Skocz do zawartości

Polisa OC do zapłaty za auto którego nie kupiłem


niedal

Rekomendowane odpowiedzi

Temat dość dziwny.

Dostałem wezwanie do zapłaty raty za OC za auto (marka, model, VIN) z Liberty Direct. Nigdy w tej firmie nic nie ubezpieczałem, a już napewno auta z wezwania, bo nigdy takiego nie mieliśmy.

Odpisałem do Liberty że nie kupowałem żadnego takiego samochodu, nie mamy również i nigdy nie mieliśmy na stanie w firmie takiego auta.

Dostałem odpowiedź z kserokopią faktury z grudnia 2013, zakup był we wrześniu 2013 oraz z wezwaniem do zapłaty z Kaczmarski Inkasso.

Kwota niezbyt duża, ale nie będę płacił za coś, czego nie kupiłem i nawet o transakcji nie wiedziałem, nie zaksięgowałem spineyes.gif Faktura przez odbiorcę nie podpisana, kupujący powiedział w rozmowie telefonicznej, że dostał takie dane i na takie dane fakturę wystawił, obowiązku sprawdzania czy osoba kupująca była przedstawicielem firmy także nie miał.

Nie uśmiecha mi się płacić, bo jak zapłacę, to zaraz będę miał problemy w US.

Co robić? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Złóż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury i opisz wszystko. Przeważnie takiego

> typu przestępstwa dotyczą jakiś starych samochodów.

auto z 2005 roku wartość na fakturze 12 tysięcy icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co robić?

Ja bym z radością czekał na pozew.

Jak przedstawią niepodpisaną fakturę jako dowód zawarcia umowy sprzedaży, to sędzia może ze śmiechu spaść ze stołka.

To tak w temacie tych, którzy twierdzą, że jak jest faktura, to nie ma umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co robić?

odpisać, że taki zakup nie miał miejsca, faktura jest fałszywa i prosisz o dostarczenie potwierdzonych kopii dokumentów w celu załączenia do zawiadomienia popełnienia przestępstwa i próby doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzania mieniem przez Kaczmarski Inkasso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym z radością czekał na pozew.

> Jak przedstawią niepodpisaną fakturę jako dowód zawarcia umowy sprzedaży, to sędzia może ze śmiechu

> spaść ze stołka.

> To tak w temacie tych, którzy twierdzą, że jak jest faktura, to nie ma umowy.

A co jak będzie podpis, podobny do jego własnego? A biegły stwierdzi że to jednak w 85% jego własny? hehe.gif

Do sądu idziesz po wyrok a nie sprawiedliwość. Powinienes to wiedzieć najlepiej z nas wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat dość dziwny.

> Zupełnie nie rozumiem. Ktoś , jakiś nieznany nikomu człowiek, kupił za 12 tys.zł legalne auto, z

> legalnego źródła, podając dane Twojej firmy jako kupującego, a później nie zapłacił za to

> auto OC ?

ktoś kupił sobie auto np. po dzwonie na części i pozbył się problemu OC i złomowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym z radością czekał na pozew.

> Jak przedstawią niepodpisaną fakturę jako dowód zawarcia umowy sprzedaży, to sędzia może ze śmiechu

> spaść ze stołka.

> To tak w temacie tych, którzy twierdzą, że jak jest faktura, to nie ma umowy.

na pozew mogę czekać z radością, ale jak mi kaczmarski firmę wpisze do krd czy jeszcze innej bazy, zablokuje mi duże inwestycje małą pierdołą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym z radością czekał na pozew.

> Jak przedstawią niepodpisaną fakturę jako dowód zawarcia umowy sprzedaży, to sędzia może ze śmiechu

> spaść ze stołka.

> To tak w temacie tych, którzy twierdzą, że jak jest faktura, to nie ma umowy.

ja dostałem kserokopię faktury, nie podpisaną przez odbierającego. jaki czas ma komis na wystawienie faktury? data transakcji jest wrzesień 2013 a faktura jest z grudnia?

Zgodnie z przepisami skarbowymi, faktura płatna gotówką chyba nie musi być podpisana przez osobę odbierającą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałem...

Pozew zostanie złożony do E-sądu i nawet nie będziesz miał możliwości się bronić frown.gif

Trzeba złożyć zawiadomienie czym prędzej. Jak w firmie windykacyjnej dostaną pismo z prokuratury to też mięknie im trąbka. Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na pozew mogę czekać z radością, ale jak mi kaczmarski firmę wpisze do krd czy jeszcze innej bazy,

Tu też bym czekał z radością - wpisze mi do jakiejś bazy na podstawie wymyślonego kwitu, to ja go pozwę i albo dostanę dobre odszkodowanie, albo go upadnę hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozew zostanie złożony do E-sądu i nawet nie będziesz miał możliwości się bronić

Czemu bzdury pleciesz ?

Od kiedy to e-sąd jest sądem, przed którym nie ma obrony ?

Jakby tak było, to każdy prawnik by z niego korzystał i miał 100% wygranych spraw ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu bzdury pleciesz ?

> Od kiedy to e-sąd jest sądem, przed którym nie ma obrony ?

> Jakby tak było, to każdy prawnik by z niego korzystał i miał 100% wygranych spraw ....

Wystarczy że w e-sądzie źle poda namiary do kontaktu dla strony pozwanej, dwa razy nie odbierze awizo (wysłane gdziekolwiek) i po ptakach.

Były takie przypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy że w e-sądzie źle poda namiary do kontaktu dla strony pozwanej, dwa razy nie odbierze

> awizo (wysłane gdziekolwiek) i po ptakach.

> Były takie przypadki.

Dokładnie tak... W mojej sprawie powód podał inny adres niż faktycznie miałem. Cała sprawa odbyła się bez mojej wiedzy, bez możliwości obrony.

O sprawie dowiedziałem się od komornika, który przyszedł zająć samochód...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu bzdury pleciesz ?

> Od kiedy to e-sąd jest sądem, przed którym nie ma obrony ?

> Jakby tak było, to każdy prawnik by z niego korzystał i miał 100% wygranych spraw ....

Żeby się bronić, trzeba dostać informację o pozwie. W moim wypadku został podany błędny adres (swoją drogą ciekawie, żeby posiadali mój numer Pesel, ale adres był niewłaściwy)

Wyrok został wydany zaocznie. Ja się dowiedziałem o sprawie od komornika, który chciał zająć mi auto.

Później było mega nerwowo. Zgłoszenie sprawy na policję, pismo do sądu (nie pamiętam jak się nazywa tryb postępowania, ale chodziło o uchylenia uprawomocnionego wyroku) i stały kontakt z komornikiem, żeby nie zajął auta :/

Fajnie nie było frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Później było mega nerwowo. Zgłoszenie sprawy na policję, pismo do sądu (nie pamiętam jak się nazywa

> tryb postępowania, ale chodziło o uchylenia uprawomocnionego wyroku) i stały kontakt z

> komornikiem, żeby nie zajął auta :/

> Fajnie nie było

Nie rozumiem jednego - AFAIK prowadzisz DG sporych rozmiarów i nie masz prawnika, który zapoznałby się ze sprawą, nalał Ci szklankę whisky, poklepał po ramieniu i powiedział "Grzesiu wyluzuj, sprawa jest prosta, zajmę się wszystkim". Po co Ci te nerwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rozumiem jednego - AFAIK prowadzisz DG sporych rozmiarów i nie masz prawnika, który zapoznałby

> się ze sprawą, nalał Ci szklankę whisky, poklepał po ramieniu i powiedział "Grzesiu wyluzuj,

> sprawa jest prosta, zajmę się wszystkim". Po co Ci te nerwy?

Ale w przypadku DG komornik "na karku" to nie jest pożądana sprawa z prawnikiem na pokładzie czy bez prawnika. Myślę, że wiesz o co chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj, czekaj - napisałeś, że nie ma możliwości obrony, czyli jednak straciłeś to auto, czy

> możliwość obrony była i to na tyle skuteczna, że auta nie straciłeś ?

Szkoda tylko, że nie mogłem się bronić przed e-sądem w trakcie sprawy. Znacznie ułatwiłoby mi to życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy odrobinie chęci nie wywołuje nieodwracalnych skutków prawnych. Sądzę, że nawet na podstawie

> informacji z autokącika byś sobie poradził.

Nie no, spoko...

kilkaset złotych zaległości plus koszty komornika dla tzw. świętego spokoju??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda tylko, że nie mogłem się bronić przed e-sądem w trakcie sprawy. Znacznie ułatwiłoby mi to

> życie

E-sąd jest tak długo złym rozwiązanie, jak jesteś pozwanym. Powód, który skutecznie przejedzie przez postępowanie przed e-sądem docenia jego zalety. Co nie znaczy, że standardowe postępowanie nie jest często lepszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rozumiem jednego - AFAIK prowadzisz DG sporych rozmiarów i nie masz prawnika,

Nie wiesz, że każdy Polak z urodzenia najlepiej na świecie zna się na prawie i medycynie ?

Do prawnika najwcześniej przychodzi się po wyroku I instancji, optymalny moment to 1 dzień przed rozprawą apelacyjną. Prawdziwi twardziele przychodzą z wyrokiem II instancji i hasłem "do Sztrasburga złodziei !"

Wcześniej - np. przed podpisaniem umowy, albo mając DG w celu zawarcia umowy o stałą obsługę to tylko mięczaki przychodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podobnie jak US, IS czy ZUS na karku. To normalne ryzyka prowadzenia DG.

No nie wiem, czy ryzykiem prowadzenia DG jest spisanie przez pana X umowy OC na prowadzącego DG...

Pomijam już fakt, że nie prowadząc DG również można paść ofiarą w takiej sprawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiesz, że każdy Polak z urodzenia najlepiej na świecie zna się na prawie i medycynie ?

> Do prawnika najwcześniej przychodzi się po wyroku I instancji, optymalny moment to 1 dzień przed

> rozprawą apelacyjną. Prawdziwi twardziele przychodzą z wyrokiem II instancji i hasłem "do

> Sztrasburga złodziei !"

> Wcześniej - np. przed podpisaniem umowy, albo mając DG w celu zawarcia umowy o stałą obsługę to

> tylko mięczaki przychodzą.

rotfl.gif szczera prawda.

prawnik na pokładzie jest jak jeden buch fajki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiesz, że każdy Polak z urodzenia najlepiej na świecie zna się na prawie i medycynie ?

> Do prawnika najwcześniej przychodzi się po wyroku I instancji, optymalny moment to 1 dzień przed

> rozprawą apelacyjną. Prawdziwi twardziele przychodzą z wyrokiem II instancji i hasłem "do

> Sztrasburga złodziei !"

> Wcześniej - np. przed podpisaniem umowy, albo mając DG w celu zawarcia umowy o stałą obsługę to

> tylko mięczaki przychodzą.

I po co ironizujesz?? Tym bardziej, że kompletnie nie trafiłeś :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> E-sąd jest tak długo złym rozwiązanie, jak jesteś pozwanym. Powód, który skutecznie przejedzie

> przez postępowanie przed e-sądem docenia jego zalety. Co nie znaczy, że standardowe

> postępowanie nie jest często lepszym rozwiązaniem.

No i ok, nie mam z tym problemu. Tyle, że ja wyznaje zasadę, że lepiej zapobiegać niż leczyć.

Jeżeli kolega wcześnie zareaguje i złoży doniesienie do prokuratury to u windykatora dwa razy się zastanowią zanim oddadzą sprawę do e-sądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No nie wiem, czy ryzykiem prowadzenia DG jest spisanie przez pana X umowy OC na prowadzącego DG...

Różne sytuacje życie przenosi. Ktoś może podpisać się w Twoim imieniu pod polisą OC, ktoś inny sprzedać na podstawie podrobionego dowodu działkę do Ciebie należącą, niezadowolony klient pozwać do e-sądu o nieistniejący dług, a wreszcie ktoś może oskarżyć Cię o prowadzenie nieuczciwej konkurencji.

Zasadniczo każdą z tych sytuacji można wyprowadzić na prostą - kwestia chęci i znajomości prawa. Mając dobrego prawnika śpisz spokojnie bo wierzysz, że co by się nie działo nie będziesz musiał sam za tym biegać, sprzeciw zostanie wniesiony w terminie, a podrobiona umowa skutecznie przed sądem zakwestionowana.

Szaremu Kowalskiemu - górnikowi z JSW albo kominiarzowi też może się to przytrafić. Na szczęście i oni mogą iść do prawnika choć czasem trzeba trochę zainwestować, żeby dostać zapewnienie o możliwości rozwiązania problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli kolega wcześnie zareaguje i złoży doniesienie do prokuratury to u windykatora dwa razy się

> zastanowią zanim oddadzą sprawę do e-sądu

A co mu w tej sytuacji pomoże zawiadomienie złożone w prokuraturze? Przez 3 lata będzie płacił składki czekając na wynik śledztwa czy procesu karnego (abstrahując już od zasadności zawiadomienia)?

Zasada jest prosta - jeśli ktoś czegoś od Ciebie chce to jest jego problem.

Czy jeśli przyjdę do Ciebie twierdząc, że jesteś mi winny pół bańki to:

a) zaśmiejesz mi się w twarz,

b) pójdziesz na Policję twierdząc, że jestem oszustem.

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co mu w tej sytuacji pomoże zawiadomienie złożone w prokuraturze? Przez 3 lata będzie płacił

> składki czekając na wynik śledztwa czy procesu karnego (abstrahując już od zasadności

> zawiadomienia)?

> Zasada jest prosta - jeśli ktoś czegoś od Ciebie chce to jest jego problem.

> Czy jeśli przyjdę do Ciebie twierdząc, że jesteś mi winny pół bańki to:

> a) zaśmiejesz mi się w twarz,

> b) pójdziesz na Policję twierdząc, że jestem oszustem.

> ?

wiesz co jakoś Cię nie rozumiem w tym wątku, ale OK masz na pewno swoje racje.

Co do pytania;

- jak przyjdziesz i powiesz mi to w twarz to Cię wyśmieje

- jak wyślesz mi pismo, że to i tamto i albo płacę albo komornik to pójdę i zgłoszę próbę wyłudzenia.

Przecież usiłowanie popełnienia przestępstwa też jest karane. Nie dziwi Cię fakt, że ktoś to OC zawarł i w tajemniczy sposób nie przyszło żadne upomnienie z TU o zapłacenie składki, a nagle windykacja ma poprawne dane i potrafi trafić pod właściwy adres?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - jak wyślesz mi pismo, że to i tamto i albo płacę albo komornik to pójdę i zgłoszę próbę

> wyłudzenia.

Po co? Nie szkoda Ci czasu na takie głupoty?

> Przecież usiłowanie popełnienia przestępstwa też jest karane. Nie dziwi Cię fakt, że ktoś to OC

> zawarł i w tajemniczy sposób nie przyszło żadne upomnienie z TU o zapłacenie składki, a nagle

> windykacja ma poprawne dane i potrafi trafić pod właściwy adres?

Mnie już nic nie dziwi. Ale skoro ktoś czegoś ode mnie chce, to jest jego problem. Po co mam tracić czas zastanawiając się dlaczego ten ktoś czegoś ode mnie chce? Autor wątku zgodnie z prawdą odpowiedział TU, że nie ma obowiązku płacić składki za to auto. Swoje zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po co? Nie szkoda Ci czasu na takie głupoty?

szkoda mi czasu na odkręcanie skutków egzekwowania nienależnego długu później.

Czas jaki potrzebuję na zgłoszenie teraz jestem w stanie oszacować i wiem gdzie mam to zgłosić.

potem robi się za dużo zmiennych, trzeba liczyć na sensowne podejście innych, a wolę liczyć na siebie.

> Mnie już nic nie dziwi. Ale skoro ktoś czegoś ode mnie chce, to jest jego problem. Po co mam tracić

> czas zastanawiając się dlaczego ten ktoś czegoś ode mnie chce? Autor wątku zgodnie z prawdą

> odpowiedział TU, że nie ma obowiązku płacić składki za to auto. Swoje zrobił.

Widzisz problem w tym, że tych z windykacji nie interesuje słuszność tylko egzekucja bo za to mają płacone.

Oni dostali papiery, z których wynika należność i nie będa sprawdzać czy są prawdziwe czy podrobione. Wysłali wezwanie do zapłaty, jak nie dostaną kasy to pójdą po najmniejszel linii oporu.

To, że autor odpisał zgodnie z prawdą, nie daje pewności zaniechania egzekucji. Fakt, że ktoś już się pod niego podszył i wygenerował problem wystarczy do tego aby podejrzewać więcej takich problemów, a co za tym idzie lepiej zareagować na pierwszy niż czekać na potencjalne kolejne.

Zgłoszenie nie pozwoli na proste uzyskanie zaocznego nakazu komorniczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szkoda mi czasu na odkręcanie skutków egzekwowania nienależnego długu później.

> Czas jaki potrzebuję na zgłoszenie teraz jestem w stanie oszacować i wiem gdzie mam to zgłosić.

Co Ci da takie zawiadomienie?

Czy jeśli przez następnym terminem płatności raty kreski hipotecznej złożysz do prokuratury zawiadomienie, że bank chce Cię oszukać, bo przestaniesz być dłużnikiem tego banku?

> potem robi się za dużo zmiennych, trzeba liczyć na sensowne podejście innych, a wolę liczyć na

> siebie.

Albo i nie robi.

> Widzisz problem w tym, że tych z windykacji nie interesuje słuszność tylko egzekucja bo za to mają

> płacone.

> Oni dostali papiery, z których wynika należność i nie będa sprawdzać czy są prawdziwe czy

> podrobione. Wysłali wezwanie do zapłaty, jak nie dostaną kasy to pójdą po najmniejszel linii

> oporu.

Czyli jakiej?

> Zgłoszenie nie pozwoli na proste uzyskanie zaocznego nakazu komorniczego.

A w jaki sposób w tym przeszkodzi? Naprawdę sądzisz, że komornik czy jakiś Mietek-windykator przestraszą się zawiadomienia? zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co Ci da takie zawiadomienie?

> Czy jeśli przez następnym terminem płatności raty kreski hipotecznej złożysz do prokuratury

> zawiadomienie, że bank chce Cię oszukać, bo przestaniesz być dłużnikiem tego banku?

nie mieszaj sytuacji, dobra?

Autor nie jest dłużnikiem i zgłasza popełnienie przestępstwa.

> A w jaki sposób w tym przeszkodzi? Naprawdę sądzisz, że komornik czy jakiś Mietek-windykator

> przestraszą się zawiadomienia?

sądzę, że masz dziwne podejście i nie mam zamiaru z nim dyskutować.

Sądzę też, że mam obowiązek zgłoszenia przestępstwa tym bardziej jeżeli to przestępstwo dotyczy mojej osoby/firmy.

Co do samego zawiadomienia, przynajmniej w teorii powinno ono uniemożliwić uzyskanie wyroku w sprawie przed jego rozpatrzeniem.

Pytanie czy e-sąd będzie o nim wiedział, ale to jest dyskusja o czymś zupełnie innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Autor nie jest dłużnikiem i zgłasza popełnienie przestępstwa.

> Sądzę też, że mam obowiązek zgłoszenia przestępstwa tym bardziej jeżeli to przestępstwo dotyczy

> mojej osoby/firmy.

Wskażesz, jakiego przestępstwa ? Tu masz kodeks karny

> Co do samego zawiadomienia, przynajmniej w teorii powinno ono uniemożliwić uzyskanie wyroku w

> sprawie przed jego rozpatrzeniem.

A niby jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wskażesz, jakiego przestępstwa ? Tu masz kodeks karny

art. 190a § 2 k.k.

Quote:

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mieszaj sytuacji, dobra?

> Autor nie jest dłużnikiem i zgłasza popełnienie przestępstwa.

Odpowiedz więc norasowi - jakiego przestępstwa? Widzisz je już teraz czy może chcesz badać sprawę szukając tego przestępstwa?

> sądzę, że masz dziwne podejście i nie mam zamiaru z nim dyskutować.

Wcale Cię nie zmuszam. Ja mam podejście praktyczne - nie mam czasu na rozwiązywanie problemów obcych ludzi.

> Co do samego zawiadomienia, przynajmniej w teorii powinno ono uniemożliwić uzyskanie wyroku w

> sprawie przed jego rozpatrzeniem.

W jaki sposób? Spróbuj może zawiadomić o sprawie Turbokamerę. Być może wizyta uśmiechniętego redaktora uniemożliwi uzyskanie wyroku w sprawie.

> Pytanie czy e-sąd będzie o nim wiedział, ale to jest dyskusja o czymś zupełnie innym.

A jeśli będzie wiedział to co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> art. 190a § 2 k.k.

> Quote:

> § 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub

> inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.

Kto się podszył pod autora wątku? Jaką szkodę majątkową lub osobistą tym wyrządził?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.