Skocz do zawartości

jacek76

użytkownik
  • Liczba zawartości

    918
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jacek76

  1. > cewkę "na krótko" po wodowało wyczuwalny "cyk". Ale głowy nie dam, czy każdego (ale raczej

    > A czego nie rozumiem? Rozumiem, że przy jeździe na gazie można takim przekaźnikiem rozłączyć

    > wtryski (masa). I przestaną pracować.

    Dobrze rozumujesz ale jeśli już to wtryski są sterowane masą a wspólny , którym jednocześnie można odpiąć wtryskiwacze benzynowe to plus. Sprawdź czy nie idą dwa przewody z jednego przekaźnika w stronę wiązki wtryskiwaczy. Jeśli nie ma emulatora , to po przełączeniu na gaz powinien wyskakiwać check. Chyba że masz jednak emulator.

    > Ale dlaczego dwa pozostałe obwody mają zostać rozłączone? Jeden idzie do parownika i elektrozaworu

    > z filtrem, drugi znika w przegrodzie i (chyba) idzie do elektrozaworu w zbiorniku.

    Może być tak ,że plus na elektrozawory podany jest przez przekaźniki a one sterowane z przełącznika. Nie jest to wbrew pozorom głupie rozwiązanie , chociaż nikt tego nie robi. Znaczy , prawie nikt.

  2. > Dokładnie. Mniejsze zło, bo chodzi o koszty. Jakbym nie musiał, to w życiu LPG bym nie założył.

    Chyba każdy. Ja w matizie też miałem jeździć na benie. Miałem...

    > Jak czytam LPG forum, to odnoszę wrażenie, że wszyscy spece wiedzą co robią. A potem się okazuje,

    > że założyć a i owszem, ale co dalej to już eksperyment na samochodzie klienta.

    Tylko ten się nie myli kto nic nie robi. My też mamy teraz zagwozdkę z espace 3.5 V6 nissana. Na szczęście auto jest kolegi , więc można eksperymentować smile.gif

    > A i owszem, ale dlaczego? Gość co podłączył komputer stwierdził, że ograniczony zakres

    > autoadaptacji się skończył i to miało wpływ na usterkę. Rozszerzył zakres korekty, ale to nie

    > pomogło. 4 go maja dostałem się na termin do gościa co to instalował i zobaczę co on

    > wymyśli... Póki co zostaje Pb.

    Wszystko się zużywa. Membrany w parowniku twardnieją , wtryskiwacze się rozbijają i podają więcej ...

  3. > Już od pewnego czasu uważam, że LPG to druciarstwo.

    Pewnie że druciarstwo. Każda instalacja , auto alarm , muzyka , dołożona do fabrycznej instalacji to druciarstwo,ale czasem trzeba wybrać mniejsze zło.

    >Dwa lata odpowiedzialności za to co się

    > zamontowało i żadnej odpowiedzialności za wpływ tego montażu na silnik...

    Bywało , że montowaliśmy gaz do aut o przebiegu nawet pół miliona. Ostatnio skoda fabia z silnikiem 1,4. Dałbyś gwarancję na silnik? A większość sprowadzonych aut to ma mniejsze przebiegi?

    Mondeo perełkę robiliśmy. Na liczniku 145kkm a kartkę znaleźliśmy od wymiany oleju , dwa lata temu 410kkm. Właścicielowi nie mówiliśmy... smile.gif

    > Ja już wykluczyłem ewentualność niesprawności silnika, sprawdzając nawet luzy zaworowe. Problem

    > jest w instalacji. Zatem wygląda na lejące wtryski Hana. Dodam, że z wyjątkiem wypadu na

    > południe Europy, zawsze tankowałem na krajowych stacjach BP i Statoil, nigdy mi się na

    > zdarzyło brać gaz na jakieś ogródkowej stacji LPG. Jak wspominałem filtry też były wymieniane

    > zgodnie z serwisówką.

    A podpinałeś do komputera? Może się mapy rozjechały.

    Ostatecznie niech Ci podmienią wtryskiwacze chociażby na valteki. Pojeździsz trochę i zobaczysz czy pomogło.

  4. > Skonczyles?? Jak nie to jeszcze powdychaj gazu. Widziales jak byla zamontowana instalka oraz

    > jaka?? Jak nie to zamilcz i nie zmyslaj dodatkowych faktow, bo pewnie tylko potrafisz wrzucic

    > klamoty pod maske, a nie zalozyc z glowa.

    Codziennie wdycham jakąś mieszaninę gazów z O2 a klamoty wrzucam do bagażnika i zlewam to porządną porcją H2O 033102bebe_1_prv.gif

  5. > Sorry, ale do fabrycznych ECU silnika tez potrafi dostac sie wilgoc mimo tego, ze nigdy nie byly

    > otwierane i sa zamontowane w miejscu przewidzianym przez producenta pojazdu. Dzieje sie tak

    > np: w niektorych VAG'ach i nie trzeba specjalnie sie starac aby zgnil w srodku .

    No jakoś nie słyszałem i nie widziałem. Ale Ty żyjesz na tym świecie juz 400 lat i już wszystko wiesz i wszystko widziałeś smile.gif

  6. > Denus proszę Cię daruj, pogrążasz się z każdym postem.

    > Zrozum, ktoś Ci skopał instalkę i stąd takie nagromadzenie problemów wszelakich.

    > Pogadaj z yabollem, za takie wywody to On Cię śmiechem zabije.

    Yaboll się nie zna. Instalka Denusa była dobrze zamontowana tylko ta woda co była w gazie w stosunku 40.000 do (góra) 1 i co ją Denus całą (wodę ) zatankował do butli , zrobiła robotę , czyli uszkodziła sterownik , reduktor i wtryskiwacze. Rozjechała mu też mapę benzynową smile.gif

    Bekę z tego mieliśmy cały dzień zlosnik.gif

  7. > Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf,

    No to chyba po to sa filtry żeby wyłapywały zanieczyszczenia , tak?

    >a ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody.

    To przecież można założyć dwa albo i trzy , co szkodzi ? I coś się tej wody tak uczepił?

    Czytałeś to opracowanie co zacytowałeś? Tam jest napisane że w zbiorniku o poj. 40 000 litrów może zebrać się do jednego litra wody. Może ale wcale nie musi.

    > Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go

    > szlak trafil, w nim tez byl syf,

    To miałeś pecha albo natłukłeś w rok jakieś 80kkm , bo tak tez można smile.gif

    > a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno

    > dostala sie wilgoc.

    Miałeś źle zamontowany sterownik i tyle , bo chyba nie zalał się woda z gazu ?

    > Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet >jak nie do konca dziala poprawnie.

    Tu nikt nie jest maniakiem. Ale jeśli mi mówisz o jakiejś wodzie w gazie , syfie zbiornikach , to mi się od takich głupot ciśnienie podnosi. W tygodniu wymieniamy po kilka czy nawet kilkanaście butli i nigdy przez tych parę lat jak siedzę w gazie , nie widziałem wody w gazie. Filtry są zasyfione bo po to są . To samo dotyczy się reduktorów , smoła się w nich zbiera i jest to normalne.

    > Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, >do czasu az cos trzeba naprawic.

    No to ze wszystkim chyba tak jest. Jak jest coś nowe , to się psuje. A jak się zestarzeje to czasem trzeba naprawić smile.gif

  8. > LPG jest bardziej suchym paliwem

    Tak , a benzyna jest bardziej mokra i czyściusieńka ,że można sobie z niej herbatkę robić zlosnik.gif A o nagarach powstających ze spalania tej czystszej i bardziej mokrej benzyny słyszałeś?

    >czesto zawiera sladowe ilosci wody i innych zanieczyszczen,

    > wieksza ilosc siarki, powodujaca korozje szczegolnie w polaczeniu >z woda.

    Robiłeś jakieś badania , wyczytałeś z internetu czy są to Twoje prywatne przemyślenia ?

    > Ciekawe jak to

    > zniosa precyzyjne wtryskiwacze benzyny w nowoczesnych >silnikach.

    A to myślisz że taki Prins nie robił badań? Chyba robił skoro produkują zestawy pod konkretne silniki.

  9. > Obawiam sie, ze nawet przy VI gen silnik bedzie szybciej konczyl zywot, a zacznie sie od wtryskow.

    Jasne ,że tak . Zakładasz gaz i ciśniesz ile się da smile.gif. Kto zakłada gaz po to żeby samochód stał w garażu ?

    > Niestety, ale u nas gazuja co sie da, nawet nowe samochody w salonie aby tylko sprzedac mimo, ze

    > dany silnik nie powinien wspolpracowac z LPG. Zwykly Kowalski tego nie wie, gaziarze czesto

    > tez, albo wiedza i z premedytacja zakladaja instalacje.

    Nie tylko u nas. Gazuje się po to żeby jeździć taniej , tak ciężko to zrozumieć? Czym jest auto? Narzędziem. Takim jak młotek dla kowala. Jeśli kowal mógłby wybrać lżejszy młotek , który zrobiłby tą samą robotę co ten cięższy , to który by wybrał???

    Auto służy do jeżdżenia , a im taniej się da tym lepiej.

    A jak się zjeździ ( auto) to trafia na złom.

    I tyle.

  10. > Im bardziej skomplikowana instalacja i samochod tym latwiej cos popsuc.

    Dedykowana do konkretnego silnika VI-generacja jest łatwiejsza i szybsza w montażu niż zwykła sekwencja.

    > Np: niektorych znanych z Focus I gen, Carismy, ktorys silnik w Kia Ceed/Hyundai i30, jest tego

    > troche jak sie poszuka.

    Ja nie chcę szukać. Skoro jesteś taki znawca , to powiedz który konkretnie silnik i dlaczego.

    > A wiesz w ogole jak dziala mechaniczny wtrysk?? I gen moze i chodzi wysmienicie, ale fabryczny

    > uklad paliwowy szybko umiera bez smarowania benzyna .

    Owszem , wiem. I nie umiera dlatego , że nie jest smarowany , a dlatego że zostaje zniszczony przez wybuchy gazu.

  11. > A nie niszczy?? Moze byc super-hiper instalka, a spartolony montaz czy konfiguracja i wystarczy.

    Spartolić zawsze można ale w VI - gen , gdzie instalacja jest przygotowana pod konkretny silnik jest dużo trudniej niż w IV- gen smile.gif

    > Z reszta jest sporo silnikow, ktorych gazowac sie nie powinno z roznych powodow.

    Jakich silników i z jakich powodów , konkretnie proszę

    > To zaloz instalke do samochodu z mechanicznym wtryskiem beznyny, taka co nie spowoduje uszkodzenia

    > ukladu paliwowego i nie przewyzszy wartosci pojazdu.

    pierwsza generacja chodzi wyśmienicie ... zazwyczaj do pierwszego strzału 270751858-jezyk.gif

    Na szczęście większość aut z mechanicznym wtryskiem już skończyła swój żywot na szrocie , reszta powoli tam jedzie, a nowych z mechanicznym wtryskiem nie ma i nie będzie smile.gif

  12. > EDIT: Najprędzej zatankowałem gdzieś w trasie dziadowskiego gazu bo >poruszając się po PL nie zawsze

    > mogę znaleźć sieciową stację. Inna sprawa że tankowałem też na Słowacji, >Węgrzech i Chorwacji

    Sieciówki to franczyza i każdy orze jak może , więc tankowanie na sieciówkach nie jest gwarancją dobrego gazu.

    > to spox, jak się da to wyratować to najważniejsze - mycie odbywa się w izopropanolu i w myjce

    > ultradźwiękowej czy jakoś inaczej?

    Osady z gazu schodzą najlepiej siuwakasami do czyszczenia gaźników. Przelewasz wtryskiwacz tym siuwaksem , jednocześnie podając mu napięcie żeby się otwierał i zamykał. Nic więcej w przypadku hany nie zrobisz. Oczywiście nie ma gwarancji , że się wyczyści i będzie ok. Nie można też zbyt długo moczyć wtryskiwaczy bo mogą gumki popuchnąć i już nic z tym nie zrobisz.

  13. > Po przełączeniu na LPG przy zimnym silniku przez pierwsze 1-2 km odczuwam szarpnięcia przy

    > zdejmowaniu nogi z pedału gazu i jedno szarpnięcie przy dodawaniu gazu.

    > Temp. przełączania ustawiona na 30 stopni.

    > Gdy ręcznie przełączę na LPG przy jakichś 50 stopniach to problem nie występuje.

    > Czy może być to efekt zalewania gazem przy niskiej temp. reduktora? W jaki sposób to sprawdzić aby

    > ew. wprowadzić korekty w tym zakresie temperatury?

    Trzpień w elektrozaworze reduktora do przeczyszczenia?

  14. > Z powodu tankowania musiałem robić przerwy gdy musiałem, a nie gdy chciałem. Poza tym w niektorych

    > krajach LPG jest malo i duży zasięg by się bardzo przydał. Np w Grecji przez to musiałem dużo

    > jeździć na benzynie.

    Nie wiem o co Ci chodzi. Zamiast cieszyć się z tego ,że możesz jeździć taniej , jojczysz że masz mały zasięg. Kto Ci broni założyć większą butlę? Nie pasuje większa butla , jeździj na drogiej benzynie.

  15. > Założyłem ten wątek, bo jeden gość pisze, że ma poloneza w gazie i chce go odgazować, a uzasadnia

    > to po prostu "brakiem potrzeby jezdzenia na gazie...". Może to jałowe klepanie postów, ale

    > próbuję zrozumieć.

    Czasem demontujemy komuś gaz w przypadku kiedy auto idzie na złom np. po wypadku.

    Mamy klienta , który skupuje stare nissany i wysyła je na afrykę , tam na gazie się nie jeździ , więc demontuje.

    Zdarza się tak , że ktoś kupi auto z gazem i kulawo chodzi na gazie ale Mirek twierdził że wystarczy wyregulować , a się okazuje że gaz to holender 3-cia generacja , vialle 5-ta ze spaloną pompą w zbiorniku lub jakieś brc z uszkodznymi wtryskiwaczami i kupujący stwierdza ,że jednak tak bardzo mu ten gaz nie jest potrzebny , bo do roboty ma 7km i jeździ tylko w zimę a beny to aż tak dużo nie pali i nie opłaci się naprawiać ...

    Mieliśmy też młodego chłopaka co dostał w spadku po dziadku tico w idealnym stanie i chce to tico sobie zatrzymać i nie ma zamiaru dużo jeździć , więc ten gaz nie jest mu potrzebny , z resztą pierwsza generacja i butla do wymiany.

    Powodów są różne , czasem na prawdę ten gaz jest komuś nie potrzebny ale najczęściej jak już kupi auto z gazem i jest coś nie tak , to stara się to naprawić i na tym gazie jeździć b bo przecież taniej ...

  16. > ja przerobilem kilkanascie sztuk agisa mini (jakies 295 zl w sieci za > sterownik) i jest mniejszy ma

    > duzo funkcji itd ale duzo fajnych funkcji nie znaczy ze dziala to

    > dobrze.

    Widzisz... Te funkcje są przeważnie niepotrzebne ale jeśli są , to czasem się przydają.

    >tego seca nie znam

    > ale z wynalazkow sie juz wyleczylem

    Trzeba zdefiniować "wynalazek". Dla mnie wynalazek , to jest instalacja robiona dla konkretnego zakładu i dodatkowo hasłowana. Sigas bez żadnych korekt , robiony przez Versusa z Mińska , który też jest niezłą kupą. Scirocco na bazie kme , bez żadnych opcji diagnostycznych... , DT-gaz z lublina - wszystkie instalacje zahasłowane... , czy instalacje robione dla hurtownika Czech ( akurat tu tragedii nie ma ) ...

    A z Lecho to aż tak źle nie jest.

  17. > za same zlacze na zwykle stare wytyczki bez uszczelnienia bym nie wzial, chyba ze cena bylaby

    > znacznie tansza od konkurencji , a nie jest

    Ja tego nie bronię ale to nie jest powód żeby nie montować. Stag 200 był zrobiony tak samo i wiele sterowników w dalszym ciągu działa i nie chce się popsuć.

    Cena jest niższa niż stag 4 eco a opcji w programie jest dużo więcej niż w stagu , chociażby auto ATS czyli coś jak isa , która jest dostępna w dużo droższej trzysetce staga.

    Montowaliśmy tego sporo i powiem Ci , że sterowniki są bardzo mało awaryjne , czego nie można powiedzieć o sec-u 6-cyl , bo te po półtora roku używania padają jeden za drugim frown.gif

    Poza tym komputer jest mniejszy a co za tym idzie zawsze znajdzie się dla niego jakieś sensowne miejsce pod maską , jest mniej przewodów niż w stagu więc montaż jest szybszy i ma mniejszą i ładniejszą centralkę ale to już rzecz gustu. Ogólnie , nie jest z tym tak źle.

  18. > Ja mam DWT o taki , wiele osób go poleca (podobno mechanizm jest metalowy a w tanich chińczykach

    > są części plastikowe) i ja też jestem zadowolony choć nie mogę powiedzieć, że nie ma śruby

    > której by nie odkręcił

    > Tak naprawdę to nie ma klucza, który odkręci wszystkie śruby

    Rozbierałem klucz udarowy i nie wyobrażam sobie żeby cokolwiek w takim kluczu było plastikowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.