> masz na mysli mnie, moja mame, pana, ktory na nia nawrzeszczal na skrzyzowaniu, znajomego, do
> ktorego dzwonila, czy autora filmu? bo troche nie okresliles...
Na mnie nawrzeszczał kierowca wyjeżdżający z "drogi wewnętrznej" z tekstem, że pierwszeństwo było jego, bo był z mojej prawej strony... - ten krzyczący może nie mieć racji i swoją niewiedzę przykrywać właśnie podniesionym głosem