porcin Napisano 20 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 Witam.Wobec tego ze mam butle od LPG w miejscu kola zapasowego,jestem zmuszony wozic "zapas" z tyłu w kufrze.Chyba nikt nie zaprzeczy ze jest to uciążliwe.Gabaryty owego "zapasu" zminimalizowalem poprzez zastosowanie tzw."dojazdówki",ale to nie do konca rozwiazanie 100%. Ostanio obilo mi sie gdzies o oczy i uszy ze istnieje cos takiego jak "wulkanizator w sprayu".(pelnej i fachowej nazwy nie znam) Czy ktos z was może miał do czynienia z czyms takim?Jest to cos warte?Jak to działa? Tak na "chłopski rozum" to dobra rzecz jesli naprawde dziala,-no i rozwiazanie problemu dla wielu "gaziarzy".Dzieki. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Master007 Napisano 20 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 ja widzialem takie spreye ale nie wiem jak to sie sprawdza. Wpuszcza sie jakas pianke do do kola. Ale pamietaj ze np gdy uderzysz w kraweznik i peknie ci opona to nic ci to nie da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcin Napisano 20 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 Tez tak słyszalem ze sie pompuje do koła jakąs substancje uszczelniającą.To może byc dobra sprawa... . Co do uderzenia w kraweżnik to raczej odpada-ze wzgledu na moje zawieszenie,dziury i krawezniki omijam z daleka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 20 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2006 > Tez tak słyszalem ze sie pompuje do koła jakąs substancje > uszczelniającą.To może byc dobra sprawa... . Dokładnie. Z tego samego powodu po takiej reanimacji cała opona i felga są usyfione uszczelniaczem - mało który wulkanizator ma ochotę to czyścić - a łata z uszczelniacza jest tylko czasowa. Ponadto działa jedynie na odpowiednio małe uszkodzenia. Rozdarcia i większe dziury jak się trafią, to stoisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcin Napisano 21 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Dokładnie. Z tego samego powodu po takiej reanimacji > cała opona i felga są usyfione uszczelniaczem - mało który > wulkanizator ma ochotę to czyścić - a łata z uszczelniacza > jest tylko czasowa. Ponadto działa jedynie na odpowiednio małe > uszkodzenia. Rozdarcia i większe dziury jak się trafią, to stoisz Piszesz "łata z uszczelniacza",czyli wiesz jak to sie stosuje?Jesli przyjac ze specyfik wtłacza sie do srodka,to widze tylko jedna opcje zeby to zrobic:przez otwor wentyla.Cieżko "chlapnac" łate przez wentyl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Piszesz "łata z uszczelniacza",czyli wiesz jak to sie stosuje?Jesli > przyjac ze specyfik wtłacza sie do srodka,to widze tylko jedna > opcje zeby to zrobic:przez otwor wentyla.Cieżko "chlapnac" łate > przez wentyl Wpycha się właśnie przez wentyl - podczepiasz butelkę do koła, wciskasz przycisk i koło się "pompuje" z flaszki z uszczelniaczem. Razem z gazem wtłaczane jest coś w rodzaju pianki, która po chwili zastyga - i właśnie ta pianka pełni funkcję "łaty". Zaklei dziurę, ale dodatkowo usyfi całe wnętrze koła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcin Napisano 21 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Wpycha się właśnie przez wentyl - podczepiasz butelkę > do koła, wciskasz przycisk i koło się "pompuje" z flaszki > z uszczelniaczem. Razem z gazem wtłaczane jest coś w rodzaju > pianki, która po chwili zastyga - i właśnie ta pianka pełni funkcję > "łaty". > Zaklei dziurę, ale dodatkowo usyfi całe wnętrze koła No,tak myslalem.Biorac pod uwage ze łapie "gume" srednio co dwa lata (wiem,ze niema reguły) to dobry zamiennik zapasu.Zostaje jeszcze "osyfienie" felgi i opony.Piszesz ze niechetnie gumiarze patrza na opone po takim zabiegu-to mnie martwi ale jest do przeżycia i dogadania sie z nim. Cos czuje ze jak napiszesz mi cene to mi sie odechce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Cos czuje ze jak napiszesz mi cene to mi sie odechce. Mówisz o cenie preparatu? W sklepach poniżej 30 pln, na alledrogo można nawet za 15 wyrwać IMO tak czy tak lepiej mieć dojazdówkę od takich wynalazków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Cos czuje ze jak napiszesz mi cene to mi sie odechce. Eeeetam... Zobacz: http://www.allegro.pl/item151433093_awaryjny_uszczelniacz_opon_kolo_zapasowe_w_sprayu_.html Pozdroofka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcin Napisano 21 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Eeeetam... Zobacz: > http://www.allegro.pl/item151433093_awaryjny_uszczelniacz_opon_kolo_zapasowe_w_sprayu_.html > Pozdroofka Ooo,dzieki.Kurde,szukalem na alledrogo i jakos nie moglem znalezc.Zle wpisywalem w szukarke.Cena niska.Wręcz b.niska.Chcialbym jeszcze zobaczyc opinie tych ktorzy faktycznie uzyli tego na drodze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
G_stanislaw Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 Może wystarczy jajko wtłoczyć do opony? W jednym z odcinków, McGyver uszczelnił jajkiem przestrzeloną chłodnicę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
domess Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Może wystarczy jajko wtłoczyć do opony? W jednym z odcinków, McGyver > uszczelnił jajkiem przestrzeloną chłodnicę Cha oglądałem ten odcinek potem na samych felgach zasuwał po torach kolejowych. Takiego mieć w bagażniku na stałe. Yeah to mój 100 post. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czewoj Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Chcialbym jeszcze zobaczyc opinie tych ktorzy faktycznie uzyli tego na drodze. No mnie kiedyś los zmusił do zastosowanie tego ustrojstwa. Jechałem z Krakowa do Gdańska teścia punciakiem na alusach i za Toruniem na stacji zatankowałem LPG /bo było tanio/ i ruszyłem w dalszą drogę. A tu zonk coś kolebie furą. Zatrzymałem się w polu, patrzę - kapeć a tu druga w nocy. No więc wymieniłem na zapasowe koło na stalówce i tu kolejny zonk - za długie śruby i walą po szczękach. Jako, że od stacji odjechałem jakiś kilometr więc zawróciłem i postanowiłem kupić nowe śruby ale jakoś nie mieli. Na szczęście mieli ostatnia butelkę tego specyfiku. W oponie tkwiła śrubka o średnicy 4 mm postanowiłem nie zastosować się do instrukcji i nie wyciągać jej z bieżnika, bo dziura troszkę za duża jak na możliwości tego środka. Wkręciłem śrubkę tak, żeby nie wystawała poza oponę i wlałem uszczelniacz. I teraz opinia: - preparat uszczelnił dziurkę doskonale, - powinien napełnić oponę i umożliwić dalsza jazdę ale ciśnienie było troszeczkę za małe - no chyba, że do jazdy z prędkością 20 km/h. Dopompowałem do nominalnego ciśnienia kompresorem dostępnym na stacji. - po przejechaniu 200 km powietrza nie ubyło ani grama, - przy naprawianiu opony ostrzegłem wulkanizatora o zastosowaniu uszczelniacza - zgnił się okrutnie, ale oponę naprawił /po zdjęciu opony z felgi smród amoniaku był okrutny/. Komentarz jego był taki, że to jest badziewie i niszczy oponę i felgę, ale moim zdaniem parogodzinne traktowanie gumy tym środkiem nie wyrządziło nijakiej szkody oponie a tym bardziej feldze. - przy zakupie trzeba zwracać uwagę do jakiej wielkości opony ma zastosowanie dany egzemplarz - w Castoramie widziałem pojemniki różnej wielkości. Wniosek jest taki - jest to dobra rzecz pod warunkiem, że ma się ze soba pompkę i dziura powstała w bieżniku /99% przypadków/ a nie z boku opony. Ale się rozpisałem ale tak jakoś sie przypomniało Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drapak1 Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 U mnie w dwóch kołach już siedzi takie coś: W pierwszym kole wtłoczone rok temu i od tej pory nawet nie dopompowywałem Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pgs Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 taki stosowałem kiedyś w 126 p i na takim kole jeździlem jakies 2 miesiące potem poszedł na szrot bo go rozbili mi, teraz z racji LPG mam tez w asterce podobny preparat co prawda wożę zapas ale czasem zdarza mi się go wyciągnąć gry bagażnik potrzebny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mDziubek Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 z baraku laku dobry kit ja to wozeze ze soba jak gdzies motorem jade jak chce Ci sie potem opone i felge czyscic to mozesz tym "napompowac" kolo, jezeli nie ma duzej dziury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.