Skocz do zawartości

Problemy z uruchomieniem silnika.


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Problem dotyczy Grande Punto 1.4 16V z instalacją LPG BRC Sequent 24, ale myślę że równie dobrze mógłby wystąpić w innym pojeździe - stąd piszę na ogólnym ;)

 

Zapalanie silnika - rano raczej nie ma problemu, w ciągu dnia gorzej. Niezależnie od tego, czy jeżdżę na NoPb czy LPG objaw jest ten sam - trzeba dobrych kilka sekund "kręcić" rozrusznikiem żeby w końcu zaskoczył, a jak już zaskoczy, to i tak nie zawsze na dobre. Bywa tak, że popracuje niemrawo kilka sekund (a raczej potelepie się przy obrotach 500 RPM) i zgaśnie. Świece wymieniłem, rozrusznik kręci żwawo. Filtry i olej też w miarę nowe. Jak już zapali, to pracuje bez zarzutu. Jak go zgaszę (albo zgaśnie) i od razu zapaam, to też od razu zaskoczy.

 

Na próbę, pojeździłem jakiś czas tylko na benzynie, żeby wykluczyć problemy z LPG - ale bez zmian. Jakieś sugestie? Ktoś miał coś podonego u siebie, niekoniecznie we Fiacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo występuje w Astrze II 1.6 16V Z16XE też z LPG. Czasem odpala normalnie a czasem jest objaw jak u Ciebie i nie ma tu znaczenia czy silnik jest ciepły czy zimny, po prostu losowo. Podpiąłem się pod kompa, błędów żadnych brak, wartości pokazywane przez poszczególne czujniki też są OK, choć gdy jest ten problem z odpaleniem to miga kontrolka check engine, ale jak już odpali to od razu gaśnie. No i po odpaleniu samochód chodzi normalnie. Też chętnie posłucham sugestii, bo tu nawet nie ma z czym jechać do mechanika, jak byłem przy okazji wymiany czegoś tam i wspomniałem o problemie to akurat samochód odpalał od strzała i mechanik nie potrafił nic zasugerować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza zawór od LPG i gaz wypełnia powoli kolektor.

Jeżeli odpalasz od razu po zatrzymaniu, nie zdąży się go za dużo zebrać i zapala bez problemu

Po dłuższym postoju jest go tak dużo że go "zalewa". Musi pokręcić aby zassać powietrze i wyrzucić "nadmiar" gazu.

Żeby to sprawdzić to trzeba przed wieczornym zgaszeniem silnika zakręcić na zbiorniku LPG zaworek, wypalić gaz do zgaśnięcia silnika, dojechać do domu na benzynie.

Samo wyłączenie przełącznikiem nie wystarzy, gdyż gaz i tak popłynie przez nieszczelny zawór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza zawór od LPG i gaz wypełnia powoli kolektor.

Jeżeli odpalasz od razu po zatrzymaniu, nie zdąży się go za dużo zebrać i zapala bez problemu

Po dłuższym postoju jest go tak dużo że go "zalewa". Musi pokręcić aby zassać powietrze i wyrzucić "nadmiar" gazu.

Żeby to sprawdzić to trzeba przed wieczornym zgaszeniem silnika zakręcić na zbiorniku LPG zaworek, wypalić gaz do zgaśnięcia silnika, dojechać do domu na benzynie.

Samo wyłączenie przełącznikiem nie wystarzy, gdyż gaz i tak popłynie przez nieszczelny zawór.

 

OK - spróbuję zakręcić gaz i zobaczymy. Dzięki za radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza zawór od LPG i gaz wypełnia powoli kolektor.

Jeżeli odpalasz od razu po zatrzymaniu, nie zdąży się go za dużo zebrać i zapala bez problemu

Po dłuższym postoju jest go tak dużo że go "zalewa". Musi pokręcić aby zassać powietrze i wyrzucić "nadmiar" gazu.

Żeby to sprawdzić to trzeba przed wieczornym zgaszeniem silnika zakręcić na zbiorniku LPG zaworek, wypalić gaz do zgaśnięcia silnika, dojechać do domu na benzynie.

Samo wyłączenie przełącznikiem nie wystarzy, gdyż gaz i tak popłynie przez nieszczelny zawór.

Ale to rano też by chyba nie chciał palić - co, tylko w dzień popuszcza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza zawór od LPG i gaz wypełnia powoli kolektor.

Jeżeli odpalasz od razu po zatrzymaniu, nie zdąży się go za dużo zebrać i zapala bez problemu

Po dłuższym postoju jest go tak dużo że go "zalewa". Musi pokręcić aby zassać powietrze i wyrzucić "nadmiar" gazu.

Żeby to sprawdzić to trzeba przed wieczornym zgaszeniem silnika zakręcić na zbiorniku LPG zaworek, wypalić gaz do zgaśnięcia silnika, dojechać do domu na benzynie.

Samo wyłączenie przełącznikiem nie wystarzy, gdyż gaz i tak popłynie przez nieszczelny zawór.

 

No dobra, tylko gdzie tu jest zaworek?

 

butla1.jpg

 

butla2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszcza zawór od LPG i gaz wypełnia powoli kolektor.

Jeżeli odpalasz od razu po zatrzymaniu, nie zdąży się go za dużo zebrać i zapala bez problemu

Po dłuższym postoju jest go tak dużo że go "zalewa". Musi pokręcić aby zassać powietrze i wyrzucić "nadmiar" gazu.

Żeby to sprawdzić to trzeba przed wieczornym zgaszeniem silnika zakręcić na zbiorniku LPG zaworek, wypalić gaz do zgaśnięcia silnika, dojechać do domu na benzynie.

Samo wyłączenie przełącznikiem nie wystarzy, gdyż gaz i tak popłynie przez nieszczelny zawór.

 

Świetna rada, ale gdyby puszczał zawór od lpg (na butli?), to gaz zatrzymałby się w reduktorze ;) To co podałeś to objaw kończącej się membrany reduktora albo/i puszczających wtrysków lpg. W tym przypadku - z autopsji - bym to skreślił, bo objawem byłby problem z odpaleniem rano (gaz zbierający się w komorze spalania przez noc, zalewany byłby rano Pb) i brakiem tego problemu w ciągu dnia. Na próbę można oczywiście wyjeździć gaz (albo zakręcić na butli + ew. odłączyć i zatkać przewód od reduktora aby wyeliminować puszczający zawór na butli) i pojeździć ze dwa dni na paliwie.

 

Rozwiązania problemu nie jestem w stanie wymyślić, ale można jeszcze profilaktyczne sprawdzić ładowanie akumulatora (pod kątem alternatora).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna rada, ale gdyby puszczał zawór od lpg (na butli?), to gaz zatrzymałby się w reduktorze ;) To co podałeś to objaw kończącej się membrany reduktora albo/i puszczających wtrysków lpg. W tym przypadku - z autopsji - bym to skreślił, bo objawem byłby problem z odpaleniem rano (gaz zbierający się w komorze spalania przez noc, zalewany byłby rano Pb) i brakiem tego problemu w ciągu dnia. Na próbę można oczywiście wyjeździć gaz (albo zakręcić na butli + ew. odłączyć i zatkać przewód od reduktora aby wyeliminować puszczający zawór na butli) i pojeździć ze dwa dni na paliwie.

 

Rozwiązania problemu nie jestem w stanie wymyślić, ale można jeszcze profilaktyczne sprawdzić ładowanie akumulatora (pod kątem alternatora).

 

Alternator był niedawno wymieniony. Jutro wezmę miernik i pomierzę napięcia, czy wszystko OK. Gaz akurat się kończy, więc wyjeżdżę go do końca i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wymienialiście kable zapłonowe? Mam identyczny problem, ale gaz ma tylko 5 tys km. Problem miałem też bez gazu.

Inny samochód, przypadek opisany tu: https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/410513-ci%C4%99%C5%BCkie-odpalanie-jak-zimno/

 

Spróbujcie też odpalić silnik w sposób który opisałem na dole strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.