Skocz do zawartości

Astra II v Almera N16


Marcin5

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję auta dla żony, Astra II 1.4/90 kontra Almera N16 1.5 Pb.

Z tego co czytałem i Astra i Almera lubią pić olej i podobno obydwa modele lubią też się z rudą. Obydwa auta cenowo i rocznikowo podobne, oba podobają się tak samo. Almera z większym "wypasem".

Co szanowne grono bardziej poleca, opinie użytkowników mile widziane. Auto nie będzie gazowane jeśli ma to jakieś znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poszukuję auta dla żony, Astra II 1.4/90 kontra Almera N16 1.5 Pb.

> Z tego co czytałem i Astra i Almera lubią pić olej i podobno obydwa modele lubią też się z rudą.

> Obydwa auta cenowo i rocznikowo podobne, oba podobają się tak samo. Almera z większym

> "wypasem".

> Co szanowne grono bardziej poleca, opinie użytkowników mile widziane. Auto nie będzie gazowane

> jeśli ma to jakieś znaczenie.

Która Almera? Przed czy po FL?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma astre II z 2002r, niedługo będzie szukal wlewu od PB:) silnik 1.4 z14xep, mam kontakt z dwoma egzemplarzami. Obie oleju nie biorą, za to maja łańcuch rozrządu który do trwałych nie należy. W jednej Merivie słychać łańcuch na zimnym silniku. A auto ma przejechane 47kkm, nie jest to odosobniony przypadek jak czytałem w sieci. Wiec wszystko ma swoje plusy i minusy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po FL 2005r

To moja 2006, przy sprzedaży w 2014r miała absolutnie zero rdzy. Zresztą po FL z tym było lepiej, baaardzo fajny samochód. Przez tyle lat i ~80kkm nie zepsuło się nic poza linką ręcznego. Dwa komplety klocków i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu jest Almera 1.5Pb z 2003 z przebiegiem 125k to mogę coś napisać.

Rdza się pojawiła na nadkolach tylnych i zardzewiały jeszcze jakieś wsporniki z tyłu.

Tylko, że auto miało dzwona z tyłu miesiąc po zakupie w salonie oslabiony.gif Wiec nie wiem jak by to było w egzemplarzu bezwypadkowym.

Lubi rdzewieć belka pod chłodnicą - to już z przodu wink.gif

Oleju nie bierze.

Przez cały okres najwięcej problemów było z dokładanym alarmem. Tak auto bezawaryjne smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poszukuję auta dla żony, Astra II 1.4/90 kontra Almera N16 1.5 Pb.

polecam Almere.

Miałem 1.8 z 2001r od przebiegu 90 do 196kkm.

W tym czasie zepsuło się łożysko koła i rozszczelniła klima. Nic więcej.

Cały czas na gazie sekwencyjnym. Olej zaczęła brać od około 150kkm a zważywszy ze w misce jest tylko 2,7 litra-trzeba było czesto zaglądać.

Samochód bardzo bezawaryjny, którym świetnie się jeżdziło. Zjedziłem kawał europy i absolutnie nigdy mnie nie zawiodła.Części eksploatacyjne niedrogie-rdzy bardzo mało - delikatne naloty na nadkolach z tyłu.

Ogólnie dobrze wspominam - jako po fiatach pierwszy porządny i niepsujący się samochód oraz zdecydowanie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co szanowne grono bardziej poleca, opinie użytkowników mile widziane. Auto nie będzie gazowane

> jeśli ma to jakieś znaczenie.

Miałem Almerę (tyle, że 2.2Di) i polecam, auto było praktycznie bezawaryjne (raz był problem z immobilizerem i przepalił się przekaźnik od wentylatora nawiewów). Ruda pojawiała się lekko na tylnej klapie wokół szyby i trochę na nadkolach, podobno po FL miało być z tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poszukuję auta dla żony, Astra II 1.4/90 kontra Almera N16 1.5 Pb.

> Z tego co czytałem i Astra i Almera lubią pić olej i podobno obydwa modele lubią też się z rudą.

> Obydwa auta cenowo i rocznikowo podobne, oba podobają się tak samo. Almera z większym

> "wypasem".

> Co szanowne grono bardziej poleca, opinie użytkowników mile widziane. Auto nie będzie gazowane

> jeśli ma to jakieś znaczenie.

Mam Almerę z 2006r więc model z ostatniego rocznika. Nie ma poważnych problemów z rdzą, choć w podwoziu pojawia się delikatny nalot w miejscach nie konserwowanych. Tłumik w całości jeszcze oryginał, silnik suchutki, lpg od 2007r.

Myslałem że będzie gorzej ale póki co nie mam powodów do narzekania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

n16 to bardzo udany model. olej żarły głownie 1.8l. 1.5 nie miały problemu,

moja była z 2001 roki i oprócz purchli nad spryskiwaczem była zdrowa. silnik nie brał oleju. sprzedawałem ją przy przebiegu 240kkm wymieniłem tylko końcówki drążków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie rdzy w AG to internety pisały, że bardziej rdza wcina te gliwickie egzemplarze, niż te wyprodukowane w niemcowni. Zgodziłbym się z tym, bo na mojej z 2002 r. prawie nie ma nic, a przygodę jakąś na pewno zaliczyła. Oleju ubywa raz więcej, raz mniej - generalnie litra na 5 kkm dolewam. Silnik 1,6 16v xel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sprawie rdzy w AG to internety pisały, że bardziej rdza wcina te gliwickie egzemplarze, niż te

> wyprodukowane w niemcowni. Zgodziłbym się z tym, bo na mojej z 2002 r. prawie nie ma nic, a

> przygodę jakąś na pewno zaliczyła. Oleju ubywa raz więcej, raz mniej - generalnie litra na 5

> kkm dolewam. Silnik 1,6 16v xel.

Mogę potwierdzić. Moja Astra też 2002r, wyprodukowana w Belgii i też póki co wolna od rdzy. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mogę potwierdzić. Moja Astra też 2002r, wyprodukowana w Belgii i też póki co wolna od rdzy.

To i ja się dołączę do grona "Astrowiczów" z 2002r. grinser006.gif

Mam z tego samego rocznika, wyprodukowaną w Niemczech i też rdzy póki co nie widać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mieliśmy kilka Astr II 1.4/1.6 sedan/kombi 07/08r benzyna w firmie.

W sumie kilkadziesiąt kkm pokonałem tymi autami, co uważam za osobisty sukces hehe.gif

Jeżeli planujesz tym czymś poruszać się poza terenem zabudowanym, przygotuj się na spory hałas, spore zużycie oleju, spore spalanie. Te silniki mają dość krótkie skrzynie, co powoduje, że przy niecałych 130km/h masz już nieco ponad 4000obr/min sciana.gif

Rdzewieją wszędzie, przynajmniej te srebrne. Nadkola, tylna klapa, maska.

Auto może i przeciętne w eksploatacji pod względem kosztów, ale nie możliwe do używania poza miastem. Auto dla emeryta. W sumie, aby wyprzedzić tira, 3 za krótka, 4 za słaby motor angryfire.gif

Zawieszenie raczej komfortowe, ale strach w zakręt szybciej wchodzić. Hamulce to jakaś kpina. Fotele chyba ktoś na złość pracodawcy zaprojektował.

Jedynie diesle jako tako się sprawowały, ale co z tego, jak po 300-400km człowiek musiał się zatrzymać, gdyż plecy/tyłek chciały odpaść.

Almere miał znajomy i chwalił, ale niestety, poza jazdą miejską, nie wiem jak to jeździ.

Porównując do AstrIII które jeszcze się w firmie ostały, to strasznie słabo Astra II wypada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.