Skocz do zawartości

Problem z rozruchem zimnego silnika Tjet 150


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Borykam się z problemem rozruchu zimnego silnika. Muszę kręcić kilkanaście sekund żeby odpalił.

Wymieniłem akumulator i świece bez żadnego rezultatu. Ciepły silnik pali na dotyk. Podłączyłem komputer z nadzieją, że to czujnik temp wody, ale przy temp. zewnętrznej w okolicach 2C pokazywał 0C więc chyba to nie on jest winowajcą.

Kąt wyprzedzenia zapłony w ogóle się nie zmienia. Cały czas ma zero. Powinien się zmieniać?

Macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć.

> Borykam się z problemem rozruchu zimnego silnika. Muszę kręcić kilkanaście sekund żeby odpalił.

> Wymieniłem akumulator i świece bez żadnego rezultatu. Ciepły silnik pali na dotyk. Podłączyłem

> komputer z nadzieją, że to czujnik temp wody, ale przy temp. zewnętrznej w okolicach 2C

> pokazywał 0C więc chyba to nie on jest winowajcą.

> Kąt wyprzedzenia zapłony w ogóle się nie zmienia. Cały czas ma zero. Powinien się zmieniać?

> Macie jakieś pomysły?

pierwsza myśl, paliwo, nie masz filtra / pompy zawalonej, nie cofa się? Może spróbuj kilka razy włączyć zapłon bez uruchamiania silnika żeby dać pompie szanse. Co do kąta wyprzedzenia zapłonu, chyba zmienia się w zależności od obrotów, nie od temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pierwsza myśl, paliwo, nie masz filtra / pompy zawalonej, nie cofa się? Może spróbuj kilka razy

> włączyć zapłon bez uruchamiania silnika żeby dać pompie szanse.

Muszę jutro sprawdzić.

W tym silniku jest filtr paliwa?

W pompie się wymienia jakiś zawór czy jest nienaprawialna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę jutro sprawdzić.

> W tym silniku jest filtr paliwa?

> W pompie się wymienia jakiś zawór czy jest nienaprawialna?

!!!

Skąd się urwałeś yikes.gif

W każdym aucie jest filtr paliwa.

Tym bardziej w dieslu

Nie chcąc mieć problemów przy naszym paliwie nie grzeszącym jakością,powinieneś wymieniać raz w roku lub co jakieś 30tyś.(mimo że instrukcja mówi o dużo większych przebiegach między wymianami.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> !!!

> Skąd się urwałeś

> W każdym aucie jest filtr paliwa.

> Tym bardziej w dieslu

> Nie chcąc mieć problemów przy naszym paliwie nie grzeszącym jakością,powinieneś wymieniać raz w

> roku lub co jakieś 30tyś.(mimo że instrukcja mówi o dużo większych przebiegach między

> wymianami.)

Tjet to doładowana benzyna.

Co do filtra to ja w stilo nie mam tylko na pompie jakby sitko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taaaa? Dasz wiarę, że w mojej bravie z 1999 roku go nie montowano?

> Ale ja mam problem z benzyną...

A fakt sorry!!

Nie doczytałem tematu.

Od razu skojarzyło mi się z 1.9 multijet.

Dasz wiarę.

W niektórych benzynach nie montowali filtrów paliwa.

Ale w niewielu dlatego tak napisałem.

Jeśli chodzi o 1.4 t-jet to "chyba" też nie ma filtra.

Ale nie jestem pewien.

Sprawdź napięcie podczas rozruchu.

Być może spada zbyt i komp nie podaje iskry.

Powodem może być rozrusznik.Zbyt duży pobór prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć.

> Borykam się z problemem rozruchu zimnego silnika. Muszę kręcić kilkanaście sekund żeby odpalił.

> Wymieniłem akumulator i świece bez żadnego rezultatu. Ciepły silnik pali na dotyk. Podłączyłem

> komputer z nadzieją, że to czujnik temp wody, ale przy temp. zewnętrznej w okolicach 2C

> pokazywał 0C więc chyba to nie on jest winowajcą.

> Kąt wyprzedzenia zapłony w ogóle się nie zmienia. Cały czas ma zero. Powinien się zmieniać?

> Macie jakieś pomysły?

Alarm? Kilka razy miałem problem... Załączyłem i wyłączyłem i auto paliło od kopa smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to że może paliwo spływa do baku po dłuższym postoju.

może zawór zwrotny na pompie paliwa? niewiem.gif

zrób test- załącz z rana zapłon, nie odpalaj - po ok 10 sekundach wyłącz zapłon, zrób to ponownie i po ok 10 sekundach odpal.

pompa paliwa jest elektryczna wiec powinna podpompować paliwo z baku. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wygląda na to że może paliwo spływa do baku po dłuższym postoju.

> może zawór zwrotny na pompie paliwa?

> zrób test- załącz z rana zapłon, nie odpalaj - po ok 10 sekundach wyłącz zapłon, zrób to ponownie i

> po ok 10 sekundach odpal.

> pompa paliwa jest elektryczna wiec powinna podpompować paliwo z baku.

Chyba mam winowajcę.

Wszystko wskazuje na to, że reduktor LPG jest uszkodzony i przepuszcza gaz do kolektora na postoju. Po zakręceniu butli zaczął palić na dotyk ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba mam winowajcę.

> Wszystko wskazuje na to, że reduktor LPG jest uszkodzony i przepuszcza gaz do kolektora na postoju.

> Po zakręceniu butli zaczął palić na dotyk

Moze tak byc, identyczne objawy mialem kiedys w PII z LPG. Jak jeden dzien pojezdzilem bez przelaczania na LPG to na nastepny bylo ok, a gdy wlaczylem nawet na chwile to kolejnego poranka byly problemy. Na gwarancji wymienili reduktor, padl chyba po 20kkm, pozniej wymienili drugi raz za jakis czas, bo dawal za wysokie cisnienie, w miedzyczasie komputer. Nigdy wiecej podtlenku tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba mam winowajcę.

> Wszystko wskazuje na to, że reduktor LPG jest uszkodzony i przepuszcza gaz do kolektora na postoju.

> Po zakręceniu butli zaczął palić na dotyk

Raczej stawiał bym na elektrozawory.

Miałem podobnie kiedyś w starym seju z LPG I gen.

Elektrozawory były już zaorane i przepuszczały gaz.Po nocy też ciężko palił.

Po wymianie elektrozaworów była znaczna poprawa.

Sam reduktor nie ma zaworu odcinającego gaz.

Czasem przy nim bezpośrednio jest też montowany elektrozawór.(w sumie to powinien być zawsze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba mam winowajcę.

> Wszystko wskazuje na to, że reduktor LPG jest uszkodzony i przepuszcza gaz do kolektora na postoju.

> Po zakręceniu butli zaczął palić na dotyk

ile czasu masz lpg? Mniej niż pół roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sam reduktor nie ma zaworu odcinającego gaz.

Ale moga puszczac membramy i gaz dostaje sie do kolektora np: wezem odpowiedzialnym za wyrownanie cisnienia. Wystarczy, ze do kolektora dostanie sie troche gazu z reduktora i juz problem z odpaleniem, bo silnik jest zalewany za duza iloscia paliwa. A druga sprawa to elektrozawory masz dwa, w butli i przed reduktorem, malo prawdopodobne aby puszczaly dwa.

Z reszta gdyby nawet ktorys puszczal to bez awarii reduktora LPG nie pojdzie w kolektor, bo wtryski nie puszcza. W I i II geneneracji owszem, bo tam nie ma wtryskiwaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale moga puszczac membramy i gaz dostaje sie do kolektora np: wezem odpowiedzialnym za wyrownanie

> cisnienia. Wystarczy, ze do kolektora dostanie sie troche gazu z reduktora i juz problem z

> odpaleniem, bo silnik jest zalewany za duza iloscia paliwa. A druga sprawa to elektrozawory

> masz dwa, w butli i przed reduktorem, malo prawdopodobne aby puszczaly dwa.

> Z reszta gdyby nawet ktorys puszczal to bez awarii reduktora LPG nie pojdzie w kolektor, bo wtryski

> nie puszcza. W I i II geneneracji owszem, bo tam nie ma wtryskiwaczy.

Wszystko prawda.

Tylko jeśli zawory szczelnie się zamkną to reduktor nie ma zbyt dużo gazu do wpuszczenia w kolektor.

A tutaj pisze że ma problem po dłuższym postoju.

Czyli przez podciśnienie lub przez wtryskiwacz,wystarczy tylko jeden niezbyt szczelny reduktor puszcza gaz.Tylko skąd wytrzaśnie ten gaz?

Nieszczelny/zawieszony elektrozawór musi mu go ciągle dostarczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko prawda.

> Tylko jeśli zawory szczelnie się zamkną to reduktor nie ma zbyt dużo gazu do wpuszczenia w

> kolektor.

> A tutaj pisze że ma problem po dłuższym postoju.

> Czyli przez podciśnienie lub przez wtryskiwacz,wystarczy tylko jeden niezbyt szczelny reduktor

> puszcza gaz.Tylko skąd wytrzaśnie ten gaz?

> Nieszczelny/zawieszony elektrozawór musi mu go ciągle dostarczać.

To co jest w reduktorze oraz wezu gazowym pomiedzy nim, a elektrozaworem pod maska, spokojnie wystarczy aby zalac silnik i utrudnic rozruch po kilku godzinach postoju. Tu nie potrzeba litrow gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O to, to, to! Byłem dzisiaj w aso tartarini i powiedział dokładnie to samo. W piątek wymiana na

> nowy

A tak przy okazji opowiedz coś o aucie.

Bo zastanawiałem się nad punto z t-jet ale jak do niego wsiadłem to mi przeszło.

Strasznie ciasny.Przytłoczył mnie bardziej niż seicento.

Wiec trochę się zastanawiam na bravo.

Trochę większy.Podobne osiągi i koszty utrzymania.

Trochę wyższa kwota zakupu.

A jak w codziennej eksploatacji.

Jakieś szczególne zastrzeżenia?

Niedoróbki?

Co ci się podoba a co przeszkadza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To co jest w reduktorze oraz wezu gazowym pomiedzy nim, a elektrozaworem pod maska, spokojnie

> wystarczy aby zalac silnik i utrudnic rozruch po kilku godzinach postoju. Tu nie potrzeba

> litrow gazu.

Nie będę się kłócił bo nigdy tego nie sprawdziłem i może masz rację.

Ale wydaję mi się że żaden wtryskiwacz gazowy przez 12 godzin(np noc) nie będzie na tyle szczelny żeby nie wypuścić tego co zostało w reduktorze.

Ale to tylko moja teoria i mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie będę się kłócił bo nigdy tego nie sprawdziłem i może masz rację.

> Ale wydaję mi się że żaden wtryskiwacz gazowy przez 12 godzin(np noc) nie będzie na tyle szczelny

> żeby nie wypuścić tego co zostało w reduktorze.

> Ale to tylko moja teoria i mogę się mylić.

Mialem kiedys taki sam problem jak tu opisywany, tez mi troche zajelo zanim doszedlem w czym problem. Najpierw myslalem, ze mi sie rozjechala mapa paliwo/powietrze, a problemem byly nieszczelne membramy w reduktorze. Doszedlem metoda prob i bledow, najpierw jeden dzien jazdy wylacznie na noPb i bylo prawie wszystko jasne. Pozniej pogrzebanie przy instalacji LPG i wystarczylo odlaczac wezyk podcisnienia od reduktora przed dluzszym postojem i samochod zapalal bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mialem kiedys taki sam problem jak tu opisywany, tez mi troche zajelo zanim doszedlem w czym

> problem. Najpierw myslalem, ze mi sie rozjechala mapa paliwo/powietrze, a problemem byly

> nieszczelne membramy w reduktorze. Doszedlem metoda prob i bledow, najpierw jeden dzien jazdy

> wylacznie na noPb i bylo prawie wszystko jasne. Pozniej pogrzebanie przy instalacji LPG i

> wystarczylo odlaczac wezyk podcisnienia od reduktora przed dluzszym postojem i samochod

> zapalal bez problemu.

Muszę zapamiętać o tym podciśnieniu.

Na pewno się jeszcze przyda. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.