Skocz do zawartości

Maciej__

użytkownik
  • Liczba zawartości

    68 665
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    163

Odpowiedzi dodane przez Maciej__

  1. 19 minut temu, 4thelement napisał(a):

    Niestety, na tej fotce jest schemat pierwszego 1.6 Puretech, później wyszła druga wersja o normie emisji 6.3,tez mogę jutro wrzucić tyle że on jest zupełnie na pasku a nie na łańcuchu 

     

    Natomiast poczekajmy na kolegę aż wstawi nr oryginału łańcuszka spinajacego wałki w 1. 6 Puretech. 

     

    Wątek jest o Puretech 180, czyli późniejszym...

    Więc o którym w końcu piszesz w kwestii tego łańcuszka 8mm? 

    Tym pierwszym gównianym, czy niby już poprawionym?

     

    BTW. Czemu na tym Twoim schemacie oznaczenie silnika jest DV?

    • Lubię to 1
  2. 12 minut temu, ochkarol napisał(a):

    Serio.

    9826028980 to łańcuszek spinający wałki rozrządu w 1.5 BlueHDI a nie łańcuch rozrządu z 1.6 Puretech.

    Przypomnę, że wątek jest o Puretech a nie BlueHDI.

     

    A DV to oznaczenie dla silnikow diesla. To na tej fotce, to jest schemat 1.5 hdi...

    Tutaj dokladnie to samo na przykladzie Corsy:

     

    https://czesci.poradyopel.pl/20245-lancuch-rozrzadu-15l-9826028980-corsa-f.html

     

  3. 4 godziny temu, spad napisał(a):

     

    Szukam informacji o tym silniku 1,6 PureTech w Peugeocie 5008, roczniki 2018-2020. Słyszałem, że wcześniejsze roczniki miały problem z rozciągającym się łańcuchem, słabym napinaczem i kołem zębatym czy czym sposobnym w osprzęcie rozrządu. Kojarzycie czy to poprawiono w późniejszych rocznikach? Kusi mnie taki Peugeot 5008, ale zarówno diesel jak i 1,2 odpadają.

    Wszystkie opinie mile widziane, nawet jak kolega szwagra twojego sąsiada o czym wspominał :)

     

     

    Teoretycznie coś tam poprawili, ale tych silników jeździ tak mało, że ciężko powiedziec jak to wygląda w praktyce.

     

    • Lubię to 2
  4. Godzinę temu, 4thelement napisał(a):

    Do rocznika 23 montowany był łańcuch 7mm,zmieniony konstrukcyjnie w późniejszym czasie na 8mm. konwersja z 7 na 8 polega na wydaniu grubego hajsu na walki, napinacz, łańcuch i pokrywę - serwis jakieś 4600zl same części 

     

    To nie ten silnik, piszesz o 1,5 HDi a nie Puretech.

    • Lubię to 2
  5. 19 godzin temu, zet napisał(a):

     

    Wiec chcesz zrobić leciwym już autem kolejne 6x4=24tyś km, i nie wydać prawie nic. To tak nie działa, im starsze tym niestety więcej tego typu prac trzeba poprostu "zrobić". 

    Dlatego ludzie sprzedają i kupują nowsze :)

     

    Jak nie ma dziur, tylko powierzchowna korozja, to co nie zrobi teraz to kilka lat wytrzyma.

    A potem mozna nawet zezlomowac, bo wartosc pojazdu zmierza do zera ;)

  6. 4 godziny temu, camel00 napisał(a):

     

    Tak mnie jeszcze tknęło… czy powyższe dotyczy wszystkich VAG z porównywalnych roczników, z tym silnikiem i napędem awd :hmm:

    Widzę, że wersje 190KM są w T-roc, Tiguan, Octavia, Karoq, Kodaq, A3, Q2 (tfsi, ale to chyba to samo?)

    Dodatkowo, trochę mocniejsze: Arteon (272), Superb (280), A4 (252)

     

    Poza konkursem. Forek wyczuł, że chcę go sprzedać i po kilku miesiącach spokoju, wywalił mi dzisiaj te same błędy co pół roku temu. Nie powiem, sprawa stała się osobista i coś mi się wydaje, że zmienię samochód szybciej niż planowałem …i oczywiście znowu sprzedam auto w cenie złomu :facepalm:;]

     

    Tak, do 2,0 zawsze idzie skrzynia z mokrymi sprzęgłami :ok:

    Nie masz szczęścia do Subaru ;)

    • Lubię to 1
  7. 7 godzin temu, ghost2255 napisał(a):

    Yaris ma sens tylko z napędem hybrydowym, bo to największa zaleta całego auta.

     

    Ale 1.0MPI już w VW up! nie robiło szału.

    Miałem to i rzeczywiście na trasie dało się jechać 120-130km/h, ale wyprzedzanie nie było komfortowe :phi:

    Podziwiam za wybranie cięższej Fabii z tym motorem.

     

     

    Pytanie ile w tych czasach jeszcze musisz wyprzedzać :)

    Mnie się trafia okazja może z raz na miesiąc, bo tak to głównie  autostrady i Ski, albo tlok, a wtedy wyprzedzanie na wariata i tak nie ma większego sensu.

    • Lubię to 2
  8. 10 godzin temu, pij napisał(a):

    Poszukuję takiej używanej skrzyni, w necie jak na lekarstwo.

    Może ktoś zna jakiś szrot na którym coś takiego zalega?

    U mnie w okolicy pusto....

     

    Jest tego troche na allegro, ewentualnie sprzedaja tez kompletne zestawy lozysk.

     

    https://allegro.pl/oferta/skrzynia-biegow-renault-clio-ii-1-6-16v-jb3-15370665770

    https://allegro.pl/oferta/lozyska-skrzynia-biegow-renault-clio-jb3958-olej-15327931807

     

    Tych Clio 2 1,6 pewnie nie bylo az tak duzo na rynko, wiec i podaz ograniczona.

    • Lubię to 1
  9. 15 minut temu, rwIcIk napisał(a):

    Szczególnie z automatem, który pełza i nie ma automatycznego ręcznego.

     

     

    To raczej uroki japonskiej/koreanskiej motoryzacji, gdzie hamulce czesto sa za male/slabe do masy.

    Albo leci ten sam zestaw niezaleznie od mocy.

    • Lubię to 1
  10. 1 minutę temu, wladmar napisał(a):

     

    I to jest powodem, że Stellantis nie może wyprodukować paska, który nie rozpuszcza się w oleju? 

     

    Sam fakt, ze pasek trafil do oleju to byla kwestia obnizenia o jakies setne ulamki % wewnetrznego tarcia i co za tym idzie emisji...

    Z reszta Ford byl pierwszy z tym pomyslem i tez wdupil, tylko szybciej zrezygnowal.

    W tej chwili zarowno Ford jak i PSA wrocilo do lancuchow w tych silnikach.

  11. 4 minuty temu, wladmar napisał(a):

     

    Europejski przemysł motoryzacyjny degraduje i to bardzo szybko. Porównaj Golfa 7.5 z 8. Nowsza wersja jest gorsza (i tańsza w wykonaniu!) pod każdym wględem, a jednocześnie 30% droższa. Stellantis nie jest w stanie wyprodukować silnika spalinowego i tak dalej. Oczywiście, że zaraz wszyscy zrzucimy się na ratowanie producentów w podatkach, a potem samochody podrożeją jeszcze bardziej (a jakość będzie spadać) bo "trzeba nie dać się Chińczykom". Przy tym ci sami producenci inwestują miliardy w Chinach i nie widzą w tym problemu. 

     

    Problem w tym, ze ta degradacja w duzej mierze wynika z odgornych wytycznych narzucanych przez wlodarzy UE ;)

    Nikt by nie wymyslac PHEV czy mild hybrid, gdyby nie jakies WLTP czy fikcyjne limity na CO2 ;]

     

    • Lubię to 3
  12. 11 minut temu, camel00 napisał(a):

     

    Pierwsze z brzegu, w żadnej nie jest zaznaczone, że bezwypadkowa, musiałbym dopytać.

    2018, 61k km - 83k zł

    2020, 40k km - 95k zł - to jest chyba polift, w tym ogłoszeniu nie ma zdjęć środka, ale mają też dwie z większymi przebiegami (70k km130k km) i tam jest inne radio niż w tej z 2018

     

    Chyba trochę bieda wersje, bez dachu i świni, ale powiedzmy, że celowałbym w coś takiego, tylko w obu przypadkach chciałbym zejść z ceny do równej kwoty ;]

     

    Wszystkie to przedlifty. 

    Skóry to raczej nie znajdziesz łatwo.

    Większe radio było w opcji chyba.

    Ogólne lifting to 2021+

  13. 3 minuty temu, Danielpoz. napisał(a):

    Bo w takich sytuacjach jedzie się dalej na pb. Nie zbiedniejemy a na wakaje nie jeździmy 4 razy w miesiącu😀

     

    Jest pewna grupa ludzi, ktora wbrew fundamentalnej logice zrobi wszystko, zeby koniecznie "zaoszczedzic" pare groszy.

    To sie raczej nadaje do leczenia, ale beda stali w kolejce bo nie po to maja LPG, zeby przeplacac ;]

    • Haha 4
  14. Godzinę temu, kravitz napisał(a):

     

    Z podróżami po autostradach i LPG mam niestety złe doświadczenia.

    W weekendy wakacyjne lub na ferie zimowe, na austostradach do dystrybutora z LPG zawsze jest dłuuuga kolejka. Obojętnie czy to PL czy zagramanica.

    Koniec końców przerwa na tankowanie jest długa i bym spokojnie porównał do ładowania elektryka. Serio.

     

    Ale tam nadal jest zbiornik z noPB i nie ma potrzeby kwitnac w kolejce po gaziwo, tylko mozna kontynuowac podroz.

    • Lubię to 1
  15. 1 minutę temu, maro_t napisał(a):

     

    to jest jak zwykle dyskusja czysto akademicka. Dla mnie spalanie 9l/100km na krótkich odcinkach w Krakowie jest tak niskie, że raczej z gatunku bajek. W mieście typu Warszawa czy Kraków, zwłaszcza w godzinach szczytu, silniki samochodów raczej wyrabiają motogodziny a nie kilometry. Ilosć spalonego paliwa zależy bardziej od czasu stania niż od silnika czy modelu auta. I tak, tutaj hybrydy mają ogromną przewagę, bo większość czasu silnik spalinowy nie pracuje a w klasycznym aucie mieli na wolnych obrotach puste motogodziny. Ja raczej rzadko jeżdżę po mieście w godzinach szczytu ale czasami zdarza mi się. Np. jak wyjeżdżąjąc z pracy muszę się dostać w inną dzielnicę Krakowa, np. 5 czy max 8 km. to moja Astra potrafi pokazać spalanie z tego odcinka rzędu 15l/100km czy jak ostatnio most pod Wawelem był w remoncie, to chyba pobiłem rekord: 6km ze średnim spalaniem 18l/100km. I to nie jest kwestia że akurat to auto pali dużo czy mało. Każdy inny benzynowy jaki miałem, nawet suzuki swift, pokazywał podobne wyniki, bo to jest po prostu przepalanie paliwa na wolnych obrotach. Hybryda Nissana w takich warunkach już potrafi zejść do mniej niż 50% tych wyników.

    Dla mnie to są w ogóle bezsensowne dysusje. W mieście każdy silnik spalinowy pali dużo i to zależy od korków i średniej prędkości a nie od auta. No chyba że to Jeep z pięciolitrowym silnikiem

     

    Pelna zgoda :ok: Poza tym spalaniem w miescie to sie moze przejmowac taksowkarz ;]

    Raczej ciezko nakrecic tam na tyle duzy przebieg, zeby to mialo istotny wplyw na koszty eksploatacji.

     

     

    • Lubię to 2
  16. 2 minuty temu, Rado_ napisał(a):

    Trasa czyli do 120 km/h, zresztą 130 też nie ma dramatu. Nawet po takiej prędkości spala duzo mniej niz w mieście. Po Olsztynie ciężko zejść ponizej 9

     

    W miescie to ciezko porownywac, bo wszystko zalezy od warunkow i natezenia ruchu w jakich sie jezdzi.

    Jak krotkie odcinki, duzo swiatel i korki to 9l w sumie nie powinno dziwic...

  17. 33 minuty temu, ZUBERTO napisał(a):

    Wracając do tematu Dustera 3 i wstawionego cennika.

    Jest lub będzie w nim dostępny diesel?

    Zdaje się, że wcześniej coś pisali też o większym/mocniejszym z LPG?

     

    Diesla nie będzie, ma być wersja 150KM z 4x4 LPG.

    • Lubię to 1
  18. 24 minuty temu, ZUBERTO napisał(a):

    Bo to nie jest auto na autostradę.

    Mój Captur powiedziałbym, że ma wręcz za krótką 6-kę.

    Generalnie ta 3 cylindrowa pipierdółka 1.0 100KM na LPG pali mi 1-2l więcej od starej Insignii 1,4T LPG (gdzie do tego auta to też silnik popierdółka) i nie piszę tu o prędkościach autostradowych.

    Po 1 moje uszy by tego nie zniosły, a po 2 podejrzewam, że spalanie byłoby bliskie x2 albo i przekroczyło x2.

    Duster trochę większy, pewnie trochę cięższy i mniej opływowy, może być tylko gorzej.

     

    Jezdzilem Clio z tym silnikiem 2 tygodnie po Portugalii i naprawde dawalo rade.

    Na autostradach przy 120-130km/h ani nie bylo glosno, ani nie palilo jakos duzo.

    Jesli dobrze pamietam z prawie 2kkm mialem ok 6l/100 noPB.

    Az taka roznica bylaby w Capturze?

    • Lubię to 1
  19. 13 minut temu, tomecki napisał(a):

     

    No właśnie nie mam pomysłu jak się do tego dobrać. No i pytanie czy rzeczywiście jakoś podważać czy nie ma sensu walczyć i rzeczywiście jakiś cwany klucz potrzebny.

     

    Skoro i tak pewnie pojdzie do wymiany, to nie szkodzi sprobowac ja rozbebeszyc albo uzyc wiecej sily ;]

    Kup druga w LM na wszelki wypadek, najwyzej oddasz jak operacja sie powiedzie ;)

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.