Skocz do zawartości

Astra F - Bingo M gaśnie


amciek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Pacjent to Astra F z silnikiem 1,6 (X16SZ), zagazowana poprzez Bingo-M.

Nagle przestal jezdzic na gazie. Odpalam na benzynie i po uzyskaniu temp oraz obrotow przerzuca na gaz i od razu gasnie. Nawet nie pracuje na gazie przez 1s. Po prostu gasnie. Slychac pukniecie elektrozaworu w butli.

Sprawdzilem, ze gaz dochodzi do filtra przed parownikiem, elektrozawor filtra dziala, filtr sprawny. Sprawdzilem silnik krokowy miedzy parownikiem, a palnikiem - chodzi.

Co moze byc przyczyna, ze gasnie? Usterka wystapila nagle.

 

Ew. czy mozecie polecic jakiegos sprawdzonego gaziarza we Wroclawiu, ktory mogly na to zerknac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź, czy z któregoś elektrozaworu nie wypadł kabelek (lub może urwał się): na butli, przy filtrze, przy parowniku. Pozdr.

Dzieki za podpowiedz. Sprawdzilem elektrozawory i ten przy parowniku chodzi, ale ten przy butli nie chodzi. Jakies 2 tyg temu wymienialem zbiornik paliwa. Podejrzewam, ze podczas wymiany mechanik mogl uszkodzic przewod. Czy mozecie mi podpowiedziec skad idzie zasilanie elektrozaworu w butli i jak typowo prowadzi sie przewody do tego elektrozaworu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skad idzie zasilanie elektrozaworu w butli i jak typowo prowadzi sie przewody do tego elektrozaworu?

"Zasilanie" to przewód niebieski, ten sam, co idzie do innych elektrozaworów. Przewody idące w kierunku tyłu pojazdu są w igielitowej koszulce (ochrona przed wilgocią) i zwykle gazownicy spinają ją trytytkami razem z rurką miedzianą idącą od butli do komory silnika.

PS.

1. A masę sprawdziłeś, czy jest? Bo bez niej elektrozawór też nie działa...

2. Czasem wystarczy przyciąć przewód i zarobić nowy konektorek!

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A masę sprawdziłeś, czy jest? Bo bez niej elektrozawór też nie działa...

2. Czasem wystarczy przyciąć przewód i zarobić nowy konektorek!

Pozdr.

Sprawdzilem wczoraj elektrozawor w butli nie chodzi. Sama cewka jest sprawna. Pozyczylem zasilanie do cewki i wymusilem jej otwarcie. Mimo tego tez nie chodzi. Gasnie zaraz po przelaczeniu na gaz.

Sprawdzilem jeszcze raz elektrozawor przy filtrze - dziala, elektrozawor przy parowniku - sprawdzona cewka tez dziala, ale nie jestem pewien czy sie zalacza. Elektrozawory od filtra i przy parowniku sa blisko siebie, czuc i slychac, ze pyka na pewno ten przy filtrze przy przegazowaniu ale nie wiem czy oba czy tylko ten przy filtrze. 

Teraz skupiam sie na sprawdzeniu czy elektrozawor na parowniku dostaje napiecie. Bo cewka po podlaczeniu na krotko dziala.

Czy masz wiedze dlaczego sterownik moglby nie podawac napiecia na elektrozawory do butli i przy parowniku? Jest w ogole taka szansa czy szukac uszkodzenia kabla?.

Ew. jak sprawdzic czy steronik od gazu nie padl? Ale chyba nie padl skoro przelacza jednym elektrozaworem (przy filtrze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszny chaos w wypowiedzi, nic nie rozmumiem. Zrób testy w sposób uporządkowany, np.:

 

Zapłon w samochodzie wyłączony.

1. odłącz "zasilania" od wszystkich cewek, masy pozostaw

2. weź długi przewód, min. 0,75 mm2, jeden koniec do [+] akumulatora, drugim dotykaj [+] cewek po kolei i słuchaj, czy stukają, wyniki od razu zapisuj, nie dotknij czasem do masy auta!!!

 

Dla cewek, które nie stukały:

3. odłącz przewód masy cewki

4. dodatkowo podłącz drugi przewód od [-] akumulatora do masy cewki

powtórz punkty 1 i 2 i zapisz, czy teraz stuka

 

Opisz wyniki w wątku.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłon w samochodzie wyłączony.

1. odłącz "zasilania" od wszystkich cewek, masy pozostaw

2. weź długi przewód, min. 0,75 mm2, jeden koniec do [+] akumulatora, drugim dotykaj [+] cewek po kolei i słuchaj, czy stukają, wyniki od razu zapisuj, nie dotknij czasem do masy auta!!!

 

Dla cewek, które nie stukały:

3. odłącz przewód masy cewki

4. dodatkowo podłącz drugi przewód od [-] akumulatora do masy cewki

powtórz punkty 1 i 2 i zapisz, czy teraz stuka

 

Opisz wyniki w wątku.

 

Pozdr.

ok, moze rzeczywiscie chaotycznie napisane, sorki.

 

Wiec jeszcze raz.

- wszystkie cewki dzialaja, sprawdzone metoda jak opisales czyli zostawilem mase i zalaczalem je "+' z kableka, wniosek cewki sa ok.

- nie slychac zeby stuknela cewka w butli. sama cewka dziala, skoro nie stuka czyli nie dostaje napiecia - prawdopodobnie uszkodzony przewod

- na pewno slychac, ze zalacza sie cewka przy filtrze - czuc pod reka stukniecie

- nie wiem czy zalacza sie cewka przy parowniku - czuc stukniecie ale mam wrazenie, ze to stuka cewka filtra, ktory jest tuz obok

- ze schematu isntalacji Bingo - M wynika, ze zasilane sa z tego samego kabla (niebieski), schemat znalazlem tutaj http://obrazki.elektroda.pl/3194372700_1340187482.jpg

- nie do konca rozumiem co masz na mysli w pkt 3 i 4, wszystkie stukaja jesli maja "pozyczone" zasilanie wiec sa sprawne.

 

Wiedzac, ze nie stuka cewka w butli zakladam, ze gaz nie idzie rurka do filtra. Wczoraj zatem wypialem kabel od tej cewki i zasililem ja na sztywno - caly czas. Moj tok myslenia byl taki. Skoro otworze cewke to gaz pojdzie do filtra i dalej do parownika. Odpalilem samochod, przegazowalem, cewka na filtrze stuknela, cewka w butli byla caly czas otwarta bo byla zasilona non stop i nadal auto gasnie.

Popraw mnie jesli sie myle, ale skoro cewka na butli otwarta i gaz idzie do filtra, cewka na filtrze dziala to gaz idzie do parownika. Wiec sprawdzilem jako kolejna cewke na parowniku. Sama cewka dziala - stuka przy "lewym" zasilaniu ale mam wrazenie nie stuka przy przegazowaniu - wtedy gdy stuka cewka na filtrze. Czyli gaz nie idzie do parownika. Tylko dlaczego cewka na filtrze dziala, a na parowniku nie skoro maja jedno zasilanie? Moze mam tylko bledne wrazenie, ze ta przy parowniku nie dziala. 

Zakladajac, ze cala droga i wszystkie cewki sa otwarte co moze byc przyczyna, ze auto od razu gasnie?

 

Mam nadzieje, ze teraz jasno opisalem :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jasne!

 

 

 

Możliwe, że na płytce sterownika zrobił się zimny lut przy przekaźniku lub pinie złącza odpowiedzialnym za włączanie cewek (niebieski przewód) lub przewód jest częściowo uszkodzony, np. przez korozję, a ponieważ cewki łącznie biorą dość duży prąd, zimny lut bądź miejscowa korozja wprowadza spadek napięcia i jedna z cewek nie załącza się, możliwe, że ta na butli, bo ma najdalej i tam będzie najniższe napięcie na przewodzie niebieskim. Trzeba płytkę wyjąć i dokładnie obejrzeć ścieżki od tego przekaźnika do złącza.

 

Po podłączeniu cewki na butli na stałe opisane wyżej zjawisko może nadal występować, albo układ rurek się zapowietrzył i auto nadal gaśnie, mimo, że wszystkie cewki otwierają zawory: gaśnie, bo do parownika nie dochodzi LPG w fazie ciekłej. Trzebaby zrobić próbę przełączenia kilka, kilkanaście razy, żeby się to odpowietrzyło (miałem tak po wymianie butli). Aby oszczędzić akumulator, najlepiej robić to podczas jazdy, jeszcze lepiej z górki, jak auto zgaśnie, łatwo je ponownie zapalić... Przed takim testem, podłączyłbym na stałe jeszcze jedną cewkę i pozostawił nie podłączoną tę przy parowniku...

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jasne!

 

 

 

Możliwe, że na płytce sterownika zrobił się zimny lut przy przekaźniku lub pinie złącza odpowiedzialnym za włączanie cewek (niebieski przewód) lub przewód jest częściowo uszkodzony, np. przez korozję, a ponieważ cewki łącznie biorą dość duży prąd, zimny lut bądź miejscowa korozja wprowadza spadek napięcia i jedna z cewek nie załącza się, możliwe, że ta na butli, bo ma najdalej i tam będzie najniższe napięcie na przewodzie niebieskim. Trzeba płytkę wyjąć i dokładnie obejrzeć ścieżki od tego przekaźnika do złącza.

 

Po podłączeniu cewki na butli na stałe opisane wyżej zjawisko może nadal występować, albo układ rurek się zapowietrzył i auto nadal gaśnie, mimo, że wszystkie cewki otwierają zawory: gaśnie, bo do parownika nie dochodzi LPG w fazie ciekłej. Trzebaby zrobić próbę przełączenia kilka, kilkanaście razy, żeby się to odpowietrzyło (miałem tak po wymianie butli). Aby oszczędzić akumulator, najlepiej robić to podczas jazdy, jeszcze lepiej z górki, jak auto zgaśnie, łatwo je ponownie zapalić... Przed takim testem, podłączyłbym na stałe jeszcze jedną cewkę i pozostawił nie podłączoną tę przy parowniku...

 

Pozdr.

Hej,

 

Dzieki za podpowiedz w temacie zimnego lutu. Podejrzewalem przez chwile, ze cos moze byc nie tak ze sterownikiem. Nowy to koszt 200zl wiec 1/5 wartosci auta :/.

 

Nie rozumiem tylko jak uklad rurek moze sie zapowietrzyc. Zawsze mi sie wydawalo, ze gaz w butli ma wystarczajace cisnienie (ok 15 bar), zeby przepchnac wszystko w rurce, tym bardziej powietrze. Ale skoro piszesz, ze miales taki przypadek to widocznie jest to mozliwe choc ciezko mi to zrozumiec. Ja wymienialem zbiornik paliwa, a nie butle gazu. Nie widze powodow dlaczego nagle rurki od gazu mialyby sie zapowietrzyc.

 

Aby potwierdzic te zimne luty czy uwazasz, ze moge zrobic tak:

- zasilic na sztywno cewke w butli i cewke przy parowniku

- odpalic auto na benzynie i przegazowac. Wiem na pewno, ze elektrozawor na filtrze dziala wiec droga dla gazu powinna byc otwarta i wtedy auto powinno chodzic na gazie.

- jesli nadal bedzie gaslo czy mozesz mi podpowiedziec inne rzeczy do sprawdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się wyraziłem, "zapowietrzyć" miałem na myśli, że w rurce nie ma LPG płynnego, jest tylko LPG w fazie lotnej, bo płynny LPG został wykorzystany przez silnik, gdy zawór na butli był zamknięty, a ty próbowałeś jeździć na LPG. Po wymianie butli mamy podobną sytuację, tylko w rurce jest powietrze.

 

Uważam, że próba na postoju, którą opisałeś nie potwierdzi zimnych lutów lub wypalonych ścieżek, jeśli w rurce nie ma gazu musiałbyś kilkanaście razy przełaczyć na LPG, żeby rurka napełniła się, nie starczy ci akumulatora, trzeba to zrobić podczas jazdy. A czy nie prościej wyjąć płytkę i ją dokładnie obejrzeć ew. pomierzyć? Jeśli faktycznie są, przelutować styki lub dosztukować ścieżki, robota na 15 minut.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że próba na postoju, którą opisałeś nie potwierdzi zimnych lutów lub wypalonych ścieżek, jeśli w rurce nie ma gazu musiałbyś kilkanaście razy przełaczyć na LPG, żeby rurka napełniła się, nie starczy ci akumulatora, trzeba to zrobić podczas jazdy. A czy nie prościej wyjąć płytkę i ją dokładnie obejrzeć ew. pomierzyć? Jeśli faktycznie są, przelutować styki lub dosztukować ścieżki, robota na 15 minut.

Plytke sprawdzę tak czy siak. Ale dlaczego uwazasz, ze taka proba na postoju nie potwierdzi zimnych lutow?.

Jesli uda mi sie odpalic otwierajac "recznie" elektrozawory to znaczy, ze problem moze byc w sterowaniu czyli w plytce.

 

Nie do konca rowniez rozumiem o co chodzi z ta rurka i brakiem gazu w niej.

Czy moge zrobic tak, ze poluzuje pokrywke od filtra gazu. Zalacze recznie elektrozawor w butli - wiec gaz powinien pod cisnieniem pojsc od butli do filtra i zaczac sie ulatniac. Napelnie w ten sposob rurke i nie bede musial dusic akumulatora i przelaczac 15 razy na gaz.

 

Moze ja nie rozumiem jak to dziala ale wyobrazam sobie, ze w butli jest gaz pod cisnieniem w fazie plynnej. Skoro otworze mu droge przejscia z butli do filtra poprzez otworzenie elektrozaworow i odkrecenie dekla od filtra to gaz samoczynnie powinien napelnic rurke i wylac sie na odkreconym filtrze. Potem zakrece filtr i pare razy odpale zeby napelnil sie uklad - filtr - parownik.

Ale moze ja zle rozumuje - wiec popraw mnie. Z ta plytka mam pewne opory bo moge nie rozpoznac zimnego lutu i bede dalej w przeswiadczeniu, ze plytka jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie do konca rowniez rozumiem o co chodzi z ta rurka i brakiem gazu w niej.

Chodzi o to, że jak rurka jest pusta, to zanim LPG ciekły doleci do parownika, to ci silnik zgaśnie.

Wypalanie LPG z tej rurki po zakręceniu zaworu na butli na wolnych obrotach trwa nieraz z 10 minut, a zgaśnięcie samochodu po przełączeniu na LPG ułamek sekundy, więc sobie policz ile razy musisz przełączyć, żeby się rurka napełniła, przecież układ butla-rurka-parownik jest szczelny i żadne ciśnienie w butli nie napełni rurki w pół sekundy.

Chyba, że na postoju będziesz robił przegazówki do 5000 obr., przełaczał na LPG i jak dodając gazu poczujesz, że chce gasnąć, wracał na benzynę i tak kilkanaście razy, aż nie będzie chciał zgasnąć.

 

 

Czy moge zrobic tak, ze poluzuje pokrywke od filtra gazu. Zalacze recznie elektrozawor w butli - wiec gaz powinien pod cisnieniem pojsc od butli do filtra i zaczac sie ulatniac. Napelnie w ten sposob rurke i nie bede musial dusic akumulatora i przelaczac 15 razy na gaz.

Nie zdążysz zakręcić pokrywki zanim gaz wydmucha uszczelki, przestawi magnes i zamrozi cały filtr i Tobie palce, to głupi pomysł.

 

 

Z ta plytka mam pewne opory bo moge nie rozpoznac zimnego lutu i bede dalej w przeswiadczeniu, ze plytka jest ok.

A kto Ci każe sam naprawiać, daj płytkę koledze-elektronikowi...

Pozdr.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypalanie LPG z tej rurki po zakręceniu zaworu na butli na wolnych obrotach trwa nieraz z 10 minut, a zgaśnięcie samochodu po przełączeniu na LPG ułamek sekundy, więc sobie policz ile razy musisz przełączyć, żeby się rurka napełniła, przecież układ butla-rurka-parownik jest szczelny i żadne ciśnienie w butli nie napełni rurki w pół sekundy.

 

Bajki opowiadasz. Wypalenie trwa długo, bo jest sporo gazu w fazie ciekłej. Nie jest problemem, że rurka szybko nie jest w stanie go przetransportować, ale ze silnik powoli go spala (zwłaszcza na biegu jałowym).

 

Jakby był nawet gaz, to po otwarciu elektrozaworu w zbiorniku szybko zostałby sprężony i albo by się skroplił, albo szybko przeleciał przez parownik od razu w fazie gazowej.

IMO pół sekundy to jak najbardziej realistyczny czas na napełnienie tych 2-3m rurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO pół sekundy to jak najbardziej realistyczny czas na napełnienie tych 2-3m rurki.

To Twoja teoria. A moja praktyka jest taka, że w zeszłym roku po wymianie butli, 1,5 km zrobiłem jadąc z górki kilkukrotnie próbując przełączyć na LPG, a silnik zaraz gasł, jakby LPG nie było (a właśnie wyjechałem ze stacji po zatankowaniu). W końcu się udało, bo już zacząłem się zastanawiać, czy podczas wymiany zbiornika nie zagiąłem gdzieś rurki... Wytłumaczysz to jakoś?

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, moze rzeczywiscie chaotycznie napisane, sorki.

 

Wiec jeszcze raz.

- wszystkie cewki dzialaja, sprawdzone metoda jak opisales czyli zostawilem mase i zalaczalem je "+' z kableka, wniosek cewki sa ok.

- nie slychac zeby stuknela cewka w butli. sama cewka dziala, skoro nie stuka czyli nie dostaje napiecia - prawdopodobnie uszkodzony przewod

- na pewno slychac, ze zalacza sie cewka przy filtrze - czuc pod reka stukniecie

- nie wiem czy zalacza sie cewka przy parowniku - czuc stukniecie ale mam wrazenie, ze to stuka cewka filtra, ktory jest tuz obok

- ze schematu isntalacji Bingo - M wynika, ze zasilane sa z tego samego kabla (niebieski), schemat znalazlem tutaj http://obrazki.elektroda.pl/3194372700_1340187482.jpg

- nie do konca rozumiem co masz na mysli w pkt 3 i 4, wszystkie stukaja jesli maja "pozyczone" zasilanie wiec sa sprawne.

 

Wiedzac, ze nie stuka cewka w butli zakladam, ze gaz nie idzie rurka do filtra. Wczoraj zatem wypialem kabel od tej cewki i zasililem ja na sztywno - caly czas. Moj tok myslenia byl taki. Skoro otworze cewke to gaz pojdzie do filtra i dalej do parownika. Odpalilem samochod, przegazowalem, cewka na filtrze stuknela, cewka w butli byla caly czas otwarta bo byla zasilona non stop i nadal auto gasnie.

Popraw mnie jesli sie myle, ale skoro cewka na butli otwarta i gaz idzie do filtra, cewka na filtrze dziala to gaz idzie do parownika. Wiec sprawdzilem jako kolejna cewke na parowniku. Sama cewka dziala - stuka przy "lewym" zasilaniu ale mam wrazenie nie stuka przy przegazowaniu - wtedy gdy stuka cewka na filtrze. Czyli gaz nie idzie do parownika. Tylko dlaczego cewka na filtrze dziala, a na parowniku nie skoro maja jedno zasilanie? Moze mam tylko bledne wrazenie, ze ta przy parowniku nie dziala. 

Zakladajac, ze cala droga i wszystkie cewki sa otwarte co moze byc przyczyna, ze auto od razu gasnie?

 

Mam nadzieje, ze teraz jasno opisalem :).

W pierwszy zdaniu piszesz, że wszystkie cewki są sprawne (działają). W drugim zdaniu piszesz, że cewka od butli działa a mimo to nie słychać "stuknięcia" - to na jakiej podstawie sądzisz, że jest ona sprawna czyli działa ?

To jak w końcu jest z elektrozaworem w butki - "stuka" czy nie "stuka" ? jeżeli nie stuka to są dwie możliwości - uszkodzone przewody zasilające cewkę lub uszkodzone uzwojenie cewki. Skup się na tym elektrozaworze.

 

Edit: jeżeli podłączysz wszystkie trzy elektrozawory do zasilania i charakterystycznie każdy z nich stuknie to są dalej trzy możliwości (w przeciwnym wypadku winny jest elektrozawór który nie "stuka"):

1 - nie masz gazu w butli (jesteś pewny, że go masz ?, może uszkodzony jest pływak ? - wyjeździłeś gaz a wskaźnik pokazuje, że jest w butli - aktualnie mam taką usterkę w swojej Astrze)) 

2 - masz źle założony(e) filtry gazu ( chodzi o uszczelki - sprzedawcy do filtra dokładają je w nadmiarze mino iż nie występują w naszym układzie, a my zakładamy bo była w zakupionym komplecie )

3 - uszkodzony reduktor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przejrzalem sterownik w poszukiwaniu zimnego lutu. Kolega elektronik tez rzucil okiem i nie dopatrzyl sie nic zlego. Dla pewnosci przelutowane zostaly wszystkie pola, ktore dalo sie polutowac.

 

Dzisiaj wykonalem probe jak radziliscie. Podpialem na sztywno do zasilania dwa elektrozawory, ktore podejrzewalem, ze moga nie dzialac (ten przy butli oraz ten na parowniku). Ten na filtrze na pewno dziala bo slychac go i czuc, ze przelacza. Pomimo tej proby auto nadal nie odpala. Odpala na benzynie i po przegazowaniu i przelaczeniu na gaz od razu gasnie. Probowalem odpalic go w trybie awaryjnym na gazie. Tez nie moge go zapalic.

 

Dla jasnosci:

- wszystkie elektrozawory podpiete na sztywno do zasilania stukaja - wiec cewki sa sprawne.

- mam gaz w butli, zatankowalem do pelna

 

mikomir - sugerujesz uszkodzony parownik i zle zalozone uszczelki. Usterka wystapila nagle, po prostu jezdzil i nagle przestal. Nie bylo objawow szarpania, oslabienia mocy, itp. Filtra rowniez nie zmienialem wiec uszczelki same sie nie mogly przestawic.

Zawsze myslalem, ze koniec parownika idzie powoli, a nie tak od razu. Parownik kiedys wymienialem - jakies 5 lat temu, przejechane ma moze max 40kkm. Zawsze byl dobrze traktowany, min temp przelaczenia nie byla ustawiona na min, zeby nie mrozic membrany.

 

Czy poratujecie kolejnymi radami co sprawdzic.

 

Jesli to padniety parownik to jedyna opcja jest wymiana na nowy. Mam model Lovato jak z linka http://allegro.pl/reuktor-parownik-gazu-lpg-lovato-i5481683284.html

Oczywiscie nowy uzywany bo nowy nowy to prawie 200zl :/.

Uzywane mozna kupic za 50zl ,oczywiscie zawsze istnieje ryzyko kupienia bubla. Zestaw naprawczy membran to ok 40zl ale nie chce sie w to bawic, Nie mam na to czasu jak i miejsca. Naprawe prowadze wieczorami pod blokiem.

Znalazlem tozsamo wygladajacy do lovato parownik mimgas taki jak ten http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5230631210&reco_id=c675ebd0-3a11-11e5-be09-027f8d968121&ars_rule_id=201&ars_source=ars&ars_socket_id=9

Krocce z tego mimgasa pasuja, wiec byloby plug & play. Wiecie co to za firma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj w ciemno parownika. Wątpię, by to była jego wina skoro nagle przestał jeździć. Używany nie ma sensu - chyba, że od razu zregenerujesz zestawem naprawczym.

 

Trzeba najpierw zweryfikować, czy dochodzi do niego gaz. To, że elektrozawory "cykają" jeszcze nie jest dowodem, że gaz przez nie przepływa.

Czy w Twoje rozumienie dobrego traktowania parownika wchodzi spuszczanie syfu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj w ciemno parownika. Wątpię, by to była jego wina skoro nagle przestał jeździć. Używany nie ma sensu - chyba, że od razu zregenerujesz zestawem naprawczym.

 

Trzeba najpierw zweryfikować, czy dochodzi do niego gaz. To, że elektrozawory "cykają" jeszcze nie jest dowodem, że gaz przez nie przepływa.

Czy w Twoje rozumienie dobrego traktowania parownika wchodzi spuszczanie syfu?

Hej,

 

Kupno parownika zostawiam jako ostatnia deske ratunku.

Jak sprawdzic czy przez elektrozawor, ktory cyka przechodzi gaz?

 

Cos slyszalem o spuszczaniu syfu ale nie wiem o czym mowa, nidy tego nie robilem. Podobno jest jakas sruba od spodu parownika. Ja nic nie moge wymacac. Mam model parownika lovato - jak w linku http://allegro.pl/lovato-reduktor-parownik-rg92-rge090-rge-090-w-wa-i5428321802.html

Czy chodzi o ta czarna sruba na samym dole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjedź jednak do gazownika aby zdiagnozował usterkę - powinieneś niewiele zapłacić. W tym momencie nalezałoby udzielic Ci porady która będzie kolidowała z BHP.

Mikomir czy moglbys udzielic mi tej porady?

Zbliżam się powoli do decyzji - zlomowac czy naprawiać. Gaziarz może weźmie 50 a może 150 za diagnozę.

Wysłane z mojego HTC Desire 510 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimnym ta maź jest tak gęsta, że nie zleci. Warto też czymś pogrzebać. Ja regenerowałem parownik, choć pewnie jeszcze sporo by pojeździł. Ale mazi było sporo a wylot do jej spuszczania zapchał czop o konsystencji gęstego błota i nawet po odkręceniu na gorąco nic nie spływało.

Ale dalej wątpię, by przy nagłym odmówieniu współpracy przez instalkę przyczyną mógł być parownik. Drążyłbym temat drożności fazy ciekłej do parownika - od najgłupszej przyczyny (czyli zakręcony zawór w butli) po dziwny opiłek który przyblokował elektrozawór i pomimo cyknięcia nie otwiera się.

 

Zaprzestanie współpracy nie zgrało się w czasie z jakąś naprawą, pożyczeniem auta czy innym zdarzeniem?

 

Jak sprawdzałeś, że dochodzi do filtra? Może tylko zgromadzony w przewodzie się ulatnia - a np. zakręcony jest zawór w butli albo nie otwiera się elektrozawór (mimo cyknięcia)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprzestanie współpracy nie zgrało się w czasie z jakąś naprawą, pożyczeniem auta czy innym zdarzeniem?

 

Jak sprawdzałeś, że dochodzi do filtra? Może tylko zgromadzony w przewodzie się ulatnia - a np. zakręcony jest zawór w butli albo nie otwiera się elektrozawór (mimo cyknięcia)?

zaprzestanie wspolpracy wystapilo po tym jak moja zona odpalala kilka razy awaryjnie na gazie. Od czasu do czasu wystepuje jakis problem na benzynie i nie chce zapalic. Tzn. pali ale po chwili gasnie. Na benzynie ogolnie ciagle wystepuje problem, ze przy wcisnietym gazie/ przyspieszaniu mieszanka jest uboga i auto nie ma mocy. Dopiero po uzyskaniu >3k rpm mieszanka zaczyna byc bogata. Na jalowym sonda oscyluje, po wcisnieciu gazu jest ubogo, az silnik sie wkreci na obroty (ale ma problem i mocy brak) i >3k rpm juz jest ok. 

PO przerzuceniu na gaz takich problemow nie ma. Mam na biezaco podglad sondy wiec widze czy jest ubogo czy bogato i na gazie ladnie wszystko chodzi, albo w zasadzie chodzilo bo teraz nie chce palic na gazie.

 

Dzisiaj sprawdzilem, ze gaz dochodzi do parownika. Otworzylem na sztywno linie gazu od zbiornika do parownika i wykrecilem rurke z parownika. Gaz siura z rurki az wszystko dookola furczy. Wiec linia zasilania jest sprawna. Skoro parownik dostaje gaz, a ten parch nadal nie pali czy oznacza to, ze winny jest parownik? Elektrozawor na parowniku stuka - sprawdzilem. NIe rozumiem tylko co on otwiera bo rurka od gazu wchodzi po przeciwnej stronie parownika, gdzie znajduje sie ten elektrozawor. On chyba musi otwierac jakis kanal wewnatrz parownika.

Jakies pomysly na dalsza diagnostyke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka mam szanse, ze nie robiac nigdy wymiany membran, ale posiadajac jakies zdolnosci techniczne i narzedzia uda mi sie to zrobic poprawnie?

Jest sens w ogole sie w to bawic czy od razu nowy?

Jesli nowy to ktory? Oba pasuja, roznica 50zl.

http://allegro.pl/r23-parownik-lovato-lovtec-rge90-rge92-elektronik-i5574522113.html

http://allegro.pl/mimgas-reduktor-122hp-parownik-lovato-lovtec-slask-i5171326768.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za podpowiedzi.

Znalazlem tutorial i rzeczywiscie nie wyglada to na mega skomplikowana operacje ale i tak chyba kupie nowy. Powod prozaiczny - nie mam gdzie tego zrobic. Chocby umyc to wszystko, bo z fotek manuala wyglada, ze sporo syfu tam siedzi. NIe bede przeciez tego myl w zlewie w kuchni. Nawet jak kupie jakas miske i rozpuszczalnik to wydam kolejne 20-30zl. 

Komplet nowych membran to 45zl z przesylka, nowy parownik mimgas to 145zl z przesylka lub lovato RG92 (taki jak mam) to 195zl.

 

Pytanie - czy macie doswiadczenia z tym mimgasem? Za 80zl roznicy nie usmiecha mi sie babrac z ta wymiana membran. Tylko czy warto. Przewertowalem google i rozne opinie na temat tego mimgasa mozna znalezc :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


NIe bede przeciez tego myl w zlewie w kuchni.

 

Parkujesz w kuchni? Ja parkuję pod blokiem. I tam rozebrałem, wymyłem w benzynie pędzelkiem w przeciętej na pół bańce po płynie do spryskiwaczy.

Ale jak szukasz pretekstu, żeby wydać więcej i nie pobrudzić rąk...

Nie zmieniałbym parownika na inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Hej,

 

Wymienilem parownik na nowy, Auto zapalilo, ustawilem PWA na ok 100 podczas wcisnietego gazu, ale na jalowym wracalo do 70. Nie mialem czasu na dalsze regulacje i tak jezdzilem przez 2 dni ale pojawily sie dziury w mocy. Po podlaczeniu kompa widze, ze teraz PWA ustawia sie na b. niskim poziomie - 30 - 40. Krecac sruba czulosci nie jestem w stanie tego zmienic. Krecac sruba od wolnych tez nic sie nie zmienia.

Poradzicie cos?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 teraz PWA ustawia sie na b. niskim poziomie - 30 - 40. 

Małe PWA sterownik ustawia, gdy jest za dużo LPG, czyli za bogato.

Zmienić to można zakręcając śrubę czułości (ta od wolnych nie ma wpływu podczas jazdy). Jesli nie skutkuje, to trzeba odpowiedzieć na nast. pytania:

A może jest za mało powietrza? Kiedy filtr powietrza wymieniałeś?

A może jest sztucznie przytkany dolot powietrza, pod stary parownik?

A może sonda lambda ma feler i pokazuje bogatą mieszankę - sprawdź, co pokazuje sonda!!!

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe PWA sterownik ustawia, gdy jest za dużo LPG, czyli za bogato.

Zmienić to można zakręcając śrubę czułości (ta od wolnych nie ma wpływu podczas jazdy). Jesli nie skutkuje, to trzeba odpowiedzieć na nast. pytania:

A może jest za mało powietrza? Kiedy filtr powietrza wymieniałeś?

A może jest sztucznie przytkany dolot powietrza, pod stary parownik?

A może sonda lambda ma feler i pokazuje bogatą mieszankę - sprawdź, co pokazuje sonda!!!

 

Pozdr.

Hej master22221,

 

Dzieki za podpowiedzi. Poszedlem tropem powietrza, wymienilem filtr i pomoglo ale na chwile. Po wymianie filtra PWA nadal nie chcialo podskoczyc do gory, odpialem wiec karbowana rure laczaca puszke nad mikserem z puszka filtra powietrza i PWA powedrowalo wysoko. Po zalozeniu rury PWA znow spadlo. Skoro filtr jest nowy to dlaczego PWA ciagle jest nisko? Nadal za malo powietrza? Rura jest szczelna, puszka cala, nic w niej nie utknelo co moze blokowac przeplyw powietrza, zdjalem tez ta puszke znad wtrysku i miksera - czysto. Nic nie bylo sztucznie blokowane pod stary parownik - nowy jest dokladnie taki sam jak stary.

 

Troche pokrecilem sruba czulosci i udalo mi sie tak ustawic, ze silnik ladnie pracowal, ladnie sie wkrecal na obroty - co prawda PWA nadal bylo nisko ok 40 ale wszystko ladnie chodzilo - sam bylem zaskoczony bo z tego co wiem PWA powinno byc ok 100, a u mnie przy 40 ladnie sonda oscylowala w piekna sinusoide, na jalowym chodzil rowniotko jak nigdy dotad, wkrecal sie ladnie na obroty. Zgasilem silnik, zeby pozbierac klucze, zamknac maske i zrobic jazde testowa i po ponownym uruchomieniu juz nie chcial pracowac na gazie - gasl od razu po przerzuceniu na gaz. Podobny objaw jak na starym parowniku. Wyczulem, ze po przelaczeniu gasnie ale jesli przegazuje i utrzymuje wcisniety pedal chodzi na gazie - gaz w butli jest, droga od butli do parownika jest drozna. Jednak po odpuszczeniu gazu gasnie.

Co jest nie tak? Napisales, ze aby zubozyc czyli podniesc PWA nalezy wkrecac srube czulosci. Jak daleko moge ja wkrecic, troche sie boje zebym czegos nie zepsul w parowniku.

Sonda oscyluje - pokazuje sie ladna sinusoida od 0,1V do 0,85V na benzynie i na gazie - mam screeny ale nie mam pojecia jak wrzuca sie zdjecia :facepalm:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpialem wiec karbowana rure laczaca puszke nad mikserem z puszka filtra powietrza 

Tę rurę zostaw i puszkę filtra też. Zobacz, co jest i w jakim stanie PRZED puszką filtra powietrza!!! To tam gazownicy tłumią dolot, aby uzyskać lepsze podciśnienie...

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jakiś problem z wyłączeniem wtrysków benzyny i leci na dwóch paliwach? Bypass na reduktorze masz zakręcony?

Wszim - jak sprawdzić czy chodzi na dwóch paliwach? Wydaje mi się że paliwo rozlacza bo nie słychać cykania wtryskiwacza.

Co masz na myśli pod pojęciem bypass ? Czy rozumiesz pod tym hasłem śrubę od wolnych obrotów?

Maras22221 - przed puszka nie ma nic. Oryginalna rura sprzed filtra została zdjeta przez gazownika w momencie instalacji gazu 10 lat temu. Jedyne co mi jeszcze przychodzi na myśl to podcisnieniowy zawór w puszce filtra ale na oko też jest otwarty. Chyba że w momencie zapalenia silnika coś się z nim dzieje. Może go po prostu wyciąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bypass to kanał obejściowy komory II stopnia redukcji, a jego śruba nazywana też jest śrubą wolnych obrotów. A nazywa się tak bo tym kanałem poprawia się pracę na wolnych obrotach gdy podciśnienie jest za małe dla prawidłowego działania membrany II stopnia. W większości przypadków ten kanał bypassowy ma być zakręcony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, 

 

Dziekuje bardzo za wszystkie podpowiedzi. Przyjrzalem sie tej puszce filtra i co nastepuje.

Puszka ma 3 wloty. 1 glowny - tam jest jakas klapka sterowana podcisnieniem, 2gi, ktory ciagnie cieple powietrze znad kolektora wydechowego - wyczytalem, ze niby ma to poprawiac nagrzewanie silnika, 3 od spodu! - ciagnie powietrze z nadkola.

 

W jednym z tych dolotow byla wcisnieta szmata!!. Wyjalem szmatke - PWA udalo sie ustawic na ok 100 zarowno na jalowym jak i pod obciazeniem  :oki:. Furak przeszedl jazde testowa i ogolnie jest prawie ok. Co prawda czasami przy gwaltownym i mocnym wcisnieciu gazu mieszanka zamiast wedrowac w kierunku bogatym to idzie w ubogo. Auto nie szarpie, jedzie do przodu ale wydawalo mi sie, ze przy wcisnieciu gazu powinien wzbogacac mieszanke, a nie zubozac.

Maras22221 - jesli bedziesz we Wroclawiu to zapraszam na piwko  :ok:. Dzieki za podpowiedz z powietrzem - juz mialem zalamke.

 

Jeszcze kilka dodatkowych pytan:

- na ile ustawic ogranicznie krokowego? Obecnie do regulacji ustawilem na +255 i -255, Wszyscy ograniczaja ale nie rozumiem do konca po co i ile tam ustawic.

- czy wlaczyc cut off i na ile ustawic (np. 30% czy 10%? - jak nalezy rozumiec te %. O 10% zubaza mieszanke czy o 90% zubaza mieszanke?). Oszczednosci w zuzyciu gazu to chyba nie daje zadnych, a poprzednio jak mialem to wlaczone to czasami szarpnal silnikiem przy ponownym wcisnieciu gazu - chyba krokowiec nie zdazyl wrocic do swojej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogranicz żeby ci krokowy za głęboko nie pojechał z powodu jakiejś sytuacji. Ograniczenie tak +- 40. Jak zubaża przy wdepnięciu to ustaw wzbogacanie przez skok do odpowiedniej pozycji att przy zmianie TPS. Cut off ustaw na ok 60%, będzie lepiej spadać z obrotów bez gazu, lepiej hamować silnikiem i nie będzie prychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.