bolekatepl Napisano 22 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 Witam Od kilku miesiecy chodziła za mna wyprawa motocyklowa moja rebelka i w końcu marzenia sie ziściły. W dniu wczorajszym o 4:45 wyruszyłem z pod Szczecina w okolice Zakopanego . Na miejscu byłem o 18 dystans 680km Byłbym jakies 1-1,5 godziny wcześniej ale po drodze dopadły mnie trzy razy burze i ulewy wiec musiałem przeczekac bo nie dało sie jechać. Wrażenia super może dlatego ze to pierwsza moja samotna wyprawa. Minusy to tylko to że wczoraj wieczorem i dzisiaj jeszcze do południa wolałem chodzic jak siedzieć bo posiladki miałem jak sparaliżowane. Poza tym żadnych innych negatywnych skutków nie odczułem. No może przydały by sie wieksze spodnie bo mi sie przytyło i troche ciasno z ochraniaczami. Jutro kilkugodzinny wypad po okolicy i w poniedziałek powrót. Jak narazie sprzęt nie zawiódł i mam nadzieje że bezpiecznie wróce do domu. Polecam taki wypad każdemu kto chce odpocząc psychicznie od stresu dnia codziennego. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 22 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 125 czy inna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lessero Napisano 22 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 2 godziny temu, bolekatepl napisał: Witam Od kilku miesiecy chodziła za mna wyprawa motocyklowa moja rebelka Polecam taki wypad każdemu kto chce odpocząc psychicznie od stresu dnia codziennego. Gratulacje, też zawsze z niecierpliwością wyczekiwałem okresu wakacyjnego, aby poszlajać się cały dzień po Czechach lub Słowacji. Niestety, w przeciągu 5 lat ruch znacząco wzrósł a ja trochę podupadłem na zdrowiu i już nie czuję się na siłach prowadzić motocykl. Niemniej kontynuuję wypady w siodełku rowerowym. Czasem po 8 i 12 godzin jazdy. Rower [turystyczny] ma tę niesamowitą zaletę, ze można nim wjechać wszędzie, a jak trzeba to nawet wnieść lub wprowadzić.... No i największa zaleta - w lesie nie ma tłoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 22 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 2 godziny temu, Cinek napisał: 125 czy inna? 250 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 22 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 31 minut temu, lessero napisał: Gratulacje, też zawsze z niecierpliwością wyczekiwałem okresu wakacyjnego, aby poszlajać się cały dzień po Czechach lub Słowacji. Niestety, w przeciągu 5 lat ruch znacząco wzrósł a ja trochę podupadłem na zdrowiu i już nie czuję się na siłach prowadzić motocykl. Niemniej kontynuuję wypady w siodełku rowerowym. Czasem po 8 i 12 godzin jazdy. Rower [turystyczny] ma tę niesamowitą zaletę, ze można nim wjechać wszędzie, a jak trzeba to nawet wnieść lub wprowadzić.... No i największa zaleta - w lesie nie ma tłoku. Motorkiem tez można prawie wszędzie .... Ja jak przed Krakowem złapała mnie konkretna burza to wjechałem do budki przystankowej centralnie do srodka bo tak padało ze sciana wody była i nie chciałem zeby mi cos zalało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 22 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2019 1 godzinę temu, bolekatepl napisał: 250 Jak możesz zadajesz kłam twierdzeniu że bez litra to nie turystyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 23 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2019 Fakt do jazdy po górach to troche mało bo pod górki brakuje mocy ale po trasie wystarczy. Utrzymywałem stała prędkość ok 90-100km/h Trasa jaka obrałem to od Szczecina S3 do Lubina bo innej opcji raczej nie ma póżniej cały czas trasa nr 94 (znam z wyjazdów autem) z racji małej mocy i prędkości autostrad nie brałem pod uwage. Za Krakowem kawałek zakopianką i później drogi lokalne. O dziwo jak by nie deszcz i burze po drodze to był bym szybciej jak autem w zeszłym roku Tak że 250 tez da sie jeździc turystycznie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woox Napisano 23 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2019 (edytowane) Gratulacje. Ja skuterem yamaha majesty 250 też robię takie wycieczki. W zeszłym roku 3 wyprawy nad morze. Pod koniec maja pojechałem na 3 dni w góry sowie i było super. Teraz planuje wypad do Świnoujścia i Peenemünde. Pozdrowienia Edytowane 23 Czerwca 2019 przez woox 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 24 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2019 gratulacje. dobra zaprawa to podstawa. teraz już wiesz z jaką ekipą dasz radę poleciec (przelotowe prędkości vs ból tyłka)... ja machnąłem tydizen temu ok 1000km po mazurach w 2 dni z ojcem i kuzynem. na melanżu... teraz szykuję się na 10 sierpnia na Rumunię na tydzień. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 24 Czerwca 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2019 Dzis wróciłem do domu a ze pogoda dopisała to 690km zrobiłem w 10,5 godziny w tym 4 tankowania i 3 razy siku oraz uzupełnienie płynów bo dzis było znacznie cieplej jak w piatek czyli łacznie 7 krótkich postojów. Co ciekawe ta sama trase wczesniej kilka lat z rzedu pokonywałem autem w 11-12 godzin . No ale plus jest taki ze nie stoi sie praktycznie w korkach a na światłach prawie zawsze pierwszy dlatego dostrzegam przewage moto nad autem w zatłoczonym mieście Np praktycznie cały Wrocław jechałem za kolesiem na porzadnym chopeerze który wystarczyło ze lekko przygazował i auta rozjeżdzały sie na boki a ja oczywiście za nim. Autem w zeszłym roku Wrocław ta sama trase (94) jechałem ponad 2 godziny a dzis korki były podobne. Za granice raczej sie nie wybieram ale 14 lipca mam zamiar skoczyc na zlot do Łagowa a to 160km w jedną strone no i oczywiście jak zdrowie pozwoli to w przyszłym roku znów góry ale na dłużej i wiecej zwiedzania. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 24 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2019 Czyli jest nadzieja że Honda CB 500 nadaje się na turystyka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 25 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2019 13 godzin temu, bolekatepl napisał: Dzis wróciłem do domu a ze pogoda dopisała to 690km zrobiłem w 10,5 godziny w tym 4 tankowania i 3 razy siku oraz uzupełnienie płynów bo dzis było znacznie cieplej jak w piatek czyli łacznie 7 krótkich postojów. Co ciekawe ta sama trase wczesniej kilka lat z rzedu pokonywałem autem w 11-12 godzin . No ale plus jest taki ze nie stoi sie praktycznie w korkach a na światłach prawie zawsze pierwszy dlatego dostrzegam przewage moto nad autem w zatłoczonym mieście Np praktycznie cały Wrocław jechałem za kolesiem na porzadnym chopeerze który wystarczyło ze lekko przygazował i auta rozjeżdzały sie na boki a ja oczywiście za nim. Autem w zeszłym roku Wrocław ta sama trase (94) jechałem ponad 2 godziny a dzis korki były podobne. Za granice raczej sie nie wybieram ale 14 lipca mam zamiar skoczyc na zlot do Łagowa a to 160km w jedną strone no i oczywiście jak zdrowie pozwoli to w przyszłym roku znów góry ale na dłużej i wiecej zwiedzania. na przełomie września i października jest Glemseck 101. obczaj i wpadaj wielkie święto customów... z naciskiem na te "europejksie" nie żadne bobery i choppery ociekające chromem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balu Napisano 25 Czerwca 2019 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2019 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 14 Lipca 2019 Autor Udostępnij Napisano 14 Lipca 2019 Dzis własnie wróciłem ze zlotu w Łagowie niby nie daleko bo 160km w jedna strone ale zawsze pare kilometrów na blacie przybyło . Jak ktos nie był na zlocie w Łagowie to polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 15 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2020 I w tym roku również postanowiłem na spontonie pojechać w góry. W sobote decyzja dzis 5:30 wyjazd i po 13 godzinach własnie jestem w górach. Niestety w Krakowie miałem przykrą przygodę bo na przebudowywanym odcinku A4 złapałem kapcia w tylnym kole, Szczęście w nieszczęściu że musiałem pchac motor tylko ok 500-700m bo w pobliżu był warsztat motocyklowy. Wybłagałem Pana mechanika prawie na kolanach ale wymienił mi dętkę niestety 150pln w plecy. Mam nadzieje że piątkowy powrót będzie juz bez przygód . 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Request Napisano 16 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2020 Widzę, że mam Kolegę na moto w pobliżu Ta twoja Rebelka to 0,4 l? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janusz Napisano 16 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2020 Widzę, że mam Kolegę na moto w pobliżu Ta twoja Rebelka to 0,4 l?Wyżej napisane, że "ćwiartka". Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 17 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2020 17 godzin temu, Request napisał: Widzę, że mam Kolegę na moto w pobliżu Ta twoja Rebelka to 0,4 l? 250 ale daje rady. Drugi raz w górach jestem a tak to jakieś tam zloty i codzienne dojazdy do pracy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Request Napisano 17 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2020 Sorry nie czytałem do dzisiaj całego wątku, teraz już wiem. Kiedyś jeździłem więcej, obecnie nie mam tyle czasu ale może uda się razem gdzieś wyskoczyć na parę godzin, a może i dłużej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 17 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2020 Szkoda ze w tym roku raczej nie bedzie żadnych zlotów bo moglibyśmy polecieć . Ja przez 3 lata z rzędu latałem do Łagowa na zloty z kolesiami na 3-4 moto a tak zawsze byłby 1 wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Request Napisano 18 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2020 Do Łagowa jeżdżę od 10 lat więc wiem o czym piszesz. Zacząłem jak miałem jeszcze 400 km w jedną stronę teraz mam znacznie bliżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 19 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2020 Dnia 18.06.2020 o 15:41, Request napisał: Do Łagowa jeżdżę od 10 lat więc wiem o czym piszesz. Zacząłem jak miałem jeszcze 400 km w jedną stronę teraz mam znacznie bliżej To pewnie sie widzieliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 19 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2020 No i wróciłem z gór ..... ostatnie 70km na lawecie. To chyba jakieś fatum bo pechem raczej nie można tego nazwać. Dwa gwoździe w tylnym kole na wysokości zjazdu do centrum Gorzowa . Przezornie po przejściach w Krakowie kupiłem sobie na miejscu spray do kół. Myśle trudno psikne i jakoś dojade najwyżej w domu wyrzucę dętke . Zadowolony podłaczam wężyk psikam a tu nie psika. Poleciała kapka i nic jakis stary zepsuty bo butelka pełna ale nie leci tylko jakies gluty przez chwilę. Masakra jakas ktos chyba jakies wudu odprawiał czy co bo inaczej tego nie umiem sobie wytłumaczyć . Tak że wyprawa w góry zakończona z przygodami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 20 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2020 @bolekatepl tez tak kiedys mialem, ze znalazlem wkreta takiego bardzo wrednego, grubego w oponie jak zatrzymalem sie na male zakupy 30km od domu wieczorkiem. poszedlem spokojnie kupic co mialem kupic, bo wiedzialem ze mam zarowno szprej jak i te zatyczki gumowane sznureczki ktore sie wpycha w dziure. postanowilem uzyc sznurka bo widac bylo ze kilka kilometrow z tym kretem zrobilem a byl bardzo zardzewialy, grubasny, i po wyjeciu momentalnie spieprzylo cale powietrze, wiec sam szprej by sobie raczej nie poradzil. a poniewaz byl wieczor, zadnych stacji benzynowych w poblizu, to chcialem uzyc spreju jako 'pompki' bo juz sporo powietrza zlecialo podczas zakupow a po wyjeciu dziada to zero. no i tez wlasnie mialem problem ze nic nie chcialo leciec! uznalem ze sprej byl troche obity od wozenia w kufrze, temu zaworkowi tez sie oberwalo troche i nie wiedzialem czy to problem z tym przylaczem ktore sie wkreca w wentyl, czy samym zaworkiem, ktory sie obraca. w koncu po kilku minutach walki jakos na sile, mocniej docisnalem chyba ten przelacznik i go przekrecilem i dopiero zawartosc poleciala pelna para i ladnie wypelnila kolo. na przyszlosc oprocz samego spreju polecam wyposazyc sie w te sznureczki do naprawiania opon i albo jakas mala reczna pompke, albo kartusze CO2. a tak w ogole to moim zdaniem nigdzie nie byles. fotek nie ma, wiec wycieczki nie bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Request Napisano 20 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2020 12 godzin temu, bolekatepl napisał: To pewnie sie widzieliśmy Możliwym jest to. Ważne, że dotarłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 20 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2020 17 godzin temu, ulik87 napisał: @bolekatepl tez tak kiedys mialem, ze znalazlem wkreta takiego bardzo wrednego, grubego w oponie jak zatrzymalem sie na male zakupy 30km od domu wieczorkiem. poszedlem spokojnie kupic co mialem kupic, bo wiedzialem ze mam zarowno szprej jak i te zatyczki gumowane sznureczki ktore sie wpycha w dziure. postanowilem uzyc sznurka bo widac bylo ze kilka kilometrow z tym kretem zrobilem a byl bardzo zardzewialy, grubasny, i po wyjeciu momentalnie spieprzylo cale powietrze, wiec sam szprej by sobie raczej nie poradzil. a poniewaz byl wieczor, zadnych stacji benzynowych w poblizu, to chcialem uzyc spreju jako 'pompki' bo juz sporo powietrza zlecialo podczas zakupow a po wyjeciu dziada to zero. no i tez wlasnie mialem problem ze nic nie chcialo leciec! uznalem ze sprej byl troche obity od wozenia w kufrze, temu zaworkowi tez sie oberwalo troche i nie wiedzialem czy to problem z tym przylaczem ktore sie wkreca w wentyl, czy samym zaworkiem, ktory sie obraca. w koncu po kilku minutach walki jakos na sile, mocniej docisnalem chyba ten przelacznik i go przekrecilem i dopiero zawartosc poleciala pelna para i ladnie wypelnila kolo. na przyszlosc oprocz samego spreju polecam wyposazyc sie w te sznureczki do naprawiania opon i albo jakas mala reczna pompke, albo kartusze CO2. a tak w ogole to moim zdaniem nigdzie nie byles. fotek nie ma, wiec wycieczki nie bylo W moim przypadku sznurki odpadają bo mam dętki a co do fotek to są bo niby czemu miałbym kłamać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 20 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2020 (edytowane) Więcej fotek nie da rady wrzucic bo za duże pliki Nazwy miejscowości można sobie wrzucić w google żeby nie było ze to nie góry Edytowane 20 Czerwca 2020 przez bolekatepl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 22 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2020 Dnia 20.06.2020 o 20:21, bolekatepl napisał: W moim przypadku sznurki odpadają bo mam dętki a co do fotek to są bo niby czemu miałbym kłamać no przeciez to zart kto to widzial watek wypadowy bez fotek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 23 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2020 To psim swędem uciekłeś przed wielką wodą. Szczyrzyc i Kasina zostały nieźle zalane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolekatepl Napisano 23 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2020 8 godzin temu, FrugOs napisał: To psim swędem uciekłeś przed wielką wodą. Szczyrzyc i Kasina zostały nieźle zalane... Wiem że miałem fart. Widziałem w TV pozrywane drogi którymi jeździłem. W pierwszej wersji miałem być do soboty ale po przejściach z kapciem w Krakowie stwierdziłem że wracam w piatek bo w razie jakiejś awarii to zawsze łatwiej jakies warsztat itp ogarnąć. Niestety pogoda była kiepska i nie miałem za bardzo nawet gdzie pojeździć. Dodatkowo prognozy właśnie że od piątku mają byc nawałnice przyczyniły sie do tego że wróciłem w czwartek. Jak oglądałem wieczorem wiadomości w czwartek to właśnie widziałem że praktycznie uciekałem przed nawałnicami. Można powiedzieć że siedziały mi na ogonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 26 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2020 Dnia 22.06.2019 o 16:52, bolekatepl napisał: Witam Od kilku miesiecy chodziła za mna wyprawa motocyklowa moja rebelka i w końcu marzenia sie ziściły. W dniu wczorajszym o 4:45 wyruszyłem z pod Szczecina w okolice Zakopanego . Na miejscu byłem o 18 dystans 680km Byłbym jakies 1-1,5 godziny wcześniej ale po drodze dopadły mnie trzy razy burze i ulewy wiec musiałem przeczekac bo nie dało sie jechać. Wrażenia super może dlatego ze to pierwsza moja samotna wyprawa. Minusy to tylko to że wczoraj wieczorem i dzisiaj jeszcze do południa wolałem chodzic jak siedzieć bo posiladki miałem jak sparaliżowane. Poza tym żadnych innych negatywnych skutków nie odczułem. No może przydały by sie wieksze spodnie bo mi sie przytyło i troche ciasno z ochraniaczami. Jutro kilkugodzinny wypad po okolicy i w poniedziałek powrót. Jak narazie sprzęt nie zawiódł i mam nadzieje że bezpiecznie wróce do domu. Polecam taki wypad każdemu kto chce odpocząc psychicznie od stresu dnia codziennego. Zazdroszczę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.