honza

> PSA to sie kolega Szyman zajmuje (Warszawa- Radosc) > Serwisuje u niego swoje C4 i jestem zadowolony ah jaaa naturliś iś habe fergesen dzieki

> akurat w tym wypadku stawiałbym że 307 CC waży tyle samo (albo i więcej) niż 407 podobnie > wyposażony. wroce z wakacji to sie o prostu przejade do komisu na test drive i bede wiedzial jak to jezdzi. jakis pewny warsztat/ASO PSA w Warszawie polecisz?

> imho nie ma > miałem fazę i szukałem takiego auta pare ładnych lat temu... > 307 to najbrzydszy z ówczesnych CC. ja bym szukał w kolejności Megane (z dieslem), Astry lub > Focusa... dopiero potem P307 i EOSa. > 2.0 benzyna nie jedzie zupełnie w tym segmencie. ja szukałem DCi i to się jakoś tam odpychało. z > automatami PSA doświadczeń nie mam. dzieki ale wiesz jak to z gustem jest poza tym tym wszystkim o czym piszesz juz sie nalatalem wystarczajaco przez ostatnie lata stad zwrot ku pugowi znalazlem jakis test ale chyba jednak niezbyt przekonujacy "Cała elektronika jest w tym samochodzie nietrwała. Konkretniej chodzi o skomplikowane oprogramowanie sterujące wszystkimi funkcjami samochodu. Przez to nie każda stacja diagnostyczna jest w stanie serwisować ten wóz, a same naprawy mogą być wręcz nieskuteczne. Namierzenie elektronicznej usterki momentami przypomina trochę strzelanie do bażantów z zasłoniętymi oczami. Dużo łatwiej jest pod względem mechanicznym. " http://www.autocentrum.pl/testy-aut-uzywanych/peugeot-307-cc-okazja-czy-mina/#strona-modelu

> 2,0 w tym aucie i w dodatku z automatem to nijak auto do zabawy chodzi Ci np o osiagi? kiedys wzialem z wypozyczalni na weekend 407 z takim silnikiem i w automacie to ani przyspieszenia ani szybkosc zmiany biegow nie powalaly, myslalem ze 307 moze cos zyska dzieki mniejszej wadze?

mialem takiego w 97 roku tyle ze srebrnego - dal mi go dziadek w prezencie. pierwszy tun to wywalilem chlapacze wszystkie, potem oczywiscie szybko na SS zeby podziurawic wydech i zalozyc rure, potem prysniecie tylnych lamp na czarno i wypasiony pioneer z wolumenu na pilota po miesiacu trafillem 7 calowe atsy i wsadzilem chyba 215 (jakies amerykanskie) na tyl na przod 195. o blendzie z golfa gti nie wspominam bo to obciach na tym kąciku pamietam ze przedni zderzak jest pancerny zwlaszcza na rogach, i ze NIGDY nie zostawiaj auta na skreconych na maksa kolach jak bedziesz parkowac w ciasnych miejscach - odkrecenie w druga strone zwlaszcza w zimie bylo megaciezkie. w miescie w korkach strasznie sie grzal, w zimie z kolei dlugo sie nagrzewal po latach jak kupilem firebirda z tego samego rocznika zrozumialem roznice miedzy komuna a amerykanskim kapitalizmem

sie zastanawiam bo jakos ostatnio mi wpadl w oko, w sumie ladna linia, fajny tyl na ledach. generalnie szukam jakiejs wiekszej benzyny do 20kpln w automacie do zabawy i w jednym z komisow stoi 11letni 2.0 w automacie wlasnie ale jeszcze go nie widzialem, narazie podpatruje tez inne oferty itp ale ten stoi juz troche czasu. z drugiej strony kolega moglby mi sprzedac swoje 307CC ale 1.6 w manualu - jezdzi b. ekonomicznie, ostroznie itp a mi przydaloby sie jednak wiecej mocy no i nie chce mi sie machac biegami. Jest sens sie pchac w taki wynalazek Waszym zdaniem? Bede wdzieczny za opinie, rowniez odnosnie pugowskich automatow

Twardo bedzie, ja tez kiedys jak jezdzlem kaszlem rozwazalem 14 bo mialem kolege ktory mial serwis opon, przymierzalismy jakies wielgachne kola z tipo ale w koncu stanelo na chyba najczesciej wtedy stosowanym w dlubanych maluchach zestawie felgi 13 z bmw opony 175/50 , w koleinach zwlaszcza wypelnionych woda byla masakra wiec rozwaz poszerzanie kol , chociaz teraz drogi sa lepsze niz te 16 lat temu. Aha palil mi 15 litrow w trasie

> To dobrze myślisz, taki na TBI robi robotę, a i gumę umi spalić > pzdr Bylem w tamtym tygodniu na powsinskiej na pierwszej robocie z ptakiem. Dostal nowe przewody paliwowe a irytujacy swierszcz spod maski okazal sie brakiem plynu we wspomaganiu ale co to dla niego .

To samo auto ten sam problem. Tu co prawda klima dziala ok ale sprawca okazala sie dziura w podlodze, pojechalem do feuverta na przeglad i na wysokosci tylnych siedzen jest taki korek ktory wpadl do srodka.

> new prodżekt kryptonim "cegła" Wow, mialem z tym modelem w pyte prospektow nad lozkiem. Jak zaczalem pracowac w amerykanskiej kancelarii ok 14 lat temu to,prawnicy ktorzy przenosili sie do PL w kontenerze obowiazkowo sciagali swoje kombiaki

> Nie wiem... może w przyszły czwartek? Ja odpadam. Przehandlowalem z żona dzisiejszy spot za jutrzejsze wyjście...ciebie tez to pewnie kiedyś dopadnie zwłaszcza po 11 latach małżeństwa

Kiedy będziesz? Moze bym sie i ja wyrwał ale ci z beemek pewnie od razu bedą chcieli sprawdzić

> mała szpilka - ok rozumiem, ale jak widzę LALEEEEEEEE na 10 centymeeeeeterów to mnie cośśś .... > "szpilka" się zawadzi o dywanik czy o coś i niech tak wciśnie buciorrrem gaz to nieszczęście > gotowe. Vectra kupiłem po takiej pani...nie dość ze dywanik był przebity to jeszcze materiał pod nim potem sie dowiedziałem ze to była jakaś księgowa z hydrobudowy6

> A to Ty tuż za nami byłeś? Nie. Ja wyjechałem gdzieś przed 3pm i wróciłem za godzinę. Podjechalismy z corka potupac po krolikarni i popatrzeć na żaby > Nie, w tym przypadku opona jest w seryjnym rozmiarze Maluchowym, felgi też są Maluchowe, tylko o > cal większe > Tzn z założenia miało być fabrycznie z bonusem w postaci koloru Acha. No tamten był fajowy > W pierwszym Maluszku miałem 155 i już nieźle wyglądało Ale wtedy były inne założenia

> Ano stał kilka godzin > Jako pierwszy z AK widziałeś go na nowych letnich kołach A nowe letnie koła pierwszy raz slyszaly dynamiczny start v8 bo musiałem przeleciec przez bramę nie mając pilota Nie myslales o szerszych oponach np 175?

Widzialem dzis na dzielni...Fajnie wyglada bez tylnego zderzaka przypomnialy mi sie moje szaleństwa z kaszlem tez w stylu jazda bez zderzakow albo montowanie felg na odwrót ---=== TNIEMY CYTATY ===---

ale imho megawysokiej jakości były ruskie meczboksy jakie można było kupić na skrze w latach 80tych nawet przebijające SIKU bo burago bylo z innej bajki troche. pamiętam modele wołgi i uaza - wszystkie drzwi i klapy otwierane i wysoka jakośc wykonania

witam, debiutuję tutaj sory jezeli temat juz byl walkowany. jak tak to prosze o odeslanie do wlasciwego postu. clio 2005 1.4-16 extreme problem przy wlaczonym kierunkowskazie czasami zapala sie lampka od tylnych p/mgielnych - to sie dzieje na desce. natomiast jak jade za swoim klio to widze ze zarowki w tylnym kloszu tez wariuja. i co gorsza widze ze to chyba przypadlosc nie tylko w moim clio ale i w innych nie nowych renówkach - WTF? dzieki za pomoc.

> to jest własnie dziwne... wersje biedne są okropne w środku, plastik > na drzwiach itd, a te ciut bogatsze już zdecydowanei lepiej > wyglądają spokojnie. boczki w 2.0 tez sa nedza. za to reszta wnetrza jest ok.

> Dzięki za info. > A ewentualne koszty napraw w dieslu (plus-minus) ? Np. > - wymiany rozrządu > - klocków i tarcz > - powiedzmy że się wytłuką jakiś sworznie wahacza z przodu > Pytam bo biorę pod uwagę jeszcze jakąs corolke D4D kombi . > Focus mi się podoba, ale nie zawsze są pochlebne opinie, a corolka > nosi trytul auta "nie od zdarcia" ale dla mnie uroda juz nie ta > (kwestia gustu). na codzien jezdze fokusem 1.6tdci czasem jezdze corolka d4d oba auta roczne. fokus ma 10kkm toja 20kkm foka - glosna, toporna ale solidna, fajnie sie wkreca, zawieszenie super, skrzynia chodzi idealnie, twarde fotele ładownosc super, fajnie sie jezdzi po miescie (krótki przód) ale irytuje mnie metrowa deska rozdzielcza pod przednią szybą ale taka stylistyka. corolla, mniejsza w srodku silnik cichszy lepsze wyposazenie w serii (lepsza tapicerka, podlokietnik, przytulniejsze wnetrze) z rzeczy ktora mnie to liche drzwi wkurza jest skrzynia w czasie jazdy nigdy nie bylem pewny jaki bieg mi wejdzie. imho do ciezkiej jazdy na codzień bez oszczedzania auta ford jak najbardziej mimo iz jest imho ohydny z zewnatrz i topornie plastikowy w srodku. w weekend sie przejechałem foką 2.0 tdci ale to już jest zupełnie inny fokus....