mAbZ Napisano 3 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 3 Września 2006 > Ten metalowy element wbil sie w opone pewnie gdzies przy > manewrach na parkingu a nie na trasie przy 180km/h . Ależ oczywiście, jak pisałem, Ty i inni etatowi besserwisserzy wiecie lepiej że wbił mi się w oponę w ciągu ostatniego 0,2 % drogi. > Natomiast przy kompletnym braku powietrza podczas normalnej > jazdy opona sie nie rozpada od razu ani nie spada z felgi . > Powolutku rant felgi tnie bok opony i to wszystko . No to ciekawostka. Mnie się kiedyś opona zsunęła z felgi. Cud? > Kiedys z lenistwa przejechalem z domu do kolegi na flaku i tam > dopiero zadzwonilem po Assistance A opony run-flat to chwyt reklamowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 3 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 3 Września 2006 > mialem wiekszego i obrucilem na mazury i z powrotem coprawda matiz > tylko do 140 dochodzi ale dalo rade:D No to masz jeszcze większe szczęście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bob_best Napisano 3 Września 2006 Udostępnij Napisano 3 Września 2006 > Kumho Ecsta MX - z twardej gumy i usztywnianymi bokami. dziwnym trafem rzezba bieznika przypomina Bridgestone Potenza RE720, czyzby sie wzorowali ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JerryG1 Napisano 3 Września 2006 Udostępnij Napisano 3 Września 2006 > Zgadzam się... Ja straciłem ok. 1 atmosfery (nominalne ciśnienie 2,1 > - czyli połowa) i jeżdżąc po mieście nic nie czułem (lewe tylne > koło) - wóz był nieobciążony. Dopiero jak stanąłem prawą stroną > na krawężniku, to było widać, że coś jest nie tak. A śrubkę, > która przebiła oponę przywiozłem chyba znad morza, bo wtedy > zacząłem słyszeć lekkie stukanie - i to tylko czasami (znaczy, > ze przejechałem z nią z 300 km. Kilka razy dopompowywałem oponę, > bo ciśnienie po dwóch trzech dniach spadało z 2,1 do 1,6-1,5. > Obstawiałem wentyl, ale po wymianie, gdy okazało się, że opona > dalej gubi powietrze - pojechałem do wulkanizatora. Jeśli chodzi > o przednie opony - to pewnie łatwo wyczuć przebicie, ale w > tylnych - to już niekoniecznie. Tu zgodze sie z toba, ze 2 miesace i ponad pol polski zrobione na tylnej oponie gdzie spadalo cisnienie do 1,5 z ponad 2.0. Nic nie sciagalo, gdzie sie dalo speed na max. Tylko wkurzalo ze na postoju widac bylo mniej w tej oponie. Dwoch wulkanizatorow ogladalo i dopiero ten drugi powiedzial " wie pan ja zdejme i obejrze" a tam srubka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > No nie wiem... Ja bym nie ryzykował jakiejkolwiek jazdy. > mar00ha Mój kolega zanny z szalonych wyczynów kiedyś wyjeżdzając z Warszawy do Berlnina stwierdził, że ma w oponie MB307 wbity blachowkręt .W tamtych czasach o wulkanizatorów nie było tak łatwo, jak dziś. Wiesz co zrobił? Podjechał do mnie wziął butapren, wykręcił nieco śrubę, posmarował ją, a potem wkręcił do oporu i tak pojechał do Berlina i wrócił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 To nie tyle złapałeś, co schodziło Ci nieco powietrza. Przeżyłem rozerwanie opony przy 180 km/h w Afryce i do dziś nie wiem, jak z tego wyprowadziłem samochód, na szczęście było szerokie pobocze, a hamowanie zacząłem gdy tylko guma dała ostatni sygnał przed walnięciem. Potem przy 100 km/h w dużym fiacie już w Polsce walnęła mi tylna opona, też na strzępy i znowu hamowałem nad rowem. Na szczęście teraz robią znacznie lepsze opony i całkowite rozerwania są rzadkie. Ale "slow puncture", czyli powolne schodzenie też może być paskudne, bo raz w Audi tak miałem, że jadąc trasą Łazienkowską się zastanawiałem, skąd tam taki silny boczny wiatr, że mnie ciąga na lewo i prawo (bo to było dokładnie takie wrażenie). Dopiero gdy ostrzej ruszyłem spod pomnika Lotnika, tył zaczął mi wyprzedzać przód, bo z prawej tylnej opony mocno zeszło powierrze..Zanim zjechałem z ronda, opona spadła z zamka felgi do środka. Potem wiele lat miałem spokój z "kapciami", za to ze dwa lata temu pod Łodzią złapałem jakiś sworzeń fi 5 mm i długości z 5 cm, na szczęście robiłza korek i 50 km/h doczłapałem się do wulkanizatora, który mi zrobił wstawkę. Nie wiem, jak teraz, ale przed laty wulkanizatorzy twierdzili, że prawidłowo napompowana opona na ogół odrzuca przedmioty leżace na jezdni - za to gdy jest niedopompowana, to z chęcią w nią włażą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
irekw Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Mój kolega zanny z szalonych wyczynów kiedyś wyjeżdzając z Warszawy > do Berlnina stwierdził, że ma w oponie MB307 wbity blachowkręt > .W tamtych czasach o wulkanizatorów nie było tak łatwo, jak > dziś. Wiesz co zrobił? Podjechał do mnie wziął butapren, > wykręcił nieco śrubę, posmarował ją, a potem wkręcił do oporu i > tak pojechał do Berlina i wrócił. W tych siermiężnych czasach w ciężarowych to w dziurę wkręcana była śruba w środku podkładka z nakrętką i do roboty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Rozumiem, że miałeś okazję poruszać się Skodą Fabią z jedną atmosferą > w prawym tylnym kole, dlatego tak piszesz z doświadczenia? Mógłbyś mi wskazać, czym takim szczególnym odróżnia się Fabia od innego auta, że AKURAT w Fabii kapeć z tyłu jest niewyczuwalny* ? * uprzedzając pytanie - w każdym aucie ciężej jest wyczuć kapeć z tyłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Mógłbyś mi wskazać, czym takim szczególnym odróżnia się Fabia od > innego auta, że AKURAT w Fabii kapeć z tyłu jest niewyczuwalny* ? > * uprzedzając pytanie - w każdym aucie ciężej jest wyczuć kapeć z tyłu. Moja teoria jest taka, że nie wyczuwałem kapcia z tyłu z powodu stosunkowo dużej mocy przenoszonej przez przednie koła - po prostu tył był dobrze (prosto) ciągnięty przez przód. Ale mogę się mylić. Fakt jest taki, ze bez problemu jechałem serpentynami w górach. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Moja teoria jest taka, że nie wyczuwałem kapcia z tyłu z powodu > stosunkowo dużej mocy przenoszonej przez przednie koła - po > prostu tył był dobrze (prosto) ciągnięty przez przód. :-D Znaczy się nadmiar mocy znieczula ? ;-D Hmmm.. To jeśli panie znieczula np 29 KM w CC 700 to Fabiedą w tedeiku to na felgach by mykały bez problemu ;-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Znaczy się nadmiar mocy znieczula ? ;-D Może... Fakt był taki jak napisałem... Z drugiej strony odczuwam zmianę ciśnienia w przednich kolach w moim aucie bardzo wyraźnie - różnica pomiędzy 2,3 a 2,5 jest znaczna. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Może... Fakt był taki jak napisałem... > Z drugiej strony odczuwam zmianę ciśnienia w przednich kolach w moim > aucie bardzo wyraźnie - różnica pomiędzy 2,3 a 2,5 jest znaczna. OK, OK, już nie płacz ;-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Jakiś czas temu jechałem na lotnisko o 5 rano. > Wcześnie rano, pusta autostrada, więc pozwoliłem sobie jechać dość > szybko: tak ze 180-190. > Parkuję, wysiadam, patrzę a tam w jednym tylnym kole jakoś mniej > powietrza > No ale spieszyłem się na samolot. Auto stało na parkingu na lotnisku > 2 tygodnie > i przez ten czas powietrze zeszło z 2,4 do... 0,5 bara > Całe szczęście, że jeźdżę na wzmacnianych, półwyczynowych oponach. > Dzięki temu opona się nie rozpadła. Bo wbiło się w nią coś takiego > Uważajcie na siebie Nie gada. Wy tam w szwecji tez łapiecie gumy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > OK, OK, już nie płacz ;-D Nie płaczę, tylko piszę jak było. I zupełnie nie interesują mnie Twoje teorie na ten temat. Ja to znam z praktyki. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Nie gada. Wy tam w szwecji tez łapiecie gumy? Po pierwsze to w "Szwecji", a po drugie dlaczego uważasz, że ironizowanie na ten temat jest stosowne? mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Po pierwsze to w "Szwecji", a po drugie dlaczego uważasz, że > ironizowanie na ten temat jest stosowne? Bo ta Szwecja to taka piekna kraj, wszystko jest naj, nie ma wad i w ogóle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 4 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Potem przy 100 km/h w dużym fiacie już w Polsce walnęła mi tylna > opona, też na strzępy i znowu hamowałem nad rowem. > Na szczęście teraz robią znacznie lepsze opony i całkowite rozerwania > są rzadkie. Prawda. Ale kiedyś opona spadła mi z felgi w Uno. Na szczęście przy małej prędkości. Było to ledwo parę lat temu i była to albo Semperit albo Pirelli. Semperit chyba. Więc nie tak dawno i nie tak niemożliwe jak niektórym się zdaje > Ale "slow puncture", czyli powolne schodzenie też może być paskudne, > bo raz w Audi tak miałem, że jadąc trasą Łazienkowską się > zastanawiałem, skąd tam taki silny boczny wiatr, Teraz kiedy to napisałeś, rzeczywiście, pamiętam że patrzyłem na drzewa i się zastanawiałem skąd ten wiatr! Cenna uwaga na przyszłość! > Nie wiem, jak teraz, ale przed laty wulkanizatorzy twierdzili, że > prawidłowo napompowana opona na ogół odrzuca przedmioty leżace > na jezdni - za to gdy jest niedopompowana, to z chęcią w nią > włażą. Ja pompuję odrobinę więcej niż rekomenduje producent (a raczej tak jak rekomenduje na prędkości powyżej 160 km) Opona jest niby nie wiadomo jak wzmacniana, ale już drugą taką przebiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 4 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Eh, czepiasz się słówek. Na pewno są twardze od większości > przeciętnych opon. Sa bardziej miekkie nawet od Barum Bravuris Ti=280 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tweety8 Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 no to miales duzo szczescia ze nie rozerwalo opony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sieldog Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Definicja wskaźnika TI: Quote: The treadwear grade is a comparative rating based on the wear of a tire when tested carefully under controlled conditions. For example, a tire graded 400 should have its useful tread last twice as long as a tire graded 200. Another tire manufacturer, however, may grade a comparable design 300, so a grade of 150 would last just half as long under their grading scheme. The lesson learned is to not use one manufacturer's grade versus the other, but instead to compare tire grades within a given brand. Źródło I PL streszczenie: wskaźnik TI nie jest znormalizowany i nie nadaje się do porównywania opon różnych producentów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vronski Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > I PL streszczenie: wskaźnik TI nie jest znormalizowany i nie nadaje > się do porównywania opon różnych producentów. Teoretycznie tak, ale OIDP wyraźne różnice mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zresztą tak czy inaczej - wskaźnik dla Kumho kształtuje się na poziomie od 220 (ECSTA MX) do 560 (Kumho Touring A/S 795). Źródło: tirerack. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HanYs Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Bo ta Szwecja to taka piekna kraj, wszystko jest naj, nie ma wad i w > ogóle dorośnij HanYs Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 4 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Września 2006 dopiero dzis mialem okazje zobaczyc fotke.... i stwierdzam, ze to cos na zdjeciu nie jest czyms wyjatkowym tak jak wspomnialem, jezdzilem z podobnej wielkosci gwozdziem jakies kilka miesiecy.... z zewnatrz zdazyl juz zardzewiec, podczas gdy czesc schowana w oponie jeszcze lsnila po wyciagnieciu... a powietrza nie schodzilo nic... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > Ależ oczywiście, jak pisałem, Ty i inni etatowi besserwisserzy wiecie > lepiej > że wbił mi się w oponę w ciągu ostatniego 0,2 % drogi. Alez skad , na pewno wbil Ci sie akurat przy 200km/h jak wyprzedzales > No to ciekawostka. Mnie się kiedyś opona zsunęła z felgi. Cud? no jak jechałeś ogien z rury i przód do góry to moglo tak byc > A opony run-flat to chwyt reklamowy? run-flat to sa opony przydatne na autostradzie , bo w miescie to sobie predkoscia patrolowa na flaku te trzy przecznice do wulkanizatora dojedziesz , oczywiscie zabijesz opone ale coz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek2003 Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Sporo szcześcia miałes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Nawet i z Dębicy opona by to przeżyła.Nic nadzwyczajnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matosh Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zdarzylo wam sie aby ktos przebij opone szpilkami specjalnie, pomimo ze samochod jest zaparkowany pod blokiem w miejscu nikomu nie przeszkadzajacym? troche wkurzajace sa dla mnie takie zachowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelWaw Napisano 4 Września 2006 Udostępnij Napisano 4 Września 2006 > No to masz jeszcze większe szczęście moj sie wbil do konca i mial lepek takze dzialal jak korek ale niewiedzialem co to tak stuka przy otwartych oknach :d Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 5 Września 2006 Udostępnij Napisano 5 Września 2006 > dorośnij > HanYs A po co Czy ja sie kiedykolwiek Ciebie czepialem, wypominalem ze mieszkasz poza Polską? Nie, bo nie bylo powodu wiec moje przyczepienie sie do autora watku nie ma nic wspolnego z zazdroscia czy czymkolwiek innym. Po prostu co chwile czytam posty mabz ze jak to u nich wszystko najlepiej a nas to taka lipa i my tacy nieszczesliwi musimy byc. Ot takie spostrzezenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 5 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 5 Września 2006 > Po prostu co chwile czytam posty mabz ze jak > to u nich wszystko najlepiej a nas to taka lipa i my tacy > nieszczesliwi musimy byc. Ot takie spostrzezenie. Pokaż mi takiego posta! Kłamstwo, obojętnie ile razy powtarzane, nie stanie się prawdą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 5 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 5 Września 2006 > Zdarzylo wam sie aby ktos przebij opone szpilkami specjalnie, pomimo > ze samochod jest zaparkowany pod blokiem w miejscu nikomu nie > przeszkadzajacym? troche wkurzajace sa dla mnie takie zachowanie Moi mądrzy koledzy z klasy tak zrobili nielubianemu nauczycielowi fizyki w podstawówce. A facet miał odrestaurowaną Warszawę "garbuskę". Jakbym na jego miejscu złapał, to bym nogi z D powyrywał. Ale fakt, że kolegów też rozumiem. Ten nauczyciel był sadystą fizycznie znęcającym się nad nami. Powinien siedzieć za kratkami a nie za katedrą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 5 Września 2006 Udostępnij Napisano 5 Września 2006 > Pokaż mi takiego posta! > Kłamstwo, obojętnie ile razy powtarzane, nie stanie się prawdą Wynika to z bardzo wielu postów Twojego autorstwa. Oczywiscie ktorego bym nie wkleil posta to uznasz ze Twoja intencja byla inna. To jest moje zdanie i juz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 5 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 5 Września 2006 > Wynika to z bardzo wielu postów Twojego autorstwa. Tak jak z Yeti- wszyscy o nim "wiedzą" ale nikt go nie widział > Oczywiscie ktorego > bym nie wkleil posta to uznasz ze Twoja intencja byla inna. To > jest moje zdanie i juz. I je sobie miej, ale używaj do uzasadniania niesprowokowanych ataków. Daj na luz, kolego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipek Napisano 29 Września 2006 Udostępnij Napisano 29 Września 2006 > Jakiś czas temu jechałem na lotnisko o 5 rano. > Wcześnie rano, pusta autostrada, więc pozwoliłem sobie jechać dość > szybko: tak ze 180-190. > Uważajcie na siebie ja złapałałem przy 145-150 na przodzie. Akurat wyprzedzałem TIRa gdy zaczęło szarpać lekko w ukladzie kierowniczym. myślę sobie: no dobra pewnie są to takie małe świecące dzyndzle na pasie, albo jakieś nierówności. no to 4 bieg i dalej. wyprzedziłem ciężarówkę do końca a to dalej to za jakies 100 m (very sorry dla kierowcy TIRa) prawy kierunkowskaz i na podobocze sie wpasowałem. powietrza zero , no moze tyle co w atmosferze . trwało to maks 30 sekund, a guma do wymiany. tuz przed wyprzedzaniem wsio bylo OK. w połowie TIRa sie zaczęło. efektem był zakup dwóch nowych opon do bravo przez El Mamuśkę* jej samochód - moje nie łapią gum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.