-
Liczba zawartości
8 188 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Grzaniec
-
-
> Witam,
> Generalnie już zapadła decyzja o ogrzewaniu podłogowym w całym domu parter+poddasze.
> Instalator od kominka natomiast zadał mi za zadanie aby zastanowić się nad tym czy nie warto było
> by dać kominek z płaszczem wodnym zamiast zwykłego z DGP.
> Niby to też ogrzeje a dodatkowo grzeje wodę na instalację i użytkową, palone w kominku na pewno
> będzie więc ...
> Doradzicie coś.... ktoś może użytkuje z płaszczem wodnym i się wypowie, bo u znajomych niestety
> nikt.
> Pozdrawiam
Mam kominek z płaszczem - Makroterm, zaletą ich kominków jest wbudowany wymiennik, czyli brak konieczności dokładania wymiennika w kotłowni. Dla mnie to rewelacja - każdy inny kominek nie ma dla mnie sensu, jeżeli bez płaszcza, to zabudowałbym bio-kominek. Po przeprowadzce w końcu maja, pogoda była średnia - początek czerwca sporo padało. Wrzucałem wieczorem kilka większych szczap, wciskałem guzik na sterowniku i jarało się gdzieś do północy albo i dłużej - nie wiem, sam wygasał jak ja juz spałem . Po jakiejś godzinie od rozpalenia podłoga w całym domu (góra i dół podłogówka, po podłodze 180m2) wyraźnie była ciepła. O godzinie 6 rano schodziłem na dół, gdzie mam cały salon i kuchnię w kaflach i po prostu rewelacja - cieplutko w bose stopy
IMO warto zainwestować w taki kominek. Zwróć tylko uwagę na to, czy wymiennik jest wewnątrz kominka.
-
> Proszsz...
Dzięki
Wygląda na to, że to rozwiązanie sprawdzi się również u mnie.
-
> Jak chcesz zrobię zdjęcie jak to u mnie wygląda
Poproszę
-
> Ja mam taki zlewozmywak
> i ten syfon z ikei jest mocno z tyłu, po jednej stronie stoi butla z gazem a po drugiej stronie
> taki kosz z prowadnicą:
Mój zlew jest tego typu, tyle, że ma jeszcze kawałek ociekacza i jest z innego materiału. Ale generalnie też ma 1,5 komory i odpływy na środku każdego komory. U mnie nie mieści się praktycznie nic do tej szafki, a chciałbym tam wstawić chociaż jeden taki kosz jak pokazałeś. Ideałem by było, gdybym upchał tam 2 szt koszy
-
> Tak, coś takiego. No jak przecież widać że lewa strona jest niżej od prawej o tą grubość rurki
> czyli te pare centymetrów. Właśnie fajne są te długie rurki, dzięki czemu cały syfon jest z
> tyłu szafki.
Faktycznie - tylko trzeba to obrócić do zamontowania
OK, muszę kupić, bo szlag mnie trafia - mam wielkie drzwiczki na prowadnicach z miejscem na dwa kosze na śmieci, a przez cholerny syfon nie mogę tam nic wstawić.
-
> Mam zlew taki jak mówisz, i z syfonem z IKEI bez problemu wchodzi mi do szafki 11kg butla z gazem i
> wysuwany pojemnik na śmieci z IKEI. Syfon z tego co pamiętam jest tak zbudowany że jest tak
> jakby "przesunięty" do tyłu dzięki czemu zajmuje mniej miejca.
Czy to jest to:
KLIK - wygląda mi to na syfon do zlewu, w którym komory są jednakowej głębokości, ale pewności nie mam
U mnie mniejsza komora jest płytsza i analogicznie rura spustowa musi być trochę dłuższa. Nic innego na stronie IKEA nie widzę
-
Szukam i nie mogę znaleźć, a dołączony syfon w zestawie ze zlewem nadaje się...do niczego. Chodzi mi o syfon do zlewu 1,5 komory (jedna głębsza od drugiej) ale jak najbardziej płaski. W tej chwili zamontowany syfon sprawia, że kosz na śmieci nie mieści się pod zlewem
Ktoś mi mówił, że IKEA ma takie wynalazki, ale szukałem na ich stronie i to co widzę na obrazku to chyba jest podobne do tego co mam obecnie - czyli zajmuje połowę szafki pod zlewem
-
> Zakupy możesz zrobić na allegro, bo w lokalnych sklepach czasami ceny są astronomiczne. Ja zakupy
> robiłem Tu
Dzięki za namiar, pewnie skorzystam
-
> Jeżeli to ma być budżetowo i 3-4 zraszacze to proponuję zrobić namiastkę podlewania - zakopujesz
> rurę montażową klik np 25 lub 32 mm, z jednej strony jakieś przyłącze, żeby podłączyć wąż,
> (są takie małe studzienki plastikowe do zakopania z pokrywami, że nie wystaje to nad ziemię),
> od magistrali robisz trójnikami 3-4 odejścia na rurę 20 mm, każdą z nich kończysz zraszaczem
> zakopanym na stałe. Rury zakop z małym zapasem, żeby potem ewentualnie można było przesunąć
> zraszacz bez sztukowania. Koszty - myślę że 100 PLN styknie.
No właśnie tak kombinuję - gdzieś w okolicach kranu na budunku dam wejście zasilania - jak będę chciał podlewać, wystarczy podłączyć 1,5m węża od kranu do początku magistrali. Rury już podlinkował Robert - zapytam o takie w moim lokalnym centrum ogrodniczym
-
> Nie wiem jaką masz dokładnie glebę.
> U mnie mam ciężką, gliniastą i trawa sobie radzi. PO 3 latach jest już taka darń, że łopatą trudno
> ukopać.
> Nawozu nie sypię, bo wcześniej to było pole uprawne.
> Drzewka i krzewy trzeba podlewać po zasadzeniu. Ale, gdy się ukorzenią, mają spore przyrosty bez
> podlewania.
80cm od ogrodzenia wzdłuż obwodu całej działki ułożyłem krawężniki oddzielające trawnik od thui - i to by było na tyle - żadnych innych drzew nie będzie, tylko trawa i thuje, a pod nie chciałem rozłożyć linię kroplującą.
> Popytaj sąsiadów. Dopilnuj, by ziemię przywieźli Ci przyzwoitą.
Sąsiadów mam 2 - z lewej ma "trawnik", który się sam założył
- taka łąka z chwastami, rumiankami itp....to nie dla mnie. A ten z prawej to właśnie dach położył, więc o trawniku jeszcze chyba nie myślał
Ale może faktycznie dać sobie spokój z nawadnianiem trawnika, znajomi kilka działek dalej chyba nie mają nic takiego a trawnik mają idealny - jak dywan
-
> Czyli gleba powinna trzymać wilgoć
Czyli nie zaracać sobie głowy nawadnianiem?
-
> Ja zawsze zwijam.
> Z innej beczki - jaki masz grunt? Piach czy glina?
Glina...chociaż teraz jest trochę lepiej - na wierzchu rozgarnąłem humus spod budynku, i muszę przywieźć jeszcze ze 4 duże wywrotki, by wyrównać teren.
> Jeśli piach, to zrób nawadnianie, bo trawnika nie utrzymasz.
> Jeśli ciężka ziemia, to jest szansa, że trawie wystarczy deszcz.
> Ale kliknij w linka i będziesz wiedział co kupić
Spróbuję
-
> Ja mam po prostu 50 m węża na bębnie
A ja nie chcę go rozwijać i zwijać
Leżący wąż na nasłonecznionym trawniku zostawia na nim ślad...nie podoba mi się to.
> Ale jak juz chcesz, to wybierz się do jakiegoś specjalistycznego sklepu - tam dobiorą co potrzeba
> http://www.nawadnianie-ogrodow.pl/systemy-nawadniajace/rury-montazone.htm
Ale przecież to na AK wszyscy wszystko wiedzą
-
W przyszłym tygodniu chyba w końcu uda mi się zacząć prace przy zakładaniu trawnika. Muszę przywieźć kilka wywrotek dobrej ziemi, kupić siatkę przeciw kretom itp....ale pomyślałem, że chętnie bym rozprowadził jakieś nawodnienie - powiedzmy, że w 3-4 punktach w trawniku szybkozłączka, w które wetknę zraszacz. Zasadniczo, chodzi mi o to, by nie rozkładać na trawie węża do zraszaczy - niech to sobie będzie pod trawnikiem. Tylko mam problem, z czego zrobić te magistrale wodne? Wąż ogrodowy, to raczej długo w ziemi nie wytrzyma. Jakieś rurki pcv? Nie chcę nawadniania z prawdziwego zdarzenia, nie potrzebuję sterowników, wyjeżdżających zraszaczy i podobnych bajerów....Ma być budżetowo
Doradźcie coś
-
> A nie wiem, czy decyzja nie jest wowczas, gdy sa jakies watpliwosci. Cos mnie urzednik mowil, ze
> jesli bede sie upieral przy schodach strychowych, to bedzie wniosek musial powedrowac do
> dyrektora, a ten podjac wlasnie decyzje (tak, wyrazil sie, jakby bez tego "decyzji" nie
> musialo byc) i bede musial jeszcze po decyzji czekac, a i tak na pewno beda schody wywalone.
Tak, gdy wszystko zaakceptują, nie ma decyzji. Gdy coś odrzucą najpierw wysyłają pismo informujące o tym. Jeżeli się zgadzasz, wówczas wysyłają decyzję o wypłacie. Celowo odpuściłem targowanie się o pozycje, które odwalili, by było szybciej. Stwierdziłem, że dla stu kilku zł nie będę przeciągał sprawy. Wychodzi na to, że kasę będę miał po ok 5 miesiącach od złożenia deklaracji....
-
Jak to jest? Gdzieś mi się obiło o uszy, że mają 4 miesiące. Deklarację złożyłem 10.03. Dziś jest 11.07 a ja nie mam pieniędzy. Zadzwoniłem do US, a tam pańcia się tłumaczy, że 9.07 to ona mi wysłała decyzję, a od daty na zwrotce ma jeszcze 20 dni na wypłatę pieniędzy....
Prawda? Czy mnie oszukuje?
-
> Dzieki za fotke, wlasnie o cos takiego mi chodzi, bardzo fajnie to wyglada .
> Pamietasz jakie oprawki dawales ? Jezeli nie pamieasz firmy czy byly to dedykowane na zewn (ktore
> ciezko znalesc i sa drogie ), czy zwykle ?
> Wstawiales zwykle + podmieniles/wstawiles zarowke LED czy od razu LED ?
> To jest 12V czy 230V ?
> Gdzies doczytalem ze niby lepiej 12V, bo dluzej poswieca LEDy
Oprawki kupowałem na allegro - zwykłe, blaszane, za jakieś grosze. Zależało mi tylko by były w kolorze szczotkowanego niklu a nie wściekle świecącego chromu
.
LEDy mam na 230V, ale nie pamiętam firmy - musiałbym odszukać FV, brałem tego ponad 100szt w miejscowej hurtowni. Kosztowały chyba po 12,50zł/szt + 1,2zł za wtyczkę.
-
-
> Tej z Lidla używam już ze dwa lata.
> Kostkę potrafi umyć, dywany tym piorę.
> Samochód można spłukać. Ale do mycia nie nadaje się - zostają smugi.
Ale masz taką jak w aktualnej ofercie od 12.07 - podlinkowałem w pierwszym poście. Bo wcześniej były inne myjki w Lidlu...teraz jest Parkside
-
> czekaj, czekaj.....
> Nie polecam najtańszych Karcherów bo te mają plastikowe pompy i po pierwszym użyciu potrafią już
> przeciekać zresztą wywołaj kolegę który handluje Karcherem a On Ci powie na które model
> patrzeć a od których odwracać wzrok
znów problem
- dobra, na razie nie muszę kupić - myślałem, że ta z Lidla jest w miarę, to bym wziął, a jak nie warto tej, to lepszej poszukam sobie na spokojnie
-
> Zwróć uwagę na pompę, czy jest aluminiowa czy plastik (zwany przez marketingowców Karchera
> kompozytem). W tych najtańszych modelach raczej będzie to drugie.
> Ciśn. 120-130bar i wydajność 430-450l/h do domu wystarczy.
Karcher z allegro - ale nigdzie nie mogę znaleźć info na temat pompy....
-
> ogólnie bez różnicy na firmę te tanie myjki są słabe.
> Owszem do opłukania auta, domu czy kostki styknie tylko nie licz na cud jeżeli chodzi o mycie auta.
> Osobiście twierdzę że lepiej wydać ciut więcej i kupić coś markowego gdzie potem będziesz miał
> serwis i możliwość dokupienia akcesorii, więc jak bym celował z Karchera lub Nilfiska (był
> ostatnio wątek o Nilfisku)
> Natomiast jak się jednak zdecydujesz na te tanie to zwróć uwagę żeby lanca miała na końcu dyszę a
> nie blaszki lub plastik i zobacz czy przyłącza będą pasowały od innych sprzętów bo gwarantuję
> Ci że będziesz potem klął że nie posłuchałeś
Czyli z tego co piszesz, wystarczy mi myjka za ok. 200zł ale niekoniecznie ta z Lidla - za ok. 200zł można kupić Karcher'a - najmniejszy, najtańszy model i to chyba będzie lepsze rozwiązanie. Samochodu nie mam zamiaru myć na posesji - za 10zł myję auto na myjni, więc nie mam zamiaru rozkładać sprzętu i robić syf na podjeździe. Ale już motocykl chętnie bym opłukiwał u sibie, bo jak pojadę nim do myjni, to potem czekam aż siodło mi wyschnie
OK - Lidla odpuszczam i rozglądam się za Karcherem - ze względu na akcesoria. Dzięki
-
> Takie coś za 200zł kupiłem kiedyś - warte jest tyle, ile kosztuje albo mniej.
> Brudu z samochodu nie zmywa - za słaba
Samochodu myć i tak nie będę na posesji, ale elewację (biała) po 1,5 miesiącu mieszkania już mam brudną - a to piłka "się odbiła" a to ekipa od ogrodzenia albo od kostki ubrudziła....myjka jest mi potrzebna, ale nie wiem czy ta z Lidla
-
> Podepne się pod temat bo sam jestem zainteresowany do opłukania samochodu i domowego zastosowania.
> Ktoś poradzi?
Właśnie...zacząłem grzebać po sieci na temat myjek ciśnieniowych. Ta z Lidla ma 1400W i 100bar, a taka TUTAJ ma 1850W i 135bar....to chyba lepiej a cena taka sama (z przesyłką)
Czy te 1400W i 100bar wystarcza do zastosowania domowego?
Ogrzewanie wybrane - teraz kominek - czy z płaszczem.
w Zrób to sam
Napisano
> Sąsiad za siatką ma kominek z płaszczem. Ogólnie żałuje wydanej kasy, szczególnie że też często
> wraca późno do domu i takie tam. Przy podłogówce dochodzi skomplikowana instalacja bo woda
> będzie gorąca a podłogówka jest na ciepłą. Ja mam DGP, ale z wentylatorem na poddaszu i sobie
> chwalę.
Przeciez jedna woda z drugą się nie miesza
U mnie jak na wymienniku osiągnę temp 55st, to załącza się pompka, która puszcza wodę na sprzęgiełko - jak tam podskoczy do 47st, to załaczają się pompki od podłogówki.