-
Liczba zawartości
8 188 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Grzaniec
-
-
> CZyli polecasz zakładam taki i ja
Działa, kosztuje mało, IMO spełnia zadanie. Gówniarza odstraszy, zawodowiec i tak się na moje moto nie połaszczy
. Inna sprawa, że jak ktoś bardzo będzie chciał zajumać sprzęt, to choćbyś miał blokady, łańcuchy i alarmy, to i tak wezmą
.
Jak zostawiam moto w garażu na dłużej (np. tydzień) to nie uzbrajam alarmu, bo wtedy faktycznie może wyżreć akumulator. Jak trzymam pod blokiem, to nie było nigdy problemu - ale wtedy jeżdżę codziennie.
-
> 2. Alarm.
> Waham się - myślałem o założeniu alarmu, który wyłby gdyby ktoś chciał sobie na ulicy usiąść na
> mojej "zabawce". W sklepie-serwisie - raczej odradzali, ze względu na małą pojemność
> akumulatora.
> Polecali raczej blokadę na tarczę z alarmem.
> W sumie to rzeczywiście - blokada wydawałaby się bezpieczniejsza, ale z drugiej strony... alarm
> wygodniejszy
> Do tego - blokadę można pewnie łatwo ściągnąć, a alarm zawsze może mieć opcję odcięcia zapłonu (nie
> wiem na ile łatwo to pominąć w motocyklu).
> Nie wiem też czy w R6 będzie gdzie wcisnąć centralkę
Kupiłem i zamontowałem TAKI alarm. Kluczyki "scyzoryki" - dorobiłem groty wg mojego kluczyka - mam stare moto bez immo. Spełnie swoją rolę
. Trącenie motocykla i alarm ostrzega pojedynczym wyjcem i mignięciem kierunków. Kolejna próba - wyje i to głośno!!!. Wsadzenie klucza w stacyjkę bez rozbrojenia alarmu - wyje, ktoś usiądzie - wyje. IMO działa jak należy, a pieniądze niewielkie.
-
> Ja w mieszkaniu mam srednio 55zl rachunki za prad.
siedzisz przy latarce?
rozumiem, że to miesięcznie a nie za 2 miesiące - ale i tak niewyobrażalnie mało
-
> Mam 4 palnikową płytę gazową więc nie pomogę przy indukcji, ale co do piekarnika zwróć uwagę by
> miał wysuwane półki/ruszta. To się bardzo przydaje, bo nie parzysz dłoni wyciągając potrawy z
> rozgrzanego piekarnika. Przydać się może też rożen. Z funkcji samoczyszczenia do tej pory nie
> korzystałem więc uważam ja za zbędną.
A przed chwilą koleżanka z pracy niesamowicie zachwalała funkcję samoczyszczenia i wręcz przekonywała, że jest to niezbędne
-
> Widzę że faktycznie jesteś przyzwyczajony Ja takich rachunków nie mam nawet w domu.
> Co nie zmienia faktu że nowoczesna duża mikrofala trochę swojego dołoży do rachunku.
Wczoraj zrobiłem z żoną wycieczkę po sklepach. I powiem szczerze, że zgłupiałem
. O ile z lodówką nie bedzie większego problemu - ma mieć kostkarkę, dystrybutor wody i nie może mieć otwieranej małej półeczki z drugich drzwi
, to z piekarnikiem i płytą będzie jazda....wszystkie płyty dla mnie wyglądają tak samo
. A różnica w cenie jest - wiem już, że fajnie jak jest płynna regulacja mocy każdego pola....i mogę wybrać najtańszą z tą funkcją?
Przy piekarniku chyba też weźmiemy ten, który w miarę mało żre prądu i podoba się żonie
-
> A moze nie chcialem miec podlogowki? Swoja droga, wrzuc te wyliczenia.
Ja natomiast nie chciałem grzejników
. Mam tylko 3 grzejniki typu suszarka- 2 szt w łazienkach i jeden w pralni. Natomiast podłogówki nie mam tylko w garażu, kotłowni i malutkiej spiżarni
-
> Tak właśnie mam zrealizowaną mikrofalę. Mam zwykłą sterowaną ręcznie wolnostojącą mikrofalę
> schowaną w szafce otwieranej do góry na siłownikach. Używam jej dość rzadko, dlatego nie
> chciałem wydawać kilkaset złotych na taką do zabudowy.
> Jest też jeszcze inny aspekt o którym dowiesz się po zamieszkaniu we własnym domu, mianowicie
> wysokość rachunków za energię elektryczną. Taka wypasiona mikrofala z wyświetlaczem i
> podtrzymaniem funkcji dotykowych będzie kolejnym całodobowym złodziejem prądu. Weź to pod
> uwagę, bo takich urządzeń będziesz miał więcej, m.in. kocioł c.o. ze swoimi pompami, czujniki
> ruchu, alarm, napęd bramy, często drugie tv itd.
Na wyższe rachunki jestem przygotowany...a właściwie przyzwyczajony
. W mieszkaniu 63m2 płacę 350-380zł za 2 miesiące. Szkodniki włączają co moga z oświetlenia, często w ich pokojach włączone światła i telewizory a siedzą w salonie i oglądają TV w salonie. Łażę i wyłączam te sprzęty, światła a i tak niewiele to daje. W domu całe oświetlenie robię na ledach, gdzie można (spiżarnia, garderoby) zakładam czujki ruchu, bo jak mi zostawią w garderobie światło, to jest duża szansa, że będzie świeciło całą dobę
-
> Jak widać wszystko zależy od wymagań... ja bym takiego malucha nie kupił- ona ma bodaj poniżej 20l.
> Moje wymagania to pojemność ok. 30l (duży talerz) i koniecznie z grillem. Moc też moim zdaniem zbyt
> mała, choć przy małej pojemności może faktycznie być OK- ale dla mnie optymalna to 900-1000W.
Porównam wymiary obecnej mikrofali z tymi kuchenkami z IKEA. Faktycznie mała wielkość może być problemem. Ale dzięki za podsunięcie IKEA - widzę, że można tam popatrzeć na AGD, choćby ze względu na 5 lat gwarancji
-
> A ja z kolei szukając rok temu sprzętu nie spotkałem takiej do zabudowy i bez talerza...
> Na pewno wszystkie modele z Ikea mają talerz.
Popatrzę zaraz na stronę IKEA
EDIT:
Popatrzyłem - ładna kuchenka mikrofalowa do zabudowy już za 500zł
. Moc 700W - to wystarczająco? Muszę w domu zerknąć ile ma moja mikrofala. W tej chwili mamy jakąś wolnostojącą mikrofalę, bardzo prostą, bez bajerów i spokojnie wystarcza. Ten sprzęt nie ma nawet wyświetlacza tylko pokrętła
ale daje radę. Ta z IKEA przy mojej obecnej to jest "kosmiczna"
.
Pokażę żonie wieczorem i jak jej się spodoba, to kupuję
-
> Moja nie ma - wszystkie, które oglądaliśmy były bez.
> Obiecaj Jej zakupy za różnicę w cenie między mikrofalą do zabudowy a zwykłą - na pewno się
> zdecyduje.
Oba argumenty - talerz i dodatkowe zakupy mają szanse powodzenia
-
> Ma obrotowy, przynajmniej większość. Za to kombajny typu piekarnik z mikrofalą (lub odwrotnie) nie
> mają talerza.
Chcę 2 urządzenia - oddzielną mikrofalę i oddzielny piekarnik
> Za płytę indukcyjną i piekarnik można dać optymalnie ok. 1000-1300zł. Wraz z "bajerami" szczególnie
> cena piekarnika ostro rośnie. Warto poszukać płyty wygodnej w obsłudze- z osobnymi "suwakami"
> regulacji mocy dla każdego pola grzejnego- to naprawdę bardzo wygodne.
Przyjrzę się temu
> Rok temu tylko Electrolux miał takie płyty i to w cenie niewiele powyżej 1000zł.
> W ogóle zwracam uwagę na przyzwoite promocje Electroluxa- np. za zakup określonych modeli
> (piekarnik + płyta) dostajesz nawet 500zł zwrotu na karcie płatniczej.
Oczywiście będę szukał promocji
-
> Tu proponowałbym szafkę z zamknięciem "odjeżdżającym" do góry, a w środku zwykła mikrofala.
> Taniej, w razie awarii spokojnie można wyjąć/wymienić, no i ma kręcący się talerzyk.
A taka w zabudowie nie ma obrotowego talerza?
Twój pomysł jest dobry, też o tym myślałem, ale nie wiem jeszcze co na to małżonka
-
31.05 maja muszę przekazać klucze nowemu lokatorowi mojego mieszkania, więc pora rozejrzeć się za wyposażeniem kuchni w nowym domu.
Muszę kupić:
- lodówkę (side by side, no frost) chętnie do 3500zł
- zmywarkę 60, bez bajerów, bo w obecnej 45 używamy i tak tylko max 2 programów. cena - max 1500zł, chętnie mniej
- płytę indukcyjną - tutaj jestem zielony, bo nie wiem na co patrzeć, co musi mieć taka płyta, a co jest zbędne. Cena do 1500zł jest realna?
- piekarnik - 1500zł starczy?
- okap
- mikrofala - warto do zabudowy, są sporo droższe, ale z drugiej strony zabudowana wygląda przyzwoicie...
Jakich firm się wystrzegać, jakie są OK w podanych budżetach? Są jakieś funkcje, za które warto zapłacić więcej?
Czy w dużych sieciach przy zakupie całego sprzętu za gotówkę możliwe są jakieś negocjacje cenowe?
-
> Jak można było się ochronić przed motylkiem ??
> Pamiętam tylko że dość często można się było z tym spotkać . dorównywało to niemal kradzieżom
> cytrynek.
Post wyżej wyjaśniłem, jak było to zabezpieczone w moim 126p
-
> Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy mają spięte klucze od domu razem z samochodowymi. Pierwsza
> sprawa, że to strasznie niewygodne, mega duże i ciężkie - jak to nosić np. w kieszeni?
> Druga sprawa, że za sprawą ciężaru niezbyt dobrze wpływa na mechanizm stacyjki.
> Trzecia sprawa - w razie zgubienia takiego pęku nie wsiądziesz ani do samochodu ani nie wrócisz
> taksówką do domu, bo bez ślusarza nie wejdziesz.
Ale jak podjedziesz autem pod dom, to masz 100% pewności, że masz klucze przy sobie. To samo w druga stronę - jak wyjdziesz z domu by gdzieś pojechać autem, to nie ma szans, by wracać się po kluczyki
Mój zestaw kluczy przypomina dozorcę - klucz od jednego auta, klucz od drugiego, klucze od mieszkania, klucz od domu w budowie, klucze od działki rekreacyjnej, kluczyk od skrzynki na listy, kluczyk od roweru. Klucze od garażu i motocykla już jednak mam oddzielnie, bo cały pęk przestał się mieścić w kieszeniach
Ale za to jak wyjdę z domu, i podjadę na budowę, to klucz mam zawsze przy sobie. Jak mam potrzebę podjechać na działkę - zawsze się tam dostanę. Warunek jest jeden - muszę tam dojechać którymś z moich aut.
-
> Nie ma jednej, podstawowej która chroniła przed zrobieniem "motylka" z pokrywy bagażnika.
Ja miałem 2 stalowe szpilki - po otwarciu drzwi był przewiercony otwór w karoserii i masce, w to wkładało się szpile, twarde jak cholera. W ten sposób maska trzymała w 3 punktach i nie sposób było zrobić motyla
-
> no no, widzę postępy
Panie, ekipa wykończeniowców tak przygina, że ja za 2 miesiące mógłbym się przeprowadzać
Sufity podwieszane gotowe w całym domu, ściany praktycznie też wszystkie oklejone KG - zostało im przeciągnięcie wszystkiego masą szpachlową. Dzisiaj kładą płytki w garażu, w przyszłym tygodniu biorą się za łazienki. Z zewnątrz trzeba jeszcze przeciągnąć styropian klejem i zrobić strukturę - ale to zostawiam gdzieś na kwiecień-maj - chcę by było naprawdę ciepło.
-
> U moich rodziców jest blachodachówka.
> Dzięki za zdjęcia tej blachy z rąbkiem Fajnie toto wygląda.
Mnie się też podoba
Jeżeli chcesz blachę na rąbek stojący, to musisz wiedzieć, że cenowo wychodzi znacznie drożej niż blachodachówka. Poza tym nie każdy to położy, znaczy położyć pewnie położy każdy dekarz, tylko nie wiadomo czy zrobi to dobrze
U mnie wygląda to nieźle, ale dzisiaj ma przyjechać dekarz i jedną rzecz poprawić
-
> Mój ojciec jako punkt w mieszkaniu bierze:
> - gniazdko. Jeżeli gniazdko jest podwójne, nadal jest to jeden punkt.
OK, to jest jasne
> - żarówka
a tu nie do końca - bo w samym salonie mam 32 otwory pod oprawy ledowe, do tego kilka metrów linijnki led + do tego pilot. Mam to liczyć jako 32 punkty?
> - Jeżeli zamiast żarówki będzie żyrandol z włącznikiem świecznikowym - 1,5 punktu
> - Oświetlenie schodowe - 1,5 punktu
> - Oświetlenie krzyżowe (sterowanie z 3 miejsc)- 2 punkty
> Powyższe uwzględnia jego materiały.
> Ponoć ludzie mu opowiadali, jak to ktoś przychodził i jako punkt liczył każdą żarówkę, każdy
> wyłącznik, gniazdko podwójne jako dwa punkty.
Wydaje mi się, że moją instalacje ciężko bedzie przełożyć na "punkty" - dlatego też elektryk podał cenę robocizny ogółem za wszystko. Materiały też on zamawiał - ja płaciłem raz w tygodniu ceny z rabatami elektryka
-
> Dobra cena, kojarzysz ile to było w sumie pkt ?
Mogę dzisiaj wieczorem policzyć. Powiedz tylko co to jest ten punkt
- jak mam gniazdo podwójne to jest jeden punkt czy dwa? W kazdym pokoju na górze mam na jednej ścianie połaczone 2 gniazda elektryczne, gniazdo TV i gniazdo lan - to są 4 punkty?
-
> Do budujacych
> Mozecie podzielic sie cenami i jak sie rozliczaliscie za polozenie inst elektrycznej ?
> Zastanawiam sie czy jest sens okablowanie polozyc samemu z kolega, ktory ma o tym pojecie a
> ewentulane spiecie i opomiarowanie zlecic elektrykowi
> Robil ktos moze tak ?
> Projekt instalacji mam
Kompletna instalacja elektryczna + alarm (jeszcze bez centrali i czujek) + instalacja TV do każdego pokoju + lan do każdego pokoju + okablowanie do kina domowego wyszło mnie 9200 z robocizną
(elektryk wziął 4 kpln). W tej cenie jest również sterowanie 12 kanałowe z pilota - praktycznie cały dół mam obsługiwany z pilota. Nie wiem ile mam tzw punktów, ale jest tego w cholerę - włączników jest 35szt a gniazd kupiłem na razie 10szt, ale pewnie ze 20-25 muszę dokupić
.
Aha - w cenie mam komplet papierów, pomiarów itp do ZE
-
> ....trzeba mieć przy sobie dokumenty do nich?
co znowu kupiłeś?
-
> awd sistem wars
> szkoda ze bez tlumaczenia bo chetnie bym posluchal co gadaja
Obejrzałem na razie kilka minut , ale ciekawie mnie, dlaczego każde auto przy pierwszej próbie zjazdu z rolek kręci kołami i nie zjeżdża. Dopiero po chwili niektóre dają radę same zjechać a innym trzeba pomóc pchając
.
To jest kwestia włączenia przez kierowcę jakiś blokad? Czy może elektronika dopiero po chwili załącza blokady albo rozdziela moc na koła które mają przyczepność?
Aha - jest w tym filmie Jeep GC, bo nie bardzo mam czas oglądać 50 minut filmu, a to auto by mnie interesowało
-
> Kupuj Jeepa i nie marudź
> Zobacz na YT na kanale Terenwizji co ludzie z nimi robią a one jeżdżą i jeżdżą, nie wiem jak ten V6
> ale te z poj.4.0 V8 mają fajny gang
Spoko...na razie się rozglądam, przymierzam, czytam
Muszę kupić coś bardziej terenowego, niedługo się wyprowadzę na wieś, z dojazdem tam średnio...
EDIT: 4.0 V8 chyba był w starszym modelu niż mnie interesuje. Ten model który chciałbym kupić ma 3,7 a potem aż 4,7 litra. Z tego co doczytałem ten z 4,7 ma lepsze napędy (qudra drive II zdaje sięto nazywa) ale pojemność prawie 5 litrów mnie trochę przeraża
AGD do kuchni
w Zrób to sam
Napisano
> Moja lista wyposażenia kuchni:
> Lodówka: Samsung RF24FSEDBSR (rozważałem jeszcze RFG23UERS)
> Zmywarka: Electrolux ESL 4650 (lub ESL 74561)
> Płyta: Electrolux EHL8840FOG
> Piekarnik: Samsung FQ159UST (chcę mieć piekarnik + mikrofalę w jednym)
> Ale to się jeszcze może zmienić
Na bogato![ok.gif](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)
![wink.gif](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)
Mój budżet jest znacznie mniejszy - chciałbym wszystko kupić za cenę Twojej lodówki![zlosnik.gif](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)