tomeq77 Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. Na balonik 6-litrowy poszło: -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. -2 l wody -1 kg cukru -jakieś drożdże winiarskie Na starcie BLG = ~25 Teraz już się wypracowało. W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calvin Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. > Na balonik 6-litrowy poszło: > -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. > -2 l wody > -1 kg cukru > -jakieś drożdże winiarskie > Na starcie BLG = ~25 > Teraz już się wypracowało. > W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. > Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? co to za wino gdzie jest więcej wody niż soku. Zawsze mój ojciec robił z samego soku takie porzeczkowe to się najpierw fermentowało w moszczu a po tygodniu wyciskało i sobie dalej pracowało przynajmniej do Bożego Narodzenia. Dokładnego przepisu nie pamiętam ale gdzieś w domu była książka "Domowy wyrób win i wódek gatunkowych" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. > Na balonik 6-litrowy poszło: > -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. > -2 l wody > -1 kg cukru > -jakieś drożdże winiarskie > Na starcie BLG = ~25 > Teraz już się wypracowało. > W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. > Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? Nie chce mi sie przeliczac ile % to Twoje wino ma obecnie, ale jesli ponizej 'poziomu wytrzymalosci drozdzy' to jest duza szansa, ze zacznie pracowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > co to za wino gdzie jest więcej wody niż soku. Bez wody to sie tylko z winogron (i to dobrych jakosciowo) wino robi. Owoce rosnace w PL niestety trzeba 'rozcienczac' bo sa zwyczajnie zbyt kwasne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. > Na balonik 6-litrowy poszło: > -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. > -2 l wody > -1 kg cukru > -jakieś drożdże winiarskie > Na starcie BLG = ~25 > Teraz już się wypracowało. > W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. > Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? Jeżeli jeszcze pracuje, to dodałbym cukru, ale nie 0.5 kg. Dodaj 10-15 dag rozpuszczone w 0.2 l wody. I sprawdź poziom cukru. Utrzymywałbym go na poziomie 5-10* BLG. Jeśli dodasz zbyt dużo, drożdże mogą nie przerobić go na alkohol i zostanie Ci słodki ulepek. I tak ze dwa razy jeśli pozioom cukru będzie malał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calvin Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > Bez wody to sie tylko z winogron (i to dobrych jakosciowo) wino robi. Owoce rosnace w PL niestety > trzeba 'rozcienczac' bo sa zwyczajnie zbyt kwasne. Możliwe że cukier był rozpuszczany w wodzie i dodawany jako syrop ale na pewno nie tak że skoku było 27% a reszta to woda z cukrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeq77 Napisano 29 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > co to za wino gdzie jest więcej wody niż soku. Miałem mało soku, ale szkoda mi było to wykorzystać w inny sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calvin Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > Miałem mało soku, ale szkoda mi było to wykorzystać w inny sposób. trzy czy cztery szklanki soku to przy tej pogodzie wypija się w godzinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > co to za wino gdzie jest więcej wody niż soku. Standardowe wino z czarnej porzeczki, która ma bardzo gęsty (dosłownie galaretowaty) i esencjonalny sok. ZTCP dodaje się nawet 2x tyle wody, co jest wyciśniętego soku, inaczej jest problem z fermentacją nawet bardzo dobrych drożdży. > Zawsze mój ojciec robił z samego soku takie porzeczkowe to się najpierw fermentowało w moszczu a po > tygodniu wyciskało i sobie dalej pracowało przynajmniej do Bożego Narodzenia. Dokładnego > przepisu nie pamiętam ale gdzieś w domu była książka "Domowy wyrób win i wódek gatunkowych" . Na pewno mówisz o czarnej porzeczce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > trzy czy cztery szklanki soku to przy tej pogodzie wypija się w godzinę. Chciałbym zobaczyć Cię wypijającego 3-4 szklanki soku wyciśniętego z czarnej porzeczki, bez rozcieńczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > Miałem mało soku, ale szkoda mi było to wykorzystać w inny sposób. Proporcje soku i wody nie były złe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. > Na balonik 6-litrowy poszło: > -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. > -2 l wody > -1 kg cukru > -jakieś drożdże winiarskie > Na starcie BLG = ~25 > Teraz już się wypracowało. > W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. > Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? LINK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calvin Napisano 29 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2014 > Chciałbym zobaczyć Cię wypijającego 3-4 szklanki soku wyciśniętego z czarnej porzeczki, bez > rozcieńczenia Jakaś amba mi się na oczy rzuciła bo cały czas myślałem o czerwonych porzeczkach. Przepraszam mój błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacper_ Napisano 30 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 > 11 lipca nastawiłem winko z cz. p. > Na balonik 6-litrowy poszło: > -0,75 l soku z sokowirówki z cz. p. > -2 l wody > -1 kg cukru > -jakieś drożdże winiarskie > Na starcie BLG = ~25 > Teraz już się wypracowało. > W smaku jest dobrutkie, mocne, ale lekko za wytrawne. > Czy jak dodam jeszcze z 0,5kg cukru rozrobionego w 0,5l wody to zacznie jeszcze pracować? co wy wszyscy z tym BLG kiedyś nie było tych wszystkich mierników i jakoś wszystko wychodziło i wydaje mi się że żyło sie lepiej i jakoś prościej ja tam wino robię na oko i zawsze mi dobre wychodzi i wszyscy chwalą owoców jagodowych się nie przeciera na sokowirówce ani blenderem bo rozcinamy pesteczki co wg znawców tematu niedobrze robi na końcowy wynik. Ja owoce wyciskam lub miażdżę dodaję do gąsiora uzupełniam wodą do 2/3 i puszczam w ruch. Nigdy nie daję całego cukru na start tylko obserwuję rurkę, jak "pykanie" słabnie to próbuje nastaw a jak jest za kwaśny to dodaję porcję (np 1kg) rozpuszczoną w wodzie (dlatego 2/3 gąsiorka) lub jak jest za mało miejsca to spuszczam trochę wina, podgrzewam i rozpuszczam w tym cukier. Mój teść co robi wina od zawsze to siedzi i cmoka że dobre i mocne jak przy klarowaniu wina stwierdza że dla niej za kwaśne to trochę dosłodzę rozpuszczając już cukier w lekko podgrzanym garnku z 1l wina w tym roku mam nastawione 3 baniaki 50l - czarna porzeczka + wiśnia 15l - truskawka 15l - mieszanka (cz. porzeczka, wiśnia, czereśnia, brzoskwinia, malina, śliwka) i jeszcze ustawię 15 ze śliwek jak mi się zwolni banieczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 31 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 > co wy wszyscy z tym BLG > kiedyś nie było tych wszystkich mierników i jakoś wszystko wychodziło i wydaje mi się że żyło sie > lepiej i jakoś prościej Co Ty taki antypostępowy jesteś. Pierwsze wina również robiłem bez pomiaru zawartości cukru. I raz wychodziły dobre, innym razem zbyt słodkie. Nie twierdzę, że teraz wychodzą idealne, ale mam większą kontrolę. Najlepsze wina według mnie po fermentacji mają 1 do góra 3 stopnie Blg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 > Co Ty taki antypostępowy jesteś. Pierwsze wina również robiłem bez pomiaru zawartości cukru. I raz > wychodziły dobre, innym razem zbyt słodkie. Nie twierdzę, że teraz wychodzą idealne, ale mam > większą kontrolę. Najlepsze wina według mnie po fermentacji mają 1 do góra 3 stopnie Blg Zależy z czego robisz - jak masz kwaśne owoce, to albo próbujesz odkwaszać (wychodzi hmmm różnie...) albo rozcieńczasz lub kupażujesz z mniej kwaśnym, albo właśnie musisz zamaskować trochę kwasowość cukrem. Tyle że do tego trzeba zasiarkować, bo inaczej masz dużą szansę na wznowienie fermentacji i jej trwanie aż do osiągnięcia granicy swoich możliwości przez drożdże (w praktyce takie zbliżanie się do granicy możliwości drożdży jest asymptotyczne, gdyż nawet np niewielkie zmiany temperatury czy złapanie odrobiny powietrza tę fermentację mogą wznowić, nawet po długim okresie pozornej ciszy). A kwaśne wytrawne wino - cóż, co kto lubi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 Jeszcze nigdy mi nie skwaśniało. Ale fermentuję takie ilości, że nie ma szans na przechowanie do następnego sezonu. Nie stosuję żadnej chemii. Tylko cukier i drożdże. I dotychczas nie miałem problemu z klarowaniem. Samo ładnie się oczyszczało. Odkwaszam poprzez rozcieńczanie, bez pomiarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 > Jeszcze nigdy mi nie skwaśniało. Ale fermentuję takie ilości, że nie ma szans na przechowanie do > następnego sezonu. Nie stosuję żadnej chemii. Tylko cukier i drożdże. I dotychczas nie miałem > problemu z klarowaniem. Samo ładnie się oczyszczało. Odkwaszam poprzez rozcieńczanie, bez > pomiarów. Nie piszę o zrobieniu się octu, tylko o zwykłej kwasowości z owoców Z klarowaniem największe jazdy sa np ze śliwką Mam jeden nastaw z 2009r - dalej nieklarowne ale dno czyste, nic się nie chce osadzać. Jak mi się znudzi czekanie to będę klarował sztucznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 > Nie piszę o zrobieniu się octu, tylko o zwykłej kwasowości z owoców > Z klarowaniem największe jazdy sa np ze śliwką Mam jeden nastaw z 2009r - dalej nieklarowne ale > dno czyste, nic się nie chce osadzać. Jak mi się znudzi czekanie to będę klarował sztucznie. Nie lepiej to odparowac i skondensowac? Zapewne wyjdzie wyborne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinp Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 > Nie lepiej to odparowac i skondensowac? Zapewne wyjdzie wyborne To kwestia zasad! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luccass Napisano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2014 > To kwestia zasad! Nie badz sztywniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xhejn Napisano 2 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2014 > Standardowe wino z czarnej porzeczki, która ma bardzo gęsty (dosłownie galaretowaty) i esencjonalny > sok. ZTCP dodaje się nawet 2x tyle wody, co jest wyciśniętego soku, inaczej jest problem z > fermentacją nawet bardzo dobrych drożdży. Mój ojciec w zeszłym roku nastawił sobie takie wino, na 1L soku z porzeczki dał chyba 0,25 wody, wsypał górę cukru (na oko i "do smaku"), żeby nie było kwaśne i zonk, bo wino nie pracuje. Przyleciałem z cukromierzem i wyszło BLG poza skalą. Wystarczyło dolać solidnie wody i wino zaraz ruszyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacper_ Napisano 5 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2014 > Co Ty taki antypostępowy jesteś. Pierwsze wina również robiłem bez pomiaru zawartości cukru. I raz > wychodziły dobre, innym razem zbyt słodkie. Nie twierdzę, że teraz wychodzą idealne, ale mam > większą kontrolę. Najlepsze wina według mnie po fermentacji mają 1 do góra 3 stopnie Blg No dobra żeby nie było kupiłem to ustrojstwo do blg i zmierzylem Truskawkowe po pierwszym zlaniu znad owców ma 5 blg. Porzeczkowo-wiśniowe jeszcze pracuje ale to już widać ze końcówka w smaku mocne, 5 blg. Mieszane kończy pracować i ma 10 blg w smaku I teraz niech mi ktoś wyjaśni co to blg wnosi do moich trunków? Ew ktoś może polecić voltmierz do win? Taki żeby zakres 10-25 pokazywał thx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
open Napisano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2014 > I teraz niech mi ktoś wyjaśni co to blg wnosi do moich trunków? > Ew ktoś może polecić voltmierz do win? Taki żeby zakres 10-25 pokazywał thx Nie ma "voltomierza" do win. Przeczytaj instrukcję do winomierza. W skrócie i ogólnie, aby poznać moc (%) wina - powinieneś zmierzyć BLG przed fermentacją i po fermentacji. Z tabelki odczytujesz sobie %, które odpowiadają BLG, robisz różnicę początkowego pomiaru w % i końcowego i masz ostateczną przybliżoną moc trunku. Jeśli w trakcie dodawałeś cukru to powinieneś zrobić odczyt przed dodaniem i po dodaniu i tą różnicę dodać do końcowych obliczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2014 Jeżeli wszystkie były nastawione ok 11 lipca to wszystkie powinny być już zlane. Tak jak open napisał, aby określić moc należało mierzyć początkową zawartość cukru przed i po każdej dolewce. Jeżeli winomierz nie miał instrukcji, to u mnie gdzieś leży i jak znajdę to zamieszczę skan. Dosładzając nastaw nie należy przekraczać 22-23* Blg. I z takiego nastawu o ile dobrze pamiętam otrzymamy wino ~7%, więc słabe (po pierwszym słodzeniu). Jeżeli chcesz mocniejsze musisz dosładzać, ale tu już z umiarem, bo jak mocny alkohol zabije drożdże to wino może być bardzo słodkie. Twoje wina powinny jeszcze długo pracować, ale nie tak intensywnie jak dotychczas. Obserwuj jak szybko będzie spadać zawartość cukru, i rozważnie dosładzaj jeżeli chcesz mieć wino mocne. A takie znacznie lepiej przechowują się. Edit To nie ty nastawiałeś 11 lipca, ale nie trzymaj owoców dłużej niż 3-4 tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacper_ Napisano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2014 > To nie ty nastawiałeś 11 lipca, ale nie trzymaj owoców dłużej niż 3-4 tygodnie. Zleje dopiero jak wrócę z urlopu wiec jeszcze tydzień musi stać z owocami co w sumie da pewnie około 7 tyg. A czy długość trzymania z owocami wpływa na smak?może go popsuć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Oczywiście może, a powiedziałbym, że na pewno pogarsza smak. Wino po pierwszym zlaniu należy zlewać jeszcze kilkakrotnie, gdy na dnie pojawi się osad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.