marekpast Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > straszy Cie, bo sie naczytal mitow i bajek o tym ze po zamianie oleju > mineralnego na syntetyk silnik sie zacznie sypac(tracic olej) > sa to oczywiscie tylko mity garazowe, i wlasciwie nie maja zadnego > uzasadnienia technologicznego. > kiedys dla experymentu zalalem elfem full syynt. fiata 125p, ktory > mial przebieg 90tys i zadnych tego typo spraw nie zauwazylem, > poza jednym -znacznie spadlo zuzycie oleju (gdzie podobno mialo > wzrosnac). pozniej jeszcze zalalem takim drogim olejem > trabanta1.1 od szwagra, bo go bylo stac na dobry olej, a takze > jeszcze kilka innych silnikow i nigdy nikt nie zglaszal po > takiej zmianie ZADNYCH reklamacji ani problemow ze szczelnoscia. > tak wiec to aby nie zmieniac minelanego na syntetyk jest niesttey > tylko mitem dalej powielanym przez wyszystkich mechanikow w > calej Polsce. Który to był olej , bo może zalałeś olejem z dodatkami spulchniajacymi uszczelki i stad uszczelniło te stare samochody, albo z dodatkami molibdenowymi lub ceramicznymi, albo teflonowymi że stały sie szczelniejsze na uszczelkach i na pierścieniach? i stad efekt mniejszego zużycia oleju, natomiast sam olej jak pisałeś naprawdę nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie niektóre potrafią przeczyscić i poprawnie odprowadzić zanieczyszczenia na dno miski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > akurat wszystkie oleje; mineralne,syntetyki czy pol maja te sama > gestosc ok 0.8g/cm3 > tak wiec teoria o wiekszej gestosci oleju mineralnego od > syntetycznego jest tylko bajka. > Gestosc to inaczej masa wlasciwia i ona zalezy(przy cieczach) od temp > ale takze od cisnienia. Miałem VS'a 15W40 i w zimie przy mrozach moje 899 chodziło jak traktor i wymagało czasu pracy by zacząć normalnie pracować. Po zmianie na 10W40 w/w usterki ustały. > Tak jak napisalem wczesniej; "najbadziewniejszy" olej jaki mozna > kupic obecnie na rynku bedzie i tak o klase czy dwie lepszy niz > ten ktory silnik w tym aucie wymaga. j.w. > Istota tkwi glownie w lepkosci i temp. plyniecia, a tego sie > organoleptycznie nie stwierdzi. > Dobry olej ma lepkosc conajmniej 130 a wiekszosc ktore sa na rynku > maja okolo 150 w zwyz. Stad pisze iz trudno kupic taki ktory by > sie nie nadawal do UNO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TarNovy Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > sa to oczywiscie tylko mity garazowe> tak wiec to aby nie zmieniac minelanego na syntetyk jest niesttey > tylko mitem dalej powielanym przez wyszystkich mechanikow w > calej Polsce. No to wypłyń na światło dzienne i oswieć nas wszystkich niewiernych , spoko luz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > Miałem VS'a 15W40 i w zimie przy mrozach moje 899 chodziło jak > traktor i wymagało czasu pracy by zacząć normalnie pracować. Po > zmianie na 10W40 w/w usterki ustały. > j.w. > > sie nie nadawal do UNO. skoro temp spadla ponizej -25 to jest to mozliwe,gdyz olej ten ma temp.plyniecia wlasnie ok -25. Jednak w naszym klimacie takie temp wystepuja doslownie kilka dni w ciagu calego roku stad mozna go stosowac bez jakiejkolwiek szkody dla silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojciol Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > straszy Cie, bo sie naczytal mitow i bajek : no chyba bo jakoś narazie uniak jeżdzi i nic mu sie nie dzieje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > Który to był olej , bo może zalałeś olejem z dodatkami > spulchniajacymi uszczelki i stad uszczelniło te stare samochody, > albo z dodatkami molibdenowymi lub ceramicznymi, albo > teflonowymi że stały sie szczelniejsze na uszczelkach i na > pierścieniach? i stad efekt mniejszego zużycia oleju, natomiast > sam olej jak pisałeś naprawdę nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie > niektóre potrafią przeczyscić i poprawnie odprowadzić > zanieczyszczenia na dno miski zalewalem "zwyklym" syntetycznym EL'fem. O jego dodatkach sie nie dowiesz,bo to jak wiadomo tajemnica jego producenta - no chyba ze masz odpowiednie laboratorium, choc i wtedy nie jest to latwe. Prawda jest taka, ze zaden lepszy olej nie ma szans zaszkodzic silnikowi, jest to fizycznie niemozliwe. Teorie o niby jakich tam rzadszych, czy gesciejszych olejach i lepiej uszczelniajacych to nieporozumienie. Ilosc detergenow nawet w zwyklych minerlanych olejach jest taka, ze nawet jezdzac na nich nie tworza sie jakies istotne ilosci osadow. Po prostu: oleje o ktorych myslicie ze piszecie, zaginely smiercia naturalna w latach 70-80 najdalej, niestety mit o nich pozostal do dzis dnia (mit o rozszczelnianiu sie silnikow przez nowoczesne oleje) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > : > no chyba bo jakoś narazie uniak jeżdzi i nic mu sie nie dzieje wiadomo ze nic, bo co ma piernik do wiatraka. szansa ze mu zaszkodzi "za dobry" olej jest praktycznie rowna zeru;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > skoro temp spadla ponizej -25 to jest to mozliwe,gdyz olej ten ma > temp.plyniecia wlasnie ok -25. > Jednak w naszym klimacie takie temp wystepuja doslownie kilka dni w ciagu calego roku eeee, no nie przesadzaj, przy gruncie to częściej niż kilka dni. > stad mozna go stosowac bez jakiejkolwiek > szkody dla silnika. ale wqr....ć się można jak podczas zapłonu ledwie mieli, a jak odpali to jechać tym nie idzie Po wymianie na 10W nawet zeszłej zimy odpalał od razu i jechał normalnie - plastiki trzeszczały, ale silniczek chodził właściwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojciol Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > eeee, no nie przesadzaj, przy gruncie to częściej niż kilka dni. > ale wqr....ć się można jak podczas zapłonu ledwie mieli, a jak odpali > to jechać tym nie idzie > Po wymianie na 10W nawet zeszłej zimy odpalał od razu i jechał > normalnie - plastiki trzeszczały, ale silniczek chodził > właściwie. Mam pytanie chodzi mi o wyciszenie pokrywy silnika które napisałeś że posiadasz na swojej stronce, gdzie to si montuje, gdzie to dostałeś a może ja to już mam, czy to chodzi o ten materiał z tworzywa sztucznego pod maska silnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > Mam pytanie chodzi mi o wyciszenie pokrywy silnika które napisałeś że > posiadasz na swojej stronce, gdzie to si montuje, gdzie to > dostałeś a może ja to już mam, czy to chodzi o ten materiał z > tworzywa sztucznego pod maska silnia Dokładnie o to. Mój uniaczek to seryjny golas więc co jakiś czas wsadzam w niego to co inne auta dostały od razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > eeee, no nie przesadzaj, przy gruncie to częściej niż kilka dni. > ale wqr....ć się można jak podczas zapłonu ledwie mieli, a jak odpali > to jechać tym nie idzie > Po wymianie na 10W nawet zeszłej zimy odpalał od razu i jechał > normalnie - plastiki trzeszczały, ale silniczek chodził > właściwie. ja mam 15W40 LOTOS i nie mialem problemu nawet w najwieksze mrozy. Rozruch, i po chwili maszyna pracowala bez zarzutu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 >>KLIK<< Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > Miałem VS'a 15W40 i w zimie przy mrozach moje 899 chodziło jak > traktor i wymagało czasu pracy by zacząć normalnie pracować. VS spelnia wszelkie wymagania tego silnika, inaczej fiat na pewno by go nie wlewal fabrycznie. A to ze 5min glosniej chodzi na 20 st mrozie to nie jest to jakis istotny problem,ktory wnosi cos zlego w dzialanie silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > >>KLIK bajki, bajki i jeszcze raz bajki. jak chcesz to tez Ci zrobie stronke, na ktorej beda dokladnie przeciwne informacje. czy tez ja bedziesz wszedzie podalal jako wiarygodne zrodlo wiedzy? jak chcesz zrodlo wiedzy to poczytaj ksiazki. moze literature Michalowskiej. tam jest szeroko opisane co w olejach ma znaczenie a co ma znikome Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > bajki, bajki i jeszcze raz bajki. jak chcesz to tez Ci zrobie > stronke, na ktorej beda dokladnie przeciwne informacje. czy tez > ja bedziesz wszedzie podalal jako wiarygodne zrodlo wiedzy? > jak chcesz zrodlo wiedzy to poczytaj ksiazki. moze literature > Michalowskiej. tam jest szeroko opisane co w olejach ma > znaczenie a co ma znikome czyli twierdzisz ze jak zmienie u siebie teraz 15W40 na np. 10W40 nic złego sie nie stanie nie zwiekszy sie spalanie oleju nie pojawia sie wycieki ?? mam prawo nie wiedziec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > czyli twierdzisz ze jak zmienie u siebie teraz 15W40 na np. 10W40 nic > złego sie nie stanie nie zwiekszy sie spalanie oleju nie pojawia > sie wycieki ?? mam prawo nie wiedziec oczywiscie ze nic sie zlego nie stanie. z tego co czytam forum to wiele osob z tego forum tak zrobilo i nie zauwazyli zadnych problemow. roznica w parametrach oleju miedzy 15W40 a 10W40 jest tak niewielka ze w praktyce zadna. a ja, jak juz wczesniej pisalem przeszedlem kiedys we FSO 125p z Selektolu Special na Elf full syntetic i nic zlego sie nie stalo a nawet zauwazylem kilka drobnych korzysci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > VS spelnia wszelkie wymagania tego silnika, inaczej fiat na pewno by > go nie wlewal fabrycznie. Nie twierdzę inaczej > A to ze 5min glosniej chodzi na 20 st mrozie to nie jest to jakis > istotny problem,ktory wnosi cos zlego w dzialanie silnika. Nie mówie o 5 min, ale o jeździe 2-4 km jakby na 2 garach (bez jakiegokolwiek przyrostu mocy, na 3 biegu już sie dusił więc na 2 redukcja pozwalała jechać) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > Nie twierdzę inaczej > Nie mówie o 5 min, ale o jeździe 2-4 km jakby na 2 garach (bez > jakiegokolwiek przyrostu mocy, na 3 biegu już sie dusił więc na > 2 redukcja pozwalała jechać) to nie wina oleju,bo co ma piernik do wiatraka. olej o ktorym mowisz ma tylko nieco mniejsza lepkosc niz 15W40, nie ma miedzy nimi jakichs OGROMNYCH roznic triboligicznych. Mysle ze miales z autem jakis inny problem (np.problem z osprzetem zaplonowym - zawilgocone kable, choc przy 20st mrozie wilgoci w powietrzu juz praktycznie nie ma). A to ze pozniej wlales lepszy olej i juz nie bylo tych problemow to niczego nie dowodzi, a juz na pewno nie tego ze z powodu gorszego oleju auto nie mialo mocy. mozna to wyliczyc ze ilosc mocy pochlanianej na tarcie przy oleju 10W40 a 15W40 jest praktycznie ZADNA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 4 Października 2006 Udostępnij Napisano 4 Października 2006 > to nie wina oleju,bo co ma piernik do wiatraka. olej o ktorym mowisz > ma tylko nieco mniejsza lepkosc niz 15W40, nie ma miedzy nimi > jakichs OGROMNYCH roznic triboligicznych. Mysle ze miales z > autem jakis inny problem (np.problem z osprzetem zaplonowym - > zawilgocone kable, choc przy 20st mrozie wilgoci w powietrzu juz > praktycznie nie ma). A to ze pozniej wlales lepszy olej i juz > nie bylo tych problemow to niczego nie dowodzi, a juz na pewno > nie tego ze z powodu gorszego oleju auto nie mialo mocy. > mozna to wyliczyc ze ilosc mocy pochlanianej na tarcie przy oleju > 10W40 a 15W40 jest praktycznie ZADNA. Nie będę się sprzeczał bo widać że jakąś wiedzę teoretyczną posiadasz - mówię jedynie co zaobserwowałem u siebie. Po tygodniu takiej męczarni wymieniłem olej i wszystko było już O.K. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 6 Października 2006 Udostępnij Napisano 6 Października 2006 > Helo. czeka mnie neibawem zmiana Oleju w silniczku. Mam pytanko. Rok > temu zalałem go mineralnym Valvoline 15W-40 (niepamietam > oznaczeń) a teraz pytam czy warto go zastapic LOTOSEM Mineralnym > 15W-40 SJ/CF ?? co myslicie o lotosie? powiem ze zależy mi na > kasiorce a Lotos 20 dyszki tańszy jest.... pozdrówka Poczytałem te wszystkie odpowiedzi na Twoje pytanie i z cała pewnością (popartą własnymi doświadczeniami) mogę stwierdzić, że: 1. Oleje o lepkości 15W-40 kompletnie nie nadają się na mrozy poniżej -20 st. Już poniżej -15 silnik chodzi jak w traktorze. Włosi nie mają pojęcia o zimach w Polsce, co zresztą widać po wydajności ogrzewania w Uno . Po remoncie silnika na dotarciu używałem mineralnego Lotosa, po 2kkm wymieniłem na Mobil1 /5W-50/ i podczas mrozów różnica w pracy silnika była kolosalna. 2. Zalanie starego silnika syntetykiem należy poprzedzić ogędzinami silnika (najlepiej zdjąć pokrywę zaworów i zobaczyć czy nie ma osadów). Niestety ja tego nie zrobiłem i mój silnik po zalaniu półsyntetykiem wyzionął ducha (sikał olejem przez wszystkie uszczelki). Nie jest to regułą, bo maluchem przez kilkadziesiąt kkm śmigałem na mineralnym, wymieniłem na syntetyk i problemów nie było. 3. Koszt oleju w przeliczeniu na przebieg między wymianami jest śmiesznie mały (pod warunkiem, że nie trzeba robić dużych dolewek między wymianami), więc ja zawsze leje syntetyk. Różnica w kosztach między minerałem, a syntetykiem na 100 km to ok. 70 gr, czyli niecałe 0,2 l benzyny. W zimie na spalaniu w mieście można zaoszczędzić więcej. Podsumowując: do silnika w dobrym stanie lejemy dobry olej (czytaj syntetyk ), jeżeli jego stan odbiega od ideału, to w zależności od tego jak bardzo odbiega - lejemy półsyntetyk, albo minerał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PTR Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 > Helo. czeka mnie neibawem zmiana Oleju w silniczku. Mam pytanko. Rok > temu zalałem go mineralnym Valvoline 15W-40 (niepamietam > oznaczeń) a teraz pytam czy warto go zastapic LOTOSEM Mineralnym > 15W-40 SJ/CF ?? co myslicie o lotosie? powiem ze zależy mi na > kasiorce a Lotos 20 dyszki tańszy jest.... pozdrówka zalej tańszym parametry i tak są te same Ja jeżdze ma lotosie 10W/40 i nie narzekam 4l - 60zł koosztują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QuikSilver Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 ja polecam CASTROL GTX MAGNATEC 10W40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 > 1. Oleje o lepkości 15W-40 kompletnie nie nadają się na mrozy poniżej > -20 st. Już poniżej -15 silnik chodzi jak w traktorze. Tu sie zgodze tylko czesciowo,gdyz o ile rzeczywiscie przestaja plynac w temp -20 to: - te -20 ma tylko przez chwile po rozruchu, co nie ma wiekszego wplywu na trwalosc silnika i ten "traktor" slychac doslownie przez 1-3 minuty. - temp. znacznie ponizej -20 to w naszej szerokosci pojedyncze dni w roku. Włosi nie > mają pojęcia o zimach w Polsce, co zresztą widać po wydajności > ogrzewania w Uno. W Uno byc moze,natomiast w SC grzeje calkiem fajnie, choc to tez FIAT Po remoncie silnika na dotarciu używałem > mineralnego Lotosa, po 2kkm wymieniłem na Mobil1 /5W-50/ i > podczas mrozów różnica w pracy silnika była kolosalna. Ale tylko przez pierwsza chwile po rozruchu.Po nagrzeniu sie silnika juz nie ma zadnej roznicy w akustyce jego pracy. > 2. Zalanie starego silnika syntetykiem należy poprzedzić ogędzinami > silnika (najlepiej zdjąć pokrywę zaworów i zobaczyć czy nie ma > osadów). Niestety ja tego nie zrobiłem i mój silnik po zalaniu > półsyntetykiem wyzionął ducha (sikał olejem przez wszystkie > uszczelki). To miales wyjatkowego pecha,bo to sie praktycznie nie zdarza,raczej bym to zakwalifikowal do zbiegu okolicznosci. Uszczelki z zakresem pracy temp. oleju maja tyle ze soba wspolnego co piernik do wiatraka Nie jest to regułą, bo maluchem przez kilkadziesiąt > kkm śmigałem na mineralnym, wymieniłem na syntetyk i problemów > nie było. To wlasnie potwierdza ze zwiazek wymiany oleju M/S z uszkodzeniem starszych silnikow jest grubo przesadzony. > 3. Koszt oleju w przeliczeniu na przebieg między wymianami jest > śmiesznie mały (pod warunkiem, że nie trzeba robić dużych > dolewek między wymianami), więc ja zawsze leje syntetyk. Różnica > w kosztach między minerałem, a syntetykiem na 100 km to ok. 70 > gr, czyli niecałe 0,2 l benzyny. Wlasnie, ale po co przeplacac skoro auto od tego jakos lepiej nie jezdzi. W zimie na spalaniu w mieście > można zaoszczędzić więcej. > Podsumowując: do silnika w dobrym stanie lejemy dobry olej (czytaj > syntetyk ), jeżeli jego stan odbiega od ideału, to w zależności > od tego jak bardzo odbiega - lejemy półsyntetyk, albo minerał. Jaknajbardziej jestem za tym aby wlewac dobry olej, ale w granicach zdrowego rozsadku. Lanie do UNO oleju rodem z F1 nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia o ile pominac snobizm wlasciela pojazdu. Ponizej ramka z wyjasnieniem czym najogolniej rozni sie 15W40 od 10W40, jak widac roznica jest kosmetyczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 > Tu sie zgodze tylko czesciowo,gdyz o ile rzeczywiscie przestaja > plynac w temp -20 to: > - te -20 ma tylko przez chwile po rozruchu, co nie ma wiekszego > wplywu na trwalosc silnika i ten "traktor" slychac doslownie > przez 1-3 minuty. > - temp. znacznie ponizej -20 to w naszej szerokosci pojedyncze dni w > roku. mała tylko uwaga - zużycie silnika podczas zimnego rozruchu w zależnośći od silnika , temperatury i oleju jest takie jak na dystansie 300 - 1000km. Im zimniej tym gorzej - a gesty olej znacznie zwieksza zuzycie silnika. Włąśnie stąd wynika znacznie wieksze zuzycie silnika samochodowego uzywanegow mieście niz tego uzywanego na długich odcinkach. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LeoLepsi Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 tą ramkę to sobie kolego schowaj w szufladzie i nikomu nie pokazuj bo to śmiech. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LeoLepsi Napisano 7 Października 2006 Udostępnij Napisano 7 Października 2006 każdy poleca to, na czym jeździ... z tego co widzę. Nikt nie bierze pod uwagę ani zużycia silnika ani warunków jakimi go traktujemy (prawa noga!) . ponieważ mam ciężką nogę zalewam uniaka teraz olejami 10w60 w pełni syntetycznymi. Kto ma lżejszą nogę, niech leje gorsze oleje, typu 10w40, proszę bardzo. Jeśli auto od nowości jeździ na syntetyku, nie widzę przeszkód, żeby lano 5w40. A jeśli auto chodzi na gaz, niech ma lepiej 5w50 lub 5w40, ponieważ pracuje w gorszych warunkach niż bez gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > mała tylko uwaga - zużycie silnika podczas zimnego rozruchu w > zależnośći od silnika , temperatury i oleju jest takie jak na > dystansie 300 - 1000km. Masz tu racje,choc przesadziles, bo gdyby tak bylo, to wedlug Twojego najbardziej niekorzystnego przypadku czyli 1 rozruch=1000km wtedy 100-200 rozruchow zimnego silnika skonczylo by sie remontem kapitalnym silnika. Liczac tylko ujemna temp ponizej -10 stC a takich dni jest w roku ok 50 wtedy po 2 latach uzytkowania gora po 4 latach czeklaby Ciebie remont kapitalny. A przeciez wiemy, ze niektore wozy sa zasilane 15W40 po kilkanascie lat i remontu nie wymagaja. ALe tak jak napisales,silnik sie niecoszybciej zuzywa, jednak jest to zuzycie tak niewielkie ze nie ma sie tym co przejmowac.Predzej Ci skorupa auta skoroduje niz bedzie Cie czekal remont silnika z powodu uruchamiania na mrozie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > tą ramkę to sobie kolego schowaj w szufladzie i nikomu nie pokazuj bo > to śmiech. Byc moze Ciebie to smieszy, bo zapewne nie masz o tym wiekszego pojecia. Ramka jak ramka, wazniejsza jest tresc jaka przenosi. To co zawiera jest scisla prawda, obojetnie czy Tobie sie to podoba czy nie;) Jak Ci sie ta ramka nie podoba tu masz inna(choc tresc jaka przenosi jest dokladnie ta sama): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 A jeśli auto chodzi na gaz, niech ma lepiej 5w50 lub > 5w40, ponieważ pracuje w gorszych warunkach niż bez gazu. to kolejny mit. niestety prawda jest inna; silnik zasilany gazem jest trwalszy niz zasilany benzyna i pracuje w lepszych warunkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > .Predzej > Ci skorupa auta skoroduje niz bedzie Cie czekal remont silnika W przypadku Uno bardzo prawdopodobne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > A jeśli auto chodzi na gaz, niech ma lepiej 5w50 lub > to kolejny mit. niestety prawda jest inna; silnik zasilany gazem jest > trwalszy niz zasilany benzyna i pracuje w lepszych warunkach. Masz racje, pod warunkiem, że instalacja jest dobrze wyregulowana. Niestety często jest tak, że silnik ma mieszankę ubogą (bo jak ktoś jeździ na LPG to z założenia jest sknerą ) i głowice grzeje się bardziej jak powinna. Przy stosowaniu oleju mineralnego w takim przypadku szybciej osadzją się laki na głowicy, olej syntetyczny jest w stanie wytrzymać wyższą temp. Faktem jest natomiast to, że LPG jest paliwem o wiele czystszym od benzyny, nie mówiąc już o ON. Ja mam przejechane na swoim oleju ponad 15kkm na LPG od ostatniej wymiany, a tylko delikatnie pociemniał. Przypuszczam, że w komorach spalania też nie ma wogóle nagarów . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > Tu sie zgodze tylko czesciowo,gdyz o ile rzeczywiscie przestaja > plynac w temp -20 to: > - te -20 ma tylko przez chwile po rozruchu, co nie ma wiekszego > wplywu na trwalosc silnika i ten "traktor" slychac doslownie > przez 1-3 minuty. Masz racje, ale moim zdaniem te parę minut bez smarowania to jednak sporo. W dodatku przez te 3 min. trudno jest ruszyć samochodem takie są jego opory wewnętrzne. Na syntetyku 30sek. i można startować. > - temp. znacznie ponizej -20 to w naszej szerokosci pojedyncze dni w > roku. No zeszłej zimy tych dni było całkiem sporo, u mnie chyba ponad 10. > Włosi nie > W Uno byc moze,natomiast w SC grzeje calkiem fajnie, choc to tez FIAT Nie wiem nie sprawdzałem > Po remoncie silnika na dotarciu używałem > Ale tylko przez pierwsza chwile po rozruchu.Po nagrzeniu sie silnika > juz nie ma zadnej roznicy w akustyce jego pracy. No pewnie, że nie ma bo olej zaczyna wreszcie płynąć . > To miales wyjatkowego pecha,bo to sie praktycznie nie zdarza,raczej > bym to zakwalifikowal do zbiegu okolicznosci. Uszczelki z > zakresem pracy temp. oleju maja tyle ze soba wspolnego co > piernik do wiatraka No ale z właściwościami myjącymi już tak. Przypuszczam, że jeżeli ktoś kto jeździł tym samochodem wcześniej przynajmniej raz na jakiś czas wymienił olej, to problemu by nie było. Po prostu silnik był "zalepiony", a potem się to zaczęło wypłukiwać i > Nie jest to regułą, bo maluchem przez kilkadziesiąt > To wlasnie potwierdza ze zwiazek wymiany oleju M/S z uszkodzeniem > starszych silnikow jest grubo przesadzony. > Wlasnie, ale po co przeplacac skoro auto od tego jakos lepiej nie > jezdzi. No w zimie jednak trochę lepiej jeździ, łatwiejszy rozruch, mniej efektów dźwiękowych po odpaleniu i możliwość jazdy zaraz po uruchomieniu, w lecie faktycznie nie ma różnicy, przynajmniej odczuwalnej. > Jaknajbardziej jestem za tym aby wlewac dobry olej, ale w granicach > zdrowego rozsadku. Lanie do UNO oleju rodem z F1 nie ma > jakiegokolwiek uzasadnienia o ile pominac snobizm wlasciela > pojazdu. Ja za minimum uważam dobry olej o lepkości 10W-40, no chyba, że ktoś mieszka nad morzem - tam temp. rzadko spada poniżej -10st. i dobry minerał wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LeoLepsi Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 może nie mieć bo temperatura spalania jest wyższa, i nagar wypala się. Ale też jak nagaru nie ma to nic go nie uszczelnia np. na zaworach, i cóż... przepalają się częściej. Regulowałeś kiedyś luzy zaworowe ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LeoLepsi Napisano 8 Października 2006 Udostępnij Napisano 8 Października 2006 > A jeśli auto chodzi na gaz, niech ma lepiej 5w50 lub > to kolejny mit. niestety prawda jest inna; silnik zasilany gazem jest > trwalszy niz zasilany benzyna i pracuje w lepszych warunkach. jaki znowu mit, przecież gaz ma wyższą temperaturę spalania niż benzyna, a już na ubogiej mieszance gazu to wogóle. Gdzie benzyna nie zapaliłaby się, gaz jeszcze z powodzeniem może się zapalać w mieszance i temperatura niebezpiecznie wzrasta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 9 Października 2006 Udostępnij Napisano 9 Października 2006 > jaki znowu mit, przecież gaz ma wyższą temperaturę spalania niż > benzyna, a już na ubogiej mieszance gazu to wogóle. Gdzie > benzyna nie zapaliłaby się, gaz jeszcze z powodzeniem może się > zapalać w mieszance i temperatura niebezpiecznie wzrasta. Nie wiem gdzies sie takich madrosci naczytal. Spiesze sie wyprowadzic Ciebie z bledu. Otoz nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ze w cylindrze nie spala sie benzyna tylko jej pary - czyli GAZ. Wyzsza temp spalania to kolejny mit. Po to sie reguluje sklad spalin aby (wlasciwie sklad mieszanki powietrze - LPG czy powietrze -PB) aby zapewnic odpowiednie parametry spalania dla danego silnika. Przy stosowaniu LPG wlasciwie nalezaloby takze wykonac korekte punktu zaplonu mieszanki, ale z tym to juz roznie bywa. Tak wiec temp spalania czyli spalin zalezy przede wszystkim od skladu mieszanki a nie od tego co sie spala w cylindrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 9 Października 2006 Udostępnij Napisano 9 Października 2006 > Masz racje, pod warunkiem, że instalacja jest dobrze wyregulowana. > Niestety często jest tak, że silnik ma mieszankę ubogą (bo jak > ktoś jeździ na LPG to z założenia jest sknerą ) i głowice grzeje > się bardziej jak powinna. To oczywiscie prawda ale zauwaz iz przy stosowaniu PB tez mozna miec zla regulacje i wypalac uszczelki czy zawory; np: zle ustawiony zaplon czy za uboga mieszanka. Tak wiec to dotyczy obu przypadkow jednakowo. Ciakwe czemu nigdy nikt nie napisze ze za uboga mieszanka przy PB tez powoduje przeciazenie cieplne silnika w podobny stopniu jak za uboga przy LPG? Przy stosowaniu oleju mineralnego w > takim przypadku szybciej osadzją się laki na głowicy, olej > syntetyczny jest w stanie wytrzymać wyższą temp. Jak silnik ma szczelny uklad tlokowy, to ten niuans jest pomijalny i na mineralnym tez sie nic nie dzieje. Tlok ma byc szczelny i olej nie ma sie dostawac do komory spalania. > Faktem jest natomiast to, że LPG jest paliwem o wiele czystszym od > benzyny, nie mówiąc już o ON. naturalnie, LPG jest czystszym w sensie chemicznym (budowa molekularna) stad jego produkty spalania sa czystsze. > Ja mam przejechane na swoim oleju ponad 15kkm na LPG od ostatniej > wymiany, a tylko delikatnie pociemniał. Przypuszczam, że w > komorach spalania też nie ma wogóle nagarów . Jak najbardziej masz racje. Z LPG praktycznie nie ma nagarow,lakow ani smoly, stad odpada zapiekanie sie pierscieni, nagary w komorze spalania, zanieczyszczenie oleju produktami spalania. Olej przy jezdzie na LPG mozna rzadziej wymieniac gdyz wolniej sie zuzywa i znacznie wolniej zanieczyszcza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 9 Października 2006 Udostępnij Napisano 9 Października 2006 > może nie mieć bo temperatura spalania jest wyższa, i nagar wypala > się. Ale też jak nagaru nie ma to nic go nie uszczelnia np. na > zaworach, i cóż... przepalają się częściej. Regulowałeś kiedyś > luzy zaworowe ? nagar nie ma spelniac zadania uszczelniania czegokolwiek. ma go nie byc. im go jest mniej tym lepiej.(gdyby bylo tak jak mowisz, to nowy silnik musialby wszedzie przeciekac, bo przeciez nagaru nie ma) zawory regulowalem wiele wiele razy. choc nie widze zwiazku. regulacja zaworow nie ma zwiazku z nagaram a jedynie z rozbijaniem sie glowek trzonkow, popychaczy i dzwigienek (i w mniejszym stopniu grzybkow) zaworowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 9 Października 2006 Udostępnij Napisano 9 Października 2006 > Masz racje, ale moim zdaniem te parę minut bez smarowania to jednak > sporo. Predzej Ci karoseryja zgnije niz silnik z tego powodu padnie. W dodatku przez te 3 min. trudno jest ruszyć samochodem > takie są jego opory wewnętrzne. To akurat zwiazane jest z olejem przekladniowym a nie silnikowym. Jezeli "nie chce" jechac starczy dodac wiecej gazu, ot proste Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 12 Października 2006 Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Dzisaj posunolem sie do drastycznego kroku! Jako ze zmieniłem samochod nie wiedziałem co bylo wlane, wlalem 15w40(2 tygodnie jezdzilem na tym oleju) i bylo ok do czasu kiedy nie zaczeły stukac zawory na zimnym silniku! pojechalem do mechanika a on mi zaproponował wlanie 10w40 i jak reka odja! tylko czy nie zrobilem złego kroku to sie okaze po czasie:)! wazne ze jest ok! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekS Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > Dzisaj posunolem sie do drastycznego kroku! Jako ze zmieniłem > samochod nie wiedziałem co bylo wlane, wlalem 15w40(2 tygodnie > jezdzilem na tym oleju) i bylo ok do czasu kiedy nie zaczeły > stukac zawory na zimnym silniku! pojechalem do mechanika a on mi > zaproponował wlanie 10w40 i jak reka odja! tylko czy nie > zrobilem złego kroku to sie okaze po czasie:)! wazne ze jest ok! Witam U mnie też klekocze z rana (ale nie zawsze) przeważnie 1 zawór, po chwili przestaje. Zawsze czekam aż przestanie kłapać ewentualnie jak długo to trwa to lekutko gazu dodam i jest oki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > Dzisaj posunolem sie do drastycznego kroku! Jako ze zmieniłem > samochod nie wiedziałem co bylo wlane, wlalem 15w40(2 tygodnie > jezdzilem na tym oleju) i bylo ok do czasu kiedy nie zaczeły > stukac zawory na zimnym silniku! pojechalem do mechanika a on mi > zaproponował wlanie 10w40 i jak reka odja! tylko czy nie > zrobilem złego kroku to sie okaze po czasie:)! wazne ze jest ok! nic zlego sie nie stalo. jezeli sie to dzialo przez chwile na zimnym silniku to mozna bylo to zostawic ten olej co wlales. nie stanowi to zadnego zagrozenia. nie stukaly Ci bowiem zawory a jedynie hydrauliczne popychacze(niezupelnie scisle okreslenie), ktore na zimnym silniku nie kasowaly luzu. jezeli by sie to dzialo nonstop to nalezaloby je wymienic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > nic zlego sie nie stalo. jezeli sie to dzialo przez chwile na zimnym > silniku to mozna bylo to zostawic ten olej co wlales. nie > stanowi to zadnego zagrozenia. nie stukaly Ci bowiem zawory a > jedynie hydrauliczne popychacze(niezupelnie scisle okreslenie), > ktore na zimnym silniku nie kasowaly luzu. jezeli by sie to > dzialo nonstop to nalezaloby je wymienic. działo sie to na zimnym i cieplym silnku do czasu zmiany oleju , dlamnie jest to troche dziwne ale jest ok ja sie nastawiłem na zmiane popychaczy ale kumpel mi kazał zalac polsyntetyk i dopiero jak nie pomoze to wtedy sie babrac z zaworami! (na mineralnym przejechałem 1500km i musialem go wyzucic! bo juz nawwet do frytek sie nie nadawał)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpast Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > działo sie to na zimnym i cieplym silnku do czasu zmiany oleju , > dlamnie jest to troche dziwne ale jest ok ja sie nastawiłem na > zmiane popychaczy ale kumpel mi kazał zalac polsyntetyk i > dopiero jak nie pomoze to wtedy sie babrac z zaworami! (na > mineralnym przejechałem 1500km i musialem go wyzucic! bo juz > nawwet do frytek sie nie nadawał)) Bo kumpel liczy że półsyntetyk dzieki dodatkom wyczyści Ci silnik, takie ogólnie jest podejście do olejów, zalać nowym innym a nuż pomoże zamiast wyeliminować niesprawność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpast Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > nic zlego sie nie stalo. jezeli sie to dzialo przez chwile na zimnym > silniku to mozna bylo to zostawic ten olej co wlales. nie > stanowi to zadnego zagrozenia. nie stukaly Ci bowiem zawory a > jedynie hydrauliczne popychacze(niezupelnie scisle okreslenie), > ktore na zimnym silniku nie kasowaly luzu. jezeli by sie to > dzialo nonstop to nalezaloby je wymienic. Rozróżnijcie prosze dwie rzeczy, olej to olej i tak jak piszesz jest to wszystko OK natomiast inna sprawa to dodatki Pisze tu wiele osób o różnych olejach i każdy chwali że któryś tam jest lepszy od innego, a to nie sprawa oleju, bo jak pisał TunoM jest to naprawdę wsio rawno w naszych warunkach klimatycznych, za sprawę różności i innego oddziaływania na silnik ponoszą dodatki o których nikt tu nie pisze i to jest naprawdę zasadnicza róznica pomiędzy olejami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > Bo kumpel liczy że półsyntetyk dzieki dodatkom wyczyści Ci silnik, > takie ogólnie jest podejście do olejów, zalać nowym innym a nuż > pomoże zamiast wyeliminować niesprawność. wyczysci czy nie co to za roznica! przed zmiana oleju bylo ok wlalem 15w i zaczelopo tygodniu nagle stukac, a zeby wyeliminowac usterki w silniku to chyba raczej zmienia sie olej na mineralny a nie na odwrot !>? wazne ze chodzi troche lepiej i ciszej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrc Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 > To akurat zwiazane jest z olejem przekladniowym a nie silnikowym. > Jezeli "nie chce" jechac starczy dodac wiecej gazu, ot proste Tere fere W skrzyni cały czas syntetyk zalany mam i przy -20 st. biegi mogłem jednym palcem zminiać . Za to przy minerale w silniku, to nawet przy wciśniętym sprzęgle silnik nie reagował na dodanie gazu. Po wymianie na syntetyk problem ustał. W tym przypadku nikt nie podważy wyższości syntetyka nad minerałem, niezależnie czy chodzi o silnik, czy o skrzynie biegów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.