można? Można grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłem wczoraj, pierwszy przegląd po trzech latach od pierwszej rejestracji. Podchodzi do mnie

> gościu i po cichu: wjeżdżamy? Ja mówię, Panie po co, prawie nowe auto , nie ma do czego się

> przyczepić. Wtedy on: widać od razu po wozie że auto sprawne i na tym koniec rozmowy. Nawet

> vinu nie sprawdził a na tablice rejestracyjne zerknął przez okno dopiero jak miał DR przed

> komputerem. Przebieg wpisał jaki podałem (oryginalny ). Gość widział mnie drugi albo trzeci

> raz w życiu bo robiłem tam już kiedyś przegląd, ale na pewno mnie nie pamiętał. Zapłaciłem

> 99zł i pojechałem. Można? Można

Takie jest to nasze miasto zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [...]

> Gość widział mnie drugi albo trzeci

> raz w życiu bo robiłem tam już kiedyś przegląd, ale na pewno mnie nie pamiętał. Zapłaciłem

> 99zł i pojechałem. Można? Można

Ja miałem to samo w zeszłym roku, tyle że samochód mam z 2004 roku. I o nic nie musiałem prosić. Padło tylko pytanie "Czy coś było naprawiane?" Odpowiedziałem, zgodnie z prawdą, że nie, że tylko pieczątka "wyszła".

Czyli to nie kwestia przepisów, tylko konkretnych ludzi na stanowiskach diagnostów.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli to nie kwestia przepisów, tylko konkretnych ludzi na stanowiskach diagnostów.

Jeśli byłbym starszym autem to sam namawiałbym diagnostę na pełną ścieżkę, ale wiem że auto jest w dobrym stanie więc uznałem, że można zaoszczędzić czasu sobie i diagnoście. Poza tym na początku maja planuję przegląd okresowy w ASO, więc jeśli będzie coś nie tak to i tak się dowiem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A już myslalem ze w czasie pracy podjechales Hyundaiem

nono.gif, chwilowo nie mam czasu na głupoty. Byłem prywatnym autem. Od lipca mają być u nas egzaminy, więc może coś powalczę, ale jeszcze nic nie jest przesądzone. Z kolei wasz WORD trochę podupadnie bo jednak ode mnie ze wsi trochę ludzi przyjeżdża na egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> , chwilowo nie mam czasu na głupoty. Byłem prywatnym autem. Od lipca mają być u nas egzaminy, więc

> może coś powalczę, ale jeszcze nic nie jest przesądzone. Z kolei wasz WORD trochę podupadnie

> bo jednak ode mnie ze wsi trochę ludzi przyjeżdża na egzamin.

Nasz to stopniowo upada od stycznia 2013... a teraz to już w ogole będzie masakra..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nasz to stopniowo upada od stycznia 2013... a teraz to już w ogole będzie masakra..

Coś słyszałem, że chcą otworzyć filię w WZW oraz WKZ, ale jeśli tak się stanie to naprawdę zacznę wątpić w ten system sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To samo slyszalem, ale trochę wypadłem z branzy wiec nie mam bieżącego info...

Jeśli byłeś w którymś z tych miast a jestem prawie pewien, że byłeś to nawet słysząc takie informacje to trzeba złapać się za głowę. W WZW jest jedno rondo przypominające krowi placek i trzy skrzyżowania z sygnalizacją świetlną hahaha.gif. Jeśli ktoś zdecyduje żeby otworzyć tam WORD to chętnie pojadę do tej osoby i powiem co o tym myślę. Ewentualnie jeśli robić tam WORD to Ci, którzy zdadzą tam egzamin nie mają prawa wyjechać poza miasto facepalm%5B1%5D.gif. Podobnie w WKZ panic.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli byłeś w którymś z tych miast a jestem prawie pewien, że byłeś to nawet słysząc takie

> informacje to trzeba złapać się za głowę. W WZW jest jedno rondo przypominające krowi placek i

> trzy skrzyżowania z sygnalizacją świetlną . Jeśli ktoś zdecyduje żeby otworzyć tam WORD to

> chętnie pojadę do tej osoby i powiem co o tym myślę. Ewentualnie jeśli robić tam WORD to Ci,

> którzy zdadzą tam egzamin nie mają prawa wyjechać poza miasto . Podobnie w WKZ

W sumie to chyba 90% osob odpłynie od nas wlasnie tam rotfl.gif Kto by nie skorzystał..

EDIT:

Dobra, koniec OT offtopic.gif bo nam tu zaraz pokażą żółte kartki zolta.gif (czerwonych nie chcemy 20.GIF )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To już chyba funkcjonuje?

Funkcjonuje. Nawet z motocykli spisują. zlosnik.gif

> Zrobi się z tego jeszcze większy biznes dla "korygujących" albo

> "naprawiających" liczniki w autach?

Jedna sprawa to spisywanie drogomierza na SKP, a druga to książka przebiegu pojazdu firmowego (osobowego) przy 100% odliczeniu VAT. Teraz lawinowo wzrośnie chęć posiadania umiejętności korygowania wskazań licznika. Skoro ktoś zrobi służbowo 30 kkm, a prywatnie 5 kkm to "moralność go nie puści", żeby przejść na sposób odliczania VAT 50/50%. Wtedy zdejmie się z licznika te 5 kkm i książka będzie grała. Rynek cofaczy rozkwitnie jak kwiaty na wiosnę.

Ale tacy właśnie jesteśmy. Swoimi bzdurnymi wyobrażeniami nakręcamy takie przekręty, a potem chcemy z tym walczyć w sposób "podbudowujący wroga". Może nie jest to jakieś istotne bo są większe problemy na świecie niż drogomierze samochodów, ale w sumie to przykro się robi jak aktywne działania mają odwrotny efekt.

Bo uważam za chore, silne pragnienie posiadania prawdziwego wskazania kilometrów tylko wtedy gdy ja będę miał prawdziwe 126 kkm, a sąsiad prawdziwe 551 kkm.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale tacy właśnie jesteśmy.

> Bo uważam za chore, silne pragnienie posiadania prawdziwego wskazania kilometrów tylko wtedy gdy ja

> będę miał prawdziwe 126 kkm, a sąsiad prawdziwe 551 kkm.

Muszę Cię pocieszyć, ale może ja do końca nie jestem normalny... niewiem.gif

Kiedy dwa lata temu zgubiłem linkę prędkościomierza w moim moto (tak, wiem, to się mogło przytrafić tylko ostatniej lebiodzie... grinser006.gifhehe.gifbiglaugh.gif), to po oszacowaniu drogi przy pomocy googlimaps dokręciłem brakujące kilometry wiertarką... grinser006.gifyay.gif całe 130 km hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłem wczoraj, pierwszy przegląd po trzech latach od pierwszej rejestracji. Podchodzi do mnie

> gościu i po cichu: wjeżdżamy? Ja mówię, Panie po co, prawie nowe auto , nie ma do czego się

> przyczepić. Wtedy on: widać od razu po wozie że auto sprawne i na tym koniec rozmowy. Nawet

> vinu nie sprawdził a na tablice rejestracyjne zerknął przez okno dopiero jak miał DR przed

> komputerem. Przebieg wpisał jaki podałem (oryginalny ). Gość widział mnie drugi albo trzeci

> raz w życiu bo robiłem tam już kiedyś przegląd, ale na pewno mnie nie pamiętał. Zapłaciłem

> 99zł i pojechałem. Można? Można

a widzisz mojego trzylatka nawet za gaśnica zaglądał :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.