![](https://forum.autokacik.pl/uploads/set_resources_9/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
jacek76
-
Liczba zawartości
918 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez jacek76
-
-
> Dokładnie. Mniejsze zło, bo chodzi o koszty. Jakbym nie musiał, to w życiu LPG bym nie założył.
Chyba każdy. Ja w matizie też miałem jeździć na benie. Miałem...
> Jak czytam LPG forum, to odnoszę wrażenie, że wszyscy spece wiedzą co robią. A potem się okazuje,
> że założyć a i owszem, ale co dalej to już eksperyment na samochodzie klienta.
Tylko ten się nie myli kto nic nie robi. My też mamy teraz zagwozdkę z espace 3.5 V6 nissana. Na szczęście auto jest kolegi , więc można eksperymentować
> A i owszem, ale dlaczego? Gość co podłączył komputer stwierdził, że ograniczony zakres
> autoadaptacji się skończył i to miało wpływ na usterkę. Rozszerzył zakres korekty, ale to nie
> pomogło. 4 go maja dostałem się na termin do gościa co to instalował i zobaczę co on
> wymyśli... Póki co zostaje Pb.
Wszystko się zużywa. Membrany w parowniku twardnieją , wtryskiwacze się rozbijają i podają więcej ...
-
> Już od pewnego czasu uważam, że LPG to druciarstwo.
Pewnie że druciarstwo. Każda instalacja , auto alarm , muzyka , dołożona do fabrycznej instalacji to druciarstwo,ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło.
>Dwa lata odpowiedzialności za to co się
> zamontowało i żadnej odpowiedzialności za wpływ tego montażu na silnik...
Bywało , że montowaliśmy gaz do aut o przebiegu nawet pół miliona. Ostatnio skoda fabia z silnikiem 1,4. Dałbyś gwarancję na silnik? A większość sprowadzonych aut to ma mniejsze przebiegi?
Mondeo perełkę robiliśmy. Na liczniku 145kkm a kartkę znaleźliśmy od wymiany oleju , dwa lata temu 410kkm. Właścicielowi nie mówiliśmy...
> Ja już wykluczyłem ewentualność niesprawności silnika, sprawdzając nawet luzy zaworowe. Problem
> jest w instalacji. Zatem wygląda na lejące wtryski Hana. Dodam, że z wyjątkiem wypadu na
> południe Europy, zawsze tankowałem na krajowych stacjach BP i Statoil, nigdy mi się na
> zdarzyło brać gaz na jakieś ogródkowej stacji LPG. Jak wspominałem filtry też były wymieniane
> zgodnie z serwisówką.
A podpinałeś do komputera? Może się mapy rozjechały.
Ostatecznie niech Ci podmienią wtryskiwacze chociażby na valteki. Pojeździsz trochę i zobaczysz czy pomogło.
-
> Skonczyles?? Jak nie to jeszcze powdychaj gazu. Widziales jak byla zamontowana instalka oraz
> jaka?? Jak nie to zamilcz i nie zmyslaj dodatkowych faktow, bo pewnie tylko potrafisz wrzucic
> klamoty pod maske, a nie zalozyc z glowa.
Codziennie wdycham jakąś mieszaninę gazów z O2 a klamoty wrzucam do bagażnika i zlewam to porządną porcją H2O
-
> Sorry, ale do fabrycznych ECU silnika tez potrafi dostac sie wilgoc mimo tego, ze nigdy nie byly
> otwierane i sa zamontowane w miejscu przewidzianym przez producenta pojazdu. Dzieje sie tak
> np: w niektorych VAG'ach i nie trzeba specjalnie sie starac aby zgnil w srodku .
No jakoś nie słyszałem i nie widziałem. Ale Ty żyjesz na tym świecie juz 400 lat i już wszystko wiesz i wszystko widziałeś
-
> Denus proszę Cię daruj, pogrążasz się z każdym postem.
> Zrozum, ktoś Ci skopał instalkę i stąd takie nagromadzenie problemów wszelakich.
> Pogadaj z yabollem, za takie wywody to On Cię śmiechem zabije.
Yaboll się nie zna. Instalka Denusa była dobrze zamontowana tylko ta woda co była w gazie w stosunku 40.000 do (góra) 1 i co ją Denus całą (wodę ) zatankował do butli , zrobiła robotę , czyli uszkodziła sterownik , reduktor i wtryskiwacze. Rozjechała mu też mapę benzynową
Bekę z tego mieliśmy cały dzień
-
> komp zawilgł, może był źle zamontowany i woda się lała po nim
Denus stwierdził , że był dobrze zamontowany , więc pewnie sterownik sam wyszedł i się zalał , a potem wrócił i już nie działał bo był zalany
-
> Pod warunkiem, ze jej czesci nie trafisz w tych 30 litrach przy tankowaniu, bo akurat bedziesz
> zalewal resztki ze zbiornika na stacji paliw.
Pozwól że wydrukuję te Twoje głupoty co tu wypisujesz , jutro szkoleniowiec z LpgTech-a do nas przyjeżdża będzie sie z czego pośmiać , mogę?
-
> Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf,
No to chyba po to sa filtry żeby wyłapywały zanieczyszczenia , tak?
>a ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody.
To przecież można założyć dwa albo i trzy , co szkodzi ? I coś się tej wody tak uczepił?
Czytałeś to opracowanie co zacytowałeś? Tam jest napisane że w zbiorniku o poj. 40 000 litrów może zebrać się do jednego litra wody. Może ale wcale nie musi.
> Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go
> szlak trafil, w nim tez byl syf,
To miałeś pecha albo natłukłeś w rok jakieś 80kkm , bo tak tez można
> a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno
> dostala sie wilgoc.
Miałeś źle zamontowany sterownik i tyle , bo chyba nie zalał się woda z gazu ?
> Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet >jak nie do konca dziala poprawnie.
Tu nikt nie jest maniakiem. Ale jeśli mi mówisz o jakiejś wodzie w gazie , syfie zbiornikach , to mi się od takich głupot ciśnienie podnosi. W tygodniu wymieniamy po kilka czy nawet kilkanaście butli i nigdy przez tych parę lat jak siedzę w gazie , nie widziałem wody w gazie. Filtry są zasyfione bo po to są . To samo dotyczy się reduktorów , smoła się w nich zbiera i jest to normalne.
> Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, >do czasu az cos trzeba naprawic.
No to ze wszystkim chyba tak jest. Jak jest coś nowe , to się psuje. A jak się zestarzeje to czasem trzeba naprawić
-
> LPG jest bardziej suchym paliwem
Tak , a benzyna jest bardziej mokra i czyściusieńka ,że można sobie z niej herbatkę robić
A o nagarach powstających ze spalania tej czystszej i bardziej mokrej benzyny słyszałeś?
>czesto zawiera sladowe ilosci wody i innych zanieczyszczen,
> wieksza ilosc siarki, powodujaca korozje szczegolnie w polaczeniu >z woda.
Robiłeś jakieś badania , wyczytałeś z internetu czy są to Twoje prywatne przemyślenia ?
> Ciekawe jak to
> zniosa precyzyjne wtryskiwacze benzyny w nowoczesnych >silnikach.
A to myślisz że taki Prins nie robił badań? Chyba robił skoro produkują zestawy pod konkretne silniki.
-
> które? bo 1,6; 1,8; 2,0 z LPG mam/miałem w rodzinie i żaden nie miał problemów.
Chodzi o te co miały porcelanowe gniazda zaworowe i one pękały od LPG...
Te co nie miały LPG , też pękały
-
> Obawiam sie, ze nawet przy VI gen silnik bedzie szybciej konczyl zywot, a zacznie sie od wtryskow.
Jasne ,że tak . Zakładasz gaz i ciśniesz ile się da
. Kto zakłada gaz po to żeby samochód stał w garażu ?
> Niestety, ale u nas gazuja co sie da, nawet nowe samochody w salonie aby tylko sprzedac mimo, ze
> dany silnik nie powinien wspolpracowac z LPG. Zwykly Kowalski tego nie wie, gaziarze czesto
> tez, albo wiedza i z premedytacja zakladaja instalacje.
Nie tylko u nas. Gazuje się po to żeby jeździć taniej , tak ciężko to zrozumieć? Czym jest auto? Narzędziem. Takim jak młotek dla kowala. Jeśli kowal mógłby wybrać lżejszy młotek , który zrobiłby tą samą robotę co ten cięższy , to który by wybrał???
Auto służy do jeżdżenia , a im taniej się da tym lepiej.
A jak się zjeździ ( auto) to trafia na złom.
I tyle.
-
> Im bardziej skomplikowana instalacja i samochod tym latwiej cos popsuc.
Dedykowana do konkretnego silnika VI-generacja jest łatwiejsza i szybsza w montażu niż zwykła sekwencja.
> Np: niektorych znanych z Focus I gen, Carismy, ktorys silnik w Kia Ceed/Hyundai i30, jest tego
> troche jak sie poszuka.
Ja nie chcę szukać. Skoro jesteś taki znawca , to powiedz który konkretnie silnik i dlaczego.
> A wiesz w ogole jak dziala mechaniczny wtrysk?? I gen moze i chodzi wysmienicie, ale fabryczny
> uklad paliwowy szybko umiera bez smarowania benzyna .
Owszem , wiem. I nie umiera dlatego , że nie jest smarowany , a dlatego że zostaje zniszczony przez wybuchy gazu.
-
> A nie niszczy?? Moze byc super-hiper instalka, a spartolony montaz czy konfiguracja i wystarczy.
Spartolić zawsze można ale w VI - gen , gdzie instalacja jest przygotowana pod konkretny silnik jest dużo trudniej niż w IV- gen
> Z reszta jest sporo silnikow, ktorych gazowac sie nie powinno z roznych powodow.
Jakich silników i z jakich powodów , konkretnie proszę
> To zaloz instalke do samochodu z mechanicznym wtryskiem beznyny, taka co nie spowoduje uszkodzenia
> ukladu paliwowego i nie przewyzszy wartosci pojazdu.
pierwsza generacja chodzi wyśmienicie ... zazwyczaj do pierwszego strzału
Na szczęście większość aut z mechanicznym wtryskiem już skończyła swój żywot na szrocie , reszta powoli tam jedzie, a nowych z mechanicznym wtryskiem nie ma i nie będzie
-
> EDIT: Najprędzej zatankowałem gdzieś w trasie dziadowskiego gazu bo >poruszając się po PL nie zawsze
> mogę znaleźć sieciową stację. Inna sprawa że tankowałem też na Słowacji, >Węgrzech i Chorwacji
Sieciówki to franczyza i każdy orze jak może , więc tankowanie na sieciówkach nie jest gwarancją dobrego gazu.
> to spox, jak się da to wyratować to najważniejsze - mycie odbywa się w izopropanolu i w myjce
> ultradźwiękowej czy jakoś inaczej?
Osady z gazu schodzą najlepiej siuwakasami do czyszczenia gaźników. Przelewasz wtryskiwacz tym siuwaksem , jednocześnie podając mu napięcie żeby się otwierał i zamykał. Nic więcej w przypadku hany nie zrobisz. Oczywiście nie ma gwarancji , że się wyczyści i będzie ok. Nie można też zbyt długo moczyć wtryskiwaczy bo mogą gumki popuchnąć i już nic z tym nie zrobisz.
-
> Flaszka dla kolegi
Bóg zapłać
Dziwne ,że skleiły się przy takim przebiegu. Jeśli już to w okolicach 50kkm ale to i tak jeśli nie były wymieniane filtry... A może założyli Ci te hanki już lekko przechodzone???
A co z tym zrobić? Zdemontować i umyć
.
-
Typowy objaw sklejających się wtryskiwaczy. Włączyć rozgrzewanie i poobserwować.
-
> Po przełączeniu na LPG przy zimnym silniku przez pierwsze 1-2 km odczuwam szarpnięcia przy
> zdejmowaniu nogi z pedału gazu i jedno szarpnięcie przy dodawaniu gazu.
> Temp. przełączania ustawiona na 30 stopni.
> Gdy ręcznie przełączę na LPG przy jakichś 50 stopniach to problem nie występuje.
> Czy może być to efekt zalewania gazem przy niskiej temp. reduktora? W jaki sposób to sprawdzić aby
> ew. wprowadzić korekty w tym zakresie temperatury?
Trzpień w elektrozaworze reduktora do przeczyszczenia?
-
> Z powodu tankowania musiałem robić przerwy gdy musiałem, a nie gdy chciałem. Poza tym w niektorych
> krajach LPG jest malo i duży zasięg by się bardzo przydał. Np w Grecji przez to musiałem dużo
> jeździć na benzynie.
Nie wiem o co Ci chodzi. Zamiast cieszyć się z tego ,że możesz jeździć taniej , jojczysz że masz mały zasięg. Kto Ci broni założyć większą butlę? Nie pasuje większa butla , jeździj na drogiej benzynie.
-
> http://www.auto-swiat.pl/lpg/ktore-silniki-nie-toleruja-lpg/t7vlf.
Tą listę zrobił prins. Ten sam prins co to wkłada emulator AEB do swoich instalacji celem kasowania czeka podczas jazdy na gazie
Dziś było takie auto u nas na serwisie , niestety nie zrobiłem zdjęcia ... sorki , zostało na jutro więc mogę zrobić
Prinsa nie może instalować byle Czesio ze stodoły , tak gwoli ścisłości...
-
> Założyłem ten wątek, bo jeden gość pisze, że ma poloneza w gazie i chce go odgazować, a uzasadnia
> to po prostu "brakiem potrzeby jezdzenia na gazie...". Może to jałowe klepanie postów, ale
> próbuję zrozumieć.
Czasem demontujemy komuś gaz w przypadku kiedy auto idzie na złom np. po wypadku.
Mamy klienta , który skupuje stare nissany i wysyła je na afrykę , tam na gazie się nie jeździ , więc demontuje.
Zdarza się tak , że ktoś kupi auto z gazem i kulawo chodzi na gazie ale Mirek twierdził że wystarczy wyregulować , a się okazuje że gaz to holender 3-cia generacja , vialle 5-ta ze spaloną pompą w zbiorniku lub jakieś brc z uszkodznymi wtryskiwaczami i kupujący stwierdza ,że jednak tak bardzo mu ten gaz nie jest potrzebny , bo do roboty ma 7km i jeździ tylko w zimę a beny to aż tak dużo nie pali i nie opłaci się naprawiać ...
Mieliśmy też młodego chłopaka co dostał w spadku po dziadku tico w idealnym stanie i chce to tico sobie zatrzymać i nie ma zamiaru dużo jeździć , więc ten gaz nie jest mu potrzebny , z resztą pierwsza generacja i butla do wymiany.
Powodów są różne , czasem na prawdę ten gaz jest komuś nie potrzebny ale najczęściej jak już kupi auto z gazem i jest coś nie tak , to stara się to naprawić i na tym gazie jeździć b bo przecież taniej ...
-
> ja przerobilem kilkanascie sztuk agisa mini (jakies 295 zl w sieci za > sterownik) i jest mniejszy ma
> duzo funkcji itd ale duzo fajnych funkcji nie znaczy ze dziala to
> dobrze.
Widzisz... Te funkcje są przeważnie niepotrzebne ale jeśli są , to czasem się przydają.
>tego seca nie znam
> ale z wynalazkow sie juz wyleczylem
Trzeba zdefiniować "wynalazek". Dla mnie wynalazek , to jest instalacja robiona dla konkretnego zakładu i dodatkowo hasłowana. Sigas bez żadnych korekt , robiony przez Versusa z Mińska , który też jest niezłą kupą. Scirocco na bazie kme , bez żadnych opcji diagnostycznych... , DT-gaz z lublina - wszystkie instalacje zahasłowane... , czy instalacje robione dla hurtownika Czech ( akurat tu tragedii nie ma ) ...
A z Lecho to aż tak źle nie jest.
-
> za same zlacze na zwykle stare wytyczki bez uszczelnienia bym nie wzial, chyba ze cena bylaby
> znacznie tansza od konkurencji , a nie jest
Ja tego nie bronię ale to nie jest powód żeby nie montować. Stag 200 był zrobiony tak samo i wiele sterowników w dalszym ciągu działa i nie chce się popsuć.
Cena jest niższa niż stag 4 eco a opcji w programie jest dużo więcej niż w stagu , chociażby auto ATS czyli coś jak isa , która jest dostępna w dużo droższej trzysetce staga.
Montowaliśmy tego sporo i powiem Ci , że sterowniki są bardzo mało awaryjne , czego nie można powiedzieć o sec-u 6-cyl , bo te po półtora roku używania padają jeden za drugim
Poza tym komputer jest mniejszy a co za tym idzie zawsze znajdzie się dla niego jakieś sensowne miejsce pod maską , jest mniej przewodów niż w stagu więc montaż jest szybszy i ma mniejszą i ładniejszą centralkę ale to już rzecz gustu. Ogólnie , nie jest z tym tak źle.
-
> kompa bym nie montowal
możesz to jakoś uzasadnić ? Czy nie znam więc nie.
-
> Ja mam DWT o taki , wiele osób go poleca (podobno mechanizm jest metalowy a w tanich chińczykach
> są części plastikowe) i ja też jestem zadowolony choć nie mogę powiedzieć, że nie ma śruby
> której by nie odkręcił
> Tak naprawdę to nie ma klucza, który odkręci wszystkie śruby
Rozbierałem klucz udarowy i nie wyobrażam sobie żeby cokolwiek w takim kluczu było plastikowe.
Gaz i benzyna jednocześnie
w Gaz na ulicach
Napisano
> cewkę "na krótko" po wodowało wyczuwalny "cyk". Ale głowy nie dam, czy każdego (ale raczej
> A czego nie rozumiem? Rozumiem, że przy jeździe na gazie można takim przekaźnikiem rozłączyć
> wtryski (masa). I przestaną pracować.
Dobrze rozumujesz ale jeśli już to wtryski są sterowane masą a wspólny , którym jednocześnie można odpiąć wtryskiwacze benzynowe to plus. Sprawdź czy nie idą dwa przewody z jednego przekaźnika w stronę wiązki wtryskiwaczy. Jeśli nie ma emulatora , to po przełączeniu na gaz powinien wyskakiwać check. Chyba że masz jednak emulator.
> Ale dlaczego dwa pozostałe obwody mają zostać rozłączone? Jeden idzie do parownika i elektrozaworu
> z filtrem, drugi znika w przegrodzie i (chyba) idzie do elektrozaworu w zbiorniku.
Może być tak ,że plus na elektrozawory podany jest przez przekaźniki a one sterowane z przełącznika. Nie jest to wbrew pozorom głupie rozwiązanie , chociaż nikt tego nie robi. Znaczy , prawie nikt.