Skocz do zawartości

Zbynek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Zbynek

  1. 1 godzinę temu, Dark_Knight napisał:

     

    Bo: 

    - ładnie wygląda 

    - ładnie pachnie

    - ładnie wygląda 

    - ładnie wygląda 

    - ładnie wygląda 

     

    To aż pięć zalet. A ogrzewanie i wentylacja załatwiają problem ewentualnych wad.

    :skromny:

     

    I łatwo się czyści. Wystarczy wilgotna chusteczka (dedykowana do skórzanych tapicerek) i gotowe, przy materiale jest zabawa z praniem. Przy dzieciach nie do przecenienia 👍

    • Lubię to 2
  2.  
    Jak ktoś prywatnie kupuje takie (tzn. Porsche) auto, to nie dlatego, że chce minimalnie przyoszczędzić na paliwie. Chce móc korzystać z "ekologicznych" miejsc parkingowych, elektrycznych pasów ruchu i móc wjechać tam, gdize tylko na prądzie można wjechać. 
     
    Właśnie dlatego dopłaty do elektryków są w wielu miejscach ograniczone (np. w Niemczech 40000€) i jak auto wyjściowo kosztuje za dużo, to dopłata już się nie należy. 
    Chodzilo mi ogólnie o hybrydy plug-in, a nie o Porsche.

    Taptaraptap

  3.  
    Problem z PHEV jest taki, ze trzeba go najpierw naladowac
    Gdzie w UK robili badania i wyszlo, ze ludzie olewaja i jezdza glownie na silniku spalinowym ;]
    Wiec testy sobie, a zycie sobie.
    Jak ktoś prywatnie kupi taki samochód to raczej z pełną świadomoscią odnośnie tej technologii i bedzie ją odpowiednio wykorzystywał. A jak ktoś dostał taką służbówkę (bo hybryda wpisuje się w filozofię "eko") jeszcze z kartą paliwową to bedzie tak jak piszesz.

    Taptaraptap

  4. 10 godzin temu, Dark_Knight napisał:

     

    Jeśli auto jest droższe niż 150k to w koszty wchodzi 150k a cała reszta nie. Tak więc od auta za 150k i za 500k odliczysz dokładnie tyle samo. W drugim przypadku aż 350k zostanie niewliczone w koszty.

     

     

    Co ciekawe jak kupisz samochód za 500k, to przy użytkowaniu mieszanym odliczasz 50% VATu i 75% podatku dochodowego od 150k netto (połowa VATu to 17250zł i 75% dochodowego zakładając liniowy 19% to 23830zł, czyli razem odliczamy 41080zł), a jak po 2-3 latach ten samochód sprzedasz powiedzmy za 300k netto to płacisz cały VAT, dochodowy i składkę zdrowotną od 300k netto (czyli 69000zł VAT, 57000zł PIT i 14700zł składki zdrowotnej). I w ten sposób odliczone było 41080zł a przy sprzedaży trzeba zapłacić 140700zł. 

    Logiki w tym nie ma żadnej, ale "jak kogoś stać na samochód za 500k to niech płaci" :lol: 

    • Lubię to 1
  5. A na Interlagos się dzieje... Hamilton zdyskawalifikowany z kwalifikacji za tylne skrzydło, do sprintu startuje z ostatniego pola, a na dodatek do jutrzejszego wyścigu 5 miejsc do tyłu za zmianę silnika... VER dostał 50.000EUR kary za "macanie" skrzydła Mercedesa. Grubo

    Taptaraptap

    • Lubię to 1
  6.  
    nie licząc problemów z dostępnością nowych, to może faktycznie jeśli interesujący Cię egzemplarz jest dostępny w sensownym czasie to może być dobry moment na sprzedaż używki. Ale imho nadal pomimo tego mnie wychodzi że całkowity koszt przejechania 1km będzie mniejszy gdy potrzymam auto 10 lat niż zmieniając co 3 lata :hmm:
    Każdy przypadek jest inny. Mi wyszło że bardziej opłaca się zmienić samochód co 2 lata niż co 3. Przy rocznym przebiegu 50-60kkm, dużo korzystniej jest sprzedać samochód 2 letni z przebiegiem 100-110kkm niż 3 letni z przebiegiem 170kkm. Nie mówiąc już o trzymaniu samochodu dłużej. Zapewne w przypadku kogoś, kto korzysta z samochodu praktycznie tylko prywatnie (przebieg roczny 15-20kkm) wyjdzie to całkiem inaczej.

    Taptaraptap

    • Lubię to 2
  7. Szukam jakiejś moto imprezy na wzór wyścigów w USA- samochody, browary, grill. Żonę chciałbym zabrać na jakiś weekend w wiosnę/lato. Byle w PL, i blisko kemping. 
    W Polsce to chyba tylko zloty miłośników poszczególnych marek/modeli, więc chyba pozostaje zagranica. Ja się zastanawiam nad weekendem F1 w Austrii (kempingi przy samym torze, wieczorem koncerty itp.).

    Taptaraptap

    • Lubię to 1
  8.  
    Nie pijesz piany za bardzo? Te 50% VATu którego nie możesz odliczyc to 11% wartości kosztu. Z powodu tego, że sprzedany samochód po ilustam latach jest wart mniej, będzie jeszcze mniej. 
     
    Dajmy na to, że masz 50 rat (żeby mi się łatwiej liczyło) po 2000zł + VAT. Na przestrzeni lat odliczasz zatem 100k od dochodu oraz 11.5k (50% z 23k jeśli dobrze liczę) od VATu. Po pięciu latach sprzedajesz za gotówkę za 50000zł netto + 11.5k VATu. 
     
    Podsumowanie: wygenerowałeś kosztu na 50kzł, na koncie jesteś do tyłu o 61.5k zł. 
    Porównaj to do pracownika fizycznego: koszt 0zł, na koncie dokładnie tyle samo do tyłu... 
    Najuczciwiej byłoby gdyby kosztem dla firmy była wartość równa utracie wartości samochodu. Kupuję za 100tys., sprzedaję za 70tys., 30tys. mam kosztu. A teraz jest porypane. Oczywiście można odliczać 100% z kilometrówką, ale wiem że przy takim sposobie rozliczania US jest baaardzo podejrzliwy.
    Nie mówiąc już o przypadku, kiedy leasingujesz samochód za 300tys., odliczasz koszty (50% vat i 75% pit) od 150tys. (limit), a po wykupie i sprzdaży za 200tys. płacisz od tego pełne podatki (100% vat i pit).

    Taptaraptap

  9. 20 godzin temu, mikomir napisał:

    Dobry zakup, z jedna uwagą więcej jak około 50 A w obwodzie alternatora poj. osobowego raczej  nie uświadczysz, no może jakieś skandynawskie pojazdy ze specjalnym ogrzewaniem.

    Mam kampera w którym akumulator zabudowy ma maksymalny prąd ładowania 100A, do tego aku silnikowy i pozostałe odbiorniki, więc prąd z alternatora może być spory.

  10. 10 godzin temu, ghost2255 napisał:

     

    To taka sama koncepcja napędu hybrydowego jak w Toyota/Lexus z przekładnią eCVT. Moim zdaniem jako bonus w porównaniu do japońskich protoplastów, w Fordzie dostajemy spory lag przy reakcji na pedał gazu. Potem już jedzie, ale najpierw jest długie zawahanie. 

    Nie tylko koncepcja, czytałem że układ napędowy Ford kupuje od Toyoty. Duży ten lag?

  11.  
    Skoro piszesz o jeździe ze stałą prędkością na tempomacie to sam oceń jaki wtedy jest odzysk z hamowania.
     
    Wiem że przy stałej prędkości silnik elektryczny nie ma co robić, ale świat nie jest idealny i na S i A rzadko kiedy można jechac długo stalą prędkością (ekstremum to A2 Wawa-Łódź).

    Taptaraptap

  12. 10 godzin temu, sherif napisał:

    Właśnie takim Arteonem jeździłem kilka razy z kumplami nad morze (A2+A1), prędkość jak kolega wyżej podał (bliżej 170), spalanie podobne. Tyle spali większa, dociążona benzyna. Przy takich warunkach nie ma różnicy czy hybryda czy nie, no może po za ekstra ciężarem tego pierwszego. Nawet jak odzyskasz coś tam przy hamowaniu to przy ciśnięciu pod 170kmph nie wiele to da. Natomiast jak już będziesz jechał 100-130kmph to taka hybryda może niecałe 7l spalić

    Hybryda to taki mój wymysł, żeby być może spróbować nowej technologii. Silnik TSI wysoko postawił poprzeczkę jeśli chodzi o spalanie 👍

    • Lubię to 1
  13. 11 godzin temu, mrBEAN napisał:

    Przejedz się koniecznie, bo raz, że będzie głośniej i słabiej, dwa skrzynia CVT nie każdemu przypadnie do gustu, a w trasie pewnie spali tyle co Arteon albo więcej 😁

     

    Zdecydowanie weekend z taką Toyotą wskazany. 

    Jeździłem Camry, ale może przez 20 minut. Ogólnie samochód poprawny, ale spodziewałem się że będzie cichszy (podczas jazdy na elektryku cisza, podczas mocnego przyspieszania "wycie" silnika które jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować, ale podczas zwykłego przyspieszania powiedzmy z 1/3 wciśniętego gazu silnik wchodził na "średnie" obroty i był (za)mocno słyszalny, IMHO przy takim stylu jazdy powinno być ciszej.

    Muszę jeszcze sprawdzić Mondeo, bo mimo że jest to stary i schodzący model, jak do niego wsiadłem (wersja Titanium) od razu poczułem się "jak u siebie" 👍

    • Lubię to 2
  14. 2 godziny temu, Orochimaru napisał:

    UT210E. Zmierzy prawie wszystko w samochodzie oprócz rozrusznika i jemu podobnych. Zakres od mA do 100A. Przy pomiarach poniżej 1A trzeba dość często zerować, ale daje radę nawet przy nastu mA.

    Do tego reszta pomiarów (napięcie, opór, dioda).

    Jeśli chcesz do dużych prądów to wziąłbym uni-t. Wolę pokrętło niż przyciski.

    W czym jest on lepszy od tych które pokazałem?

    Widzę że VOLTCRAFT VC-330 jest bliźniaczy do UT210E 👍

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.