Skocz do zawartości

Wymiana amortyzatora tylnego w Astrze F (sedan) - manual


clowiek

Rekomendowane odpowiedzi

Wymiana amortyzatora tylnego w Astrze F (sedan)

Potrzebne klucze to płaska 16, nasadka 17 i coś do przytrzymania pseudokwadrata takiego:

kw.jpg

Wymianę rozpoczynamy od podniesienia samochodu i zdjęciu koła. Następnie odkręcamy amortyzator od wachacza (nasadka 17. Śrubę warto potraktować WD lub WD-podobnym)

Widok na mój amorek (prawy)

001.jpg

i jego dolne mocowanie

002.jpg

oraz wykręcona śruba trzymająca.

003.jpg

Tu po wyjęciu śruby, widok na trzymanie

004.jpg

Następnie zaglądamy do bagażnika i odnajdujemy taką osłonę i ściągamy ją (ręką da rade):

013.jpg

Pod osłonką ujrzymy takie coś:

005.jpg

Należy odkręcić nakrętkę, w moim przypadku była to 16 + coś do trzymania tego pseudokwadrata;

006.jpg

Po odkręceniu amortyzator sam powinien wylecieć do dołu.

Widok na nowy i stary amortyzator

008.jpg

oraz gumki/osłony/odboje czy jak to sie zowie.

009.jpg

Następnie należy przyłapać amorka do wachacza

010.jpg

a następnie skręcić go u góry (jeśli za mało wystaje, unieść lekko wachacz, ja koło pod niego podłożylem i było ok)

011.jpg

012.jpg

Po dokręceniu na ful, zakładamy kapturek

013.jpg

a następnie dociągamy amorek u dołu nasadką 17.

Zakładamy koło, opuszczamy samochód i gotowe.

Mnie to zajęło ok. 40 minut.

Koszt 64 zł za amorek delphi.

to byla prawa strona, lewa tez obcykac? (bo w piatek/sobote tez mam zamiar to zrobic)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam do Ciebie jedno pytanko: nie miałeś problemów z odkręceniem dolnego mocowania amortyzatora?

bez żadnych ceregieli śruba puściła?

pytam w kontekście wspomnianej wyżej, planowanej wymiany sprężyn wink.gif

PS. dzięki za obfocenie wymiany, wiele osób na pewno skorzysta ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to azja się ucieszy Będzie wkrótce wymieniał u siebie

> Zrób jako html i poślij do maki'ego, wrzuci na WoA.

to juz jutro, bo padam z nog juz dzis.

> P.S.

> Druga strona taka sama

tez mi sie tak zdaje smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie miałeś problemów z odkręceniem

> dolnego mocowania amortyzatora?

O widzisz... Już wiem dlaczego mi się pomyliło smile.gif Podczas rozmowy skupiliśmy sie głównie na tym czy odkręcać amorek u dołu czy u góry. Sprężyna jakoś została w tle smile.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie i dobrze że ci nic nie pozapiekało się.

Ale wybór amorków Delphi to najgorsze co mogłeś zrobić.

Jak widać w moim profilu jestem z Krosna gdzie właśnie są produkowane te amorki i dziesiątki osób u nas je kupiło,z racji tego że są bardzo takie w sklepie firmowym przy Delphi Krosno SA.

Te amorki jak wytrzymają ci pół roku to będzie dobrze,a jeżeli w czasie gwarancji coś się z nich zacznie wylewać i amorki przestaną trzymać i będziesz chciał je reklamować,to każą ci pokazać zaświadczenie że były montowane przez autoryzowany warsztat.Jeżeli nie masz takiego druku,to gwarancje odrzucają.

Ale życze ci żeby trafiły ci się jakieś wyjątkowe i żyły jak najdlużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W starym amorku z nad nakrętki wystawało 4 zwoje gwintu, w nowym 7.

> Masz jakąś koncepcję dlaczego?

zauwaz ze oba amorki sie roznia od siebie, zwlaszcza gorna czesc.

poza tym przyjrzyj sie tym gumowym odbojom, ktore.... przy nowym amorku zostawilem stare, poniewaz na moje oko lepiej przylegaly do karoserji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam do Ciebie jedno pytanko: nie miałeś problemów z odkręceniem

> dolnego mocowania amortyzatora?

> bez żadnych ceregieli śruba puściła?

tak, bez problemu poszla. Nie uzywalem do tego zadnego mlotka/przedluzki itp. ale wczesniej ja psiknalem WD, jak ktorys z kolegow radzil.

> pytam w kontekście wspomnianej wyżej, planowanej wymiany sprężyn

> PS. dzięki za obfocenie wymiany, wiele osób na pewno skorzysta

wiem ze sie przyda, dlatego od razu aparat wzialem, o czym zreszta uprzedzalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poza tym przyjrzyj sie tym gumowym odbojom, ktore.... przy nowym

> amorku zostawilem stare, poniewaz na moje oko lepiej przylegaly

> do karoserji.

Tak, zauważyłem to i tym bardziej mnie zaciekawiła ta różnica wink.gif

> zauwaz ze oba amorki sie roznia od siebie, zwlaszcza gorna czesc.

Na zdjęciu gdzie są oba amorki wydaje się, że część z gwintem ma tę samą długość (i stąd też moje pytanie, w połączeniu z tym co wyżej) ale nie jest to zbliżenie więc można nie zauważyć róznicy w długości 3-ech zwojów wink.gif Czyli OK, wszystko jasne.

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, zauważyłem to i tym bardziej mnie zaciekawiła ta różnica

> Na zdjęciu gdzie są oba amorki wydaje się, że część z gwintem ma tę

> samą długość (i stąd też moje pytanie, w połączeniu z tym co

> wyżej) ale nie jest to zbliżenie więc można nie zauważyć róznicy

> w długości 3-ech zwojów Czyli OK, wszystko jasne.

> Pozdroofka

daj mi kilka minutek to sprawdze dwie rzeczy.

Ilosc gwintu na starym amorku i nowym.

Napewno istatna roznica jest w tych gumowych odbojach... ale z profila najwazniejszego nie wiadac, zaraz zapodam zdjecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko fajnie i dobrze że ci nic nie pozapiekało się.

> Ale wybór amorków Delphi to najgorsze co mogłeś zrobić.

> Jak widać w moim profilu jestem z Krosna gdzie właśnie są produkowane

> te amorki i dziesiątki osób u nas je kupiło,z racji tego że są

> bardzo takie w sklepie firmowym przy Delphi Krosno SA.

> Te amorki jak wytrzymają ci pół roku to będzie dobrze,a jeżeli w

> czasie gwarancji coś się z nich zacznie wylewać i amorki

> przestaną trzymać i będziesz chciał je reklamować,to każą ci

> pokazać zaświadczenie że były montowane przez autoryzowany

> warsztat.Jeżeli nie masz takiego druku,to gwarancje odrzucają.

> Ale życze ci żeby trafiły ci się jakieś wyjątkowe i żyły jak

> najdlużej.

zdaje sobie sprawe ze nie jest to dobry wybor, ale w sklepie do piatku/soboty KYBow by mi sie sprowadzili, wiec wzialem te ktore mieli.

Jak padna to sie bede martwil, trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zdaje sobie sprawe ze nie jest to dobry wybor, ale w sklepie do

> piatku/soboty KYBow by mi sie sprowadzili, wiec wzialem te ktore

> mieli.

> Jak padna to sie bede martwil, trudno.

Oby ci służyły jak najdłużej.

A jak wrażenia z jazdy.Zmiana jednak duzo daje no nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, zauważyłem to i tym bardziej mnie zaciekawiła ta różnica

> Na zdjęciu gdzie są oba amorki wydaje się, że część z gwintem ma tę

> samą długość (i stąd też moje pytanie, w połączeniu z tym co

> wyżej) ale nie jest to zbliżenie więc można nie zauważyć róznicy

> w długości 3-ech zwojów Czyli OK, wszystko jasne.

> Pozdroofka

stary i nowy ilosc gwintu ma jednakowa, ale...

nowe odboje i stare sie znacznie roznia i inaczej ukladaja na amorku.

a.jpg

b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam do Ciebie jedno pytanko: nie miałeś problemów z odkręceniem

> dolnego mocowania amortyzatora?

> bez żadnych ceregieli śruba puściła?

> pytam w kontekście wspomnianej wyżej, planowanej wymiany sprężyn

> PS. dzięki za obfocenie wymiany, wiele osób na pewno skorzysta

Wymieniałem 2 lata temu amorki z tyłu i ściągałem jeszcze GM'owskie (raczej nie fabryczne ale trochę śruba "odrzucała" zlosnik.gif) puściła bez problemu, miło mnie zaskoczyła.

Jeśli chodzi o sprężyny to ostatnio wymieniłem bez kanału, bez odkręcania amorków. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oby ci służyły jak najdłużej.

> A jak wrażenia z jazdy.Zmiana jednak duzo daje no nie.

eeee uuu jeszcze jazdy nie bylo. Jak zaczalem to wlasnie deszcz przestal padac, jak konczylem znow zaczal padac... i juz nie chcialo mi sie. Wzialem sie za pisanie i obrobke zdjec zeby.GIF

Jutro nadrobie zaleglosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> stary i nowy ilosc gwintu ma jednakowa,

waytogo.gif

> ale...

> nowe odboje i stare sie znacznie roznia i inaczej ukladaja na amorku.

I teraz w końcu zrozumiałem: przecież odboje zostawiłeś stare. Wszystko jasne.

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymieniałem 2 lata temu amorki z tyłu i ściągałem jeszcze GM'owskie

> (raczej nie fabryczne ale trochę śruba "odrzucała" ) puściła bez

> problemu, miło mnie zaskoczyła.

> Jeśli chodzi o sprężyny to ostatnio wymieniłem bez kanału, bez

> odkręcania amorków.

na moim starym rowniez GM, wiec hmm moze i oryginalne jeszcze. Ktorys z kolegow mnie nastraszyl ze z ta sruba bywaja problemy, dlatego od niej zaczalem. Gdyby nie poszla to robote byl przelozyl na piatek/sobote, ale naprawde bez problemu poszla, co mnie rowniez zaskoczylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymieniałem 2 lata temu amorki z tyłu i ściągałem jeszcze GM'owskie

> (raczej nie fabryczne ale trochę śruba "odrzucała" ) puściła bez

> problemu, miło mnie zaskoczyła.

pocieszające

moje mają 2,5 roku, więc teoretycznie puszczą jeszcze łatwiej wink.gif

> Jeśli chodzi o sprężyny to ostatnio wymieniłem bez kanału, bez

> odkręcania amorków.

ale pewnie ze ściskam, których ja nie mam,a specjalnie w tym celu nie zamierzam kupować smile.gif

inaczej sobie nie wyobrażam, czyżbym się mylił?

PS. masz jeszcze GSI? coś mi chodzi po głowie, że planowałeś sprzedać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na moim starym rowniez GM, wiec hmm moze i oryginalne jeszcze. Ktorys

> z kolegow mnie nastraszyl ze z ta sruba bywaja problemy, dlatego

> od niej zaczalem. Gdyby nie poszla to robote byl przelozyl na

> piatek/sobote, ale naprawde bez problemu poszla, co mnie rowniez

> zaskoczylo.

w sumie to różne przebiegi ludzie robią na fabrycznych amorach, czasem i ponad 100kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz w końcu zrozumiałem: przecież odboje zostawiłeś stare.

> Wszystko jasne.

tia, ale moim zdaniem ten zaznaczony na czerwono, idacy od dolu, lepiej przylega (wieksza powierchnia) do karoserii i ma w sobie stalowa tulejke, a ten nowy ma mniejsza srednice(bez tulejki) i jakis taki badziewny mi sie wydawal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale pewnie ze ściskam, których ja nie mam,a specjalnie w tym celu

> nie zamierzam kupować

> inaczej sobie nie wyobrażam, czyżbym się mylił?

poczytaj manual o wymianie poduszki amortyzatora, tam jeden patent uzylem ktory spelnil swe zadanie, ale nie polecam, zbyt ryzykowne jest zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie to różne przebiegi ludzie robią na fabrycznych amorach,

> czasem i ponad 100kkm

mnie licznik wskazuje ponad 230kkm, a ile naprawde ma to pojecia nie mam. Sam ok. 130km nasmigalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie to różne przebiegi ludzie robią na fabrycznych amorach,

> czasem i ponad 100kkm

ja zrobiłem więcej na KYB skromny.gif

tył aktualnie ok. 110kkm

przód ok. 80kkm

działają dalej bez zarzutu, zarówno przy próbie "ręcznej" jak i na stacji diagnostycznej smile.gif

sprężyny wymieniam, bo lewa z tyłu siadła ciutkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pocieszające

> moje mają 2,5 roku, więc teoretycznie puszczą jeszcze łatwiej

oby wink.gif

> ale pewnie ze ściskam, których ja nie mam,a specjalnie w tym celu

> nie zamierzam kupować

> inaczej sobie nie wyobrażam, czyżbym się mylił?

szukajka

> PS. masz jeszcze GSI? coś mi chodzi po głowie, że planowałeś

> sprzedać...

mamy, chyba nie sprzedamy zlosnik.gif oddałem felgi do malowania a w przyszłym tygodniu gablota do lakiernika ok.gif

F'kę Caravana Isuzu dokupiliśmy bo wózek się w GSi kiepsko upychało rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktorys

> z kolegow mnie nastraszyl ze z ta sruba bywaja problemy,

To ja zlosnik.gif

Ale ja tak miałem.Kiedu urwała mi się na nakrętka w środku wahacza,to uciąłem łeb śruby.No ale nie pomyślałem że i tak nie wyjdzie bo nie wypchniesz jej w stronę wahacza bo tam jest zamknięte.

Dlatego musiałem brzeszczotem ciąć pomiędzy amorkiem a wahaczem tam gdzie amorek wchodzi w taki kwadratowy otwór.Śruba ta jest bardzo twarda i cięcie trwało wieki.

Górne śruby też mi się nie wykreciły i pozostało też cięcie amorków w bagażniku.

Jedny słowem jak wspominam zmianę amorków w asterce,to mi się płakac chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szukajka

czytałem to już wcześniej, ale szczegółów nie zapamiętałem

ja jednak odkręcę amorki, bo.... nie mam tak dużego imadła hehe.gif

> mamy, chyba nie sprzedamy oddałem felgi do malowania a w przyszłym

> tygodniu gablota do lakiernika

> F'kę Caravana Isuzu dokupiliśmy bo wózek się w GSi kiepsko upychało

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Należy odkręcić nakrętkę, w moim przypadku była to 16 + coś do

> trzymania tego pseudokwadrata;

Wydaje mi się czy widzę uchwyt od gwintownika?

Chyba jednak zdecyduję się na samodzielną wymianę mojego niedawnego zakupu:

280856955-sachs.JPG

post-79818-14352493934413_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja

> Ale ja tak miałem.Kiedu urwała mi się na nakrętka w środku wahacza,to

> uciąłem łeb śruby.No ale nie pomyślałem że i tak nie wyjdzie bo

> nie wypchniesz jej w stronę wahacza bo tam jest zamknięte.

> Dlatego musiałem brzeszczotem ciąć pomiędzy amorkiem a wahaczem tam

> gdzie amorek wchodzi w taki kwadratowy otwór.Śruba ta jest

> bardzo twarda i cięcie trwało wieki.

> Górne śruby też mi się nie wykreciły i pozostało też cięcie amorków w

> bagażniku.

> Jedny słowem jak wspominam zmianę amorków w asterce,to mi się płakac

> chce.

z gornymi nie powinno problemu byc, pracuja sobie w suchym i czystym srodowisku, bo te na dole to wiadomo ze narazone na wszelkie zanieczysczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie 117 tyś i mają się dobrze. Ale nie wożę cięzarów w bagażniku,

> jedyne obciazenie to takie jak widac tu: KLYK

to obciazenie to jak 2-3 tesciowe pewnie waza zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja zrobiłem więcej na KYB

> tył aktualnie ok. 110kkm

> przód ok. 80kkm

> działają dalej bez zarzutu, zarówno przy próbie "ręcznej" jak i na

> stacji diagnostycznej

> sprężyny wymieniam, bo lewa z tyłu siadła ciutkę...

To tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że jednak wymieniłem fabryczne amorki po przebiegu ok. 120kkm.

Sprężyny już mniej kolorowo bo raz, że były młodsze niż amorki a dwa jedna zmusiła mnie do wymiany swym wzięciem i pęknieciem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z gornymi nie powinno problemu byc, pracuja sobie w suchym i czystym

> srodowisku, bo te na dole to wiadomo ze narazone na wszelkie

> zanieczysczenia.

To moja asterka to chyba jakaś popowodziowa była wink.gif

Pięc dni musiałem zalewać drążki kierownicze żeby jedna gałka ściągaczem puściła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się czy widzę uchwyt od gwintownika?

nie wydaje Ci sie zeby.GIF

To bylo zdecydowanie lepsze niz kombinerki, a do tego sie ladnie zaparlo o karoserie.

> Chyba jednak zdecyduję się na samodzielną wymianę mojego niedawnego

> zakupu:

rany, masz i nie wymieniasz?

ja dzis po popoludniu zanabylem a przed wieczorkiem juz jeden wymienilem. Zdjecia cieple jeszcze zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie 117 tyś i mają się dobrze. Ale nie wożę cięzarów w bagażniku,

> jedyne obciazenie to takie jak widac tu: KLYK

> Pozdroofka

Dobrze by było Ciebie spotkać na trasie jak się coś w aucie zepsuje hehe.gif ADAC normalnie waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wydaje Ci sie

yay.gif zgadłem hehe.gif

> To bylo zdecydowanie lepsze niz kombinerki, a do tego sie ladnie

> zaparlo o karoserie.

No jasne. W dodatku solidnie można zacisnąć na trzpień amorka.

Świetny patent - z pewnością go zastosuję jak się zabiorę za moje.

> rany, masz i nie wymieniasz?

Nawet sobie nie wyobrażasz, co ja mam... a czego nie mam czasu zamontować...

zlosnik.gif

> ja dzis po popoludniu zanabylem a przed wieczorkiem juz jeden

> wymienilem. Zdjecia cieple jeszcze

Tak wiem... jak mam wenę twórczą to też biegnę z garażu z ciepłymi fotami na Autokącik zlosnik2.gif

Podsumowując gratuluję manuala - z pewnością zainspirowałeś sporo osób do samodzielnej wymiany amorków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny manual. Parę uwag/pytań:

1. Etzold pisze żeby podeprzeć belkę lewarkiem przy wyjmowaniu amortyzatora aby sprężyna

nie wyskoczyła. Jest to potrzebne czy jednak nie?

2. Fajny patent z tym gwintownikiem ja nie dałem rady tego ruszyć i w końcu mechanik mi wymieniał

(i ukręcił dolną śrubę...skończyło się spawaniem...eh)

3. A propos uwagi lelka o długości gwintu wystającego. Ja nadal nie rozumiem czemu jest teraz inaczej.

Skoro gwinty są jednak takie same i zostawiłeś stare odbojniki to powinien tak samo wystawać?

Tutaj fotka z Haynes Manual jaka niby powinna być długość wystającego pręta.

(amortyzator bez regulacji wysokości -powinno być 9mm )

280858244-pret_wystajacy_z_amortyzatora.gif

post-52245-14352493940333_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fajny manual. Parę uwag/pytań:

> 1. Etzold pisze żeby podeprzeć belkę lewarkiem przy wyjmowaniu

> amortyzatora aby sprężyna

> nie wyskoczyła. Jest to potrzebne czy jednak nie?

ja nie podpieralem i nie wyskoczyla. Podparlem jedynie pozniej wachacz by zalapac amorka u gory, bo ledwo mi tam gwint siegal (widac na zdjeciu zreszta)

> 2. Fajny patent z tym gwintownikiem ja nie dałem rady tego ruszyć i w

> końcu mechanik mi wymieniał

> (i ukręcił dolną śrubę...skończyło się spawaniem...eh)

akurat ta raczka od gwintownika to mi do tego najlepiej pasowala zeby.GIF

> 3. A propos uwagi lelka o długości gwintu wystającego. Ja nadal nie

> rozumiem czemu jest teraz inaczej.

> Skoro gwinty są jednak takie same i zostawiłeś stare odbojniki to

> powinien tak samo wystawać?

> Tutaj fotka z Haynes Manual jaka niby powinna być długość wystającego

> pręta.

> (amortyzator bez regulacji wysokości -powinno być 9mm )

Jedno co mi przychodzi do glowy, to moze za mocno to jednak skrecilem?

Moze powinno miec wiecej luzu, a ja skrecilem az poczulem duzy opor (pewnie tulejki w tym dolnym odboju).

Jutro jesli bedzie pogoda, zabiore sie za drugi amorek i sprawdze czy on jest dokrecony do oporu, czy jednak maja one wiecej luzu.

Bo w tej chwili innej koncepcji nie mam.

A co do Twego obrazka, to widok A przedstawia amorka z odbojami jakie zanabylem ja, natomiast moje stare odboje, sa osadzone nizej (ale i sa wyzsze od nowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pieknie tylko z tymi srubami ktore sa w bagazniku zazwyczaj sa duze klopoty ... po 13 latach w moim samochodzie musialem z boszem wkraczac bo : polamalem klucz (chyba 6) a jak zlapalem pozadnym francuzem to ulamalem gwint wiec kicha

ale ogoolnie manual przydatny waytogo.gif

czolem

Oberon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko pieknie tylko z tymi srubami ktore sa w bagazniku zazwyczaj

> sa duze klopoty ... po 13 latach w moim samochodzie musialem z

> boszem wkraczac bo : polamalem klucz (chyba 6) a jak zlapalem

> pozadnym francuzem to ulamalem gwint wiec kicha

placa Ci za krakanie czy jak?

Wzialem sie za wymiane drugiego amorka i o ile dolna sruba poszla bez wiekszego klopotu, to z gorna problem.... z tego psedukwadrata zrobilem pienkna kraglosc.

Ale skoncze i zapodam swoj patent metoda "brute-force" na gorna srube zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiec zrobilem tak:

sr2.jpg

Czyli wygialem amorka, ta by mi sie zaparl w razie czego o nadkole, ale po wygieciu tak sie zblokowal ze zaparcie nie bylo konieczne zeby.GIF

widok po wygieciu:

sr1.jpg

tu lepiej widoczna "obejma" w ktorej siedzi u doly amorek:

sr3.jpg

moj amorek o wykreceniu:

sr4.jpg

i ta przyjemniejsza czesc:

sr5.jpg

a tu widok na nakretke, ktora nie jest w srodku okragla tylko w ksztalcie elipsy, tzn. blokuje sie po skreceniu, stad problemy z jej odkreceniem, a w zasadzie ruszeniem bo pozniej juz idzie.

sr.jpg

A co ilosci gwintu przy skreceniu w gornej czesci. Hmm drugi amorek skrecilem na ~9mm, ale wiem ze jeszcze by poszlo dalej. Wydaje mi sie ze jest to celowo zostawiony luz na prace odbojow.

Ale to musilaby jakis spec potwierdzic, o mnie tej pewnosci brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.