Skocz do zawartości

Z cyklu myjemy auto...


rob3rt

Rekomendowane odpowiedzi

> No wlasnie, chodzi mi po prostu o deszczową pogodę (nie sam padający deszcz ale brud z ulic)

A propos brudu z ulic - mialem kiedyś snieznobialego passata w kolorze alpineweiss. Po umyciu moglem przejechać całe Zachodnie Niemcy od NRD do Francji, i byl czysty, nawet jeżeli po drodze padało. Po jeździe przez Francję czy Polskę, takze gdy nie padało, był popielaty. A dodatkowo po jeździe przez NRD trzeba było go odtłuszczać i zmieniać wycieraczki nadjedzone olejem z dwusuwów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bezcenne Jednak nieosiągalne dla szarego mieszkańca bloku.

Ee tam, za 300 zl juz kompresor kupisz, tylko sasiedzi Cię zabiją za jazgot i gwizd powietrza zlosnik.gif

> Chociaż i tak uważam się za szczęściarza, bo dysponuję garażem (dłużej utrzymuję efekt mycia) i

> duuużym garażem ciężarowym w pracy, gdzie mogę swobodnie odkurzyć czy nawoskować auto.

Ja mam dwa garaże z drzwiami z podwójnymi uszczelkami i wyciagami mechanicznymi dzialajacymi przez kilka minut po otwarciu i zamknięciu drzwi, a i tak stojacy w srodku samochód jest po tygodniu dwóch równo zakurzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod warunkiem dokładnego spłukania wodą demineralizowaną i z czystą ulicą. W miastach jest tyle

> syfu na drodze, że zanim wyschnie to cały tył i dół z boków oblepiony piachem

Od kilkunlat tak robię i nie mam problemu a jeśli jest syf na ulicy to nie myje auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przesadzasz.

> Ja zauważyłem inną rzecz - najczęściej ocierki, wgniotki ludzie robią na brudnych samochodach. U

> mnie tak to działa - zimą jak częściej jest brudny, to powstaje dużo więcej otarć i wniotków.

> Tak jakby ludzie na zaniedbane (bo brudne) mniej uważali.

Ja mam inne obserwacje. Jak bardzo zasyfione, to nikt nie usiłuje się przeciskać koło niego na parkingu biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od kilkunlat tak robię i nie mam problemu

Też tak robię, żeby zmyć brud (ale wtedy nie spuszczam się nad szczegółowym dopieszczaniem lakieru)

> a jeśli jest syf na ulicy to nie myje auta

No to pewnie przez 350 dni w roku nie umyłbym auta biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ee tam, za 300 zl juz kompresor kupisz, tylko sasiedzi Cię zabiją za jazgot i gwizd powietrza

Wolę nie ryzykować, bo drugie auto parkuje pod blokiem i mógłbym znaleźć prezent w postaci cegły na fotelu. biglaugh.gif

> Ja mam dwa garaże z drzwiami z podwójnymi uszczelkami i wyciagami mechanicznymi dzialajacymi przez

> kilka minut po otwarciu i zamknięciu drzwi, a i tak stojacy w srodku samochód jest po tygodniu

> dwóch równo zakurzony.

Na takie zakurzenie to mam takie coś:

http://allegro.pl/meguiar-s-versa-angle-body-duster-promo-na-swieta-i5160167637.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego auta myje srednio co 2-3 miesiace

Ja raz w tygodniu, czasami jak wyjątkowo mnie coś zagnoi (np. wywrotka wyjeżdżająca z budowy) to zmywam od razu. Sporadycznie uda się przejechać 2 tyg "na czysto". 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odróżnij obcierki i wgniotki od celowego ryśniećia czymś ostrym.

Odrózniam smile.gif Celowe świadczy nie o niedbałości i mamtownosizmie, tylko o tym, że sprawca ma coś z głową screwy.gif

> Kiedyś na parkingu stało kilkanaście aut. Moje było po woskowaniu i tylko moje "zarobiło" rysę

> prawie przez cały bok.

To że świecił po oczach nie musiało być przyczyną. Za screwy.gif nie trafisz. Za blisko stanąłeś, nie dało się przejść obok, zatrąbiłeś na kogoś, zajechałeś komuś drogę, nie dałeś żulowi 2 zł za "pomoc" przy parkowaniu, ktoś Cię z kimś pomylił, ktoś szukał zaczepki. Jest milion możliwych powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic nie robie tylko zaraz po myciu wyjazd z do 4 biegu i auto suche

> zadnych zacieków czy śladów po wodzie

Aha - czyli.

1. Nie masz czarnego

2. mieszkasz w Niemczech albo w Japonii, gdize ulice są czyste.

grinser006.gif

Próbowałem tak lata temu - tak se ne da - kurz a potem kropelka skądś ze szczeliny wypłynie i efekt mizerny wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A propos brudu z ulic - mialem kiedyś snieznobialego passata w kolorze alpineweiss. Po umyciu

> moglem przejechać całe Zachodnie Niemcy od NRD do Francji, i byl czysty, nawet jeżeli po

> drodze padało.

Jak pierwszy raz byłem w RFN, to zaskoczyło mnie własnie to i zatrzymywanie się nawet motocykli, jak tylko zbliżałem się do pasów. boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aha - czyli.

> 1. Nie masz czarnego

> 2. mieszkasz w Niemczech albo w Japonii, gdize ulice są czyste.

> Próbowałem tak lata temu - tak se ne da - kurz a potem kropelka skądś ze szczeliny wypłynie i efekt

> mizerny

Salonka jest granatowa poprostu nie traktuje auta jako muzeum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie rysuje lakieru? Cena kosmiczna.

> .

Nie rysuje, bo nie wycierasz tym kurzu, tylko tak "bujasz" tymi bardzo delikatnym frędzlami po lakierze i luźny lekki kurz się "przykleja" do nich. Podpatrzyłem to w firmie detalingowej.

Cena faktycznie powala ale ja wykorzystuję "zamówienia upominkowe" na takie ekstrawagancje biglaugh.gif

Jak ktoś mnie pyta "co byś chciał na gwiazdkę?" no to wtedy jest okazja. Obdarowujący zadowolony, że nie musi się głowić nad prezentem. Mnie nie żal wydać kupę kasy 893goodvibes.gif Przy "prezentach" droższych sugeruję kooperację rodzinną i znowu wszyscy są zadowoleni, bo ja mam co chciałem zamiast czterech wód toaletowych (często nie tanich ale nie w moim guście crazy.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A prądu taki za 300 złotych nie potrzebuje do działania?

Prąd jest do ogarnięcia, bo mieszkam na drugim piętrze, a prking przed balkonem ok.gif. I o ile podładowanie akumulatora przeszło bez problemu, to operacja osuszania wywołała by pewne zamieszanie biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Woskuję i po każdym deszczu woda zbiera się w duże krople a wysychając zostawia plamy. Z tych

> niewoskowanych spływa i dość szybko autko jest suche.

Zostawia plamy twarda woda (kamień jak w czajniku). Ja spłukuję demineralizowaną i po wyschnięciu nie zostaje nawet ślad na lusterkach. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod warunkiem dokładnego spłukania wodą demineralizowaną i z czystą ulicą. W miastach jest tyle

> syfu na drodze, że zanim wyschnie to cały tył i dół z boków oblepiony piachem

I pomyśleć, że za komuny widok polewaczki w mieście nikogo nie dziwił, jeśli tylko pojawiało się kilka suchych dni. Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą, a nie obiekt muzealny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I pomyśleć, że za komuny widok polewaczki w mieście nikogo nie dziwił, jeśli tylko pojawiało się

> kilka suchych dni. Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą,

> a nie obiekt muzealny.

Ale za to widuję oczyszczarkę, która nie stosuje wody. Ciągana za ciężarówką wzbija taki tuman kurzu jakby się paliło. To co uda się zgarnąć podajnikiem taśmowym ma być wsypywane na "pakę" ciężarówki. Napisałem "MA BYĆ", bo jak wieje lekki nawet wiatr, to "urobek" z wysokości 3m jest rozpylany na dachy parkujących przy ulicy samochodów sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty idealista jesteś

> Bierze się polerke, kilogram pasty G3, na całym aucie robi się "słoneczka", potem wosk z lancy,

> plastiki zew. (które są całe białe) traktujesz pastą do butów i już można robić zdjęcia i

> wystawiać na allegro

Czy ja wyglądam jak:

link_aqsmAigrpmJNo34YguNjbff5GoYyamFm,w300h223.jpg ?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A na ile starcza taki ręcznik, bo nie wiem czy od razu 2 nie zamówić

> Zużywa się czy traci właściwości po praniu, starczy na 100 myć/wytarć

> przykładowo

Ja mam od 2-3 lat, używam często, piorę co kilka miesięcy przy okazji z innymi mikrofibrami. Oznak zużycia nie zauważyłem. Mam identyczny. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A na ile starcza taki ręcznik, bo nie wiem czy od razu 2 nie zamówić

> Zużywa się czy traci właściwości po praniu, starczy na 100 myć/wytarć

> przykładowo

Posłuży długo, tylko trzeba prać z innymi mikrofibrami i niczym więcej, nie przesadzać z temperaturą prania i co najważniejsze - żadnych płynów do płukania. A do samego prania tylko szare mydło, a nie super hiper proszki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I pomyśleć, że za komuny widok polewaczki w mieście nikogo nie dziwił, jeśli tylko pojawiało się

> kilka suchych dni.

Potwierdzam. I nawet mi się na lebka zdarzalo takimi z imprez wracac do domu zlosnik.gif

> Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą,

> a nie obiekt muzealny.

Doslownie pojedyncze razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wolę nie ryzykować, bo drugie auto parkuje pod blokiem i mógłbym znaleźć prezent w postaci cegły na

> fotelu.

Dlatego dalem ostrzezenie zlosnik.gif

> Na takie zakurzenie to mam takie coś:

> http://allegro.pl/meguiar-s-versa-angle-body-duster-promo-na-swieta-i5160167637.html

Nie zda egzaminu, bo ten kurz się przylepia do karoserii. Inacsej bym go zgonił spręzonym powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie auto najczęściej pada ofiarą nudzących się łebków z ostrymi narzędziami

Nudzące się łebki z ostrymi narzędziami najczescije rysują auta zaparkowane tak, że się przejśc nie da chodnikiem, albo zasłaniające wyjazd innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I pomyśleć, że za komuny widok polewaczki w mieście nikogo nie dziwił, jeśli tylko pojawiało się

> kilka suchych dni. Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą,

> a nie obiekt muzealny.

Ja, co sobote myja ulice w mojej dzielnicy grinser006.gif

A w PL faktycznie wyginely wieki temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja, co sobote myja ulice w mojej dzielnicy

> A w PL faktycznie wyginely wieki temu...

U mnie za to bez opamiętania sól sypali. Czy była koniecznośc, czy nie. Wystarczyło, że wieczorem w "pogodzie" powiedzieli, że możliwa gołoledź. To pomimo, że +4C było i wilgotno to sól walili na grubo. Poza usyfionym samochodem żadnego efektu. No chyba, że policzyć kilometrówkę za "utrzymanie drogi" sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... i już umyte. Przychodzi pora na wytarcie do sucha lakieru. Jakie polecacie ściereczki,coby nie

> porysować lakieru? Linki mile widziane.

Ja wycieram ręcznikami, które żona uznała za niegodne bycia w łazience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wbrew pozorom takie mycie ulic ma spore znaczenie dla jakosci powietrza w miescie i zdrowia jego

> mieszkanców.

Zwłaszcza jak są tramwaje z piaskowniami (chyba tak to się zwie). Jak hamują to kurzawa na całego. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwłaszcza jak są tramwaje z piaskowniami (chyba tak to się zwie). Jak hamują to kurzawa na całego.

Nie tylko to - także masa pyłu ze scieranych opon, klocków hamulcowych i sadzy z wydechów. Przy częstym muciu jezdni to trafia do kanalizacji, a bez niegolata w powietrzu i wpada nawet do mieszkań. Cos mi się widzi, że przez ochronę rzek teraz mamy gorsze powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie tylko to - także masa pyłu ze scieranych opon, klocków hamulcowych i sadzy z wydechów. Przy

> częstym muciu jezdni to trafia do kanalizacji, a bez niegolata w powietrzu i wpada nawet do

> mieszkań. Cos mi się widzi, że przez ochronę rzek teraz mamy gorsze powietrze.

Ja tu wietrzę raczej oszczędności Urzędu Miasta bardziej niż troskę o stan rzek. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na prowimcji praktyczmie kazda wioska czy miasteczko miało wlasną malą oczyszczalnię scieków,

> biologoczną-otwartą i z tego nieźle waniało.

Na naszej prowincji za to obecnie plaga wylewania gnojówki na pole. Czasem 10-15km smród, że zamknięcie obiegu nie pomaga. Brrr...

Swoją drogą zawsze zastanawiałem się, czemu "ludzkie" szambo do ziemi iść nie może, bo bakterie Coli itp. Świńskie g... zaś, bez problemu na pole się leje. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto widział polewaczkę w ostatnich 5-10-15 latach? Mam na myśli pracującą,

> a nie obiekt muzealny.

Żadne zawodu żużlowe nie mogą się obyć bez polewaczki, więc można ją zobaczyć w akcji... grinser006.gifbiglaugh.gif no chyba że tor jest tak mokry, że nawilżanie mu niepotrzebne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żadne zawodu żużlowe nie mogą się obyć bez polewaczki, więc można ją zobaczyć w akcji... no

> chyba że tor jest tak mokry, że nawilżanie mu niepotrzebne

Jak już mam oglądać wyścigi na owalu, to wolę Nascar. 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale za to widuję oczyszczarkę, To co uda się zgarnąć podajnikiem taśmowym ma być wsypywane na "pakę"

> ciężarówki.

To w moim rejonie te "szczotki" są rozkalibrowane. Co z tego, że mają i nawet używają wody, skoro najczęściej to, co od krawężnika "oderwie" boczna szczotka, to nie jest zgarniane przez maszynę, tylko zostaje metr od krawężnika... screwy.giffacepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tu wietrzę raczej oszczędności Urzędu Miasta bardziej niż troskę o stan rzek.

To tez niewykluczone. A moze ich też jacyś wspólczesni esteci godzinami pucujący auta zaczęli pozywac o ich zachlapanie? zlosnik.gif

Tak czy inaczej, szkoda ze przestali, bo pamiętam z dawnych lat jak w upalne lata do doskonale oczyszczało powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na naszej prowincji za to obecnie plaga wylewania gnojówki na pole. Czasem 10-15km smród, że

> zamknięcie obiegu nie pomaga. Brrr...

> Swoją drogą zawsze zastanawiałem się, czemu "ludzkie" szambo do ziemi iść nie może, bo bakterie

> Coli itp. Świńskie g... zaś, bez problemu na pole się leje.

Podobno to doskonały nawóz. Ale śmierdzi niemożebnie, mam kilometr od siebie artystę stosującego taki nawóz i czasem niemilosiernie daje po nosie nawet z tej odległosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.