PingNoMore Napisano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2017 Jak w temacie, odpaliłem wczoraj auto na kilkanaście sekund żeby podłączyć aku pod prostownik. Po kilku godzinach ładowania wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i nie chce odpalić. Tzn. poprychał przez chwilę i zdechł. Rozrusznik kręci aż miło, ale nie odpala. Dodam, że od pewnego czasu jeżdżę z dość niskim poziomem benzyny i może w zbiorniku skropliła się woda poszła w rurki od paliwa i zamarzła. Mogło tak być? Od godziny 14 auto stoi w garażu gdzie temperatura wynosi około +4 stopni, ale nadal nie odpala. Pacjent to Bravo 1.4 T-Jet + LPG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2017 Zimą trzeba mieć zapas benzyny, bo na LPG może się długo nie przełączyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PingNoMore Napisano 9 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2017 To wiem, przedwoczraj zapaliła się rezerwa, dzisiaj dołałem jeszcze około 5 litrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woksio Napisano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2017 Jak w temacie, odpaliłem wczoraj auto na kilkanaście sekund żeby podłączyć aku pod prostownik. Po kilku godzinach ładowania wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i nie chce odpalić. Tzn. poprychał przez chwilę i zdechł. Rozrusznik kręci aż miło, ale nie odpala. Dodam, że od pewnego czasu jeżdżę z dość niskim poziomem benzyny i może w zbiorniku skropliła się woda poszła w rurki od paliwa i zamarzła. Mogło tak być? Od godziny 14 auto stoi w garażu gdzie temperatura wynosi około +4 stopni, ale nadal nie odpala. Pacjent to Bravo 1.4 T-Jet + LPG. Dwie zimy temu takie odpalenie na minutę/dwie po dłuższym postoju na mrozie unieruchomiło auto (brava) na dluższy czas. Aku naładowany, pożyczenie prądu nie pomagało. Rozrusznik kręcił. Samo przeszło gdy zrobiło się cieplej i mialem go zaciągać do warsztatu (przestraszył się??). Podejrzewam że gdzieś - być może podobnie jak u Ciebie - wilgoć/woda się dostała i zonk. Nawet zamarznięty/zatkany wydech był podejrzany - ale przy kręceniu rozrusznikiem dmuchało. Od tamtej pory przy większych mrozach trzymam w baku ponad 50%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PingNoMore Napisano 10 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 Po całej nocy w garażu auto nie odpala. Może jeszcze nie odmarzło. Wysłane za pomocą mTalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekD000 Napisano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 Pewnie to nie wiele wniesie, ale moje było bravo 1.4t-jet (bez lpg) nawet w lecie tak miało, że odpalone na chwile później miało problem odpalić, trzeba było bardzo długo kręcić. Kiedyś w ASO o tym rozmawiałem i panowie znali sprawę, klasyczny TTTM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 Pacjent to Bravo 1.4 T-Jet + LPG. To pewnie nie to, bo Fiat z pewnością uczy się na błędach ( ) ale identyczne objawy w analogicznej aurze miałem kiedyś w Stilo jak mi padł komputer / sterownik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 A może po prostu silnik/świece się zalały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PingNoMore Napisano 10 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 Wykręcimy świece i zobaczymy. Wysłane za pomocą mTalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 10 Stycznia 2017 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 Dwie zimy temu Od tamtej pory przy większych mrozach trzymam w baku ponad 50%. Ja dodatkowo dawkuję "witaminy" do baku w postaci denaturatu, by ew. wodę związać i spalić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PingNoMore Napisano 10 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2017 A może po prostu silnik/świece się zalały Dokładnie, świece wymienione i auto pali Wysłane za pomocą mTalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.