Skocz do zawartości

Pomiar kompresji na zimno, czy ciepło?


maras77

Rekomendowane odpowiedzi

Bo miałem taki przypadek, że bryka stała noc na mrozie, potem podpiąłem manometr i na jednym garze wyszło tylko 60% kompresji, a na reszcie jakieś 90% katalogowej.

A jak odpaliłem brykę i pochodziła minutę, i zmierzyłem, to już wszystkie gary miały ciśnienie katalogowe +/- 5%.

Niby w instrukcji serwisowej piszą, że mierzy się kompresję na silniku rozgrzanym do 70 stopni conajmniej, ale ja się trochę zmartwiłem...

Silnik to benzyna z hydraulicznymi popychaczami - może one są kluczem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zimny silnik=brak smarowania

brak smarowania=brak "uszczelnienia"

brak "uszczelnienia"=brak kompresji

Zamiast słowa "brak" mozna wstawic "słaba"

cieply silnik=dobre smarowanie

dobre smarowanie=dobre "uszczelnienie"

dobre "uszczelnienie"=dobra kompresja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie, na cieplym - powod prosty - istnieje cos takiego jak rozszerzalnosc cieplna. Od razu mowie - nie mam zielonego pojecia, jak wymiary zmieniaja sie w zimnym/rozgrzanym silniku, za to mam pojecie, ze walek stalowy o wymiarze powiedzmy 25mm, przyniesiony z 15C do 22C zmieni swoj wymiar o 1-2um. Temperatury w silniku sa wyzsze, roznice rowniez. I teraz jesl silnik jest zimny, ma slabe smarowanie, ale rowniez pierscienie/cylindry nie maja wymiarow tych, przy ktorych pracuja. Jesli kompresja bylaby rzedu 95%, to by znaczylo, ze wszystko jest mocnoooo spasowane, czyli po rozgrzaniu nie mialoby prawa dzialac, bo by sie po prostu zatarlo...

W ksiazkach typu "zrob to sam" pisza, zeby sprawdzac kompresje przy silniku rozgrzanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według tej teorii silnik powinno składać się na ciepło.

W przypadku o którym piszesz to różne mogą wyjść wartości na różnych olejach (gęstość).

Z drugiej strony to podczas sprawdzania kompresji smarowanie i tak działa.

Pomiar na zimnym jest według mnie najbardziej miarodajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Według tej teorii silnik powinno składać się na ciepło.

Nie, silnik sie liczy "na cieplo" - uwzgledniajac rozszerzalnosc cieplna jego elementow

> W przypadku o którym piszesz to różne mogą wyjść wartości na różnych

> olejach (gęstość).

Znowu nie - olej tworzy film olejowy, i zmniejsza/zapobiega tarciu. Tyle, ze w zaleznosci od oleju, dotrze szybciej, wolniej w miejsca ku temu przeznaczone...

> Z drugiej strony to podczas sprawdzania kompresji smarowanie i tak

> działa.

Nie dziala - zimny olej ma gorsze/slabsze wlasnosci smarowania i gorsze mozliwosci jednorodnego rozlozenia

> Pomiar na zimnym jest według mnie najbardziej miarodajny.

to twoje zdanie i twoja opinia, jak najbardziej kazdy mam iec prawo swoja zlosnik.gif - ja mam zdanie inne biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> według mnie kompresję sprawdza się na zimnym silniku.

Powiedz prosze, ze zartujesz....

To tak jakbys chcial sprawdzic w lato czy rekawiczki zimowe beda cieple...

Parametry silnika sprawdza sie w warunkach mozliwe zblizonych do naturalnych warunkow w jakich pracuje na co dzien. Dlatego jesli mowimy o wiarygodnej kompresji to TYLKO na rozgrzanym silniku.

Mozna oczywiscie zrobic pomiar kompresji na zimnym, ale wyniki oderwane beda od rzeczywistosci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedz prosze, ze zartujesz....

> To tak jakbys chcial sprawdzic w lato czy rekawiczki zimowe beda

> cieple...

nie zgodze się z ta teorią.

wszystko zależy dlaczego robisz pomiar.

przyklad:

dieselek nie chce odpalic jak jest zimny.

i tu trza zmierzyć kompresje na zimnym motorze, bo pomimo tego, ze na ciepłym może być wzorcowa(dzieki uszczelnieniu olejem), to na zimnym silniku za mała by mieszanka samoczynnie wybuchła.

przyklad dwa:

silnik jest słaby nie ma przyspieszenia. w tym wypadku trza zmierzyć kompresję na ciepłym bo w takich warunkach obserwujemy nieprawidłowość

także wniosek: wszystko zależy od warunków. nie można jednoznacznie powiedzieć, ze badamy zawsze na ciepłym albo zawsze na zimnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodze się z ta teorią.

> wszystko zależy dlaczego robisz pomiar.

Bezedura.

> przyklad:

> dieselek nie chce odpalic jak jest zimny.

> i tu trza zmierzyć kompresje na zimnym motorze, bo pomimo tego, ze na

> ciepłym może być wzorcowa(dzieki uszczelnieniu olejem), to na

> zimnym silniku za mała by mieszanka samoczynnie wybuchła.

Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem - w warunkach mozliwie najbardziej zblizonych do naturalnej pracy silnika. Jesli silnik nei chce odpalic to jak chcesz to zrobic?

> przyklad dwa:

> silnik jest słaby nie ma przyspieszenia. w tym wypadku trza zmierzyć

> kompresję na ciepłym bo w takich warunkach obserwujemy

> nieprawidłowość

Czyli potwierdzasz moje slowa.

> także wniosek: wszystko zależy od warunków. nie można jednoznacznie

> powiedzieć, ze badamy zawsze na ciepłym albo zawsze na zimnym.

Nie - awaria silnika polegajaca na braku mozliwosci jego uruchomienia UNIEMOZLIWIA ci zrobienie badania "w warunkach najbardziej....", wiec dziwne nie jest ze robi sie go na sucho.

Wtedy robi sie takie badanie zeby sprawdzic co jest przyczyna unieruchomienia silnika.

Podam krotki przyklad:

Lanos mojej mamy po prostu chrzaknal i stanal. Jakakolwiek proba uruchomienia silnika byla bezsktuczna. Zrobilem pomiar kompresji i wyszlo 0, 0, 0, 3 i wynik jak najbardziej prawidlowy. Diagnoza jednoznaczna - walniety pasek, kolizja i efekt. Myslisz, ze daloby sie zrobic dokladniejsze badanie?

PO NAPRAWIE silnika powtorne badanie kompresji (juz w warunkach najabrdziej zblizonych do normalnych w jakich pracuje silnik, czyli zagrzany) dalo kompresje 13, 13, 12, 13. I to jest miarodajny wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodze się z ta teorią.

> wszystko zależy dlaczego robisz pomiar.

> przyklad:

> dieselek nie chce odpalic jak jest zimny.

> i tu trza zmierzyć kompresje na zimnym motorze, bo pomimo tego, ze na

> ciepłym może być wzorcowa(dzieki uszczelnieniu olejem), to na

> zimnym silniku za mała by mieszanka samoczynnie wybuchła.

> przyklad dwa:

> silnik jest słaby nie ma przyspieszenia. w tym wypadku trza zmierzyć

> kompresję na ciepłym bo w takich warunkach obserwujemy

> nieprawidłowość

> także wniosek: wszystko zależy od warunków. nie można jednoznacznie

> powiedzieć, ze badamy zawsze na ciepłym albo zawsze na zimnym.

tak to wygląda.

Swoje zdanie wyraziłem pod kątem sprawdzenia szczelności zaworów i pierścieni (np. próba olejowa) , a nie myśląc o całej tematyce.

Ogólnie chyba większość producentów zaleca sprawdzenie na ciepłym(ciepły to nie rozgrzany) silniku.

Jednak w powyższym celu to bym raczej na zimnym sprawdzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bezedura.

to kolega mnie nie zrozumniał.

jeśli chce kolega sprawdzic dieselka, czy jego silnik jeszcze jest dość zdrowy, to musi kolega sprawdzic kompresje na zimnym silniku.

A to dlatego, że przy odpalaniu silnik jest zimny i to właśnie zimny silnik (bez pomocy uszczelnienia olejowego) musi wytworzyć sobie odpowiednie cisnienie zeby mogł zajść samozapłon!!!

już prościej się tego wyjaśnić nie da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy nie kumasz, ze jak tenze silnik dieselka bedzie zdrowy, i bedzie mial 95% sprezania zalecanego przez producenta na cieplym silniku, to i na zimnym zapali smirk.gif

btw - Ford Focus, Poradnik uzytkownika, strona 66, Pomiar sprawdzania sprezania - 1. Przed rozpoczeciem prac rozgrzej silnik podczas krotkiej przejazdzki do temperatury roboczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale czy nie kumasz, ze jak tenze silnik dieselka bedzie zdrowy, i

> bedzie mial 95% sprezania zalecanego przez producenta na cieplym

> silniku, to i na zimnym zapali

mylisz sie.

sasiada astra 1,7D za nic nie chciała odpalać jak były mrozy pomimo tego, ze na ciepłym silniku miała spręzanie w normie.

dopiero jak sprawdził na zimnym to sie okazało, ze zbyt niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> btw - Ford Focus, Poradnik uzytkownika, strona 66, Pomiar sprawdzania

> sprezania - 1. Przed rozpoczeciem prac rozgrzej silnik podczas

> krotkiej przejazdzki do temperatury roboczej...

jaki focus?

napewno benzyna a to juz jest inna bajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mylisz sie.

> sasiada astra 1,7D

a spojrzales w moj profil?? to potem pogadamy smirk.gif

btw -mogla byc spora roznica miedzy cylindrami, i wtedy kupa. a poza tym skad wiesz, ze to od sprezania nie chciala lapac - a moze wtryski laly, a moze swiece byly uwalone, a moe paliwo do ... setki, setki powowdow, dla ktorych dieles moze nie palic zima

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja opisałem prawdziwy przypadek a tą astrą. Badał ciśnienie na rozgrzanym silniku i było wzorcowe (czytaj olej uszczelnił nieszczelności) zimny silnik natomiast bez pomocy uszczelnienia olejowego przepuszczał ciśnienie na pierścieniach i nie dawał sobie rady z odpalaniem.

z resztą nie wziąłem tej teorii z ksieżyca. pogadaj z jakimkolwiek mechanikiem od diesli to zobaczysz kto ma rację. pzdr

> a poza tym skad wiesz, ze to od sprezania nie chciala lapac - a

> moze wtryski laly, a moze swiece byly uwalone, a moe paliwo do> ... setki, setki powowdow, dla ktorych dieles moze nie palic zima

a stąd wiem, ze kompresja na zimnym silniku wynosiła 20bar. Po wymianie samych tylko pierścieni wzrosła do 25 i samochód już udawało się odpalić podczas mrozu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posluchaj - jesli byly roznice wieksze niz 1.5 bar miedzy cylindrami, mogl miec problemy - wg ksiazki do astry, cisnieni ktore mial bylo OK - prawidlowe jest 18.5 do 34.5 barow. Zgodnie z ta sama ksiazka na cieplym silniku - pomysl jakie bedzie na zimnym...

"Przed sprawdzeniem ciśnienia sprężania

silnik powinien zostać nagrzany. Po osiągnięciu

przez ciecz chłodzącą temperatury nagrzania

przejechać jeszcze około 5 km, aby olej silnikowy

osiągnął temperaturę co najmniej

+70°C."

strona 62, Etzold - sam naprawiam, astra i astra classic - ksiazke powinienes miec

A co mowia mechanicy nie jest dla mnie wyznacznikiem - bo jeden mowi tak, a drugi inaczej, dokladnie jak w tym temacie - tylko niegdy nie wiesz, ktory ma racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co mowia mechanicy nie jest dla mnie wyznacznikiem - bo jeden mowi

> tak, a drugi inaczej, dokladnie jak w tym temacie - tylko niegdy

> nie wiesz, ktory ma racje.

To dla spokoju i porównania sprawdzić na sprawnym silniku kompresję na zimno ciepło i gorąco tzn temperatura robocza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To dla spokoju i porównania sprawdzić na sprawnym silniku kompresję

> na zimno ciepło i gorąco tzn temperatura robocza.

I to jest najrozsadniejsze rozwiazanie biglaugh.gif

aha, i jeszcze dla kolegi nunu7

moja asterka tez byla mierzona przy zimnym silniku, i tez miala cos w okolicach 19-20 barow. I tez nie chcial palic, jak sie robilo tak lekko ponizej zera. W zeszloroczna zime przy mrozie 20 stopniowym palila idealnie. nie wiem, co ja bolalo, bo im wiekszy morz tym lepiej palila. Ni nie, raz nie odpalila - przy -35 zeby.GIF

Z mojej strony EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Z innej beczki: od jednego mechanika słyszałem, że aby pomiar był wiarygodny (w przypadku zbyt niskiej kompresji), trzeba wykręcić świece, na noc nalać nafty do cylindrów, potem "wypluć" tą naftę kręcąc rozrusznikiem i dopiero zmierzyć kompresje. Prawda to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze moje pytanie w tym temacie, podczas pomiaru trzeba odłączyć

> jakiś czujnik tak?

Trza odłączyć pompe paliwa, żeby nie dawała benzyny w czasie pomiaru.

Chyba jasne jest, że sprawdza się na silniku rozgrzanym, najlepiej tak po włączeniu i wyłączeniu wentylatora, nawet dwukrotnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby w instrukcji serwisowej piszą, że mierzy się kompresję na

> silniku rozgrzanym do 70 stopni conajmniej, ale ja się trochę

> zmartwiłem...

Silnik osiąga swoją moc i kulturę pracy w ściśle określonych warunkach temperaturowych. Po jaką cholerę mierzyć ciśnienie sprężania na zimnym silniku? Tak samo rozsądne byłoby deptać ostro na gaz zaraz po uruchomieniu i płakać że nie ma mocy i olej wcina.

Gdybym nie był mechanikiem i nie przeprowadzał tej próby x razy to poczytałbym odpowiedzi niektórych kolegów z ciekawością. Ale że jestem, to jednak ręcę opadają pad.gif Wypowiedzi o sensowności pomiaru na zimno to raczej na hydepark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dlaczego mierzymy...

tak dla jaj, żeby sprawdzić czy faktycznie jest OK - na ciepłym

ale jeśli autko przyjeżdża na lince do warsztatu i nie pali a jest zalewane litrami benzyny to co wtedy?

też "mechaniory" będziecie palić auto ze sznurka i sprawdzać na ciepłym?

weźcie się zastanówcie - zawsze sprężanie musi być sprężanie minimalne, przy którym silnik pali niezależnie od temp. otoczenia

jeśli go niema w niskich temp. a na ciepłym silniku jest "prawie" OK to nie jest to powód do radości smirk.gif

278559827-30-11-05_1511.jpg

tutaj Rover 416, i żeby nie było... ani nie jęknął

więc wszystko zależy PO CO się to mierzy i z jakich przyczyn...

post-8359-14352480042939_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.