Spawanie półosi

[badyl1982]

Do skrócenia jest poloś

Przerabiał ktoś taki temat? 

 

[kenickie]

Ja bym zapytał w jakimś warsztacie specjalizującym się w regeneracji wałów. Bo w przydomowych warunkach, raczej słabo to widzę. Trzeba zachować osiowość i wyważenie.

 

[mp79]

Ja kiedyś spawałem migomatem (mam nawet gdzieś jeszcze zdjęcia pękniętej i pospawanej). Osiowość udało się zachować; wyważenie przy tej średnicy uznałem za najmniejszy problem.

Niespecjalnie przyznawałem się do zrealizowania tego pomysłu na forach internetowych, bo wszyscy, którzy mieli coś do napisania na ten temat, dość radykalnie go krytykowali. Niemniej jednak, udało się. Nie chciało mi się natomiast zdejmować osłony przegubu i oddzielać samego berła - i po jakimś czasie, niestety, zaczęło być je słychać podczas przyśpieszania przy maksymalnym skręcie. Nie wiem do tej pory, czy w przegubie coś się wytopiło, bo nie widziałem go nigdy przez nieruszaną osłonę, czy też wskutek temperatury rozszczelniło się przyleganie osłony do półosi, i do przegubu dostał się jakiś syf...

[badyl1982]

Godzinę temu, mp79 napisał:

Ja kiedyś spawałem migomatem (mam nawet gdzieś jeszcze zdjęcia pękniętej i pospawanej). Osiowość udało się zachować; wyważenie przy tej średnicy uznałem za najmniejszy problem.

Podgrzewales przed spawaniem? Jakiego drutu używałeś do spawania? 

[badyl1982]

3 godziny temu, kenickie napisał:

Ja bym zapytał w jakimś warsztacie specjalizującym się w regeneracji wałów. Bo w przydomowych warunkach, raczej słabo to widzę. Trzeba zachować osiowość i wyważenie.

 

Nie będzie to jeździć w samochodzie. Obroty będą małe więc wyważenie nie jest tak istotne. 

[mp79]

58 minut temu, badyl1982 napisał:

Podgrzewales przed spawaniem?

Nie, tylko fazowałem na spoinę. Ale spawałem na maksymalnej mocy i z szybkim wysuwem, więc i tak podgrzewało się na tyle konkretnie, że w miarę szybkie wychładzanie w rejonie gumowej osłony, okazało się niewiele jej pomóc. 

58 minut temu, badyl1982 napisał:

Jakiego drutu używałeś do spawania? 

Pytasz o średnicę? 0,8 mm

Edytowane 30 Kwietnia 2022 przez mp79

[kaczorek79]

5 godzin temu, badyl1982 napisał:

Do skrócenia jest poloś

Przerabiał ktoś taki temat? 

 

Nie robiłem, ale jak ma to być do pojazdu wolnobieżnego itp, to tniesz półoś, dopasowujesz rurkę o wewnętrznej średnicy równej tejże półosi, nabijasz, spawasz dookoła po obu stronach rurki. Jeśli ma przenosić większy moment obrotowy, to dodatkowo można rurkę przewiercić razem z półosią jakimś kobaltowym wiertłem i dać klin.

[POKS]

7 godzin temu, badyl1982 napisał:

Do skrócenia jest poloś

Przerabiał ktoś taki temat? 

 

Tak. Robiłem swapa VW z Fiatem. Spawałem migomatem ale na tokarce, długa rurowa wymagała dotoczonej wkładki a krótka zatoczonej fazy i kontroli na ew. nieosiowość. Auto pojeździło kilka lat bez żadnych problemów.

[badyl1982]

10 godzin temu, mp79 napisał:

 

Pytasz o średnicę? 0,8 mm

Jaki gatunek drutu?

[mp79]

5 minut temu, badyl1982 napisał:

Jaki gatunek drutu?

A cholera wie

Taki, jak kupuję do spawania zwykłej stali. W sklepie nigdy nie pytają, jaki chcę gatunek. Zawsze mi podają taki dość twardy, chyba miedziowany, bo wizualnie przypominający miedziany. 

[Orochimaru]

Robiłem tak kilka razy.

Końce fazujesz i wkładasz w czysty kątownik, łapiesz ściskami. Nagrzewasz, aż oczyszczone miejsca zmienią kolor na złotawy, bo półosie są ze stali, która ma ok 0,3% węgla. Spawasz zwykłym drutem, albo elektrodą. Najpierw jedną stronę, po wyjęciu z kątownika - drugą. Zostawiasz do ostygnięcia na powietrzu. Jeśli masz blisko osłony przegubów, okręcasz półoś przy nich szmatą i dbasz o to, żeby cały czas była mokra.

Masę spawarki oczywiście przykładasz do półosi, a nie do czopa na końcu.