Skocz do zawartości

[C8] co może pukać od dołu?


s_krzychu

Rekomendowane odpowiedzi

Zawieszenie sprawdzone 3 razy na różnych stacjach, tłumik wisi sztywno, koło zapasowe nie ma luzów. Wciąż coś głucho puka od dołu w czasie jazdy po nierównościach. Czasami na dzień, dwa potrafi ucichnąć. A czasem tłucze się bardziej niż zwykle.

 

Podpowiedzcie gdzie szukać, bo już szału dostaję. Typuję tuleje tylnej belki lub poduszki silnika, ale nie chciałbym wymieniać czegoś niepotrzebnie.

 

Coś jeszcze? Od czego zacząć? A może któryś z tych elementów można sprawdzić jeszcze bez wymiany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5/12/2018 o 08:45, s_krzychu napisał:

 

Zawieszenie sprawdzone 3 razy na różnych stacjach, tłumik wisi sztywno, koło zapasowe nie ma luzów. Wciąż coś głucho puka od dołu w czasie jazdy po nierównościach. Czasami na dzień, dwa potrafi ucichnąć. A czasem tłucze się bardziej niż zwykle.

 

Podpowiedzcie gdzie szukać, bo już szału dostaję. Typuję tuleje tylnej belki lub poduszki silnika, ale nie chciałbym wymieniać czegoś niepotrzebnie.

 

Coś jeszcze? Od czego zacząć? A może któryś z tych elementów można sprawdzić jeszcze bez wymiany?

 

Kupowałem swoją to coś stukało, pojechałem ze sprzedającym na stację kontroli. Jako, że nie znaleziono żadnych luzów to kupiłem bez większych obaw. Przy najblizszym badaniu technicznym poprosiłem diagnostę o dokładne sprawdzenie przedniego zawieszenia bo nadal coś stukało. Nic nie znalazł. Rok później nadal stukało i nadal nie było luzów. Po kolejnym roku, podczas badania technicznego, znalazł luz i kazał mi wrócić jak wymienię wahacz. Wymieniłem i to stukanie nigdy już nie wróciło. Czyli stukał sworzeń wahacza ale dość dziwnie, bo bardzo długi czas nie było luzów na boki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Igorek napisał:

Kupowałem swoją to coś stukało, pojechałem ze sprzedającym na stację kontroli. Jako, że nie znaleziono żadnych luzów to kupiłem bez większych obaw. Przy najblizszym badaniu technicznym poprosiłem diagnostę o dokładne sprawdzenie przedniego zawieszenia bo nadal coś stukało. Nic nie znalazł. Rok później nadal stukało i nadal nie było luzów. Po kolejnym roku, podczas badania technicznego, znalazł luz i kazał mi wrócić jak wymienię wahacz. Wymieniłem i to stukanie nigdy już nie wróciło. Czyli stukał sworzeń wahacza ale dość dziwnie, bo bardzo długi czas nie było luzów na boki.

U mnie teraz też było też coś w tym stylu. Na diagnostyce wskazali lewy wahacz. Zdziwiłem się, bo rok temu założone były Lemfordery. Mechanik sprawdził "po swojemu" i stwierdził że wszystko jest ok. Druga diagnostyka jeszcze raz wskazała na wahacz. Więc bez dyskusji został wyciągnięty. I faktycznie był luz "od góry".

 

Ale to niestety nie to :( Spróbuję może jak radzi @szyman, chociaż ja najbardziej myślę o poduszce tylnej silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Jak się okazało, za pukanie była odpowiedzialna przekładnia kierownicza. Zregenerowana. Wymienione zostały też poduszki silnika. Stało się teraz słyszalne inne pukanie - pojedynczy niegłośny stuk przy dodawaniu /odpuszczaniu gazu. Warsztat na razie nie ma pomysłu.

Stałem się lżejszy o 1600. Odwdzięczył się tym, że 70km od warsztatu i domu zaczął przerywać, tracić moc i zdechł o 21 po środku niczego. Laweta. Na moje oko znowu padł EGR. Zaczyna mnie męczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, s_krzychu napisał:

Jak się okazało, za pukanie była odpowiedzialna przekładnia kierownicza. Zregenerowana. Wymienione zostały też poduszki silnika. Stało się teraz słyszalne inne pukanie - pojedynczy niegłośny stuk przy dodawaniu /odpuszczaniu gazu. Warsztat na razie nie ma pomysłu.
 

co prawda nie cytryna ale renault- tuleje wahaczy się skończyły, po wymianie spokój:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No więc ku zakończeniu opowieści - zardzewiała łapa poduszki głównej silnika. Dostało to jakiegoś luzu. Wymagało to sporo roboty i wymiany łapy. Łącznie z EGR wyskoczyłem z kolejnego 1400. Chwilowo przestało pukać.

 

Dla kompletu dziś rano stanął żonie C3. Diagnoza z warsztatu: pękło koło zębate rozrządu na wylocie. Zerwało pasek. Więc wiadomo... Ma ktoś silnik 1.4 16v na zbyciu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, s_krzychu napisał:

No więc ku zakończeniu opowieści - zardzewiała łapa poduszki głównej silnika. Dostało to jakiegoś luzu. Wymagało to sporo roboty i wymiany łapy. Łącznie z EGR wyskoczyłem z kolejnego 1400. Chwilowo przestało pukać.

 

Dla kompletu dziś rano stanął żonie C3. Diagnoza z warsztatu: pękło koło zębate rozrządu na wylocie. Zerwało pasek. Więc wiadomo... Ma ktoś silnik 1.4 16v na zbyciu?

Powiem Ci, że masz cierpliwość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, s_krzychu napisał:

Na wykończeniu. Mały kończy służbę u nas na bank. Do ustalenia w jaki sposób.

Krzychu :) pamiętasz co Ci mówiłem 5 lat temu :) ? że przy 250-300 kkm to się samochód sprzedaje, a nie użytkuje :) a Ty już przeciągnąłeś to o kolejne 100000 km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jedrocha napisał:

Krzychu :) pamiętasz co Ci mówiłem 5 lat temu :) ? że przy 250-300 kkm to się samochód sprzedaje, a nie użytkuje :) a Ty już przeciągnąłeś to o kolejne 100000 km :)

No duży to ma prawo, więc przeżyję. Ale mały to mnie zjeżył. On ma nieco ponad 100kkm i padł silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, s_krzychu napisał:

No duży to ma prawo, więc przeżyję. Ale mały to mnie zjeżył. On ma nieco ponad 100kkm i padł silnik.

 

Daj jego VIN. A może żona go nie lubiła od dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jedrocha napisał:

 

Daj jego VIN. A może żona go nie lubiła od dawna.

VF7FCKFUC27357481

 

Kasia akurat go bardzo lubi za wygląd. 2 lata temu sprawił jej sporo nerwów, jak w krótkim czasie stanął kilka razy w mieście z powodu fochów sterownika automatyzującego zmianę biegów. Chwilę zajęło, zanim znalazłem ogarnięty serwis, który sobie z tym poradził. Wtedy mu "darowała", ale to była dla niego żółta kartka. Teraz zdecydowanie przesadził, bo szacowany koszt naprawy niebezpiecznie zbliża się do jego wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, s_krzychu napisał:

Teraz zdecydowanie przesadził, bo szacowany koszt naprawy niebezpiecznie zbliża się do jego wartości.

 

Szukaj uzywanej glowicy, poskaldaj do kupy i na handel...

Ojciec wlasnie przerabia taki scenariusz w 1.9 dci bo tez poszlo kolo rozrzadu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Szukaj uzywanej glowicy, poskaldaj do kupy i na handel...

Ojciec wlasnie przerabia taki scenariusz w 1.9 dci bo tez poszlo kolo rozrzadu ;)

Tak to się właśnie skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.06.2018 o 09:34, s_krzychu napisał:

VF7FCKFUC27357481

 

Kasia akurat go bardzo lubi za wygląd. 2 lata temu sprawił jej sporo nerwów, jak w krótkim czasie stanął kilka razy w mieście z powodu fochów sterownika automatyzującego zmianę biegów. Chwilę zajęło, zanim znalazłem ogarnięty serwis, który sobie z tym poradził. Wtedy mu "darowała", ale to była dla niego żółta kartka. Teraz zdecydowanie przesadził, bo szacowany koszt naprawy niebezpiecznie zbliża się do jego wartości.

 

Hmmm, może i ma te ~100000 km :), choć z drugiej strony, z matematyki słabo to wychodzi .....
 

03/09/2007 980004C01 CCMP5GH01 0000508759 ŁĄCZNIK 030 23139 PL
27/02/2007 980004C01 CCMPK1B01 00007104FL PRZEP POW P PAS 030 17166 PL
09/01/2006 980004C01 CCKH88601 000057056C ALTERNATOR NOWY 70 AMP 000 2810 PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jedrocha napisał:

 

Hmmm, może i ma te ~100000 km :), choć z drugiej strony, z matematyki słabo to wychodzi .....
 

03/09/2007 980004C01 CCMP5GH01 0000508759 ŁĄCZNIK 030 23139 PL
27/02/2007 980004C01 CCMPK1B01 00007104FL PRZEP POW P PAS 030 17166 PL
09/01/2006 980004C01 CCKH88601 000057056C ALTERNATOR NOWY 70 AMP 000 2810 PL

Się raczej zgadza. Poprzednia właścicielka jeździła więcej. Mieszka po sąsiedzku. Moja Kasia jeździ do roboty i z powrotem. Jakieś 8kkm rocznie, więc przez ostatnie 5 lat ma ze 40kkm przebiegu. Podane ~100kkm to spore uproszczenie, bo tam zdaje się jest 120kkm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, s_krzychu napisał:

Się raczej zgadza. Poprzednia właścicielka jeździła więcej. Mieszka po sąsiedzku. Moja Kasia jeździ do roboty i z powrotem. Jakieś 8kkm rocznie, więc przez ostatnie 5 lat ma ze 40kkm przebiegu. Podane ~100kkm to spore uproszczenie, bo tam zdaje się jest 120kkm :)

 

:) no to uprościłeś :) coś jak Oczakow koło Odessy, koło czyli 150 km :) ale jak na Rosyjskie odległości to jest "koło" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

U mnie od jakiegoś czasu też pojawiły się jakieś dziwne stuki - a raczej skrzypienia - z przedniego zawiasu. Słychać je przede wszystkim podczas powolnych manewrów na parkingu, podczas mocnych skrętów prostopadłych w ciasne uliczki. Najbardziej słyszalne są, gdy samochód jest mocniej załadowany, a nie np. tylko 1. osobą. O dziwo, po deszczu te skrzypienia mijają.

Samochód był już szarpany na szarpakach i oglądany przez 2 warsztaty. Tuleje OK, mocowania staba OK, obecna koncepcja dotyczy zmęczonej podpory skrzyni. Zobaczymy. Trochę się boję, że to magiel się kończy.

 

Jeśli zaś chodzi o stuki z tyłu to u mnie też były. Okazało się, że stukały amortyzatory i wyłącznie przy niedużym wychyleniu/skoku. Ich sprawność została na 70%, ale stuki były nie do zniesienia. Po wymianie spokój.

Wymianę tulei tylnej belki też przechodziłem, ale żadnych efektów dźwiękowych akurat z tym nie było związanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bartłomiej napisał:

U mnie od jakiegoś czasu też pojawiły się jakieś dziwne stuki - a raczej skrzypienia - z przedniego zawiasu. Słychać je przede wszystkim podczas powolnych manewrów na parkingu, podczas mocnych skrętów prostopadłych w ciasne uliczki. Najbardziej słyszalne są, gdy samochód jest mocniej załadowany, a nie np. tylko 1. osobą. O dziwo, po deszczu te skrzypienia mijają.

Samochód był już szarpany na szarpakach i oglądany przez 2 warsztaty. Tuleje OK, mocowania staba OK, obecna koncepcja dotyczy zmęczonej podpory skrzyni. Zobaczymy. Trochę się boję, że to magiel się kończy.

 

Jeśli zaś chodzi o stuki z tyłu to u mnie też były. Okazało się, że stukały amortyzatory i wyłącznie przy niedużym wychyleniu/skoku. Ich sprawność została na 70%, ale stuki były nie do zniesienia. Po wymianie spokój.

Wymianę tulei tylnej belki też przechodziłem, ale żadnych efektów dźwiękowych akurat z tym nie było związanych.

A o łożyskach McPhersona myślałeś  ? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jedrocha

Myślałem.

Zauważyłem, że już po zatrzymaniu, gdy wysiadam z samochodu i nadwozie idzie lekko w górę da się usłyszeć pojedyncze skrzypnięcie tego samego rodzaju co obserwowane podczas powolnych manewrów. Dzisiaj samochód trafia na kolejne oględziny do warsztatu, który specjalizuje się we francach. No i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mały updejt, jako że odebrałem autobus z warsztatu...

 

Przyczyną skrzypienia oraz stuków był sworzeń wahacza. Niestety, jako część niewymienna, musiał zostać wymieniony razem w rzeczonym wahaczem. Plus do tego zbieżność.

Do tego doszła poduszka pod silnik - planowane - oraz tuning przepustnicy powietrza.

 

No i jeździmy dalej. :):oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.