Skocz do zawartości

Kafelki - demontaż


Adaźko

Rekomendowane odpowiedzi

Taka sytuacja: będą wymieniać piony kanalizacyjne.

Stara rura jest obudowana w nstp sposób:

- konstrukcja z profile

- na to przykręcone płyty KG

- na KG przyklejone kafelki

Na tym "tunelu"/słupie mam z boków po pół kafelki, a na środku całe I te właśnie cale kafelki (od gory do dolu) muszę zdemontować.

O ile nie ma problem z usunięciem fug to jak oderwać kafelki od KG?

Liczę się ze zniszczeniem kafelek, ale jak nie zniszczyć KG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. dlaczego chcesz niszczyć kafle kosztem KG?

KG zastąpisz bez problemu, częściej problem ludzie mają z dobraniem uszkodzonych kafli.

 

2. czemu chcesz to sam robić?

firma która wchodzi do takiej roboty ma zrobić wszystko od początku do końca, łączenie z odtworzeniem stanu sprzed, czyli zabudowaniem KG i przyklejeniem kafli - te musisz mieć swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


1. dlaczego chcesz niszczyć kafle kosztem KG?

KG zastąpisz bez problemu, częściej problem ludzie mają z dobraniem uszkodzonych kafli.

 

Racja. Nie ma sensu przejmować się uszkodzeniem płyty za parę groszy.

 


2. czemu chcesz to sam robić?

firma która wchodzi do takiej roboty ma zrobić wszystko od początku do końca, łączenie z odtworzeniem stanu sprzed, czyli zabudowaniem KG i przyklejeniem kafli - te musisz mieć swoje.

 

A to nie do końca. Bo to właściciel ma obowiązek udostępnić instalacje wspólne. Więc to właściciel, skoro zabudował, ma obowiązek zorganizować dostęp - nie tylko otworzyć drzwi do mieszkania, ale też, jak trzeba odsunąć meble czy zdemontować zabudowę. Dlatego warto to przemyśleć (ja, niestety, też tego nie zrobiłem - zabudowałem pion kanalizacyjny, ale niedawno wymieniany, więc liczę, że długo nie będzie demolki) i zrobić demontowalną zabudowę - może z płyty meblowej, może oklejać jakąś płytę drewnopodobną a potem w jakiś sprytny sposób skręcić to razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A to nie do końca. Bo to właściciel ma obowiązek udostępnić instalacje wspólne. Więc to właściciel, skoro zabudował, ma obowiązek zorganizować dostęp - nie tylko otworzyć drzwi do mieszkania, ale też, jak trzeba odsunąć meble czy zdemontować zabudowę.

 

właściciel ma umożliwić wejście do mieszkania, resztę ma zrobić ekipa bo obudowa nie jest już częścią wspólną bloku, właściciel ma prawo w swoim lokalu postawić coś takiego i nikt mu tego zakazać nie może dopóki modyfikacja nie wpływa na części wspólne.

 


Dlatego warto to przemyśleć (ja, niestety, też tego nie zrobiłem - zabudowałem pion kanalizacyjny, ale niedawno wymieniany, więc liczę, że długo nie będzie demolki) i zrobić demontowalną zabudowę - może z płyty meblowej, może oklejać jakąś płytę drewnopodobną a potem w jakiś sprytny sposób skręcić to razem.

 

ja robiłem zabudowę narożną z gotowego profilu budowlanego. Zrobiony z pianki PU pokrytej obustronnie siatką zatopioną w jakimś kleju potwornie szorstkim. Plus taki że docinasz to nożem, jest lekkie jak piórko. Do ściany od góry było zamocowane na kątownikach od dołu podbite klinami meblowymi. Szczeliny wypełnione normalnie fugą.

U rodziców jest wnęka zabudowana na stelażu z kantówki i KG zamocowana na magnesach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuuuu juz to widze jak firma wymienia piony które są zabudowane i kładzie później kafle  :hehe:

 

Widać mamy zbieżną optykę... bo też tego nie widzę :phi:

W przypadku mojej sp-ni (być może inne mają inaczej) jest zapis w regulaminie dotyczącym zasad w zakresie utrzymania prawidłowego stanu technicznego budynków:

 

4. Dla prawidłowego wykonania naprawy użytkownik zobowiązany jest usunąć z miejsca wykonania prac przedmioty, które mogą ulec zniszczeniu.

 

oraz:

 

3. Dodatkowe wyposażenie lub wykończenie mieszkania winno być wykonane w taki sposób by umożliwić dostęp do głównych ciągów instalacji wodno-kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania, ciepłej wody użytkowej, elektrycznej i gazowej.

 

i jeszcze:

 

4. Spółdzielnia nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenia w dodatkowym wyposażeniu i wykończeniu mieszkania wynikłe wskutek konieczności usunięcia awarii lub podczas prac remontowych przy zachowaniu należytej staranności w trakcie prowadzenia tych robót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

A to nie do końca. Bo to właściciel ma obowiązek udostępnić instalacje wspólne. Więc to właściciel, skoro zabudował, ma obowiązek zorganizować dostęp - nie tylko otworzyć drzwi do mieszkania, ale też, jak trzeba odsunąć meble czy zdemontować zabudowę.

A jak w mieszkaniu wszystkie instalacje "fabrycznie" są niewidoczne, takie nowoczesne budownictwo, to co wtedy? Jak żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w mieszkaniu wszystkie instalacje "fabrycznie" są niewidoczne, takie nowoczesne budownictwo, to co wtedy? Jak żyć?

 

Jak żyć - normalnie :phi: 

Przy nowoczesnym budownictwie instalacje pewnie będą nowocześniejsze, niż np. rura stalowa ocynkowana II. kategorii (w moim przypadku taka właśnie rura przerdzewiała na wylot - pion wodny - po ok. 20. latach używania) i pewnie wytrzymają kilkadziesiąt lat eksploatacji bez dotykania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w mieszkaniu wszystkie instalacje "fabrycznie" są niewidoczne, takie nowoczesne budownictwo, to co wtedy? Jak żyć?

 

To piony w większości masz na korytarzu. Tylko kanalizacja idzie w murach - dobrać się można od piwnicy/garażu albo z dachu. Więc wspólnota nie ma co kuć - bo ja coś strzeli w Twoim mieszaniu, to jest to Twój problem i Twoja instalacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


uuuuu juz to widze jak firma wymienia piony które są zabudowane i kładzie później kafle :hehe:

 

doświadczyłem na własnej skórze. Też na początku myślałem, że wszystko poza pionami będzie na własny rachunek, a było całkiem miłe zaskoczenie.

Mało tego, jako że mi się spieszyło to zabudowę i tak ogarnąłem sam, razem z malowaniem fugowaniem. Musiałem oświadczenie podpisać ect.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doświadczyłem na własnej skórze. Też na początku myślałem, że wszystko poza pionami będzie na własny rachunek, a było całkiem miłe zaskoczenie.

 

 

Tia. Naprawdę myślisz, że te 500 zł na każde dziecko dostaniesz z kieszeni JK? Zapłaciłeś za te piony, i zabudowę. I jeszcze administratorowi za obskoczenie tematu. Nawet, jeżeli wybór wykonawcy był uczciwy, i tak zapłaciłeś drożej, niż jakbyś sam zrobił. A dlatego pewnie chcieli sami robić, bo chodzi o to, żeby szwagier członka zarządu położył Ci kafelki 2x drożej, niż cena rynkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tia. Naprawdę myślisz, że te 500 zł na każde dziecko dostaniesz z kieszeni JK? Zapłaciłeś za te piony, i zabudowę. I jeszcze administratorowi za obskoczenie tematu. Nawet, jeżeli wybór wykonawcy był uczciwy, i tak zapłaciłeś drożej, niż jakbyś sam zrobił. A dlatego pewnie chcieli sami robić, bo chodzi o to, żeby szwagier członka zarządu położył Ci kafelki 2x drożej, niż cena rynkowa.

 

nie, nie wierzę. Zdaję sobie świetnie sprawę skąd ta kasa była. Co nie zmienia faktu, że wolę takie finansowanie tego typu inwestycji niż 'wpada ekipa, kuje, rąbie, wstawia nowe i ma w d^%$ demolkę jaką po sobie zostawia - proste.

Nie zapłaciłem z kieszeni ani grosza, nie było zwyżki funduszu remontowego czy stawki eksploatacyjnej ani przed, ani bezpośrednio po. Zrobili to wszystko sprawnie i z myśleniem, nie było problemu z niczym, starali się oszczędzać kafle kując podpięcia ect.

 

Także nie mieszaj polityki i jaśnie zadufanego w takie rzeczy jak wymiana pionów :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja: będą wymieniać piony kanalizacyjne.

Stara rura jest obudowana w nstp sposób:

- konstrukcja z profile

- na to przykręcone płyty KG

- na KG przyklejone kafelki

Na tym "tunelu"/słupie mam z boków po pół kafelki, a na środku całe I te właśnie cale kafelki (od gory do dolu) muszę zdemontować.

O ile nie ma problem z usunięciem fug to jak oderwać kafelki od KG?

Liczę się ze zniszczeniem kafelek, ale jak nie zniszczyć KG?

 

Płyta KG kosztuje kilkanaście złotych za sztukę, kafelki kilkadziesiąt złotych / m2 i dobierz jeszcze takie, jak miałeś...

 

Usuniesz to bez problemu - najpierw musisz wymordować otwór, żeby wjechać brzeszczotem (lub jakimś nożem itp.), potem wypiłowujesz kafelki rozcinając płytę wzdłuż linii fugi. Dzięki temu, że de facto nie ma żadnego ciśnienia na usunięcie tego pojedynczo, możesz sobie wycinać np. po 2 płytki (ale jest to jakieś utrudnienie mimo wszystko).

 

Myślę, że jakby dobrze poćwiczyć, to np. piłą szablastą temat rozwiążesz w godzinkę, z przerwą na stygnięcie sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To piony w większości masz na korytarzu. Tylko kanalizacja idzie w murach - dobrać się można od piwnicy/garażu albo z dachu. Więc wspólnota nie ma co kuć - bo ja coś strzeli w Twoim mieszaniu, to jest to Twój problem i Twoja instalacja.

Jut takie tutaj "żenisz" opowieści, o swojej wspólnocie, że daj Pan spokój. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.