Skocz do zawartości

volcan

moderator
  • Liczba zawartości

    10 039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez volcan

  1. > dla scislosci... u mnie tez nie zrzuca do luzu

    Oczywiste jest, że nie zrzuca do luzu, bo automaty nie posiadają czegoś takiego (poza N - ale to zupełnie inna rzecz).

    > a wrecz przeciwnie.... wrzuca najwyzszy bieg ktory nie zgasi silnika - czyli przewaznie jest to i tak najwyzszy bieg co przy wlaczonym oo daje efekt hamowania silnikiem niewiele wyzszy niz opory toczenia ahahah

    Ale ile masz obrotów po zdjęciu nogi z gazu? Powyżej jałowych, czy po prostu spadają do jałowych i auto zostaje na jakimś tam biegu?

  2. > U mnie CVT nie hamuje silnikiem. Jest hamowanie, ale jak przerzucę w tryb sekwencyjny.

    Santek ma skrzynię INVECS-II produkowaną przez Jatco (m.in. dla Mitsubishi i dużej grupy aut amerykańskich). Hamowanie silnikiem - jak pisałem wcześniej - nie jest tak mocne, jak w aucie z manualem, ale jest wyraźnie wyczuwalne i widoczne na obrotomierzu (tj. auto przy zwalnianiu nie zrzuca do obrotów jałowych - po ujęciu gazu obroty spadają o kilkaset (maksymalnie 500), potem normalnie hamuje silnikiem.

  3. > 4 + nadbieg czyli umowna 5

    Są też skrzynie z lockupem 3 i 4 biegu i mimo tego, że proste hydrokinetyki to już trochę "popsute" elektroniką - np. uczą się stylu jazdy, przełączają między kapeluszem i jazdą bardziej agresywną itp. itd. Przy depnięciu z różną szybkością zrzucają jeden albo dwa biegi, raz hamują silnikiem mocniej, raz słabiej itp. itd. - wszystko w zależności od stylu jazdy.

  4. > jak nie hamujesz jednoczesnie to wlasnie bardzo malo zrzuca i jedzie na dosc wysokich biegach

    Schodzi z obrotami do ok. 1500 i zmienia bieg. Wszystko zależy jeszcze od tego jak się jechało - jeżeli dynamicznie, to wyraźnie hamuje, jeżeli kapelusz mode on - to dłużej pozostaje na wyższym biegu.

    > oczywiscie, ze przerzuca, wszystko zalezy od stopnia wcisniecia pedalu gazu

    W trybie manualnym w górę nie przerzuca. Możesz jechać "łutłutując" aż silnik zabijesz wink.gif Zrzuca jedynie w dół - zgodnie z tym, co producent wymyślił.

  5. > u siebie mam 4 biegowy z overdrivem i.... to co sie dzieje przy wylaczonym overdrivie to ... nie

    > osmielilbym sie nazwac hamowania silnikiem aczkolwiek cos tam ale niewiele silnikiem hamuje

    > ... a to co jest przy wlaczonym overdrivie to.... niewiele sie rozni od jazdy manualem na

    > luzie

    U mnie czuć - zdjęcie nogi z gazu powoduje wyraźne hamowanie silnikiem ok.gif

  6. > chyba nie jednak

    A nowe skrzynie zautomatyzowane hamują? Zastanawia mnie to, co piszecie - skoro stara hydrokinetyczna skrzynia siedząca w koreańskim wynalazku, zaprojektowana na pewno kilkanaście lat temu ma możliwość wachlowania sekwencyjnego (w sumie półautomatycznie - bo w dół zmienia sama, w górę nie ingeruje i można ciągnąć do odcinki), redukuje hamując silnikiem... Jeżeli stareńka, trzybiegowa skrzynia w Renault też to robiła, to ktoś kiedyś musiał zrobić krok wstecz hmm.gif

  7. > Jak kupowałem auto, to przyznam się do lekkiego napalenia łopatkami do zmiany biegów przy kierownicy. Ale fajnie, normalnie jak w F1.

    > Ze dwa razy tego używałem, wytrzymałem może ze 2-3km i zawsze po próbie odpowiedzenia sobie na pytanie "po co się tak męczę" wracałem na tryb auto

    Dokładnie wink.gif Ja mam "tiptronic" - tzn. sekwencyjną zmianę biegu. Użyłem tego dwukrotnie, żeby sprawdzić, czy działa smile.gif

  8. > Stoimy na hamulcu na D? Czy mozna wrzucić N?

    > Wrzucanie na N powoduje jakieś zużycie dziwnych magicznych mechanizmów?

    W hydrokinetycznej przerzucanie D-N tam i z powrotem powoduje skoki ciśnienia. Wiadomo - wszystko w granicach norm producenta, ale jednak po 4 literach "cośtam" dostaje pomalutku...

    > Ja wrzucam na N i zaciągam ręczny właściwie tylko wtedy jak wysiadam bramę otworzyć.

    Lepiej P w takiej sytuacji.

    > 2. Przypadek 2

    > Dojeżdżamy do celu, gasimy auto i chcemy wyjść.

    > Najpierw gasimy, a później wrzucamy na P? Czy najpierw na P i dopiero gasimy?

    Najpierw na P i dopiero gasimy. Skrzynia ustawia się w konfiguracji spoczynkowej, rozładowuje ciśnienia itp. Jeżeli zrobisz "na brutala" - wtedy teoretycznie nic się nie stanie, ale jw. wink.gif

  9. > ja tam generalnie g... wiem o rajdach, ale porównując przejazdy Kubicy i reszty, to Kubica wygląda na "wolniejszego" zawodnika - jednak czasy mowia same za siebie

    Zauważ - w kilku przypadkach to doskonale widać - auto ma ustawione na podsterowność - reszta zamiata tyłkiem po torze gubiąc trakcję i dobre wyjście z zakrętu.

    > ciekaw jestem jakie można odnieśc wrażenie oglądając go na żywca

    Pewnie takie samo - jak auto lata bokami, to się wydaje że super ścigant zapycha a tu nuuudy - równiutko jak po sznurku, zero poślizgów, bardzo wyścigowy tor jazdy (cięcie "szykan" itp.).

    > i faktycznie - zobaczymy co pokaże na szutrach, albo śniegu

    Dokładnie - są kierowcy wybitnie "asfaltowi", którzy na gorszej przyczepności tracą wszystkie swoje atuty.

  10. > jakoś inaczej Kubica jeździ niż reszta

    Kubica jeździ "wyścigowo", oni "rajdowo". Widać, że nie lubi, jak auto idzie poślizgiem i kieruje niesamowicie precyzyjnie. Wiadomo - szuter lepiej jedzie się miękko, asfalt precyzyjnie. IMHO - gdyby Kubica zdecydował się kiedyś na karierę w rajdach - na asfaltach będzie bardzo dobry, na szutrach... to już zupełnie inna kwestia - bo jednak lata i wiele nawyków wyścigowych chyba w szutrach lekko przeszkadzają.

  11. > W Niemczech jakoś to działa. I niemal codziennie jestem w sytuacji zarówno tego jak to nazywasz Kompletnie nie wiedzę tez problemu w tym, że ktoś zmienia pas z lewego na prawy tuz przed końcem swojego pasa - przeważnie nawet nie muszę się zatrzymywać żeby takie osoby wpuścić przed siebie.

    Dokładnie - zazwyczaj wystarczy ruszyć ciut mniej "dynamicznie" albo lekko cofnąć nogę z gazu i już się robi miejsce na "poskładanie" dwóch pasów ok.gif

    > tak naprawdę problem leży raczej w urażonej dumie tych, których boli, że ktoś wjeżdża przed nich...

    Też mi się tak wydaje.

  12. > Jak myślicie jest takie coś sprzedawalne? bo nie znalazłem nigdzie z takim przebiegiem a wiekszośc w ogłoszeniach ma ok 150 tyś zastanawiam się czy sprzedawać tzn próbować sprzedać czy zajezdzić na śmierć? Auto serwisowane i bezwypadkowe od nowości u mnie

    Powiem tak - jeżeli miałbym wybrać w podobnej cenie auto z przebiegiem 150 tysięcy i bez jakiejkolwiek dokumentacji potwierdzającej ten przebieg (lub nawet zaprzeczającej mu) od cwaniakowatego handlarza lub auto z papierami i przebiegiem 300 kkm - gdzie z papierów i stanu auta wynika, że jest zadbane (nie mam po raz kolejny na myśli masturbacji nad swirlami itp., tylko dbanie o mechaniczny stan samochodu) - od osoby prywatnej, to bym bez wahania kupił ten z większym przebiegiem. Tyle, że ja ponoć dziwny jestem hmm.gif

    Edit: BTW kusi mnie Q7 kupić - mógłbyś (na priva choćby) skrobnąć jaką masz wersję i na co zwracać uwagę przy zakupie? Jakieś typowe wady, problemy itp. małe pierdółki kosztujące 4-5 cyfrowe kwoty?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.