Skocz do zawartości

Jak wysuszyć tapicerkę i wygłusze zalane płynem chłodniczym?


Cendra

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem, w aucie rozszczelniła sie nagrzewnica.

Rozebrałem to co mogłem, auto stoi 2 dni, ale nic nie schnie... W gąbce od wygłuszeń mokro, wykładzina na oko sucha, jednak jak dotknę to wilgotna.

Jak wysuszyć auto z tego dziadostwa?

Dodam, że za chiny nie chcą puścić śruby od mocowania foteli (auto ma 20 lat), przez co nie mogę wyrzucić wykładziny oraz wygłuszeń na zewnątrz.

Czy coś typu żwirek, wchłonie płyn chłodniczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wysuszyć auto z tego dziadostwa?

Glikol paruje bardzo powoli - musiał być pewnie z rok czekać zanim wyparuje. Jedyna metoda to wziąć odkurzacz piorący i prać ociec, prać. Prać aż uda ci się wyssać do ostatniej kropelki glikol. Wtedy wyschnie szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam problem, w aucie rozszczelniła sie nagrzewnica.

> Rozebrałem to co mogłem, auto stoi 2 dni, ale nic nie schnie... W gąbce od wygłuszeń mokro,

> wykładzina na oko sucha, jednak jak dotknę to wilgotna.

> Jak wysuszyć auto z tego dziadostwa?

> Dodam, że za chiny nie chcą puścić śruby od mocowania foteli (auto ma 20 lat), przez co nie mogę

> wyrzucić wykładziny oraz wygłuszeń na zewnątrz.

> Czy coś typu żwirek, wchłonie płyn chłodniczy?

Osuszacz weź wypożycz albo kup wsadź do auta i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale auto stoi otwarte czy zamknięte? Jak zamknięte to nie wysuszysz. Jedyny sposób to suchy garaż, drzwi otwarte na oścież, wygłuszenie zdjęte, na tyle na ile się da, gdzie się nie da, to przynajmniej podniesione trochę czymś żeby nie dotykało do blach i był przewiew. I najlepiej jeszcze jakiś wentylatorek dmuchający w to wszystko. A jak dzień ładny, to wyprowadzić na słońce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoi w suchym garażu, drzwi otwarte, pod wygłuszenia włożyłem butelki po spryskiwaczu, aby były w górze, a wykładzina wywinięta i w górze... Gdybym mogl wymontować fotele to bym wyrzucił tapicerke i wyprał, ale gorsze są te wygłuszenia których nie mogę zdemontować... Wyciąć je i później jakoś podkleić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam problem, w aucie rozszczelniła sie nagrzewnica.

> Rozebrałem to co mogłem, auto stoi 2 dni, ale nic nie schnie... W gąbce od wygłuszeń mokro,

> wykładzina na oko sucha, jednak jak dotknę to wilgotna.

> Jak wysuszyć auto z tego dziadostwa?

> Dodam, że za chiny nie chcą puścić śruby od mocowania foteli (auto ma 20 lat), przez co nie mogę

> wyrzucić wykładziny oraz wygłuszeń na zewnątrz.

Popatrz czy wykładziny nie da się lekko naciąć. W renówce przeciąłem 2 cm i wyszła bez wyjmowania foteli.

No chyba, że jest cała na przód i tył niedzielona pod fotelami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trociny ewentualnie, stare gazety też są dobre byle nie papier kredowy

Jak na narodowym był basem to mi się do renówki wlało przez wentylator (zapchany odpływ centralny na podszybiu). Rano wody było w środku "na dwa pace". Wciągnąłem gąbką ile się dało, trzymałem gazety i papierowe ręczniki przez cały dzień. Jak wyjąłem wykładzinę to z gąbki wyciekło jeszcze z litra.

Obawiam się, że żwirki i inne patenty nie pomogą. Wykładzinę trzeba dobrze wypłukać i wysuszyć inaczej w środku będzie smród i parowanie szyb do lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdybym mogl wymontować fotele to bym wyrzucił

> tapicerke i wyprał, ale gorsze są te wygłuszenia których nie mogę zdemontować...

Dlaczego nie można foteli wyjąć?

Jak się da, to uchyl na tyle dywan z wygłuszeniem żeby wsadzić pod spód jakieś szmaty, naciskaj od góry żeby płyn wsiąkał w te szmaty i potem farelka pod wygłuszenia na kilka godzin i będzie sucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkurzacz piorący ok.gif Po kilku cyklach prania glikol będzie już wyciągnięty, zostanie trochę wody, która bez problemu odparuje - wystarczy auto zostawić otwarte na kilka dni, dobrze zasypać żwirkiem kocim i będzie dobrze smile.gif Do tego potem jeździć ile się da z ogrzewaniem na nogi i uchylonymi szybami.

Jeżeli nie usuniesz glikolu - auto do końca swojego życia będzie parowało od środka i śmierdziało (sam glikol też nie jest specjalnie życiodajny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.