Vialle, czy pchac sie w to ?

[resmiki]

Moge kupic auto z Belgii taką instalacją gazową wtrysku w fazie ciekłej. Ponoć instalacj ma dwa lata, aczkolwiek na butli (Stako !) widnieje data 2013.

Na komputerze gazowym windnieje napis Vialle LPE 7.

Czy to są kłopotliwe instalacje ?

Instalacje IV generacji mam na tyle rozkminione, ze jedną sam zamontowałem i zestroiłem. Moze warto teraz wejsć w V generację ?

[RobertV664]

Na dzień dobry butla do wymiany. Mimo że to stako to na 99%nie ma atestu. Dobrze policz koszty bo może być mała zaskoczka.

[resmiki]

> Na dzień dobry butla do wymiany. Mimo że to stako to na 99%nie ma atestu. Dobrze policz koszty bo

> może być mała zaskoczka.

Czy to oznacza, ze na butle od takiej instalacji nie mozna uzyskac legalizacji ? Konieczna jest wymiana ?

Czy te butle są jakies specyficzne ? Kiedys slyszalem ze w przypadku instalacji z wtryskiem cieklej fazy w butli jest pompa. Prawda to ?

[jacek76]

> Czy to oznacza, ze na butle od takiej instalacji nie mozna uzyskac legalizacji ? Konieczna jest

> wymiana ?

nie koniecznie. Piszesz do Stako i Ci wystawiaja duplikat legalizacji , oczywiscie za drobna oplata...

> Czy te butle są jakies specyficzne ? Kiedys slyszalem ze w przypadku instalacji z wtryskiem cieklej

> fazy w butli jest pompa. Prawda to ?

Tak i w przypadku koniecznosci wymiany butli , bedzie bolało...

Ostatecznie jednak bym się w to nie pchał. Może i jest ta instalacja nowa i może bedzie jeździć długo i namiętnie. Ale co się stanie w przypadku jakiejkolwiek awarii? Nikt tego u nas nie zrobi i ostatecznie pozostanie zdemontować to i wrzucić IV-gen.

Pozatym , ma potrzebne kwity aby gaz wbić w DR?

[RobertV664]

> nie koniecznie. Piszesz do Stako i Ci wystawiaja duplikat legalizacji , oczywiscie za drobna

> oplata...

Z tego co wiem butle wysyłane na export nie maja polskiego atestu tdt i takiego nie uzyska się u producenta

[resmiki]

> Pozatym , ma potrzebne kwity aby gaz wbić w DR?

A tego jeszcze nie sprawdzałem, na razie tylko stan techniczny. Podczas sprawdzania okazało sie, ze butla pusta, wiec gaz sie nie wlacza, a wlew jakis nietypowy (nie holenderski), na stacji gazowej nie mieli przelotki.

Odpusciłem dalsze sprawdzanie, mają zmienic wlew na typowy, ale czytając o problemach moze juz nie bede kontynuowal. Ze swojej strony do niczego sie nie zobowiazalem i moge odpuscic całkiem.

[jacek76]

> A tego jeszcze nie sprawdzałem, na razie tylko stan techniczny. Podczas sprawdzania okazało sie, ze

> butla pusta, wiec gaz sie nie wlacza, a wlew jakis nietypowy (nie holenderski), na stacji

> gazowej nie mieli przelotki.

> Odpusciłem dalsze sprawdzanie, mają zmienic wlew na typowy, ale czytając o problemach moze juz nie

> bede kontynuowal. Ze swojej strony do niczego sie nie zobowiazalem i moge odpuscic całkiem.

Odpuść.

[r1sender]

tutaj piszą, żeby sobie odpuścić, a ja po przykładzie volvo v70 z nalotem 450 tyś. km z tą instalacją jestem na tak. Co prawda nie moje volvo tylko kumpla ale miałem przyjemność być tym autem u gazownika. Facet w samych superlatywach się wypowiadał o tej instalacji, na rynku mało jest takich które dorównują jej jakości. Chwalił wtryskiwacze za ich długi czas eksploatacji. Faktycznie w butli jest pompa. Minusem jest mała ilość zakładów zajmująca się obsługą instalacji tejże marki. Jak powiedział- jeżeli nikt już nie będzie mógł jej ogarnąć to pan sobie staga wsadzisz

[resmiki]

>Facet w samych superlatywach się wypowiadał o tej instalacji, na rynku mało

> jest takich które dorównują jej jakości. Chwalił wtryskiwacze za ich długi czas eksploatacji.

> Faktycznie w butli jest pompa. Minusem jest mała ilość zakładów zajmująca się obsługą

> instalacji tejże marki. Jak powiedział- jeżeli nikt już nie będzie mógł jej ogarnąć to pan

> sobie staga wsadzisz

Kusi mnie wyzwanie z instalką V generacji. Miałem I, II, III, IV.... to naturalne jest ze przydała by sie teraz V, natomiast problemem dla mnie są:

1. Butla, gdyby trzeba było wymienić to chyba sporo kosztuje

2. Interface i soft do podłaczenia (czy są dostępne ? )

3. Ceny podzespołów i ich dostępność (parząc na allegro to jest ubogo )

Zamontowalem i ogarnąłem Staga w V6 (demontując III gen BRC), to moze i z tą bym sobie poradził

[WaWeR]

> Kusi mnie wyzwanie z instalką V generacji. Miałem I, II, III, IV.... to naturalne jest ze przydała

> by sie teraz V, natomiast problemem dla mnie są:

> 2. Interface i soft do podłaczenia (czy są dostępne ? )

A po co?

Grzebanie dla grzebania kończy sie albo wizytą u fachowca, albo problemami nei do ogarnięcia.

Ktos to załozył, a te instalacje zdaje sie jadą z map noPB więc po co grzebać?

> 3. Ceny podzespołów i ich dostępność (parząc na allegro to jest ubogo )

> Zamontowalem i ogarnąłem Staga w V6 (demontując III gen BRC), to moze i z tą bym sobie poradził

Masz instalke ktora robi bez problemu pewnie ze 200kkm.

To nie stag, nie hany czy inne barakudy że co chwilę się zagląda.

[resmiki]

> A po co?

> Grzebanie dla grzebania kończy sie albo wizytą u fachowca, albo problemami nei do ogarnięcia.

W podkarpackim nie ma autoryzowanego serwisu.

patrz tu

W razie problemów jechać ponad 100 km do serwisu to nie jest fajna prespektywa. Lepiej mieć plan "B".

[WaWeR]

> W podkarpackim nie ma autoryzowanego serwisu.

> patrz tu

> W razie problemów jechać ponad 100 km do serwisu to nie jest fajna prespektywa. Lepiej mieć plan

> "B".

I co, interfejsem naprawisz?

[resmiki]

> I co, interfejsem naprawisz?

Zeby cos naprawić to trzeba najpierw zdiagnozować. W przypadku IV generacji nie widze mozliwosci diagnozy bez interfejsu i programu (i komputera, ale to wydaje mi sie oczywiste ). Piatej nie znam, ale nie wydaje mi sie by było inaczej. Wydaje mi sie, ze czasy kiedy do diagnozy/naprawy instalacji gazowej nie był potrzebny interfejs i program skonczyły sie na pierwszej generacji.

Uwazam, ze wszystko jest dla ludzi. Kiedys tez IV generacja była dla mnie magią, dopóki wlasnymi rekami nie załozyłem i serwisowałem. Zamiast jechać 150 km do serwisu i tracić czas i pieniądze, to wolę zdiagnozować we wlasnym garazu, kupic czesci przez internet i wymienić.

[jacek76]

Jeśli kupujesz auto a instalacja jest niejako dodatkiem do auta w cenie , to się nie zastanawiaj i kupuj , oczywiście jeśli z autem jest wszystko ok.

Jeżeli jednak sprzedający żąda za instalację dopłaty , to poszukaj sobie takiego samego auta bez gazu i jeśli to możliwe , załóż IV-gen i nie baw się w żeźbę.

Moja przygoda na V -gen zaczyna się i kończy na demontażu tejże i montażu zwykłej sekwencji.

[WaWeR]

PS.

O ile się nie mylę, to data na butli stako jest datą produkcji.

I powiem tak. Teść miał kiedyś forda, sprowadzonego ze Francji. Z LPG wówczas 3 generacji. Na samo LPG nie miał żadnych papierów, przeglądy przechodził bez problemów, obecnie jest już 3ci kolejny właściciel i auto dalej jeździ.

I tak się zastanawiam czy mogą żądać jakiś dodatkowych papierów skoro auto ma ważne papiery tam skąd przyjechało.

[Nuki_tsw]

> I tak się zastanawiam czy mogą żądać jakiś dodatkowych papierów skoro auto ma ważne papiery tam

> skąd przyjechało.

Butla powinna zostać wpisana do rejestru TDT - koszt około 60 zł. Miałem coś takiego w aucie sprowadzonym z Francji. Zbiornik holenderski. Na sam gaz nie było nic ekstra poza wpisem z rodzajem paliwa w dowodzie rejestracyjnym oraz tabliczce znamionowej instalacji przynitowanej do pasa przedniego, ale na nią, to akurat nikt nie patrzył.

[resmiki]

> Odpuść.

Wyglada, ze tak trzeba zrobic.

Wzialem od sprzedawcy numer seryjny butli, zadzwonilem do Stako. Powiedzieli, ze to butla "bez decyzji administracyjnej" i kazali dzwonic do TDT do Gdańska, co też uczynilem. Dowiedzialem sie, ze butla musi miec zrobione próby cisnieniowe. Prawdopodobnie w tej sytuacji demontowac i montowc musi uprawniony zakład.

Przy okazji dowiedzialem sie, ze butla jest z 2006 roku, czyli w aucie jest gaz od nowosci, a nie jak twierdzil sprzedawca od roku czy dwu lat, co rzuca inne swiatło na ogólny stopien zuzycia instalki.

Tak wiec samochodowi i sprzedawcy , chyba ze opusci 2k PLN, ale to raczej nie jest mozliwe.