MARS Napisano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 Witam. 26.11.'14 miałem wypadek na motocyklu. Pani w skodzie jadąc z przeciwka postanowiła zaparkować po mojej stronie. Niestety nie zauważyła mnie i wjechała w lewą stronę motocykla. Oberwał przedni amortyzator, błotnik, gmol i uchwyt podnóżka. Gmol uratował mi nogę, bo tak miałbym ją wciśniętą między żebra cylindrów. TU Generali uznało swoją odpowiedzialność i przysłało "rzeczoznawcę". Ustalili, że do wymiany jest lewa część gmola, lewa część amortyzatora przedniego oraz uchwyt podnóżka. Napisali, że czas potrzebny do usunięcia w.w. usterek, to 1 roboczogodzina warta 50 zł . Cały koszt naprawy: 1472.73zł. Ponieważ w dokumentach podałem dane serwisu z Bydgoszczy, aby naprawić to bezgotówkowo, więc serwis zrobił swoją wycenę na prawie 6 kzł. Doszło lakierowanie przedniego błotnika, wymiana skrzywionej dźwigni zmiany biegów oraz koszt transportu motocykla. TU Generali odmówiło zapłaty takiej kwoty informując, że możemy iść do sądu. Stwierdzili, że te 3 punkty nie są związane z wypadkiem . Tak też zdecydowałem i zwróciłem się do prawnika. Rozumiem, że rzeczoznawcę powoła sąd, bo jak my już teraz zrobimy taką ekspertyzę, to może być ona odrzucona jako stronnicza, skoro ja płacę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mp79 Napisano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 Pracownik stacji benzynowej, na której tankuję, mówił, że nie przyjął mandatu i powołał przed sądem biegłego, który wypowiedział się na jego korzyść. Sąd jednak argumenty odrzucił. PS. Źle byś na tym wyszedł, gdybyś sprzedał powypadkowy zgodnie z przedstawioną przez 'Generali' wyceną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 15 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 > Pracownik stacji benzynowej, na której tankuję, mówił, że nie przyjął mandatu i powołał przed > sądem biegłego, który wypowiedział się na jego korzyść. Sąd jednak argumenty odrzucił. > PS. Źle byś na tym wyszedł, gdybyś sprzedał powypadkowy zgodnie z przedstawioną przez 'Generali' > wyceną? Nie mam zamiaru sprzedawać motocykla. Straty są dość nikłe. Amortyzator się nie zgiął, tylko ma kilka małych wgnieceń i zarysowania. Gmol się zgiął, ale go wystarczy wymienić, tak jak uchwyt podnóżka. Silnik nie oberwał, rama też. Po prostu kilka rzeczy trzeba wymienić i to niestety w ASO odpowiednio kosztuje. TU neguje tylko trzy rzeczy: polerkę błotnika ( są rysy ); skrzywioną dźwignię zmiany biegów ( ewidentnie stało się to podczas tego wypadku ) oraz koszt transportu, a niby jak miałem im go dostarczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olas1 Napisano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 > Nie mam zamiaru sprzedawać motocykla. Straty są dość nikłe. Amortyzator się nie zgiął, tylko ma > kilka małych wgnieceń i zarysowania. Gmol się zgiął, ale go wystarczy wymienić, tak jak uchwyt > podnóżka. Silnik nie oberwał, rama też. Po prostu kilka rzeczy trzeba wymienić i to niestety w > ASO odpowiednio kosztuje. > TU neguje tylko trzy rzeczy: polerkę błotnika ( są rysy ); skrzywioną dźwignię zmiany biegów ( > ewidentnie stało się to podczas tego wypadku ) oraz koszt transportu, a niby jak miałem im go > dostarczyć? Idź do sądu i tyle. Poproś o pomoc "rzecznika ubezpieczeń" i działaj. Należy Ci się każda złotówka skoro to z OC. Ja bym jeszcze dowie ze masz teraz leki przed jazda i rzadasz za to 10000zl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 15 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 > Idź do sądu i tyle. Poproś o pomoc "rzecznika ubezpieczeń" i działaj. Należy Ci się każda złotówka > skoro to z OC. Ja bym jeszcze dowie ze masz teraz leki przed jazda i rzadasz za to 10000zl. Do rzecznika pójdę pogadać jutro . Przed złożeniem pozwu wyślę tzw. przedsądowne wezwanie do zapłaty. Wszystkie rachunki są przekazywane do firmy działającej w moim imieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter19731 Napisano 15 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 > Witam. > 26.11.'14 miałem wypadek na motocyklu. Pani w skodzie jadąc z przeciwka postanowiła zaparkować po > mojej stronie. Niestety nie zauważyła mnie i wjechała w lewą stronę motocykla. Oberwał przedni > amortyzator, błotnik, gmol i uchwyt podnóżka. Gmol uratował mi nogę, bo tak miałbym ją > wciśniętą między żebra cylindrów. TU Generali uznało swoją odpowiedzialność i przysłało > "rzeczoznawcę". Ustalili, że do wymiany jest lewa część gmola, lewa część amortyzatora > przedniego oraz uchwyt podnóżka. Napisali, że czas potrzebny do usunięcia w.w. usterek, to 1 > roboczogodzina warta 50 zł . Cały koszt naprawy: 1472.73zł. > Ponieważ w dokumentach podałem dane serwisu z Bydgoszczy, aby naprawić to bezgotówkowo, więc serwis > zrobił swoją wycenę na prawie 6 kzł. Doszło lakierowanie przedniego błotnika, wymiana > skrzywionej dźwigni zmiany biegów oraz koszt transportu motocykla. TU Generali odmówiło > zapłaty takiej kwoty informując, że możemy iść do sądu. Stwierdzili, że te 3 punkty nie są > związane z wypadkiem . > Tak też zdecydowałem i zwróciłem się do prawnika. > Rozumiem, że rzeczoznawcę powoła sąd, bo jak my już teraz zrobimy taką ekspertyzę, to może być ona > odrzucona jako stronnicza, skoro ja płacę? Nie odpuszczaj , też bym nie odpuścił . Mają obowiązek wypłacić co do grosza wszystkie wydatki związane z usunięciem tej szkody . Możesz także po tej kolizji mieć powikłania , boleć noga , możesz ją długo leczyć i za to także domagać się odszkodowania. Co do holowania - poproś rzeczoznawcę aby przyszedł i przyniósł motocykl na plecach jeśli nie chce uznać kosztów transportu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 16 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2015 > Ja bym jeszcze dowie ze masz teraz leki przed jazda i rzadasz za to 10000zl. yhymmm a oni powiedza że mają lęki przed wypłatą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasso Napisano 16 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2015 TU Generali to wyjątkowe mendy. Kłamstwa w pismach i przez telefon, wykluczające się wyceny, wielokrotne prośby o dosłanie tych samych papierów, brak kontaktu z "opiekunem" roszczenia, techniki mające na celu zniechęcenie poszkodowanego do dochodzenia swoich spraw. Od razu wal do rzecznika i składaj skargę. Zobacz choćby tu: https://ipolisa.pl/2-5-miesiaca-czekania-na-wyplate,watek,2805/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 16 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2015 >... Co do holowania - poproś > rzeczoznawcę aby przyszedł i przyniósł motocykl na plecach jeśli nie chce uznać kosztów > transportu . TU Generali odmawia zapłacenia przedstawionych przez nas kosztów jako niezwiązane z tym wypadkiem, co jest bzdurą. Na prośbę o podjechanie rzeczoznawcy do serwisu informuje tylko, że możemy dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Nic nie dociera. Skoro tylko tak można temat zakończyć, to sąd . Co za firma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Makar25 Napisano 16 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2015 Kolego normalna praktyka TU. Składki musisz płacić nawet jak auto stoi w stodole i nikomu nie wadzi ale jak już przyjdzie że to ty masz dostać pieniądze nie jest już tak prosto. Ja walce z Interisk bo wspaniały pan likwidator zaniżył ceny czesci w kosztorysie ok 50 % i twierdził że tak mu program podał. Nie zgadzamy się z tym, najpierw odwołanie potem sprawa w sądzie, niech się ciągnie latami i tak wygramy ( no moze gdyby sędzia był na 100% sprawiedliwy). Ty mozesz w sądzie powoływac świadków, sąd powołuje biegłego i to biegły ma wytłumaczyć jak co działa. Niemniej jednak znając kilku biegłych z zakresu techniki samochodowej i wyceny znów mozna trafić kulą w płot. Na całe szczęście ( o iledo tego dojdzie) planowana jest zmiana w OC, prawdopodobnie wypłatę odszkodowania będzie płaciło TU w którym mas wykupione OC i to TU będzie dochodziło roszczeń z TU sprawcy, wycena auta będzie realizowana przez niezależnego rzeczoznawcę i dodatkowo naprawa będzie wykonywana tylko na oryginalnych częsciach. Niestety dla bezwypadkowców to żadna rewelacja bo ceny pójdą prawdopodobnie w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasso Napisano 16 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2015 > Interisk bo wspaniały pan likwidator zaniżył ceny czesci w kosztorysie ok 50 % i twierdził że > tak mu program podał. Tłumaczenie się programem to również domena Generali. W naszym przypadku straty są niewielkie, bo zderzak+ lakierowanie + hak kosztowac będą jakieś 1200-1300 złotych, tymczasem "program powiedział" najpierw, że szkoda warta jest tylko 620 złotych, zastosowano 70% obniżki z tytułu wieku auta, a następnie 50% obniżki z tytułu uszkodzeń niezwiązanych ze szkodą. Miesiąc później ni z gruchy ni z pietruchy przyszedł drugi kosztorys na kwotę 580 złotych, bo jakoby tamten był błędny i w ogóle to nikt nie wie, skąd się wziął. Przyciśnięty kosztorysant napisał, że niższa kwota na kosztorysie wynika z zastosowania niższej ceny haka holowniczego. Kosztorysant napisał, że wolno robić wycenę z wykorzystaniem zamienników, ale "nie znalazł w programie" cen zamienników, więc z sufitu wziął szacowaną wartość części oryginalnej, magicznym sposobem niższą niż cena jaką w hurtowni dostaniemy na zamiennik. W ogóle, szkoda zgłoszona w pierwszym tygodniu grudnia nadal jest rozpatrywana, odszkodowanie nie jest wciąż zatwierdzone do wypłaty, bo w piśmie z 31 grudnia, które magicznym sposobem opuściło ich sekretariat 5 stycznia, a na pocztę trafiło 7 stycznia napisane jest że "do sprawy wrócimy po otrzymaniu wyżej wymienionych dokumentów", choć żadnych dokumentów z żadnej strony nie brakuje. "Opiekunka" nie odpisuje na maile z pytaniami, a pracownicy infolinii nie mają wglądu w dokumenty sprawy, a "koleżance pewnie nie działał system". A fura stoi i rdzewieje. Patafiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Makar25 Napisano 17 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2015 Koledzy program do kosztorysowania to AUDATEX i z praktyki wiem że zarówno ceny części, lakieru oraz robocizny są dosyć wysokie i spokojnie zaspokajają nasze roszczenia wystarczające do naprawy auta. Niestety dane do programu wprowadzają ludzie i tu można wpisać wszystko, ceny z kosmosu. Dla przykładu cena tablicy rejestracyjnej wg AUDATEX - 95 zł, cena w urzędzie 53, cena podana przez likwidatora 30 zł - bo wpisał ręcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasso Napisano 17 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2015 > naprawy auta. Niestety dane do programu wprowadzają ludzie i tu można wpisać wszystko, ceny z > kosmosu Jednym słowem powoływanie się na "program" to ściema Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Makar25 Napisano 17 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2015 > Jednym słowem powoływanie się na "program" to ściema Dokładnie. Program jest jak najbardziej ok i w cywilizowanych krajach podaje realne koszta. To nasi wspaniali likwidatorzy stosują różne tricki po to żeby nabić sobie przepastne kieszenie. Nie pozwalaj na to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.