Skocz do zawartości

volcan

moderator
  • Liczba zawartości

    10 039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez volcan

  1. > Generalnie odradzam. Badałem kiedyś temat bo mi się strasznie podobał.

    Też badałem temat i skutecznie mi obrzydzono Freelandera (stąd to, co w podpisie), ale człowiek się uparł i chciałbym go chociaż wspomóc w ten sposób, żeby nie kupił krypto-angola smile.gif Da się zatem bez rozbierania samochodu (deski itp.) stwierdzić, że auto jest przekładane?

  2. Czołem Sąsiedzi (i Sąsiadki 526.gif).

    Mam w rodzinie takiego potwora (z silnikiem 1.2 8V+LPG II gen) do kupienia - jako ewentualnego następcę Matiza.

    Wady, które stwierdziłem bez dogłębnego przyglądania się, to:

    1. brak hamulca ręcznego - efekt wyciągniętej linki. Hamulce samochód miał naprawiane, hamulec zasadniczy jest świetny - auto staje w miejscu, ręcznego (mimo wymiany tylnych hamulców) nie ma. Ponoć jakaś niewymienna (zintegrowana z dźwignią w kabinie) linka się wyciągnęła - możliwe to jest? Jeżeli tak - ile mniej więcej może kosztować naprawa i co trzeba wymienić?

    2. stukanie z lewej strony przodu - głuche jakby uszkodzona gałka (może łącznik stabilizatora? - niedawno robiona była zbieżność i luzów w układzie kierowniczym i zawieszeniu nie stwierdzono...).

    3. uszkodzone klamki z lewej strony - klamka kierowcy "klapie" - jakby brakowało jakiejś sprężynki dociągającej klamkę do kasety, tylna rusza się luźno - ponoć została urwana na parkingu przez amatorów cudzego mienia.

    4. wycieki z silnika - okolice dolnego koła pasowego (chyba - patrząc od przodu samochodu dolna lewa część silnika) - jeżeli byłby to uszczelniacz wału - zapewne trzeba wymienić "przy okazji" rozrząd? Ile taka zabawa w przypadku silniczka 1.2?

    5. nieco sponiewierany zderzak i dokładane (chociaż oryginalne) halogeny. Niestety - dźwigienka jest stara - tj. oryginalna i halogeny przednie uruchamiane są okropnym przyciskiem podświetlanym na zielono (chyba że fabryczne halogeny nie są włączane pierścieniem na dźwigience, lecz przyciskiem i akurat tutaj zamontowany został jakiś tani zamiennik?).

    6. uszkodzony jest zamek tylnej klapy (a raczej rygiel montowany do nadwozia) - da się to naprawić / wymienić bez kupowania połowy samochodu?

    Proszę o informację dotyczącą kosztu części zamiennych potrzebnych do usunięcia tych najbardziej upierdliwych wad autka 20.GIF

  3. > Idealnie Kolega to ujął - dodam więcej, że jak się puści wówczas kierownicę to w wiekszości

    > przypadków bedzie jachac po tym "zboczu" ale niekiedy i przeszkoczy dalej, na sąsiedni pas...

    Eksperymentowałem z ciśnieniem w kołach, bo warunki do tego typu testów mam idealne (stacja z dobrym kompresorem + idealny odcinek testowy - wszystko w odległości kilometra od domu) i pomaga nabicie koła "na kamień" - czyli efekt "wspinaczki" powoduje po prostu haczenie boku opony o krawędź koleiny i towarzyszące temu zjawisku odkształcenie opony. Z drugiej strony takie mocne napompowanie koła powoduje odkształcenie opony i zmniejszenie powierzchni styku z asfaltem - więc jakby zwężenie opony...

    I jest jak piszesz - czasem auto pojedzie stabilnie - mimo nieprzyjemnego efetku wyrywania kierownicy z rąk, czasem przeskoczy szczyt koleiny. Tutaj - paradoksalnie - im gorzej (tj. im głębsza koleina), tym lepiej wink.gif

  4. > Co to jest KPK?

    Kąt pochylenia koła - ale to nie jest to - mam ustawianą całą geometrię - kąty, zbieżność przodu i tyłu i wszystko idealnie w zielonych polach, łączniki staba nowe, wszystkie tuleje, sworznie, gumki itp. nowe (wymieniane parami L+P) lub bez żadnego luzu, felgi idealne, opony nowe i auto lubi w koleinach "wspinać" się na zbocze koleiny. Pomaga jazda precyzyjnie pośrodku kolein - wtedy auto idzie równo jak po sznurku smile.gif

  5. > Pilzner pisał o wysokości podatku od darowizny w I grupie podatkowej. załóżmy że auto 1 jest warte

    > 33kpln a drugie 42kpln - to troche ponad wartosc zwolnioną od podatku.

    A przy zamianie nie jest tak, że sumarycznie "wzbogacenie" wynosi 9 kPLN i od takiej kwoty płaci się podatek (wiem - podatek od czynności cywilnoprawnych a nie od wzbogacenia, ale może...)? Tak strzelam bo się kompletnie nie znam smile.gif

  6. > Zima idzie wiec plaskie to slaby wybor.

    Mam na ten temat całkowicie przeciwne zdanie. Szkieletowe zabijają się śniegiem, zamarzają i potem jest męka, żeby z tych drabinek i szczebelków śniegi i lód wykruszyć. Bezszkieletowe wystarczy dwoma ruchami przygiąć i wyprostować i po problemie - śnieg i lód sam odpadnie.

  7. Alca - tyle, że przy samochodzie o aerodynamice połamanej cegły przy prędkościach powyżej klasycznych autostradowych zaczynają podskakiwać na szybie (efekt machania skrzydłami, czy też łopotania) - wszystko przed dość elastyczny szkielet (co jest jednocześnie zaletą - dobrze dopasowują się do krzywizny szyby).

    Przy jeździe do 120-140 km/h są super - ciche, dobrze zbierają wodę ok.gif

  8. Co do zamka centralnego - miałem to samo w SantaFe - tzn. prawie to samo, bo drzwi pasażera otwierały się, ale nie zamykały i podobnie bagażnik był martwy. Do drzwi pasażera trafił używany siłownik (w sumie to jest chyba cały mechanizm zamka ze zintegrowanym siłownikiem - używka kosztowała 100 PLN, nówka koło 7 stówek, więc stwierdziłem, że rachunek ekonomiczny jest prosty...), z tyłu dorzuciłem dodatkowy siłownik, bo nie udało mi się kupić "na szybko" używanego zamka, nowy kosztował podobnie jak do drzwi przednich, do tego odczuwałem silną niechęć do rozbierania tylnej klapy (mam osobno otwieraną klapę, osobno uchylaną szybę - zamek jest wspólny...). W sumie sumaryczny koszt naprawy ok. 150 złotych ok.gif

    Co do ABS-u - pewnie nie ma, skoro ani kontrolki, ani pompy, ani nie próbuje działać wink.gif

    Obroty - nie wiem smile.gif

  9. Olej stary akumulator i kup nowy. I tak nie uratujesz starego jeżeli robi problemy przy takich temperaturach, zimą będziesz się denerwował. Polecam to, co Ozarek (ukraińskie akumulatory Westa lub Forse - to samo, tylko linia ekono i profi). Do mojego czterołapa niestety nie produkują, bo nie robią koreańskich rozmiarów, więc zagościł nie tak dawno Banner (po padnięciu nagłym i całkowitym Boscha Silver).

  10. > tłumaczenie tego na forum - szlachetne, ale nie zmieni sposobu postępowania banku. oni patrzą na

    > etat i tyle. jest dla nich ważniejszy niż wszelkie inne formy mniej prawnie umocowane.

    Dokładnie - etat to etat, wszelkie inne formy zarabiania pieniędzy są dla banku dowodem na próbę oszustwa wink.gif

  11. > Mam na siebie ale nie w pruszkowskim WK.

    Acha wink.gif No to dwie drogi - pierwsza z aktem notarialnym i jakimś rachunkiem + od razu napisz pismo do dyrektora WK, że w związku z artykułem... Ustawy PoRD wnosisz o zarejestrowanie pojazdu... zgodnie z miejscem zamieszkania, tj. ... i załączasz na potwierdzenie faktu zamieszkiwania pod tym adresem kopie dokumentów (aktu, rachunku, dowodu osobistego ewentualnie).

    Pani z okienka na 99% nie będzie w stanie tematu przełknąć - ale wizyta u szefa WK temat powinna zamknąć.

    Gdyby strasznie płakali i silnie przeżywali - zamelduj się po prostu na czas określony i problem z głowy ok.gif

  12. Maxi Cosi Tobi - przy ruchliwym młodym człowieku docenisz system zapinania pasów, do tego jest dość wysoki, więc młodzieniec będzie mógł podziwiać ruch na zewnątrz auta a nie tapicerkę drzwi, można go ustawić bardziej pionowo lub pochylić a prawidłowo zamontowany jest nie do ruszenia (zachowuje się stabilniej niż niejeden fotelik z isofixem) ok.gif

  13. > Akt notarialny mam , mamy też drugie auto zarejestrowane na mnie a żona jest współwłaścicielem.

    > Wezmę tą całą kwitologię ze sobą i spróbuję powalczyć. Myślę , że zarejestrują , tylko trzeba

    > będzie się z nimi trochę pogryźć.

    Jeżeli masz inne auto zarejestrowane, to nie będzie żadnego problemu ok.gif

  14. > Do ja się dopiszę .

    > Mieszkam z żoną w pruszkowie ale nie mam tu meldunku , mieszkanie jest nasze. Kupiłem auto i

    > chciałbym je tu (w pruszkowie) zarejestrować. Wysłałem żonę aby złożyła wniosek o rejestrację

    > ale pani w okienku powiedziała , że nie zarejestrują bo nie mam tu meldunku. Jakich użyć

    > argumentów żeby mi to auto zarejestrowali ?

    Nie możesz się dla świętego spokoju zameldować na pobyt czasowy? wink.gif Jeżeli jest to Twoje mieszkanie, w Urzędzie Miasta spędzisz z 15 minut - licząc wypełnienie jednego papierka, sprawdzenie dokumentów przez panią z okienka i drukowanie potwierdzenia ok.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.