Skocz do zawartości

Wymiana paneli podłogowych


KAMIKADZE

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy mogę zdjąć stare panele i bez wymiany podkładu położyć nowy panel ?

Jak masz tą najtańszą białą piankę albo tekturę falistą, to bez różnicy czy ją zostawisz (grubości kartki papieru jest teraz) czy dasz taką samą nową.

Jak masz tzw ekopłytę, to sam jestem ciekaw, w jakim jest stanie. Ale obstawiam, że powinna być OK i nie trzeba jej wymieniać.

Inne pianki, niż ta z rolki, to pewnie różnie może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy mogę zdjąć stare panele i bez wymiany podkładu położyć nowy panel ?

Jeśli się da to możesz nawet zacząć układać nowe panele zaraz po zdjęciu trzeciej warstwy starych, nawet śladu butem nie zrobisz na podkładach. Chyba że miałeś klejone panele to "trochę" bardziej problematyczne, proporcjonalnie do jakości użytego kleju smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli się da to możesz nawet zacząć układać nowe panele zaraz po zdjęciu trzeciej warstwy starych,

Dokładnie. Robiłem to "już" dwa razy. Ehh te kobiety i ich kolory spineyes.gif

Nawet mebli nie wynosiłem tylko przekładałem nad miejscem montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie. Robiłem to "już" dwa razy. Ehh te kobiety i ich kolory

> Nawet mebli nie wynosiłem tylko przekładałem nad miejscem montażu.

A jak wyrywałeś?

Ew. jest jakiś sposób, żeby wymienić jeden panel, jeśli jest uszkodzony, czy trzeba rozbierać całą podłogę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak wyrywałeś?

Jak to wyrwałeś? Panele są jak klocki.

Demontujesz listwę przy ścianie. Oczywiście równoległą do paneli. I po kolei rządek za rządkiem podnosisz panele - wypinasz z felcu i wynosisz i tak aż do potrzebnego miejsca lub całości.

Jeżeli masz zamiar montować nowe to tak jak kolega pisał wcześniej - po rozbiórce 3 rzędu zaczynasz od ściany niezależnie układać swój nowy. Mnie wystarczyły 2 rzędy przerwy.

ps. a może masz po prostu walnięty panel typu- dziura/wgniot - może warto zastanowić się nad szpachlą do drewna zamiast demontować pół pokoju.

Nie pomogę Ci jeżeli masz panele klejone na felcu. Nie mam doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może masz po prostu walnięty panel typu- dziura/wgniot - może warto zastanowić się nad

> szpachlą do drewna zamiast demontować pół pokoju

Tym się skończy, bo dziura jest pośrodku drzwi w drugim od drzwi rzędzie paneli. Dywan nie zasłoni, warto byłoby przełożyć panele miejscami.

Nie ja układałem, mieszkanie kupione z podłogą, więc nie wiem, gdzie jest "początek", a gdzie "koniec". Jak to poznać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ja układałem, mieszkanie kupione z podłogą, więc nie wiem, gdzie jest "początek", a gdzie

> "koniec". Jak to poznać?

Obejrzeć końce paneli po obu stronach podłogi i sprawdzić (wymacać) po której stronie jest wpust- czyli kształt jak na rysunku w panelu prawym i to będzie początek. Po drugiej stronie panele zazwyczaj będą docięte- to będzie koniec.

image-body-4.jpg

Wcale nie wykluczałbym, że panele mogą być klejone a jeżeli były kładzione przed 2005r to bardzo prawdopodobne. A wtedy tej podłogi nie rozbierzesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tym się skończy, bo dziura jest pośrodku drzwi w drugim od drzwi rzędzie paneli. Dywan nie zasłoni,

> warto byłoby przełożyć panele miejscami.

> Nie ja układałem, mieszkanie kupione z podłogą, więc nie wiem, gdzie jest "początek", a gdzie

> "koniec". Jak to poznać?

Jeśli to jest już w drugiej warstwie to bez znaczenia, delikatnie rozłożysz i złożysz nawet "od końca". smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.