Skocz do zawartości

"ADAC dobrze ocenia francuskie samochody"


Michal_O

Rekomendowane odpowiedzi

Jako ciekawostka dla tych, którzy planują zakup samochodu "nie-niemieckiego".

Quote:

Niedawno opublikowano zestawienie ADAC dotyczące awarii technicznych samochodów w roku 2005. Wśród aut zarejestrowanych po raz pierwszy w latach 2000-2005 dobre wyniki uzyskały samochody francuskie!

Za awarię ADAC uznaje unieruchomienie pojazdu z przyczyn technicznych, ale bez wliczania usterek związanych z oponami. Nie zalicza się do statystyk także błędów kierowców, braku paliwa, zamknięcia kluczyków w aucie, czy kolizji.

Zestawienie, którego fragmenty publikujemy niżej, dotyczy samochodów produkowanych masowo (minimum 10 tys. zarejestrowanych modeli w ciągu roku). Cieszy nas zwłaszcza niezła pozycja Renaulta, bo jak wynika z lektury naszego forum samochody tej marki przysparzają Wam nieco problemów. Warto jednakże zwrócić uwagę, iż od roku 2003 Renault wdrożył bardzo rygorystyczną kontrolę jakości i samochody tej marki powinny sprawiać już mniej kłopotów.. Nie można przy tym obiektywnie nie stwierdzić, że zmartwień dostarczają posiadaczom raczej drobne usterki, niż poważne awarie, a czasem pojawiają się one w przypadku nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Cóż nowinki nie zawsze da się wytestować w laboratorium...

Przyjrzyjmy się jednak, jakie miejsca zajęły francuskie auta w zestawieniu ADAC. Raport podzielony jest, oczywiście, na klasy aut.

Samochody małe:

4. Renault Clio - 3,6

6. Renault Twingo - 4,2

9. Peugeot 206 - 4,5

Samochody kompaktowe: (klasa niższa średnia)

1. Citroën Xsara - 2,8

3. Renault Kangoo - 5,1

4. Renault Megane - 5,4

12. Peugeot 307 - 6,6

14. Citroën Berlingo - 7,8

Klasa średnia:

5. Renault Laguna - 5,7

Vany i minivany:

3. Renault Scenic - 3,4

Wyniki podane przy poszczególnych modelach oznaczają stwierdzoną ilość awarii na każdy tysiąc samochodów.

Mamy nadzieję, że te informacje dotarły także do polskojęzycznej prasy motoryzacyjnej i że zostaną tam zauważone. Może powoli zmieni się w Polsce pojmowanie świata motoryzacyjnego, do czego i my się troszeczkę przyczynić zamierzamy...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest ze statystyką, ale znam Renault Megane (2003), które w pierwszym roku eksploatacji 6 razy było na lawecie. Padała non-stop elektronika. Rzecz oczywiście jest subiektywna, ale jakoś nie mam do "francowatych" zaufania... Ale jedną rzecz mają super - design wnętrza (nie dotyczy Renault!), niemieckie czy japońce przy tym wyglądają jak zeznanie podatkowe sołtysa z Koziej Wólki - szare i do d... . Idealnie byłoby - japoński konstruktor, niemieckie wykonanie, francuski design środka, włoski design zewnętrzny alien.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się czepiał, bo znam takich co są z francuskich samochodów zadowoleni (zwłaszcza właściciele Renault)

Ja mam styczność tylko z Peugeot'em 206 SW. Jestem wyleczony z francuzów chyba na zawsze (chociaż nie lubię uogólniać).

Auto ma rok z haczykiem, prosto z salonu, obecny przebieg 12 000 km. Wymienione zostało (na szczęście w ramach gwarancji): przednie wahacze, łożyska tylne, tarcze hamulcowe, szczęki z tyłu (piszczały to w serwisie smarem pociągneli idioci screwy.gif), roleta bagażnika, pas bezpieczeństwa z tyłu. Do tego lewarek zmiany biegów hałasuje niemiłosiernie przy każdej zmianie biegów (podobno TTTM), tylne lampy parują, w środku plastiki zaczynają już wydawać przykre dźwięki: wiecznie coś stuka, puka, popiskuje itp.

Chyba tego trochę dużo zwłaszcza, że samochód jest delikatnie eksploatowany, jeżeli ja bym nim jeździł to by się chyba rozpadł biglaugh.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, pytanie czego oczekujesz.

Obserwując rozwój rynku w ostatnich 20 latach można wnioskować, że za 10-15 lat zostanie trzech producentów - GM, VW i Toyota, którzy to pewnie dojdą do wniosku że nie ma sensu zbijać cen i konkurować i utworzą jeden wielki koncern (albo jak ostatnio modne jest w Polsce - HOLDING). I wtedy będziemy mieć: włoskich konstruktorów, niemiecki design, francuskie wykonanie, polski poziom bezpieczeństwa, amerykańskie wyposażenie (100 schowków i 50 uchwytów na napoje) i japońskie ceny boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powoli

> zmieni się w Polsce pojmowanie świata motoryzacyjnego, do czego

> i my się troszeczkę przyczynić zamierzamy...

jak dla mnie, to pojmowanie moze pozostac, bo dzieki temu, mozna kupic kilkuletni samochod w bardzo dobrej cenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dobrze a co z cewkami, ni znam meganki z 16 zaworową benzyną, coby

> nie miała zmienianej choć jednej cewki

> Delco

zapraszam.

auto z fabryki wyjechalo na cewkach denso i przez 6 lat nie padla zadna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obserwując rozwój rynku w ostatnich 20 latach można wnioskować, że za

> 10-15 lat zostanie trzech producentów - GM, VW i Toyota,

Nie wykluczam, choć nie jestem przekonany, że akurat taki będzie skład smile.gif

Inna sprawa, że oni i tak od lat współpracują ze sobą w pewnym zakresie.

> którzy

> to pewnie dojdą do wniosku że nie ma sensu zbijać cen i

> konkurować i utworzą jeden wielki koncern (albo jak ostatnio

> modne jest w Polsce - HOLDING).

To jest chyba niemożliwe. Nawet prawnie.

> I wtedy będziemy mieć: włoskich

> konstruktorów, niemiecki design, francuskie wykonanie, polski

> poziom bezpieczeństwa, amerykańskie wyposażenie (100 schowków i

> 50 uchwytów na napoje) i japońskie ceny

Dziękuję, postoję smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.