Skocz do zawartości

Złombol 2014


Rekomendowane odpowiedzi

> Tradycyjnie tuż po nowym roku mamy informację o celu kolejnego Złombolu.

> Tym razem Złombol przejedzie z Katowic do Lloret de Mar w Hiszpanii.

> Wyjazd z Katowic 13.09.2014, dojazd na miejsce 17.09.2014

> Mapa trasy

> http://zlombol.pl/pl/

Spodziewałem się, że informacja o celu będzie dopiero jutro wink.gif W każdym razie przygotowania czas zacząć, mam nadzieję, że w tym roku nic mi nie wypadnie palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spodziewałem się, że informacja o celu będzie dopiero jutro W każdym razie przygotowania czas

> zacząć, mam nadzieję, że w tym roku nic mi nie wypadnie

Kierunek w porządku - będzie ciepło a to lubię, po drodze też ciekawe widoki.

Na miejscu do zwiedzenia Barcelona, można poleżeć na plaży Costa Brava. Z powrotem można wrócić samolotem za nieduże pieniądze (19.09 48 EUR Ryanairem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierunek w porządku - będzie ciepło a to lubię, po drodze też ciekawe widoki.

> Na miejscu do zwiedzenia Barcelona, można poleżeć na plaży Costa Brava.

Ja bym pojechał jeszcze dalej na południe, bo chętnie bym skoczył aż za Gibraltar żeby odwiedzić Maroko, ale to już spory kawałek się wtedy robi...

> Z powrotem można wrócić

> samolotem za nieduże pieniądze (19.09 48 EUR Ryanairem)

A co z autem? hehe.gif Ja planuję swoje jednak zabrać z powrotem do Polski zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierunek w porządku - będzie ciepło a to lubię, po drodze też ciekawe widoki.

> Na miejscu do zwiedzenia Barcelona, można poleżeć na plaży Costa Brava. Z powrotem można wrócić

> samolotem za nieduże pieniądze (19.09 48 EUR Ryanairem)

To czartery transportowców są już tak tanie? Czym będziesz wracał? AN-12 czy Herculesem? hehe.gifzlosnik.gifgrinser006.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym pojechał jeszcze dalej na południe, bo chętnie bym skoczył aż za Gibraltar żeby odwiedzić

> Maroko, ale to już spory kawałek się wtedy robi...

To już warto samolotem - mniejszy kłopot, większa mobilność.

A Złombol to Złombol ok.gif

> A co z autem? Ja planuję swoje jednak zabrać z powrotem do Polski

Ja nie planuję jechać swoim autem tylko z kimś - najlepiej jakąś mocną ekpią dużym (czyli Żuk/Nysa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> My jedziemy, to będzie nasz już 3 Złombol.

> Ale tak jak rok temu planujemy być oryginalni

> Rok temu jako jedyni wróciliśmy przez Rosję (Murmańsk-St.Petersburg-Moskwa)

> W tym chcemy dotrzeć do ... Casablanki

To niewykluczone, że jeśli ilość wolnych dni w tym roku pozwoli, to i ja się podłączę, bo jak wyżej pisałem, też chciałbym przy okazji o tamte okolice zahaczyć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To niewykluczone, że jeśli ilość wolnych dni w tym roku pozwoli, to i ja się podłączę, bo jak wyżej

> pisałem, też chciałbym przy okazji o tamte okolice zahaczyć

Zapraszamy wink.gif W naszym Peloponezie już ni ma miejsc, ale drugie auto byłoby wskazane wink.gif Jadąc nocą 1400km z Sankt Petersburga do Mokswy wiedząc, ze jesteśmy w Rosji ze Złombola sami to dawało dużo wrażeń zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niby fajnie, ale spodziewałem się czegoś bardziej oryginalnego

> trzeba kanta trochę podleczyć i jak żona pozwoli to pojedziemy

kurde jak kupie taka fure;) to tez sie wybiore, na razie zona by mnie .... jakbym kupil jakiegos poldka czy cos...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wygląa weryfikacja aut na złombol?

> Swoje auto nabyłem za mniej niż 1000zł - mogę lecieć?

Weryfikacja kwotowa to juz od dawna nie działa ...

Poczytaj regulamin, ale chyba VW nie przejdzie ...

Kwota nie ma tu znaczenia.

Ja swojego kupiłem za 2,5kzł i jadę zlosnik.gif

Inni wrzucili 10-12kzł w Żuka w sam remont i jadą zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapraszamy W naszym Peloponezie już ni ma miejsc, ale drugie auto byłoby wskazane Jadąc nocą

> 1400km z Sankt Petersburga do Mokswy wiedząc, ze jesteśmy w Rosji ze Złombola sami to dawało

> dużo wrażeń

Jeśli chodzi o miejsca w aucie to nie ma problemu, bo ja jechałbym swoim "Borkiem" wink.gif W razie czego to może u mnie coś się znajdzie, bo ja na razie ekipy jeszcze nie mam. Chodziło mi tylko o to, że w większej grupie zawsze to raźniej jechać także jeśli tylko będę mógł to na pewno pojadę ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> My jedziemy, to będzie nasz już 3 Złombol.

> Ale tak jak rok temu planujemy być oryginalni

> Rok temu jako jedyni wróciliśmy przez Rosję (Murmańsk-St.Petersburg-Moskwa)

Ale to zaplanowaliście wcześniej ? hmm.gif

No bo wizy potrzebne oslabiony.gif

> W tym chcemy dotrzeć do ... Casablanki

Ambitnie - jak czasowo to widzisz z mety Złombolu (trzeba liczyć Barcelonę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niby fajnie, ale spodziewałem się czegoś bardziej oryginalnego

Wiesz - z drugiej strony nie tak łatwo wymyślić coś czego jeszcze nie było a ma sens.

Kusi wschód, ale Rosja odpada (wizy), Ukraina jest nieprzewidywalna z czasem przekroczenia granicy, zwłaszcza taką czeredą.

Południe było już 2 razy (Istanbuł i Olimp), Skandynawia też 2 razy (Nordkapp).

Europa zachodnia była jak widać po frekwencji słabym pomysłem bo cały kontynent zrobiony po autostradach.

Jak dla mnie pomysł i kierunek fajny ok.gif

> trzeba kanta trochę podleczyć i jak żona pozwoli to pojedziemy

Ja kombinuję, żeby wsiąść do kogoś - najlepiej Żuka pub2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale to zaplanowaliście wcześniej ?

> No bo wizy potrzebne

> Ambitnie - jak czasowo to widzisz z mety Złombolu (trzeba liczyć Barcelonę).

Tak, tak, Rosję to planowaliśmy od dawna. Wizy mieliśmy długo przed załatwione. Ale nie miało to znaczenia, i tak były po pińcet za głowę :/

Teraz jeszcze planu nie mamy. Tylko cel obralismy grinser006.gif Kilometrowo tragedii nie ma, coś ok 8-10kkm. Rok temu zrobiliśmy 8350km.

A co do jazdy to najpierw oczywiście meta, potem 2-3 dni grzania zadka na plaż jakiejś, a potem dalej hop do Maroko zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niby fajnie, ale spodziewałem się czegoś bardziej oryginalnego

Tak jak Tomo pisze, trudno jednak o coś oryginalnego, tym bardziej, że są też pewne założenia. Z tego co pamiętam, to organizatorzy starają się wybrać taki cel żeby dało radę tam dojechać bez zbytniego napinania się w takim czasie, żeby nie trzeba było brać ze trzech tygodni urlopu wink.gif A poza tym liczy się nie tylko cel podróży, ale i droga, a ta wydaje się być całkiem ciekawa cool.gif Z resztą jakby co to można przecież drogę powrotną zorganizować we własnym zakresie, nieco bardziej naokoło grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W tym chcemy dotrzeć do ... Casablanki

Szczerze odradzam, o ile chcesz zachować jakieś miłe wyobrażenia. Byłem w tym roku, bo urzekł mnie film Casablanca, w realu to syf, kiła, mogiła, potem dopiero doczytałem, że ani jedna scenka z filmu nie była nawet tam kręcona, a Rick's Cafe też takie mizerne i bez klimatu, jedynie kościółek Hassan II, ale to jedna atrakcja na całe miasto, naprawdę szczerze odradzam, bo sam się ogromnie zawiodłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze odradzam, o ile chcesz zachować jakieś miłe wyobrażenia. Byłem w tym roku, bo urzekł mnie

> film Casablanca, w realu to syf, kiła, mogiła, potem dopiero doczytałem, że ani jedna scenka z

> filmu nie była nawet tam kręcona, a Rick's Cafe też takie mizerne i bez klimatu, jedynie

> kościółek Hassan II, ale to jedna atrakcja na całe miasto, naprawdę szczerze odradzam, bo sam

> się ogromnie zawiodłem

Hm ... szczerze to nie wpatrywaliśmy się w detale wink.gif Jeśli tak jest to pociagniemy dalej, do Marakeszu zlosnik.gif Chcemy dotknąć Afryki Polonezem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze odradzam, o ile chcesz zachować jakieś miłe wyobrażenia. Byłem w tym roku, bo urzekł mnie

> film Casablanca, w realu to syf, kiła, mogiła, potem dopiero doczytałem, że ani jedna scenka z

> filmu nie była nawet tam kręcona, a Rick's Cafe też takie mizerne i bez klimatu, jedynie

> kościółek Hassan II, ale to jedna atrakcja na całe miasto, naprawdę szczerze odradzam, bo sam

> się ogromnie zawiodłem

Z tego co piszesz to strzelam, że:

- przyleciałeś prosto do Casablanki i nic więcej nie widziałeś

- byłeś tu krótko

- na wycieczkę wybrałeś się zupełnie nieprzygotowany

To tak jak by przyjechać do PL, wysiąść na dworcu w Kutnie i stwierdzić, że w całej Polsce jest tak brudno i do dupy.

Casablanka może rewelacyjna nie jest ale zapewniam Cię, że jest tu sporo więcej ciekawych miejsc niż meczet Hasana. Sam dojazd do Casablanki będzie fajny, pokręcenie się po mniej uczęszczanych trasach i poczucie tego marokańskiego kolorytu i syfu jak to nazwałeś. Chociaż prawdziwego to na pewno nie widziałeś. Miesiąc temu przez 2 tygodnie jeździłem tam sobie po Maroko i mam z goła odmienne zdanie od Twojego, ja szczerze polecam, w miarę tanio, benzyna mniej niż 4 zł/l, fajne klimaty ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co piszesz to strzelam, że:

> - przyleciałeś prosto do Casablanki i nic więcej nie widziałeś

> - byłeś tu krótko

> - na wycieczkę wybrałeś się zupełnie nieprzygotowany

> To tak jak by przyjechać do PL, wysiąść na dworcu w Kutnie i stwierdzić, że w całej Polsce jest tak

> brudno i do dupy.

> Casablanka może rewelacyjna nie jest ale zapewniam Cię, że jest tu sporo więcej ciekawych miejsc

> niż meczet Hasana. Sam dojazd do Casablanki będzie fajny, pokręcenie się po mniej

> uczęszczanych trasach i poczucie tego marokańskiego kolorytu i syfu jak to nazwałeś. Chociaż

> prawdziwego to na pewno nie widziałeś. Miesiąc temu przez 2 tygodnie jeździłem tam sobie po

> Maroko i mam z goła odmienne zdanie od Twojego, ja szczerze polecam, w miarę tanio, benzyna

> mniej niż 4 zł/l, fajne klimaty

I o to chodzi wink.gif To samo jest z Rosją. Moskwa to nie Rosja wink.gif Ale pojeździć po Rosji ... i poczuć ten ruski klimat wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co piszesz to strzelam, że:

> - przyleciałeś prosto do Casablanki i nic więcej nie widziałeś

> - byłeś tu krótko

> - na wycieczkę wybrałeś się zupełnie nieprzygotowany

> To tak jak by przyjechać do PL, wysiąść na dworcu w Kutnie i stwierdzić, że w całej Polsce jest tak

> brudno i do dupy.

> Casablanka może rewelacyjna nie jest ale zapewniam Cię, że jest tu sporo więcej ciekawych miejsc

> niż meczet Hasana. Sam dojazd do Casablanki będzie fajny, pokręcenie się po mniej

> uczęszczanych trasach i poczucie tego marokańskiego kolorytu i syfu jak to nazwałeś. Chociaż

> prawdziwego to na pewno nie widziałeś. Miesiąc temu przez 2 tygodnie jeździłem tam sobie po

> Maroko i mam z goła odmienne zdanie od Twojego, ja szczerze polecam, w miarę tanio, benzyna

> mniej niż 4 zł/l, fajne klimaty

Od samego zejścia z promu na każdym kroku chcą Cię orżnąć, do tego brud, smród, syf, dzicz w każdym aspekcie funkcjonowania tego dzikiego kraju, owszem byłem krótko przejazdem przez Tangier, Rabat i Casablankę, bo stwierdziłem, że wracam następnego dnia, a jak stawiałem nogę z powrotem w Hiszpanii to chciałem ziemie całować, że już jestem w domu z dala od tej arabskiej zarazy, ale co kto lubi grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co piszesz to strzelam, że:

> - przyleciałeś prosto do Casablanki i nic więcej nie widziałeś

> - byłeś tu krótko

> - na wycieczkę wybrałeś się zupełnie nieprzygotowany

> To tak jak by przyjechać do PL, wysiąść na dworcu w Kutnie i stwierdzić, że w całej Polsce jest tak

> brudno i do dupy.

> Casablanka może rewelacyjna nie jest ale zapewniam Cię, że jest tu sporo więcej ciekawych miejsc

> niż meczet Hasana. Sam dojazd do Casablanki będzie fajny, pokręcenie się po mniej

> uczęszczanych trasach i poczucie tego marokańskiego kolorytu i syfu jak to nazwałeś. Chociaż

> prawdziwego to na pewno nie widziałeś. Miesiąc temu przez 2 tygodnie jeździłem tam sobie po

> Maroko i mam z goła odmienne zdanie od Twojego, ja szczerze polecam, w miarę tanio, benzyna

> mniej niż 4 zł/l, fajne klimaty

masz racje, ze Maroko fajne,

IMG_8245.JPG

ale sama Casablanka to akurat syf, z czym musze sie zgodzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Weryfikacja kwotowa to juz od dawna nie działa ...

> Poczytaj regulamin, ale chyba VW nie przejdzie ...

> Kwota nie ma tu znaczenia.

> Ja swojego kupiłem za 2,5kzł i jadę

> Inni wrzucili 10-12kzł w Żuka w sam remont i jadą

Swoim maluchem mógłbym jechać? Zakup 0, bo to prezent, można powiedzieć, że 400 za bisa, więc regulamin spełniony. Reszta to przebudowa samochodu, no ale pozostaje ale... Jakieś szanse?

28080_580015248690589_1954694573_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swoim maluchem mógłbym jechać? Zakup 0, bo to prezent, można powiedzieć, że 400 za bisa, więc

> regulamin spełniony. Reszta to przebudowa samochodu, no ale pozostaje ale... Jakieś szanse?

Wszystkie 126p są dopuszczone ok.gif

http://zlombol.pl/pl/informacje/faq-uczestnika.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> No pomysł jest mocno gruby

> http://zlombol.pl/pl/forum-124/zlombol-2014/12886-zlombol-airlines.html

Mocne grinser006.gif ale najlepszy jest komentarz:

"Wow, pełen szacun. Czekam aż ktoś kupi lokomotywę, polecam gagarina:) Znam gościa który sie zarzekał ze na tegoroczny złombol pojedzie tramwajem;) "

rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mocne ale najlepszy jest komentarz:

> "Wow, pełen szacun. Czekam aż ktoś kupi lokomotywę, polecam gagarina:) Znam gościa który sie

> zarzekał ze na tegoroczny złombol pojedzie tramwajem;) "

I następny wpis gościa, który pisze że jest właścicielem SM03 rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

sm03-355_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> Czy mógłby ktoś opisać swoje wrażenia i opinie po wyprawie?

> Jak oszacować koszty, jak się przygotować technicznie i formalnie? Mam na myśli głównie specyfikę

> auta do takiej trasy...

Ciężko opisać wrażenia po Złombolu 2014, gdyż jest on za pół roku zlosnik.gif

Ja byłem na Złombolu w 2012 i 2013 i tak jesteśmy z żoną nakręceni, że jedziemy trzeci raz.

To specyficzna impreza. Jeżeli lubisz tego typu auta (wiesz z czym się wiąże jazda nimi tyle kilometrów) oraz lubisz zwiedzanie w ciągu jednych wakacji kilku państw to to jest impreza dla Ciebie.

Mi się strasznie podoba możliwość zobaczenia takiego ogromu różnych ciekawych rzeczy po drodze jaką oferuje właśnie Złombol.

To jest to, dlatego jedziemy 3 raz wink.gif

Co do kosztów.

Dla mnie pierwszym kosztem ponoszonym już teraz jest przygotowanie fury.

To jest koszt trudny do oszacowania, bo nie wiem czym jedziesz.

Ja na pierwszy Złombol kupiłem Poloneza w wyśmienitym stanie, bo z nalotem 38kkm. Ale i tak wymieniłem połowę auta, dla pewności. Teraz też, stoi u kolegi z forum i po kolei wymieniane jest to co może paść.

W tym roku robię:

- rozrząd, pasek klinowy

- świece

- filtr powietrza, filtr paliwa, filtr oleju + olej

- cały układ zapłonowy (w tym roku 1 raz, bo przerywa mi auto, więc wymieniam wszystko zlosnik.gif)

- auto pojedzie do gaźnikowca na przegląd gaźnika oraz na ustawienie zaworów

- hamulców bym nie ruszał, gdyby nie wymiana całego układu na Lucasa. Ale zrobiłem remont hamulców w 2012 i teraz bym już tego nie ruszał.

- Oleje w skrzyni i w moście pozmieniałem w 2012, nie ruszam teraz.

- Zawias. Dostaje w dupę na Złombolu. Co roku coś tam wymieniam, bo stuka puka zlosnik.gif

- i tak dalej zlosnik.gif

- łożyska zmieniam w kołach na nowe, bo nigdy zmieniane nie były

- w tym roku zmieniam pompę paliwa, bo nastraszyła mnie rok temu

Ale to wszystko nie kosztuje dużo ... i rozkłada się w czasie.

Musisz sobie to policzyć, bo ja wolę coś zrobić teraz niż chrzanić się z naprawą w trasie czegoś, co mogłem przewidzieć.

Kolejnym, głównym kosztem jest paliwo. Ja jadę na benzynie zlosnik.gif

Zarówno w 2012 jak i 2013 wyszło mi ok. 8,5 litra na 100km. W 3-4 osoby, z załadowanym na full dachem. W tym roku jedziemy tylko z żoną, dach będzie pusty, liczymy na 1-1,5 mniejsze spalanie.

A dalej to już sam sobie odpowiedz wink.gif My z żoną śpimy tylko w domkach, pokojach, bo żona nie lubi namiotów zlosnik.gif Więc płacimy trochę więcej za noclegi, ale z kempingami też różnie bywa. Raz 20E, raz 40E.

Ważne jest to czy po mecie od razu wracasz, czy ciśniesz dalej. My ciśniemy dalej na Gibraltar, potem na północ Hiszpanii i potem dopiero przez FR do domu.

Ogólnie przygotowanie auta przewidzisz, kempingi też idzie policzyć, paliwo policzysz, autostrady sprawdzisz ceny. Wpisowe też jest znane. A dalej to zostaje Ci to, co wydasz na zwiedzanie i żarcie.

My ilebyśmy piwa nie kupili w PL to brakuje już następnego dnia zlosnik.gif

Ogólnie przynajmniej w naszym wypadku Złombol jest tylko z nazwy, bo koszty sumaryczne wychodzą jak za dobre All-In zlosnik.gif Ale warto. Impreza MEGA, klimat jest, POLECAM wink.gif

Jakbyś miał pytania, wal śmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciężko opisać wrażenia po Złombolu 2014, gdyż jest on za pół roku

Hehe, głupi ja, oczywiście, że miałem na myśli poprzednie wyprawy. smile.gif

> za dobre All-In Ale warto. Impreza MEGA, klimat jest, POLECAM

> Jakbyś miał pytania, wal śmiało.

Dzięki za odpowiedź. Impreza mi się bardzo podoba, oglądam filmiki na yt i jestem zajarany smile.gif Zastanawiam się nad udziałem w imprezie, choć to będzie uzależnione od spraw rodzinnych i od tego czy znajdę ekipę.

Myślałem, żeby zatrudnić swojego kanta, ale trochę go szkoda, bo skrzynia 4 i przy 80km/h pęka mi serce hehe.gif

Myślałem nad zakupem najmłodszego Poloneza Kombi, ale z drugiej strony się zastanawiam, czy to nie będzie profanacja imprezy... Doprawdy, widok Syreny, Nysy, czy Ikarusa na Nordkappie powala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to PN Kombi to NIE jest profanacja wink.gif

To praktycznie to samo auto konstrukcyjnie co Borek zlosnik.gif

Coraz więcej Plusów się melduje, a wszystkie są dopuszczone do startu.

W FSO ważniejszy nic rocznik jest stan ... sporo świeżych Kombiaków jest mocno zmęczonych życiem. Ja bym szukał jeśli koniecznie chcesz ponadgabarytowe auto to jeszcze Cargo lub jakiejś exkaretki.

Aczkolwiek nie wiem w ile osób chcesz jechać, ale nam we 4kę to nie było źle w zwykłym Polonezie.

W Kombiaku jeszcze taki minus, że tam już tylko silniki na wtrysku. Gaźnik łatwiej ogarnąć w trasie jakby coś się stało.

A co do Fiata ... poczytaj forum złombolowe, sporo osób jechało na skrzyni 4ce i żyją zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I apropos Plusa to właśnie naiwnie bym liczył na to, że dzięki wtryskowi dojadę bezawaryjnie

W czym jest dokładnie problem z wtryskiem w polonezie? Ja pamiętam problemy z autami na gaźnikach a od czasów kiedy wyginęły śmiercią naturalna to układ wtryskowy jest można powiedzieć bezobsługowy i praktycznie bezawaryjny.

Co dokładnie pada w tych polonezach? czy układy wielopunktowe są mniej problematyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czym jest dokładnie problem z wtryskiem w polonezie? Ja pamiętam problemy z autami na gaźnikach a

> od czasów kiedy wyginęły śmiercią naturalna to układ wtryskowy jest można powiedzieć

> bezobsługowy i praktycznie bezawaryjny.

> Co dokładnie pada w tych polonezach? czy układy wielopunktowe są mniej problematyczne?

No ja właśnie liczę na to, że nie są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na to, że nie są awaryjne...

Są bardziej niezawodne, ale JAK JUŻ coś się stanie to z gaźnikiem łatwiej zlosnik.gif

A po 2 to ja TFU TFU nie miałem żadnych problemów z gaźnikiem. Ustawiany i regulowany raz na rok przed wyjazdem i autko idzie jak malina palacz.gif Ale zapasowy w bagarku jest zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy mógłby ktoś opisać swoje wrażenia i opinie po wyprawie?

Ja byłem na Złombolu 2010 do Istanbułu.

W 2012 i 2013 byłem też na starcie Złomboli (aż się serce rwało żeby wsiąść z kimś i jechać).

Impreza turystyczno-rozrywkowa - proporcje każdy dobiera wg indywidualnych oczekiwań.

Ja miałem na pokładzie + poznaliśmy ekipy mocno rozrywkowe.

Dzięki temu na pierwszy nocleg zajechaliśmy o 3:05 devil.gif

Ale byli też obowiązkowi kierowcy Skód, którzy wstawali o 7, a o 8 ruszali w trasę.

Trochę się z nich śmieliśmy, ale oni przynajmniej coś zobaczyli mając luz z czasem.

> Jak oszacować koszty, jak się przygotować technicznie i formalnie? Mam na myśli głównie specyfikę

> auta do takiej trasy...

W 2010 roku podstawowym kosztem było paliwo.

Polonez spalił 7,14 litra, przejechaliśmy ok. 5 kkm, paliwo poza Turcją było w podobnej do polskiej cenie więc przejazd kosztował nas ok. 1900 PLN

Autostrady, winietki - to wiadomo ile.

Noclegi (pola namiotowe) kosztowały jakieś grosze - pierwsza noc (Węgry) - nie było komu zapłacić, drugi nocleg w Rumunii był za 5 EUR od ekipy, trzeci w Bułgarii chyba 15 EUR, w Istanbule znaleźliśmy 3* hotel za 20 EUR za 1,5 doby, z powrotem też jakoś tanio było.

Przygotowanie samochodu kosztowało mnie niewiele bo auto było w dobrym stanie, ja zrobiłem:

- wymiana skrzyni z 4 na 5 - skrzynia za flaszkę

- wymiana tarczy sprzęgła + łożysko - nowa tarcza free ze szrotu, łożysko 25 PLN

- świece - 44 PLN

- olej - 60 PLN

- filtry: oleju, paliwa, powietrza - ze 40 PLN

- pompa paliwa - 19 PLN

- regeneracja gaźnika, wymiana wszystkich uszczelek, regulacja: 160 PLN

- alufelgi z oponami: 220 PLN

- akumulator używka: 30 PLN (w tej cenie dostałem 2 siaty drobiazgów z borewicza na szrocie)

- coś tam jeszcze

Ogólnie przygotowanie auta zamknęło się poniżej 1000 PLN

Części do Poloneza są bardzo tanie.

Jeżeli nie masz dwóch lewych rąk to naprawy to wszystko zrobisz sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym jechał Poldonem wtryskaczem to naiwnie bym liczył, że przeserwisowany pojazd, by nie zawiódł w trasie 5-7kkm, oczywiście poza typowymi awariami jak kapeć itp...

Co do ekip to podziwiam ludzi, którzy potrafią w trasie się alkoholizować i nie spać. Muszę być wyspany, a pić wolę "stacjonarnie", by nie tracić atrakcji w trasie. Co oczywiście nie oznacza, że nie lubię integracji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czym jest dokładnie problem z wtryskiem w polonezie? Ja pamiętam problemy z autami na gaźnikach a

> od czasów kiedy wyginęły śmiercią naturalna to układ wtryskowy jest można powiedzieć

> bezobsługowy i praktycznie bezawaryjny.

> Co dokładnie pada w tych polonezach? czy układy wielopunktowe są mniej problematyczne?

Moim zdaniem gaźnik w Polonezie jest bardzo prosty i wcale nie jest zawodny, przy czym jeśli już coś się zepsuje, to idzie łatwo to naprawić ok.gif Poza tym ponoć gaźnikowe wersje były odrobinę żwawsze i oszczędniejsze (choć ja nie mam porównania, to tylko zasłyszane opinie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem gaźnik w Polonezie jest bardzo prosty i wcale nie jest zawodny, przy czym jeśli już

> coś się zepsuje, to idzie łatwo to naprawić Poza tym ponoć gaźnikowe wersje były odrobinę

> żwawsze i oszczędniejsze (choć ja nie mam porównania, to tylko zasłyszane opinie).

No w końcu poza wszystkimi Roverami i innymi 2.0 DOHC'ami to właśnie 1.6 GLE był najmocniejszym silnikiem w Polonezie. Całe 87 kuni claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.