Skocz do zawartości

Podpowiedzcie jak naprawic taki odprysk


marek t

Rekomendowane odpowiedzi

Oczyścić śrubokrętem, igłą, małym kamieniem do dremela, małą szczotką do dremela - w zależności co masz. Potem odtłuścić i pomalować farbą antykorozyjną (hammerite lub podobne), można użyć podkładu reaktywnego, albo czegokolwiek co masz, bo potrzebna jest 1 kropla farby i bez sensu jest wydziwiać.

Potem lakier zaprawkowy w małej butelce np. z allegro. Pędzelkiem nakładasz kilka warstw. Na koniec lakier bezbarwny, często sprzedawany razem z zaprawkowym na allegro.

Oprócz lakieru bezbarwnego, wszystkim malowałbym wewnątrz tego odprysku, żeby nie było to bardziej widoczne, ewentualnie max 1-2 mm poza krawędzie odprysku. Bezbarwnym lakierem trochę dalej malujesz, ale też o jakieś 2 mm.

Przy takim czymś wg mnie nie ma sensu bawić się w szpachlowanie, wyrównywanie, malowanie większego obszaru. Najwyżej za kilka lat poprawisz tą zaprawkę w identyczny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczyścić śrubokrętem, igłą, małym kamieniem do dremela, małą szczotką do dremela - w zależności co

> masz. Potem odtłuścić i pomalować farbą antykorozyjną (hammerite lub podobne), można użyć

> podkładu reaktywnego, albo czegokolwiek co masz, bo potrzebna jest 1 kropla farby i bez sensu

> jest wydziwiać.

> Potem lakier zaprawkowy w małej butelce np. z allegro. Pędzelkiem nakładasz kilka warstw. Na koniec

> lakier bezbarwny, często sprzedawany razem z zaprawkowym na allegro.

> Oprócz lakieru bezbarwnego, wszystkim malowałbym wewnątrz tego odprysku, żeby nie było to bardziej

> widoczne, ewentualnie max 1-2 mm poza krawędzie odprysku. Bezbarwnym lakierem trochę dalej

> malujesz, ale też o jakieś 2 mm.

> Przy takim czymś wg mnie nie ma sensu bawić się w szpachlowanie, wyrównywanie, malowanie większego

> obszaru. Najwyżej za kilka lat poprawisz tą zaprawkę w identyczny sposób.

Dzięki.

A napisz mi jakiego podkładu i czego jeszcze użyć do większych napraw, bedę miał w innym aucie sporo więcej takiej roboty głównie przy błotnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki.

> A napisz mi jakiego podkładu i czego jeszcze użyć do większych napraw, bedę miał w innym aucie

> sporo więcej takiej roboty głównie przy błotnikach.

Do większych uszkodzeń trzeba raczej zmienić sposób naprawy. Jak jest dużo uszkodzeń w widocznym miejscu, to po lakierze podkładowym warto byłoby użyć szpachli. Lakiery bazę i bezbarwny można już kupić jako spray, bo niektóre kolory, szczególnie metallic wychodzą nierównomierne, jak maluje się pędzelkiem.

Jako podkładu sam używałem "farby antykorozyjnej o ekstremalnej odporności" firmy v33 bądź 3v3 - problemów z nią nie było, chociaż pewnie profesjonalne wyroby samochodowe można dostać w zbliżonej cenie.

Ja jednak dużego doświadczenia w takich naprawach nie mam - inni może polecą bardziej profesjonalne metody. Z moich napraw wynika, że jak maluje się odprysk lakieru np. po kamieniu, to będzie wszystko OK przez wiele lat, jednak jeśli naprawia się miejsce, gdzie odprysk lakieru spowodowany jest rdzą od wewnątrz blachy, to nie ważne co się zrobi, to za rok, czy dwa jest korozja na nowo. Jak blacha koroduje od wewnątrz, to żadne cuda od zewnątrz nie pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odprysk jest na przednim słupku, napiszcie czego użyć żeby było zrobione porządnie.

Tylko nie Hammerite itp. jako podkład bo zgotuje przy nałożeniu kropli lakieru nawierzchniowego!

Można oczyścić małym kamieniem na: "Dremel-u" do czystej blachy. Szczotki tylko zapolerują rudą. Jeszcze lepiej krawędzią ostrego wiertła: "wydziergać". To najpewniejsze usunięcie rdzy bo kamień też zapoleruje w porach.

Później podkład epoksydowy dwuskładnikowy lub jakiś reaktywny.

Na koniec lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko nie Hammerite itp. jako podkład bo zgotuje przy nałożeniu kropli lakieru nawierzchniowego!

Kiedyś używałem hammerite'a do zaprawek, następnie kilka warstw lakieru samochodowego, na koniec bezbarwny spray - wszystko do tej pory jest idealnie wink.gif

Dobrym pomysłem jest jednak sprawdzenie, czy materiały, które się kupiło na pewno nie wejdą w reakcję ze sobą. Można też ocenić ile warstw farby bazowej będzie potrzebne, sprawdzić, czy lakier bezbarwny po wyschnięciu da pożądany efekt itp. Zawsze lepiej testy zrobić na jakiejś płytce, niż na samochodzie się zdziwić zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko nie Hammerite itp. jako podkład bo zgotuje przy nałożeniu kropli lakieru nawierzchniowego!

> Można oczyścić małym kamieniem na: "Dremel-u" do czystej blachy. Szczotki tylko zapolerują rudą.

> Jeszcze lepiej krawędzią ostrego wiertła: "wydziergać". To najpewniejsze usunięcie rdzy bo

> kamień też zapoleruje w porach.

> Później podkład epoksydowy dwuskładnikowy lub jakiś reaktywny.

> Na koniec lakier.

Może być novol 360, czy może coś innego?

A jakiegoś cortaninu czy innego fertanu używać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wariant minimum to: oczyść miejsce uszkodzenia do żywej blachy. Na brzegach uszkodzenia może być luźny lakier albo syf który wszedł pod niego więc to też musisz oczyścić. Następnie oczyszczasz i odtłuszczasz dokładnie całe miejsce a potem nakładasz kilka warstw lakieru zaprawkowego po każdej czekając aż wyschnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wariant minimum to: oczyść miejsce uszkodzenia do żywej blachy. Na brzegach uszkodzenia może być

> luźny lakier albo syf który wszedł pod niego więc to też musisz oczyścić. Następnie

> oczyszczasz i odtłuszczasz dokładnie całe miejsce a potem nakładasz kilka warstw lakieru

> zaprawkowego po każdej czekając aż wyschnie.

To ma być na tip-top, mam czas i miejsce na takie dłubanie cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ma być na tip-top, mam czas i miejsce na takie dłubanie

Tip-top to lakierowanie całego elementu u dobrego lakiernika w profi warunkach tylko. Z zaprawkami moim zdaniem nie warto się aż tak spinać. Najważniejsze to dobrze oczyścić, odtłuścić i dokładnie pokryć lakierem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Albo źle to robie albo ten brunox jest nic nie wart, bo co roku muszę poprawiać w tych samych

> miejscach.

To znaczy, że dajesz potem zły lakier. Podkład reaktywny nie daje ochrony antykorozyjnej, tylko jak sama nazwa wskazuje jest podkładem wiążącym rdzę.

Na niego trzeba położyć dobry lakier zaprawkowy.

Sposób skuteczny był nawet w daewoo nexia - co prawda nie brunox, tylko jakiś nigrin, a na to kropelka lakieru.

Zaletą tego sposobu jest to, że nie powiększasz ubytku mechanicznie, nie niszczysz niepotrzebnie lakieu, nie tracisz stali przy szlifowaniu. Po prostu wiążesz rdzę a potem ją zabezpieczasz przed wpływem środowiska lakierem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje na to taki oryginalny lakier w dwóch tubkach z pędzelkiem. W jednym jest lakier metalik, w drugim bezbarwny. Po zimie co roku w tym miejscu pojawiają się spękania i spod tego ślady rudej, więc znów na wiosnę robię to samo. Do jesieni jest ok, a po zimie od początku... w tym roku spróbuję jakoś inaczej niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daje na to taki oryginalny lakier w dwóch tubkach z pędzelkiem. W jednym jest lakier metalik, w

> drugim bezbarwny. Po zimie co roku w tym miejscu pojawiają się spękania i spod tego ślady

> rudej, więc znów na wiosnę robię to samo. Do jesieni jest ok, a po zimie od początku... w tym

> roku spróbuję jakoś inaczej

To może zamiast brunoxa daj nigrin - podobno to bardzo dobra chemia.

ja używałem wczesnej wersji tego produktu:

https://www.nigrin.de/en/products/nach/produkt/nigrinruststoppermanent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś używałem hammerite'a do zaprawek, następnie kilka warstw lakieru samochodowego, na koniec

> bezbarwny spray - wszystko do tej pory jest idealnie

Hammerite potrafi czasami spowodować "zważenie się" lakieru.

Opcja dla bardzo leniwych - sam hammerite - tutaj można "prawie" dobrać pod kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odprysk jest na przednim słupku, napiszcie czego użyć żeby było zrobione porządnie.

Miałem w Pasku kiedyś ze 3 takie odpryski na masce. Zapewne od małych kamyków.

Pojechałem do VW, kupiłem lakier dobrany po VIN-ie razem z lakierem bezbarwnym nakładanym na lakier z kolorem.

Miejsca dokładnie oczyściłem, odtłuściłem i delikatnie naniosłem warstwę farby reagującej z rdzą. Ale już nie pamiętam jaka to była. Potem po wyschnięciu nałożyłem warstwę lakieru z kolorem. Jak trochę przeschło, to nałożyłem warstwę lakieru bezbarwnego. Jak wyschło, to wszystko potraktowałem pastą ścierną do lakieru i wypolerowałem. Praktycznie nie było śladu.

Jak sprzedawałem to kupujący się dziwił bo nic nawet nie zauważył. Osobiście wolałem zrobić to tak niż malować całą maskę bo zaraz by mi ktoś wytykał, że już pewnie auto z przystanku było robione.

Miła zabawa na kil;ka ładnych godzinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.